Skocz do zawartości

TRANSFERY


Rekomendowane odpowiedzi

Wszystko wskazuje na to, że West Ham jest na ostatniej prostej, by pozyskać Williama Carvalho. William Carvalho. Do West Ham. Ok, wiem że już kiedyś był Mascherano. Sporting CP dostanie pewnie za opokę reprezentacji Portugali tyle kasy, co Guangzhou za Paulinho (...opokę reprezentacji Brazylii).

 

A mnie ten transfer w ogóle nie grzeje praktycznie, pewnie tak samo jak ciebie transfer Nevesa do Wolves. W sumie to podobna analogia, tak jak pisałeś o Nevesu, 3 lata temu William był świetnym defensywnym pomocnikiem, miał 22 lata i jakoś nie widać żeby się od tego czasu jakoś mocno rozwinął czy wskoczył na wyższy poziom. Były ploty o zainteresowaniu Arsenalu, ale nie doszło to do skutku, teraz też jakoś nikt poza West Hamem nie jest skory do zapłacenia tych 40 milionów, a to nie jest dużo skoro jest taki dobry.

 

Oczywiście dla West Hamu to dobry transfer ale nie uważam, że jakoś drastycznie zmieni ich oblicze. Bo co taki William potrafi? Oczywiście jest inteligentny, potrafi podać do bliskiego kolegi, poholować piłkę, odebrać, ale to tylko tyle. Wbrew dzisiejszemu hype'owi na Kante i innych defensywnych pomocników (tak, również Gueye), nie uważam że defensywny pomocnik to AŻ TAK kluczowa pozycja w drużynie. Imbulą też się wszyscy jarali, wow, przechodzi do Stoke, taki kozak i kompletnie tam przepadł. Kompletnie mnie nie jara ten transfer. Dla mnie dużo bardziej ekscytującym graczem jest Danilo Pereira z tego co go oglądałem.

 

A propos Stoke, to przejdzie tam Jese Rodriguez na wypożyczenie. Fajnie będzie go zobaczyć w Premier League, w Stoke powinien grać dużo, bo ofensywa jest tam tragiczna. Odszedł Walters, odejdzie Joselu, zostanie 36-letni Crouch, Eric Maxim Choupo - Moting (uuu, jakiś kozak po nazwisku... 3 gole w poprzednim sezonie w Schalke...), Berahino totalnie bez formy i w zasadzie tyle.

 

Ciekawe czy Mahrez w końcu odejdzie do Romy, ten transfer ciągnie się chyba tak samo długo jak transfer Sigurdssona do Evertonu. Mahrez, pomimo gry w ostatnim meczu z Arsenalem (bardzo przeciętnej) otwarcie mówi że chce odejść, ale Leicester na razie odrzuca oferty.

Odnośnik do komentarza

Ale porównań nastrzelane, tylko dlatego, że... inni gracze też są defensywnymi pomocnikami. 

 

Tamci byli niechciani, nie łapali się do składu gdy odchodzili. William co prawda też może "się nie rozwinął", ale wobec sytuacji, gdy był uważany za czołowego gracza ligi. Jak, nie wiem, Nemanja Matić. Nadal jest stałym punktem Sportingu i reprezentacji Portugalii... europejskiej potęgi.

 

Ogółem to teraz sam fakt tego transferu mnie nie dziwi, bo że np. Arsenal wolał Xhakę to nic wielkiego, to jednak dość zabawne. Ot, był sobie William Carvalho, i skończył w West Ham United. Efekty zobaczymy. Przy zachowaniu proporcji raczej to uważam za zdziwko w stylu przejścia Riedewalda do Palace - jak widać było w meczu, Riedewald jakiś specjalnie dobry nie jest, ale jakoś zawsze wydawało się, że z taką pozycją nie będzie szedł walczyć o utrzymanie.

 

 

Choupo-Moting ma potencjał, jak przyszedł do Schalke to wymiatał. Potem trochę zszedł z tonu, klub za dobrze nie grał. Wszechstronny gracz, dużo biega, duży jak na napastnika, ale nie jest jakoś specjalnie pomysłowy. Stoke w ogóle ma jakąś chętkę do zbierania graczy z potencjałem, ale bez żadnej regularności. Na pewno Kameruńczyk zrobił przez 20 minut więcej niż Bojan przez 70, choć to jeszcze nic nie mówi.

 

Ogółem mecz wyjazdowy z wielkim Evertonem był dość wyrównany pod względem szans bramkowych, a Choupo-Moting, Zouma i Darren Fletcher wszyscy wyglądali jak potencjalne znaczące wzmocnienia dla Stoke.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza
Choupo Moting ma potencjał i 28 lat na karku, także niezbyt dużo czasu na jego zrealizowanie. Co do Zoumy to tak, grał wspaniale, z Martinsem Indim mogą stworzyć stabilną obronę na moje oko. Darren Fletcher to cóż, normalny brytyjski pomocnik, nie żaden odmieniec. Zawsze się człowiek śmieje jak widzi takiego Hughesa wystawiającego Charliego Adama, Fletchera czy innego Glenna Whelana podczas gdy gwiazdeczki pokroju właśnie Imbuli nawet nie łapią się do składu.
 
Liverpool podobno zainteresowany tym Jeanem Serim. W życiu typa na oczy nie widziałem, ale i tak wiem że to będzie ogromny upgrade względem Cana, Hendersona i Wijnalduma razem wziętych.
 
Ale dość śmieszne jest to, że jednego dnia Klopp mówi że u niego nie ma "planu B' jeśli chodzi o transfery, że wszystkich piłkarzy chce od początku a nie jako alternatywę, choć teraz wiadomo że nie chciałby Seriego gdyby kupił Nabiego Keitę.

Aha, i Chelsea być może weźmie Oxlade'a Chamberlaina za te 35 milionów.

Edytowane przez c0r
Odnośnik do komentarza

Tymczasem Costa powiedział chyba wszystko na temat jego obecnej sytuacji.

 

 

- Powrót? Nie. To widać, kiedy menedżer cię nie chce. Czekam aż Chelsea pozwoli mi odejść. Nie chciałem zmieniać klubu. Byłem szczęśliwy. Ale kiedy menedżer cię nie chce, musisz odejść. Gdybyście zapytali moich kolegów z zespołu, powiedzieliby wam to samo. Ciągle wysyłają mi wiadomości, że za mną tęsknią i mnie kochają. Utrzymuję stały kontakt z Fàbregasem, Davidem Luizem i Willianem. Oni naprawdę doceniają to, jaką jestem osobą.

 

- Co poszło nie tak? Nie mogę wypowiadać się za innych, mogę mówić jedynie za siebie. Miałem świetny sezon. Walczyłem w każdym meczu, do ostatnich chwil.

 

- Zawieszenie za chęć odejścia? Nie, nie, nie, to była kara za moje zachowanie, za postępowanie w niewłaściwy sposób. W styczniu doszło do czegoś z trenerem. Byłem już blisko podpisania nowej umowy

i nagle zatrzymano negocjacje. Myślę, że stał za tym menedżer. Poprosił o to. Jego intencje są jasne. Już wcześniej dostrzegałem, jaką jest osobą. Ma swoją opinię i jej nie zmieni.

 

- Szanuję go jako świetnego szkoleniowca. Wykonał dobrą pracę, której efekty są widoczne. Ale jako osobę? Nie. To nie jest trener, który jest blisko graczy. Jest bardzo zdystansowany. Nie ma charyzmy.

 

- José [Mourinho] zadzwonił do mnie bezpośrednio, by upewnić się, że wszystko u mnie w porządku. Życzył mi powodzenia. Nigdy nie miałem z nim problemów, mieliśmy dobre relacje.

Wszyscy byli bardzo smutni, kiedy sprawy nie układały się po naszej myśli i koniec końców odszedł.

 

- To co dzieje się w Chelsea jest smutne. Ten SMS... Rozumiem, jeśli trener chce innego zawodnika. Álvaro Morata to świetny piłkarz. Miał udany sezon w Madrycie i biorąc pod uwagę, jak szalony teraz jest rynek transferowy, ustalono dobrą cenę za młodego i utalentowanego napastnika. W Chelsea będzie zwyciężał, ale takie sprawy powinno się rozwiązywać inaczej. Nie robi się tego przez SMS. Należy być szczerym i bezpośrednim, twarzą w twarz.

 

- Kiedy otrzymałem tę wiadomość, byłem sam w pokoju, na zgrupowaniu reprezentacji. To był dla mnie szok. Pokazywałem to kolegom i żaden z nich nie mógł uwierzyć, że [Conte] załatwił to w ten sposób.

Wtedy byłem wściekły. Teraz jestem bardziej spokojny. Nie usunąłem tego SMS-a. Jeśli ktoś oskarży mnie o kłamstwo, mogę go pokazać. Z wiadomości jasno wynika, on już na mnie nie liczy i życzy powodzenia

w nowym klubie. Koniec.

 

- Później nie było już rozmów na ten temat. Conte ma swoją mentalność. Uważa, że to najlepszy sposób. Przybył tu z ligi włoskiej, gdzie wszyscy są bardzo poważni, w naszej szatni może jest więcej żartów.

Ale najgorsze w tym wszystkim są odczucia kibiców. Zawsze traktowali mnie wspaniale. Zawsze. Dlatego jest mi przykro. Mam nadzieję, że zrozumieją, jak sprawy czasem mają się w futbolu.

Conte to świetny trener, zasługuje, by być tu, gdzie jest, ale tu chodzi o jego opinię. Musi mieć swoje powody.

 

- Na razie nie działam na drodze prawnej. Chcę, żeby sytuacja rozwiązała się we właściwy sposób. Dlaczego nie chcą mnie puścić, skoro nie jestem tu potrzebny? Muszę robić swoje, muszę myśleć o sobie.

 

- Moją wolą jest powrót do Atlético. Rozmawiałem z dyrektor Chelsea, Mariną Granowskają. Powiedziałem wprost - jeśli menedżer mnie nie chce, chcę odejść do Atlético Madryt. Odrzuciłem inne oferty.

Oni chcą jednak sprzedać mnie do Chin lub innych drużyn. W Hiszpanii jest bardziej przyjazny język. Jeśli jestem poza składem, chcę iść do klubu, który sam wybiorę, nie do takiego, który płaci najwięcej.

 

- Diego Simeone chce mnie sprowadzić. To jasne. Zawsze dobrze się dogadywaliśmy. Tamtejsi kibice mnie uwielbiają. Szanują mnie.

 

- Chelsea? Chcą, żebym trenował tu z zespołem rezerw. Nie miałbym pozwolenia na wejście do szatni pierwszego zespołu, nie miałbym żadnego kontaktu z drużyną. Nie jestem kryminalistą!

Myślę, że to nie jest fair, by mnie tak traktowali po tym wszystkim.

 

- Dali mi dodatkowy tydzień wolnego, ale od tamtej pory ciągle dostaję kary. Chcą, żebym trenować z rezerwami, ale ja tego nie zrobię. Nie jestem kryminalistą i to nie ja popełniam tutaj błąd.

Jeśli chcą nakładać na mnie grzywny, proszę bardzo. Co tydzień dostaję kolejną, ale pieniądze mnie nie interesują. Ważniejsze dla mnie jest być szczęśliwym z tego jak żyję. Tutaj jestem z rodzicami i ludźmi,

którzy mnie szanują.

 

- Jeśli będzie trzeba, zostanę tutaj w Brazylii. Mogę tu spędzić rok bez grania. Nawet jeśli Chelsea będzie mnie karała cały rok i nie wypłacą mi pensji. Wrócę silniejszy. Gdybym był w błędzie, to bym tam wrócił i robił co każą. Nie szanują mnie, mimo iż zrobiłem wiele dla klubu. Chcę, żeby fani wiedzieli, że wciąż o nich myślę, ale nie mogę wrócić i być odseparowany od drużyny.

 

- Chciałbym, żeby porozumienie z Atlético zostało osiągnięte w tym miesiącu. Chcę wrócić do Madrytu, trenować tam, uzyskać najlepszą możliwą formę i być gotowym na Mistrzostwa Świata.

 


 

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza

Tymczasem Costa powiedział chyba wszystko na temat jego obecnej sytuacji.

 

 

- Powrót? Nie. To widać, kiedy menedżer cię nie chce. Czekam aż Chelsea pozwoli mi odejść. Nie chciałem zmieniać klubu. Byłem szczęśliwy. Ale kiedy menedżer cię nie chce, musisz odejść. Gdybyście zapytali moich kolegów z zespołu, powiedzieliby wam to samo. Ciągle wysyłają mi wiadomości, że za mną tęsknią i mnie kochają. Utrzymuję stały kontakt z Fàbregasem, Davidem Luizem i Willianem. Oni naprawdę doceniają to, jaką jestem osobą.

 

- Co poszło nie tak? Nie mogę wypowiadać się za innych, mogę mówić jedynie za siebie. Miałem świetny sezon. Walczyłem w każdym meczu, do ostatnich chwil.

 

- Zawieszenie za chęć odejścia? Nie, nie, nie, to była kara za moje zachowanie, za postępowanie w niewłaściwy sposób. W styczniu doszło do czegoś z trenerem. Byłem już blisko podpisania nowej umowy

i nagle zatrzymano negocjacje. Myślę, że stał za tym menedżer. Poprosił o to. Jego intencje są jasne. Już wcześniej dostrzegałem, jaką jest osobą. Ma swoją opinię i jej nie zmieni.

 

- Szanuję go jako świetnego szkoleniowca. Wykonał dobrą pracę, której efekty są widoczne. Ale jako osobę? Nie. To nie jest trener, który jest blisko graczy. Jest bardzo zdystansowany. Nie ma charyzmy.

 

- José [Mourinho] zadzwonił do mnie bezpośrednio, by upewnić się, że wszystko u mnie w porządku. Życzył mi powodzenia. Nigdy nie miałem z nim problemów, mieliśmy dobre relacje.

Wszyscy byli bardzo smutni, kiedy sprawy nie układały się po naszej myśli i koniec końców odszedł.

 

- To co dzieje się w Chelsea jest smutne. Ten SMS... Rozumiem, jeśli trener chce innego zawodnika. Álvaro Morata to świetny piłkarz. Miał udany sezon w Madrycie i biorąc pod uwagę, jak szalony teraz jest rynek transferowy, ustalono dobrą cenę za młodego i utalentowanego napastnika. W Chelsea będzie zwyciężał, ale takie sprawy powinno się rozwiązywać inaczej. Nie robi się tego przez SMS. Należy być szczerym i bezpośrednim, twarzą w twarz.

 

- Kiedy otrzymałem tę wiadomość, byłem sam w pokoju, na zgrupowaniu reprezentacji. To był dla mnie szok. Pokazywałem to kolegom i żaden z nich nie mógł uwierzyć, że [Conte] załatwił to w ten sposób.

Wtedy byłem wściekły. Teraz jestem bardziej spokojny. Nie usunąłem tego SMS-a. Jeśli ktoś oskarży mnie o kłamstwo, mogę go pokazać. Z wiadomości jasno wynika, on już na mnie nie liczy i życzy powodzenia

w nowym klubie. Koniec.

 

- Później nie było już rozmów na ten temat. Conte ma swoją mentalność. Uważa, że to najlepszy sposób. Przybył tu z ligi włoskiej, gdzie wszyscy są bardzo poważni, w naszej szatni może jest więcej żartów.

Ale najgorsze w tym wszystkim są odczucia kibiców. Zawsze traktowali mnie wspaniale. Zawsze. Dlatego jest mi przykro. Mam nadzieję, że zrozumieją, jak sprawy czasem mają się w futbolu.

Conte to świetny trener, zasługuje, by być tu, gdzie jest, ale tu chodzi o jego opinię. Musi mieć swoje powody.

 

- Na razie nie działam na drodze prawnej. Chcę, żeby sytuacja rozwiązała się we właściwy sposób. Dlaczego nie chcą mnie puścić, skoro nie jestem tu potrzebny? Muszę robić swoje, muszę myśleć o sobie.

 

- Moją wolą jest powrót do Atlético. Rozmawiałem z dyrektor Chelsea, Mariną Granowskają. Powiedziałem wprost - jeśli menedżer mnie nie chce, chcę odejść do Atlético Madryt. Odrzuciłem inne oferty.

Oni chcą jednak sprzedać mnie do Chin lub innych drużyn. W Hiszpanii jest bardziej przyjazny język. Jeśli jestem poza składem, chcę iść do klubu, który sam wybiorę, nie do takiego, który płaci najwięcej.

 

- Diego Simeone chce mnie sprowadzić. To jasne. Zawsze dobrze się dogadywaliśmy. Tamtejsi kibice mnie uwielbiają. Szanują mnie.

 

- Chelsea? Chcą, żebym trenował tu z zespołem rezerw. Nie miałbym pozwolenia na wejście do szatni pierwszego zespołu, nie miałbym żadnego kontaktu z drużyną. Nie jestem kryminalistą!

Myślę, że to nie jest fair, by mnie tak traktowali po tym wszystkim.

 

- Dali mi dodatkowy tydzień wolnego, ale od tamtej pory ciągle dostaję kary. Chcą, żebym trenować z rezerwami, ale ja tego nie zrobię. Nie jestem kryminalistą i to nie ja popełniam tutaj błąd.

Jeśli chcą nakładać na mnie grzywny, proszę bardzo. Co tydzień dostaję kolejną, ale pieniądze mnie nie interesują. Ważniejsze dla mnie jest być szczęśliwym z tego jak żyję. Tutaj jestem z rodzicami i ludźmi,

którzy mnie szanują.

 

- Jeśli będzie trzeba, zostanę tutaj w Brazylii. Mogę tu spędzić rok bez grania. Nawet jeśli Chelsea będzie mnie karała cały rok i nie wypłacą mi pensji. Wrócę silniejszy. Gdybym był w błędzie, to bym tam wrócił i robił co każą. Nie szanują mnie, mimo iż zrobiłem wiele dla klubu. Chcę, żeby fani wiedzieli, że wciąż o nich myślę, ale nie mogę wrócić i być odseparowany od drużyny.

 

- Chciałbym, żeby porozumienie z Atlético zostało osiągnięte w tym miesiącu. Chcę wrócić do Madrytu, trenować tam, uzyskać najlepszą możliwą formę i być gotowym na Mistrzostwa Świata.

 

 

 

ale ja będę tęsknił za Costą w Premier League ;/ pomijając jego piłkarskie skillsy (oprócz wykończenia zawsze lubiłem u niego to bieganie po skrzydle, wdawanie się w dryblingi, wszędzie było go pełno) to przecież ten jego charakter i te wszystkie zaczepki dawały naprawdę dużo kolorytu tej lidze. i ten ból du,py kibiców przeciwnych drużyn o niego, achhhh.

 

starcie z Gabrielem to chyba esencja tego o czym piszę, będę tęsknił Diego :(

 

Edytowane przez c0r
Odnośnik do komentarza

Wspaniały napastnik. Nastrzelał goli, zawsze było go pełno pod polem karnym, charakterny, zaorał Arsenal jak trzeba, miód.

 

Gów,no w głowie, jedyna wada. Wystawiam solidne 8/10.

Edytowane przez ragus
Odnośnik do komentarza

Nie mówię, że Choupo-Moting ma potencjał na karierę w Barsie, ale ma potencjał dobrze grać teraz. Różnie z nim bywa. W debiucie nieco się wyróżnił na boisku, no ale miał świeże nogi. Co do Keity to nikt z Lipska już nie ukrywa, że ma klauzulę odejścia przyszłego lata. Może być sporo chętnych. Piłkarz też zdecydowanie nie ma ochoty zostawać we wschodnim miasteczku. Seri też ma klauzulę, już obecnie, jak nie ukrywa klub. Kto by naprawdę chciał, pewnie już by go miał, piłkarz nie odmawia odejścia z Lazurowego Wybrzeża. Mahrez do Romy to raczej żaden temat, ot coś tam folgowali może, ale musieliby się znacznie bardziej wysilić, by podbierać kluczowego gracza ekipie, która ma budżet taki sam jak oni.

 

Chelsea najbliżej jest Danny'ego Drinkwatera na razie, coś się czają czy można z Van Dijkiem, no i starają się o wielu bocznych graczy (marzeniem Alex Sandro, którego jednak Juve nie zamierza w ogóle omawiać, bardziej realny m.in. Cedric z Southampton), wśród nich specyficzny Chamberlain który ma ostatni rok kontraktu, ale w sumie wychodzi ostatnimi czasy na ważnego gracza Arsenalu. Jak na razie nadal Wenger zarzeka się, że nikogo nie puści i woli żeby wszyscy odeszli za darmo za rok (Alexis, Ozil).

 

 

 

Blaise Matuidi - pierwszy z wielu koniecznych zwałów spuszczony z PSG, przyleciał właśnie do Turynu, by podpisać kontrakt z Juve. Ma 30 lat, w Juve może się przydać. Ogólnie dość dobry deal dla PSG, które nadal stara się opchnąć całą ławkę na czele z Krychowiakiem (obecnie rozmowy o nim z: Valencią, Milanem i Lyonem).

 

Carlos Bacca - Milan haniebnie pozbył się w końcu najlepszego napastnika ligi zdaniem mądrych magistrów. Villarreal wziął go na wypożyczenie, z opcją wykupu za rok. Chętnych na kupno nie było. Grając w systemie 4-4-2 powinien sprawdzić się lepiej, może nawet postrzela więcej niż Soldado, którego pewnie zastąpi w jedensatce. To z kolei oznacza, że na dniach Milan powinien ogłosić przyjście Nikoli Kalinicia.

 

Jose Izquierdo - przeszedł do Brighton i teraz może rywalizować chyba z Propperem o miano największej gwiazdy w tej małej ekipie Premier League. Club Brugge dostał 15 milionów euro za Kolumbijczyka nagrodzonego tytułem najlepszego piłkarza w Belgii 2016 (wyprzedzając Teodorczyka). Był gwiazdą poprzedniego sezonu, w którym Brugia zdobyła tytuł (potem zdobyła 0 punktów w LM, a skrzydłowy walczył z kontuzjami). Trudno powiedzieć, co pokaże w Anglii. Do fantasy nie wstawiam.

 

Jeremy Toljan - interesujący całą Europę boczny obrońca według "Bilda" na pewno już przejdzie do Borussii Dortmund. Inne źródła potwierdzają, że gracz dogadany, a zapłata to formalności. Samego Toljana trudno wycenić. Niby super, ale nie był tak do końca nawet podstawowym graczem w Hoffenheim. Niby super na Mundialu U-21 i talent na przyszłość, ale lat ma już 23. Wiem jedno, w superpucharze na lewej obronie w BVB zagrał niejaki Dan-Axel Zagadou (który zresztą i tak może być odkryciem tego sezonu, niezły występ przeciw Bayernowi). A i Piszczek, niczym Matuidi, starzeje się. 

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Gdy PSG zatrudniało Jese, nie tylko zapłaciło Realowi, ale też zamieścić musiało w kontrakcie klauzulę, że nie sprzedadzą go nigdy do Barcelony, co uważam za jedną z najmocniejszych publicznie znanych klauzuli. Póki co wypożyczenie do Stoke, gdzie doda może głębi w składzie.

 

 

Za to Stokelona posiada obecnie w Anglii najwięcej graczy, którzy WYGRALI LIGĘ MISTRZÓW: Jese, Shaqiri, Bojan, Affelay i Darren Fletcher. No, może nie do końca oni osobiście grali... ale wygrali. W takiej Chelsea ze zwycięskiego składu sprzed 5 lat są David Luiz i Gary Cahill.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Łatwo zobaczyć, czemu był najwyżej ocenianym graczem Ajaxu w lidze. To mógł być jego ostatni mecz w Holandii.

 

Heh, no i był. W sumie o czymś to świadczy, że Tottenham bije rekord najwyższej opłaty za 20-letniego stopera, który olaboga ZAGRAŁ JEDEN SEZON i nie wiadomo nawet, ile będzie na razie grał, ale ludzie wręcz raczej się cieszą. Co z tym światem, czy za kilka lat przestaną obrażać Mbappe?

 

 

Do Valencii trafił też Jeison Murillo, a jutro przyleci do miasta Geoffrey Kondogbia. Jeden jest znany nadal głównie z formy na Copa America, a drugi jako pomocnik, który zawsze miał mieć w przyszłości jednak wyższy poziom niż jeno dobry (zdaniem niektórych fanów, fatalny), ale zawsze coś.

 

Joao Cancelo - trafi w drugą stronę, wczoraj ze łzami schodził z boiska, piękne sceny. Cancelo przewidywano lepsze kluby niż Inter, nawet Barcelonę, ale ta jak zawsze zrobiła świetny biznes i zatrudniła Nelsinho, który na moje oko powinien być dalece lepszy. Nie wiadomo jeszcze, jak z Garayem. Może też trafi do Interu.

 

 

 

Bartosz Salamon - niegdysiejszy reprezentant zalicza kolejny klub i zostaje wypożyczony do klubu SPAL 2013 (wcześniej znanego jako SPAL 1907). Reaktywowany klub szybko awansował kilka lig i jutro po raz pierwszy od 50 lat zagra mecz w Serie A. 

 

Chris Wood - to z kolei nowy rekordowy nabytek Burnley. Typek chyba nigdy nie grał w Premier League, ale w drugiej w Leeds nastrzelał trochę goli. Reprezentant Nowej Zelandii. Może zadebiutuje za tydzień przeciwko Spurs.

 

Jonny Evans - w zalewie supergwiazd Europy, Evans może być zaskakującym uzupełnieniem składu Manchesteru City. Trener Pulis potwierdził, że Pep go kusi i że trudno będzie gracza zatrzymać. Rywalizacja derbowa? Chyba nie dotyczy graczy tak mało znaczących jak Evans.

 

 

Według wielu źródeł z Barcelony, klub uznał, że nie ma szans zdobyć Coutinho i do poniedziałku powinien zorganizować transfer Jeana Seriego. Oczywiście nie dadzą klauzuli jak zawsze, ale coś tam rozmawiają z Niceą. Dla mnie brzmi to dziwnie o tyle, że we wtorek Nicea gra najważniejszy mecz roku i stulecia dla nich. Ale Barca chyba widać tak lubi, wysyłać oferty przed meczami. Ludzie, którzy Seriego nawet nie widzieli, już się cieszą, że wreszcie dobry transfer. Podobno dużo lepszy niż Paulinho. Tymczasem Ousmane Dembele nadal biega gdzieś po francuskich łąkach wściekły.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...