Skocz do zawartości

Dante's Inferno


MrC-ek

Rekomendowane odpowiedzi

Niestety Dante's Inferno jest grą co najwyżej dobrą. Zakupiłem grę w Death Edition w cenie zwykłej wersji, więc nie mogę narzekać i nie narzekam, bo wiedziałem czego się spodziewać po pełnej wersji. Pierwsze co rzuca się w oczy to bardzo słaba reakcja wrogów na nasze ciosy, czuć jakby się waliło w słomianą kukłę niestety. W GoW ciała wrogów się zginają, wyginają czuć że te ciosy im robią i to dobrze, a tutaj tego uczucia brak. Gra jest też ewidentnie mało krwawa, wrogowie się rozpadają i kruszą jakby byli z pyłu, a krwi tutaj się zbytnio nie uświadczy, a gra w końcu ma znaczek 18+. 60fps fajne jest to prawda, ale grafika jest ewidentnie uboga i nie zachwyca oka. Z muzyką jest o wiele lepiej, fajne kawałki podkręcające klimat. Zabrakło chyba czegoś od siebie i wyszedł niestety ubogi klonik God of War, gra na 7-.

Odnośnik do komentarza

UWAGA MAŁE SPOILERy

 

DI jest niedopracowane: Na samym początku tłuczemy Kostuchę i bezproblemowo bierzemy każdy jej cios na garde, a pare minut póżniej byle jaki zobmiak/nieumarły rozbija ja jednym ciosem. NIe mówiąc juz o tych kozłach dwunożnych. Chyba kogoś troche poniosło... wydaje sie że tą walke ze Śmiercią dodali w ostatniej chwili by wytłumaczyć skąd Dante wziął kose?! Takie Molier'owskie rozpoczęcie :) - dodane na siłe.

 

DI jest dużo gorszą kalką GOW. Po pierwsze nie lubie GOW, wole DMC/Bayonette. DI bardzo próbuje być jak GOW ale co za debil wymyślił zeby czary miały aż tak duży handicap. Zanim odpali sie "krzyż attack" mija za dużo czasu. To samo tyczy sie magii. Za długo czeka sie na rekcje Dantego. Po drugie za łatwo nabija sie licznik uderzeń. W każdej dobrej grze przerwanie chaina wystepuje po doznaniu obrażeń. Tu nawet jak Dantego coś (pipi)nie ale nie minie zbyt dużo czasu pomiedzy kolejnymi jego ciosami liczik nie zeruje sie ?! Po trzecie kosa Dantego jest słaba w porównaniu z np. kosą Hayabusy. W DI wystarczy w kółko napierdalać ten sam kombo 4 x Kwadrat...

 

DI ma świetne tło ale zostało ono zmarnowane poprzez beznadziejna fabułe. Po kiego huja Dante ratuje dusze swojej dupy... czysty recycling. Miałem nadzieje na coś w stylu darksiders, lub chociażby jakaś "wojna domowa" w piekle. Abbadon, Samael, Leviatan, Mefisto i reszta diabelskigo pomiotu napierdalający sie o tron, lub coś w stylu intrygi podobnej do tej z "Kłamcy". A tu bida z nędzą.

 

DI graficznie stoi na poziomie GOW 1 HD z GOW Collection. Tu nawet nie chce mi sie rozpisywać bo gra wygląda gorzej od Hevenly Sword. A przerywniki to jest jakaś farsa, kreskówka z początku lat 90.

 

Niestety wydałem na te (pipi) 189 zł. DI to gniot i nie polecam go nikomu. Lepiej kupić Darksiders, ktore jest lepsze pod każdym względem. IMO - 5/10.

Odnośnik do komentarza

DI ma świetne tło ale zostało ono zmarnowane poprzez beznadziejna fabułe. Po kiego huja Dante ratuje dusze swojej dupy... czysty recycling. Miałem nadzieje na coś w stylu darksiders, lub chociażby jakaś "wojna domowa" w piekle. Abbadon, Samael, Leviatan, Mefisto i reszta diabelskigo pomiotu napierdalający sie o tron, lub coś w stylu intrygi podobnej do tej z "Kłamcy". A tu bida z nędzą.

 

Człowieku a słyszałeś może o takim pod tytułem "Boska komedia" niejakiego Dante Alighieri'ego, którego to jednej z ksiąg (pt. "Piekło") DI jest luźną adaptacją? Boże, widzisz i nie grzmisz :/

Odnośnik do komentarza

Oczywiście że znam(choć nie czytałem) ale to jest gra która ma mnie zaciekawić czyms nowym a nie powtarzać to co było już przerabiane tyśiąc razy. Fajnie że DI wzoruje sie na książce D.Alighieri'ego ale jak sam piszesz jest to tylko "lużna adaptacja" więc twórcy DI mogli sie jakoś wysilić i wymyślić coś oryginalnego. Np. Dante z DMC nie wziął sie powietrza. DMC(moze poza dmc4) jest przykładem dobrej fuzji tematyki "piekilnej" z własnymi pomysłami na gre. W DI niestety zabrakło inwencji twórców gry. Poszli na łatwizne imo. Więc bez napinek... i nie wymawiaj imienia Boga swego nadawnie:)

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Czy ktoś przeszedł już DLC do Dante's Inferno? Czy ktoś już to ściągnął? Czy jest już dostępny? To ostatnie dziś sam oczywiście sprawdzę. Mam ciekawą sytuację z trofeami :). Konsola pokazuje, że przeszedłem grę na 100% i jest platyna. W momencie gdy sprawdzam profil na PSN mam nadal platynę, ale gra zaliczona na 97%. Domyślam się, że dla konsoli na której jest podstawowa gra - jest 100%, natomiast dla PSN, która "widzi" że ta gra ma dodatek, jest "tylko" 97%.

Odnośnik do komentarza

Jestem w 3 kregu i musze przyznac, ze nie zawiodlem sie. Po przeczytaniu komentarzy na forum spodziewalem sie bardziej crapa, ale zaskoczylem sie pozytywnie. Gra sie po prostu przyjemnie, z pewnoscia nie jest to hit na miare gow'a, ale gra nie odrzuca, wrecz przeciwnie. Ciagnie mnie, zeby w nia zagrac, a to dobra rzecz. Niestety trzeba leciec do pracy ;)

Odnośnik do komentarza

Jestem w 3 kregu i musze przyznac, ze nie zawiodlem sie. Po przeczytaniu komentarzy na forum spodziewalem sie bardziej crapa, ale zaskoczylem sie pozytywnie. Gra sie po prostu przyjemnie, z pewnoscia nie jest to hit na miare gow'a, ale gra nie odrzuca, wrecz przeciwnie. Ciagnie mnie, zeby w nia zagrac, a to dobra rzecz. Niestety trzeba leciec do pracy ;)

W 3 kregu gra moze i wydaje sie jeszcze spoko, z kazdym nastepnym zaczyna tak nudzic, ze pod koniec przechodzi sie ja juz na sile.

Nie polecam.

Edytowane przez easye
Odnośnik do komentarza

 Na początku też gra wydawała mi się fajna lecz im dalej końca tym gorzej ( dwa ostatnie kręgi to jakiś żart ). Ściągnąłem  to  DLC "Dark Forest". Nic specjalnego - lokacja to oczywiście las, ale z lustrami - coś ala portale w levelu gluttony - większość tego dodatku spędzimy na szukanie odpowiedniej drogi ( na szczęście nie metodą prób i błędów, ale dostajemy jakieś podpowiedzi w postaci tekstu ). Co do nowych przeciwników, którzy mieli się pojawić to jak się zapewne spodziewamy to kolejne wariacje poprzednich - demon w nowych teksturach ( animacje punish i evil również takie same ), oraz tą kobietę z Lust ( również w nowych teksturach ) tyle że bez tego jej długiego członka - co prawda wyglądają oni dosyć fajnie - ale nie zmienia to faktu, że walczy się prawie tak samo. Przeciwników jest nawet trochę i byłoby może trudno, ale oczywiście dostajemy wszystkie umiejętności - na Hellish pęka poniżej 1h ( a właściwie to tak około 40 min ) - punish i absolve nie daje ani health'a ani orbów - właściwie w ogóle nie dostajemy orbów - to raczej wygląda jakby ta przygoda była poza konkursem. Oprócz tego dostajemy relikt obniżający koszt magii ( odpowiednio 10,15,20% za poziom ) oraz kostium Dante Disco. 

 

EDIT> Dodam może werdykt ostateczny. Zabawa 5/10, stosunek cena-jakość 5/10. Lepiej zagrajcie sobie piąty raz w Batmana:AA czy Bayonette; więcej zabawy będziecie mieli a i 18pln w kieszeni. Jak takie dodatki zamierzają robić to chyba sami będą sobie grali w Trials of st. Lucia... 

 

 

Edytowane przez wojciecham
Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Gra sama w sobie nie jest zła, choć nie wiem czy owy multiplayer czymś tak naprawdę zaskoczy. Całość oceniam na 7/10. Pozycja moim zdaniem godna uwagi.

 

Jeśli chodzi o DLC Dark Forest to nawet nie jest tak źle. Nowy rozdział z nawet ciekawą fabułą. Nie mam zastrzeżeń :D

 

Czekam tylko co wniesie ST. Lucia. Zebrawszy wszystkie trofe w Dante z radościa wracam do Bayonetty ;)

 

 

Edytowane przez Kleszczman
Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Najbardziej tandetna gra w jaką grałem na PS3. Pozostawia wiele do życzenia na wielu płaszczyznach.

 

Poziom wykonania lokacji jest nierówny. Nie chodzi jedynie o tekstury ale sam design. Jest wiele lokacji pustych i nudnych, niczym niewyróżniających się. Beznadziejna barka Charona, wszelkiego typu korytarze, bujanie się na pnączach. Można jednak zobaczyć również świetnie wykonane, ogromne lokacje. Cały krąg Obżarstwa robi wrażenie, zarówno pierwszy plan jak i tło ciągnące się po horyzont.

 

Źle rozpisano poziomy trudności. Na normalnym poziomie jesteśmy praktycznie niezniszczalni. Na trudnym zaś game over wyskakuje po 3-4 szlagach od kogokolwiek.

 

System walki też kuleje pod wieloma względami. Relikwie, które zbieramy w ciągu gry są praktycznie bezużyteczne. Po pewnym czasie zapomniałem, że coś takie istnieje. Combosy w powietrzu są przesadzone. Wystarczy wybić przeciwnika, zadać mu 20 ciosów i powtórzyć operacje. Jesteśmy wtedy praktycznie nietykalni a przeciwnik nie może się bronić. Ogółem walki są strasznie schematyczne i bardzo szybko się nudzą. Ewidentnie zabrakło jakichś dodatkowych broni. Do tego dochodzą banalne walki z bossami. Króla Minosa załatwiłem na hardzie za 3 podejściem. To samo z Cerberem. O wiele trudniej walczy się z pomniejszymi przeciwnikami. Po prostu bossowie mają bardzo łatwe do rozszyfrowania, przewidywalne ataki.

 

Największą bolączką jest zapożyczenie całego schematu rozgrywki z God of War. W samym gamplayu nie ma nic oryginalnego. Wszystko zostało zapożyczone. Nawet kombinacje przycisków są takie same jak w GoW. Jedynie ataki krzyżem nadają walkom unikalny charakter.

 

Ciężko to uznać za minus ale wkurzyła mnie również stylizacja językowa. Ledwo rozumiem co ten poeta Wergiliusz mówi a znam angielski bardzo dobrze. To samo tyczy się cytatów z "Boskiej komedii" wyskakujących po tym jak zginiemy. Pojawiają się na kilka sekund i ciężko jest je przeczytać. Przed zagraniem warto zapoznać się z lekturą bo gra staje się po prostu ciekawsza.

 

Dante's Inferno broni się jedynie tematyką. Tylko to zachęciło mnie do kupna tego tytułu. To pierwsze wirtualne piekło zrobione z takim rozmachem. Cała reszta jest marną źle wykonaną kopią. Twórcy chcieli nadać grze drugie dno ale nie wiedzieli w jakim kierunku ma to wszystko zmierzać. Dlatego też otrzymaliśmy w edycji rozszerzonej DLC w postaci Isaac Clarka z kosą, który pasuje tutaj jak pięść do nosa. Nie jest to zła gra ale w porównaniu z God of War wypada beznadziejnie.

Edytowane przez rkBrain
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

No lipa Panowie. Z tego, co wcześniej zapowiadano dodatek miał być za darmo, ale jak widać chcą i na tym zarobić.

 

Powodem tego moim zdaniem jest niebywały sukces GoW 3. Santa Monica po prostu widzi, że nie ma co liczyć na wypuszczenie czegoś w stylu "Dante's Inferno 2" w najbliższym czasie - bo to się po prostu nie uda. Dlatego chcą zarobić chociaż jeszcze te "parę groszy" na dodatku.

 

Dante aż razi w oczy stylem GoW. Dobrze (dla nich - Santa Monica), że wypuścili swoją gierkę przed premierą GoW3 - po premierze sprzedaż zapewne spadłaby minimum o 50%.

 

Poza tym nie wydaje Wam się, że Dante ma jakiś taki dziwny/głupi głos?;)

 

Pzdr.

 

 

Odnośnik do komentarza

No lipa Panowie. Z tego, co wcześniej zapowiadano dodatek miał być za darmo, ale jak widać chcą i na tym zarobić.

 

Powodem tego moim zdaniem jest niebywały sukces GoW 3. Santa Monica po prostu widzi, że nie ma co liczyć na wypuszczenie czegoś w stylu "Dante's Inferno 2" w najbliższym czasie - bo to się po prostu nie uda. Dlatego chcą zarobić chociaż jeszcze te "parę groszy" na dodatku.

 

Dante aż razi w oczy stylem GoW. Dobrze (dla nich - Santa Monica), że wypuścili swoją gierkę przed premierą GoW3 - po premierze sprzedaż zapewne spadłaby minimum o 50%.

 

Poza tym nie wydaje Wam się, że Dante ma jakiś taki dziwny/głupi głos?;)

 

Pzdr.

 

 

No tak, gdyby "Santa Monica" nie zdecydowal sie wypuscic swojej gry przed GoWem 3, to by mieli krucho..

 

Prowo czy co?

Odnośnik do komentarza

No chyba nie ze studia Santa Monica. :unsure:

Mój błąd... ;) Gdyby goście z Visceral Games sami coś wymyślili a nie przenieśli cały gameplay z God of War to może bym się nie mylił. Rozumiem, że ciężko jest stworzyć zupełnie nowy gameplay ale w Dante's Inferno nie ma nic czego nie byłoby w produkcjach Santa Monica. Nawet sterowanie jest identyczne.

 

Gra jest słaba. Leży u mnie na półce już tydzień chociaż zostały 3 rozdziały do końca. God of War III przeszedłem w dwa dni. Może to kwestia tematyki. Mitologię czytają prawie wszyscy a po "Boską komedię" sięgają niektórzy. Grafika też pozostawia wiele do życzenia. GoW od początku do końca zachwyca wykonaniem. W Dante's Inferno są jedynie momenty. Przez resztę gry musimy przebijać się przez słabe, nieciekawe lokacje. Viceral Games miało spore pole do popisu. W końcu to piekło do cholery.

 

I pytanie co do niektórych. Po kiego grzyba mi 60 klatek skoro gra wygląda beznadziejnie? Różnica między 30 a 60 klatkami jest niewielka. Niedoróbki w grafice zauważa się od razu.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...