Skocz do zawartości

Risen


Gość Pawlo_PL

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...
Na X360 3-letni Oblivion wygląda lepiej więc? Sama gra na PC grafiką też nie zabija więc poziom do komputerów chociaż trochę powinien być zbliżony. Ale PB nigdy nie robiłam gier na konsole...

Na PC ta gra wygląda lepiej od Gothica 3 i Obliviona razem wziętych. Poziom jakości tekstur można mniej więcej porównac do tego jaki widzimy w Falloucie 3 PC.

Odnośnik do komentarza

Pirahna udowodniło że są w dobrej formie i ciągle umieją wysmarzyć bardzo dobry stek.

 

Sam Risen po dłuższym obadaniu jest prosty* i naprawdę przyjemny.

Mamy prościutki system rozwoju i statystyki, zero jakiegokolwiek skomplikowania w sumie (chociaż same ścieżki rozwoju troche kłują właśnie tą prostotą).

System walki mimo że jest na bazie tego z G3 - ciut bardziej wymagający, nie ma tu mowy o ciągłej bezstresowej masherce jak wcześniej - to dobry kierunek (chociaż hardkorzy i tak będą lamentować).

 

No co tu więcej mówić, właśnie na takiego rpg'a czekałem, troche co prawda oczekiwałem w większej ilości tego wszystkiego (świata, głównego wątku, rozwoju postaci) niemniej nasyci mnie przynajmniej świadomość że z Pirahna Bytes jest wszystko w porządku, a Gothic 3 / Zmierzch Bugów był tylko jednorazową uber pomyłką :).

 

Teraz mogę się już tylko modlić żeby z Arcanią było wszystko w porządku.

 

* - Nie znaczy że prostacki czy łatwy !

Edytowane przez Dr.Czekolada
Odnośnik do komentarza

"Teraz mogę się już tylko modlić żeby z Arcanią było wszystko w porządku."

 

Arcania będzie dnem i zaprawdę powiadam wam,wspomnicie moje słowa. ;) Ta gra wygląda jak jakaś półstrategia,a to miała być KOTYNUACJA Gothic'a.Spellbound - któż to taki?

Zrobili jakiś badziew(Desperados), a powierzono im tak wspaniałą markę, jaką jest Gothic.Nowy bezimienny(jego wygląd),"stary" jest tyranem(jakież to wiarygodne),kolorowe cyferki latające w powietrzu przy zadawaniu ciosów, brak swobodnej wędrówki(jedna z największych zalet Gothic'a, jego znak rozpoznawczy),gra skierowana na rynek amerykański,przez co będzie "przyjemną"(dla amerykanów) arcade'ówką.Co do wersji na X360, to widziałem kiedyś screeny i nie sądzę, że będzie lepiej niż w przypadku Risen.

 

Jeszcze w tym tygodniu będę miał swój egzemplarz Risen, bo niestety, nie wytrzymam do zakupu nowego PC.

Podobno ma wyjść jakiś patch poprawiający grafikę, choć na cuda nie liczę.

Osoby, które już grały w Risen na X360 twierdzą, że o grafice bardzo szybko się zapomina, bo gra strasznie wciąga.

Edytowane przez Pawlo_PL
Odnośnik do komentarza

Może nie zapomina, ale nie zwraca się za bardzo uwagi na te "speed tree". Bardziej bolą małe, nieczytelne literki (to już kolejna gra z tym problemem).

Pograłem na razie ze dwie godziny i mogę powiedzieć, że wciąga.

 

I tu pytanie: Czy jest jeden główny wątek, czy też trzeba wybrać jaką drogą iść? Spotkałem póki co tych niby bandytów, jakichś mnichów, ktoś tam gadał o inkwizycji i kimś jeszcze.

Odnośnik do komentarza

 

Generalnie musisz postawić się po którejś ze stron - Bandytów lub owych Mnichów, cały wątek jednak ogranicza się do jednego zakończenia, ale - w zależności od wybranej strony inaczej je interpretujemy.

 

Zapomniałbym o jednym - Questy tutaj zwyczajnie rządzą, gdyż nie ziewnąłem ani razu z powodu rutyny czy monotonni - to chyba największy plus Risena.

  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Pzychylam się do opinii, że średnia grafa szybko przestaje przeszkadzać. Gra jest na tyle rozbudowana i posiada oldschoolowy smaczek, wciąga więc bez reszty.

 

Jedyne mankamenty to ta cholerna ciemność, kiedy zapada noc nie idzie grać - a na próżno w ustawieniach szukać opcji brightness/gamma/cokolwiek. Pewnie tego będzie dotyczył wspomniany patch, jeśli rzeczywiście ma wyjść.

 

Poza tym, gra jest bardzo trudna. Walka z więcej niż jednym przeciwnikiem to pewny zgon, jeśli nie mamy oczu dookoła głowy i nie wybierzemy terenu do potyczki a'la Termopile :) Czuje się respekt przed byle bandą wilków czy innych dzikich świń. Frustracje gwarantowane, tak samo jak i satysfakcja po zwycięstwie...

Odnośnik do komentarza

Sasori - nie wierzę, że gra na 58% jest przez ciebie całościowo oceniana jako całkiem znośna. Też myślałem kiedyś, że gównianych, niedopracowanych RPGów nie ma póki nie zagrałem w Gothica 3 (Chamskie "control C, control V w dodatku na odpi.erdol plus kod gry pisany z zamkniętymi oczami") oraz Two Worlds. Jak gra ma poniżej 60% to musi mieć kilka elementów wręcz żenujących, takich absolutnie psujących radość z grania w erpega. Albo jeszcze z tymi elementami nie miałeś styczności albo kompletnie zlewasz to, że te elementy istnieją i próbujesz sobie tłumaczyć, że gra wcale taka zła nie jest. Nie wierzę, że jest inaczej bo wiem, że gust masz dobry więc w twoim przypadku o bezguściu nie może być mowy.

 

EDYTA:

O już widzę jaka wersja ma oceny 58%. To gówniana wersja Xboxowa a pecetowa ma wystawioną notę 80% przez słynny IGN więc kaszaną w stylu Two Worlds być nie może. A swoja drogą aż dziw bierze, że oprawa graficzna obniżyła ocenę wersji konsolowej o 20%. W tym momencie widać jak bardzo gracze stawiają na dobrą/dopracowana oprawę A/V. Szkoda bo gdyby nie skomplikowane silniki 3D, nad którymi programiści musza pracować, możnaby się skupić przede wszystkim na drzewkach dialogowych, na ciekawych, zaskakujących gracza światach czy na odpowiednim poziomie i skomplikowaniu opowiadanej historii.

Odnośnik do komentarza
poza tym, gra jest bardzo trudna. Walka z więcej niż jednym przeciwnikiem to pewny zgon, jeśli nie mamy oczu dookoła głowy i nie wybierzemy terenu do potyczki a'la Termopile Czuje się respekt przed byle bandą wilków czy innych dzikich świń. Frustracje gwarantowane, tak samo jak i satysfakcja po zwycięstwie...

Kluczem w walce jest NIE powtarzanie tych samych ataków, trzeba konsekwentnie prowadzić je od różnych stron.

Należy też zauważyć że każdy przeciwnik inaczej reaguje - np niektórych wystarczy przygnieść do ściany i czysta masherka, innym lepiej nie wyprowadzać czegoś dłuższego od 2-3 ciosów bo kontrują.

Kwestia dps'ów ma tu bardzo ważne znaczenie, dlatego ja preferuje coś czym można szybko machać i mieć tarczę przy boku.

 

Jedyne mankamenty to ta cholerna ciemność, kiedy zapada noc nie idzie grać - a na próżno w ustawieniach szukać opcji brightness/gamma/cokolwiek. Pewnie tego będzie dotyczył wspomniany patch, jeśli rzeczywiście ma wyjść.

Bo ta wersja Xboxowa jest tak dosyć ciemna, na PC nie ma z tym żadnych problemów.

A próbowałeś podświetlić TV ? :).

 

W tym momencie widać jak bardzo gracze stawiają na dobrą/dopracowana oprawę A/V

Cóż nie jest to Dragon Age, Risen to ten typ RPG'a w którym wolna eksploracja terenów jest esensją, a co za tym idzie oprawa audio-wizualne gra niepodważalne znaczenie.(vide Oblivion, Gothic III w swoich rocznikach).

W przeciwnym wypadku twórcy nie skupialiby się aż tak w tej materii (i właśnie Dragon Age jest idealnym przykładem).

 

BTW: Natknąłem się jeszcze na sporo opiini co do fatalnego sterowania na xboxowej wersji.

Odnośnik do komentarza
A to temat konsolowy

Jak konsolowa wersja jest do bani to się rozmawia o wersji pecetowej. Nie widzę w tym nic złego.

 

BTW: Natknąłem się jeszcze na sporo opiini co do fatalnego sterowania na xboxowej wersji.

Tak to jest jak typowo pecetowy developer erpegów próbuje przenieść swoja pecetową koncepję sterowania i obłożenia przycisków klawiatury na pada mającego zaledwie dwadzieścia przysków.

  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

EDYTA:

O już widzę jaka wersja ma oceny 58%. To gówniana wersja Xboxowa a pecetowa ma wystawioną notę 80% przez słynny IGN więc kaszaną w stylu Two Worlds być nie może. A swoja drogą aż dziw bierze, że oprawa graficzna obniżyła ocenę wersji konsolowej o 20%. W tym momencie widać jak bardzo gracze stawiają na dobrą/dopracowana oprawę A/V. Szkoda bo gdyby nie skomplikowane silniki 3D, nad którymi programiści musza pracować, możnaby się skupić przede wszystkim na drzewkach dialogowych, na ciekawych, zaskakujących gracza światach czy na odpowiednim poziomie i skomplikowaniu opowiadanej historii.

Ano widzisz, z tą grą jest jak z brzydką laską o fajnej pupie. Patrzysz na michę, myślisz "dżizas", dziewucha się obraca i jest "haba, haba!". Do tego okazuje się potem, że nieźle gotuje a i pogadać można :)

 

Mnie najbardziej rajcuje taki "europejski" klimat tej produkcji, powiew świeżości względem amerykańskich gier, które traktują gracza jak przedszkolaka z ADHD. Questy są fajne, bo nie jesteśmy prowadzeni za rękę i dotyczą rzeczy ciekawszych niż wynieś/przynieś; dialogi są dorosłe, fruwają klątwy, sporo w nich cynizmu, przyjemnie się słucha aktorów. Muzyka mnie zamiata, to coś jak połączenie motywów z Battlestar Galactica z jakimś Wiedźminem or something. Kapitalna nuta.

 

Walka jest sweet - np wczoraj miałem wooda podczas ataku na obóz Inkwizycji z paroma ziomami-bandytami. Super było na ich czele podejść pod obóz, jak kozak, wyszarpnąć zza pleców buławę, na rozkroku zastawić się tarczą i puścić chłopaków przodem. Kiedy rozgorzała walka, zaszedłem towarzystwo od tyłu i brutalnymi ciosami pały w potylicę kładłem wroga pokotem. Później cios miażdżący leżącemu klatę. Potyczki mają w sobie to coś, dzięki czemu czuję się jak mo-fo :D Żadnej maszery, twarde, męskie zasady, lol.

 

Fajna gra, kto lubi erpegi i nie ma pieca z NASA może śmiało inwestować. No, chyba że nie rusza go zgrabna pupa... Gaaaaaay ;D

Odnośnik do komentarza

Gra jest całkiem fajna, ale nie ma rewelacji. Do póki nie będzie wersji pl to gram na PC. Jest to trochę taki gothic ale jednak nie to. Chcę wstąpić do bandytów, a tam ani nikt mnie nie okradł, ani nie op.ierdolił, tylko jeden gość chciał się bić. Wszyscy przyjaźni i mapy za frajer rozdają. Tak trochę słabo ;) Widzę, że postacie przeklinają, co jest chyba nowością w stosunku do serii gothic, ale nie ma to wpływu na grę. Póki co gra jest dla mnie trudniejsza.

 

 

Mam pytani do tych co grają: ta kobieta co się z nami rozbiła jest mi do czegoś przydatna? Mam do niej iść i z nią gadać co jakiś czas? Kompletnie ją olałem. Jestem jeszcze w pierwszym rozdziale, teraz w mieście z misja inwigilacji.

Jeszcze jakieś rady na początek? Mam zamiar grać tym bandytom czyli skupienie się tylko na walce i nie wiem czy koniecznym jest przejście swego czasu na broń dwuręczną, czy można śmigać cała grę z jednoręczną i tarczą?

 

Edytowane przez sznurek
Odnośnik do komentarza

Gra mnie po prostu wnerwia. Walki trudne, a w obozie bandytów nudy, bo ciągle biegam od jednego do drugiego. Do tego (pipi) widać, bo ciemno i małe literki. Z ciemnością można se czasami poradzić przesypiając noc, ale ogólnie coraz bardziej zniechęcam się do tej gry.

 

Aha, już dwa razy mi się zwiesiła przy ładowaniu sejwów.

 

Gdzie można zdobyć jakiś lepszy sprzęt?

Konkretnie to przydałaby mi się jakaś zbroja czy raczej jakiś łach.

Edytowane przez Les777
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...