Skocz do zawartości

Assassin's Creed 2


Shakeawake

Rekomendowane odpowiedzi

Na pewno nie da rady kontrą. Mój sposób na nich to bomba dymna i wtedy atak, można też spróbować rzucić piaskiem w nich albo nożami. Po za tym polecam nauczyć się nowych umiejętności w naszej

willi

bo można a gra w żaden sposób nie informuje nas o tym. Możemy właśnie między innymi nauczyć się tam rzucania piaskiem.

 

Wczoraj wpadła mi platyna. Zbieractwa zostawiłem na sam koniec i Ac2 pod względem jest dużo lepszeee. Bo 300 flag w jedynce to było przegięcie...

Odnośnik do komentarza

W grze wkurzających jest parę rzeczy:

- czasami biegnę po dachu, idę definitywnie na wprost, a ten sam mi skoczy na ścianę po lewej. Przez to m.in długo się męczyłem z tym grobowcem Asasyna we Florencji

- skupianie się na przeciwniku - mam grupę np. 5-7 osób, wybieram tego z siekierą, bo chcę go rozbroić własnymi rękami. Ale najpierw muszę się długo męczyć, zanim mi go wyśledzi. A jak już mam go oznaczonego, to Ezio i tak zmieni zdanie i ustawi po swojemu.

- trzymanie długiej broni! Jak nie walczy się lub biegnie szybciej, to Ezio wywala broń bez mojej zgody. Tego to najbardziej nie rozumiem. Tzn. ok, zrozumiem, że broń nie wchodzi na stałe do naszego oręża, ale dlaczego Ezio jeszcze ma mi dyktować warunek, jak długo ma trzymać np. halabardę?

Odnośnik do komentarza

Musze powiedziec ze gra jest tym czym powinna byla byc pierwsza czesc.

Bardzo udana, fajnie zrobiona - piekny swiat tak jak w jedynce, tyle ze tutaj jeszcze wiecej historii i ciekawiej podanej.

 

Co mi sie nie podoba:

 

1. Podobnie naiwna historia niestety i obawiam sie, ze koniec moze byc rownie glupawy jak w jedynce. Za duzo uproszczen i glupot wymyslonych pod tumanow. No ale trudno sie dziwic - teorie spiskowe logicznie i sensownie nie daja sie obronic - nawet w swietnej grze.

2. Za latwa. Moze nie jestem za daleko ale praktycznie nie czuje wyzwania - moze poza lamiglowkami, bo czasem trzeba pokombinowac (nie wiem czy to nie wina tlumaczenia i po angielsku nie byloby latwiej). Gine glownie przez bledy w sterowaniu (krzyzyk uzyty w zlym momencie) i pre do przodu jak burza. Brakuje prawdziwego wyzwania, potu i lez.

 

Generalnie jeden z najlepszych tytulow ostatnich lat. Do tego film dokrecony dodaje dodatkowego smaczku - spotykamy tam rzeczywistych aktorow odgrywajacych role w grze. Bardzo to fajne.

 

No i uwaga ostatnia - tak sobie mysle ze bede teraz recenzowal dubbingi orginalne dla milosnikow niniejszych.

No wiec dubbing Assassina to porazka na maksa. Glowny bohater, ktory w cudowny sposob jest super sprawny i radzi sobie szybko w trudnych sytuacjach, w ktorych zostal postawiony, ma glos i akcent tepego osilka. Co go slysze to sie zalamuje. Tragedia. Shaun -swietnie znany milosnikom orginalu U2 - tutaj to jeszcze wieksza porazka niz tam, choc juz w U2 pasowal jak piesc do nosa. Tutaj jeszcze te jego debilne zlosliwosci w parze ze sztucznosca gry aktorskiej dobijaja na maksa.

O tym ze Desmond to ten sam glos niczym sie nie rozniacy od U2 i ta sama maniera wymowy to juz nie wspomne.

Przykro mi ranic Wasze serca milosnicy angielskich dubbingow ale porazek jest tam moim zdaniem wiecej niz w polskich wersjach. Jedyne na czym traca polskie wersje w stosunku do orginalow to zdarzajace sie bledy w tlumaczeniu...

 

Na koniec kwestie techniczne. Kompletnie nie przeszkadzaja. Jeki i marudzenia co poniektorych tutaj proponuje olac cieplym moczem. Gra wymiata i jesli ktos dopatruje sie jakis technikaliow w niej, to dla mnie ma powazny klopot...

Zeby cos wypatrzyc trzeba sie tylko na tym skupiac. W porownaniu do takiego GTA4 to jest full wypas (bo jest przynajmniej ciekawa). Co wiecej ewentualny tearing, popupy itp. sa sprytnie przykryte faktem ze korzystamy z animusa i tak fabula gry wplywa na ich odbior.

Edytowane przez grzes_l
Odnośnik do komentarza

Zgadza sie co do łatwości, na prawde ciezko jest zginąć w wlace. Jesli juz zginalem to podobnie bylo to po zle oddanym skoku. Polec w potyczce to nie lada wyzwanie, nie dość ze oponenci wcale nie się przesadnie rządni krwi to na dodatek bez problemu mozna targac ze sobą sakwe pełną medykamentów ktore blyskawicznie uzdrawiają nas w znacznym stopniu. Uszkodzenie zbroi, ktore skutkuje odjeciem oczek z paska zdrowia tez wcale nie przybliża zgonu na tyle zeby budzić jakiekolwiek obawy. Szkoda, troche stresiku zdecydowanie pozytywnie wplynelo by na gre, bo czasami mam wrazenie ze tą gre sie po prostu "przechodzi", bez trudu, bez obaw, tylko kwestia czasu. No ale i tak jest gicior :)

Odnośnik do komentarza

Gram od kilku dni, jestem absolutnie oczarowany AC II i tak jak i Wy bez problemu przymykam oko na te kilka mankamentów :) Świat jest wręcz niesamowicie wykreowany a ilość rzeczy do zbierania niesamowicie cieszy michę, tu nikt nie goni Cię byś parł tylko naprzód.Chce się zrelaksować to pośmigam troche po dachach w poszukwianiu piór czy skrzyń ze skarbami, po drodze pakując sztylet w trzewia jakiegoś biednego strażnika, który nawet gdy zdąrzy coś krzyknąć szybko pada sztywny na ziemię. Ciekawy i dość zabawny patent to biegające po mieście typy z kasą za których złapanie można dostać pokaźną sumkę i choć staram się ich oszczędzać ząłatwiając sprawę z pięści, to ich złapanie potrafi czasem napsuć sporo krwi, tak więc czasami bez skrupółów wole ich po prostu zabić gdy już takiego dorwę :P

Co do dubbingu o którym ktoś wspomina wyżej, to czy nie przyszło Wam do głowy że gdy gra dzieje się we Włoszech to nie fajniej byłoby załączyć sobie włoski dubbing? :) Ja nawet nie wiem jak brzmi wersja ang, gdyż od razu włączyłem sobie włoski aby móc całkowicie wsiąknąć w renesansową epokę :) Nie wiem jak w innych wersjach ale w wersji PL można wziąść polskie napisy i włoski dubbing :) Głos Ezio, w ogóle wszystkich mieszkańców wypada naprawdę przekonywująco i niesamowicie dodaje tej grze jeszcze większego uroku. Polecam tę opcję :)

Co do wersji PL mam istotne pytanie - przeglądając kilka stron tego tematu natknąłem się na rozbierzność informacji dotyczącą jakiejś dodatkowej zawartości. Część osób pisze że jej po prostu nie ma, a druga, że jest juz na płycie z grą. Jak to w końcu jest? Czym są owe sekretne mapy i czy są one też na zwykłej płycie z wersją PL czy też dotyczy to jedynie White Edition? Jeśli są to w jaki sposób je odblokować?

Odnośnik do komentarza

kolejne dni grania potwierdzają teorię, która zrodziłą się w moim umyśle zaraz na początku przygody: to najlepszy sandbox w jaki grałem (grałem tylko w inFamous i GTA4 :rolleyes:)

system zwiększania wartości willi, zarządzania funduszami...przecież w tej grze można wsiąknąć na dobre kilka dni nie ruszając kompletnie fabuły....rewelacja.

graficznie jest bardzo dobrze w czasach renesansu, mizeriada zaczyna się kiedy sterujemy Desmondem (tak się nazywa kolo?). Dlatego można mieć kiepskie wrażenia na początku, niestety

Odnośnik do komentarza

kolejne dni grania potwierdzają teorię, która zrodziłą się w moim umyśle zaraz na początku przygody: to najlepszy sandbox w jaki grałem (grałem tylko w inFamous i GTA4 :rolleyes:)

system zwiększania wartości willi, zarządzania funduszami...przecież w tej grze można wsiąknąć na dobre kilka dni nie ruszając kompletnie fabuły....rewelacja.

graficznie jest bardzo dobrze w czasach renesansu, mizeriada zaczyna się kiedy sterujemy Desmondem (tak się nazywa kolo?). Dlatego można mieć kiepskie wrażenia na początku, niestety

 

 

wszystko racja, tylko że z tym zwiekszaniem wartosci willi i ekonomią to troche jest na wyrost. Chociaż sam mialem na początku podobne wrazenie ze sporo tego jest, to jednak juz przed wyjadem do Wenecjii cala posiadlosc zarabiała max [nie licząc kasy za znajdki i zbroje], czyli w zasadzie nie jest problemem uzyskać >10.000/20min. Ale i tak należą sie slowa uznania za wprowadzenie takiego motywu umilającego i przedłużającego rozgrywke. Teraz tylko musze robic wycieczki zeby opróżniać kuferek i można karmić dziwki monetami na ulicy :)

 

Ps. Wczoraj zakupilem fajny mieczyk tylko po ktróymś ze starć pacze a w inwentory mam ten standardowy i ni chuhu nie ma mojego, a w sklapei jest ze juz go nabyłem. Pewnie podczas walki podnioslem jakiś inny i ten mój upuściłem... no ale jak... musze to sprawdzic czy przy odczytaniu save'a bede go mial z powrotem.

Edytowane przez humanno
Odnośnik do komentarza

Na szczęście potem.....

 

Tak jak mówi się, że U2 ma najlepszy początek w historii gier. Tak moim zdaniem Ac2 ma jeden z gorszych. Po pierwszych 5-10 min. myślałem, że zaraz wyłączę i sprzedam grę.

 

 

Miałem dokładnie to samo wrażenie/ Ludzie jeżeli po 10 - 15 min będziecie rozczarowani grą, naprawdę dajcie jej trochę czasu , a odpłaci się wam z nawiązką.

Odnośnik do komentarza

Na szczęście potem.....

 

Tak jak mówi się, że U2 ma najlepszy początek w historii gier. Tak moim zdaniem Ac2 ma jeden z gorszych. Po pierwszych 5-10 min. myślałem, że zaraz wyłączę i sprzedam grę.

 

Miałem podobne uczucie, ale to chyba zaleta gry, jeśli jakość rośnie, niż maleje, prawda? Gorzej byłoby, gdyby pierwsze powiedzmy dwie sekwencje były genialne, a reszta na 'odwal się'.

 

 

Na początku byłem zniesmaczony, ale teraz zauroczenie grą rośnie wraz ze spędzonym przy niej czasem. Gra naprawdę warta jest tych 200zł!

Edytowane przez Wardi
Odnośnik do komentarza

A mi wlasnie historia Desmonda bardzo sie podoba (i to chyba dopiero w dwojce, bo w jedynce zniesmaczala i byla "na odwal") i cholernie ciekaw jestem co sie z nim bedzie dzialo w trojce.

Taki Asasyn w terazniejszosci ... byle tylko nie nawalal w samych straznikow z plastikowymi palkami.

Odnośnik do komentarza

sama historia nie głupia, chodzi mi bardziej o doznania wizualne - laska na początku ma tak skapiszonowany ryj, tak drętwą animację i tak paściarskie tekstury, że tylko Wasze pochlebne opinie spowodowały, że z miejsca nie wyłączyłem tej gry ...

 

teraz jestem nią zachwycony. Obecnie ciężko mi się zmobilizować do popychania fabuły - biegam po mieście, wypełniam poboczne zadania, szukam "znajdek", kart, piór, itp. Wchłaniam atmosferę miasta i cieszę się samym bieganiem. Walka rozwiązania jest rewelacyjnie.

 

Naprawdę myślałem, że po U2 już mi micha się nie będzie cieszyć przy kolejnych tytułach dla single player, a tutaj takie zaskoczenie - fajny sandbox

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...