Skocz do zawartości

Wiedźmin 2: Zabójcy Królów


Rekomendowane odpowiedzi

Niby Gram.pl wysyłało już w czwartek, a ludzie grają, a tu taka cisza. I DISAPOINT :ph34r:

A co tu dużo pisać? Giera świetna...ma swoje wady, ale świat, klimat czy polska wersja robią swoje. Ja tylko ubolewam nad tym nieszczęsnym poziomem trudności. Nie wiem...zrobiłem drugie podejście na normalu bo już trochę ogarnąłem system walki i eliksirów i podczas questa z trollem poszedłem na bandę bandytów...przygotowany...wychlałem kilka miksturek, nie zapomniałem o olejkach na miecz...petardy i sztylety też pod ręką...walczę i tak mnie koleś 3 ciosami zaciupał...Znowuż jak już wcześniej pisałem na łatwym poziomie idzie wręcz śmiesznie łatwo...rzadko kiedy mam problem z jakąś walką i to bez większego przygotowywania się.

Odnośnik do komentarza

A co tu dużo pisać? Giera świetna...ma swoje wady, ale świat, klimat czy polska wersja robią swoje. Ja tylko ubolewam nad tym nieszczęsnym poziomem trudności. Nie wiem...zrobiłem drugie podejście na normalu bo już trochę ogarnąłem system walki i eliksirów i podczas questa z trollem poszedłem na bandę bandytów...przygotowany...wychlałem kilka miksturek, nie zapomniałem o olejkach na miecz...petardy i sztylety też pod ręką...walczę i tak mnie koleś 3 ciosami zaciupał...Znowuż jak już wcześniej pisałem na łatwym poziomie idzie wręcz śmiesznie łatwo...rzadko kiedy mam problem z jakąś walką i to bez większego przygotowywania się.

Poziom trudności w tej grze tylko na początku wydaje się za wysoki co nie zmienia faktu, że i tak jest wyższy niż w przeciętnej współczesnej produkcji. Jak już opanujesz system walki to zauważysz schematy - najprostsza recepta na wygrane potyczki to turlanie się, ciągłe. Do tego petardy (kartacz + ta ognista) i nawet najtrudniejszy boss w grze wymięka. Zadajesz cios, turlasz się, znak/petarda, turlasz się i cios (w szczególności gdy atakują duże grupy) - zasadniczo jak masz więcej niż 3 przeciwników to pozostaje ci się turlać i nawalać znakami(igni/ aard) i/lub petardami. Staraj się też odseparowywać poszczególne jednostki od grupy i zabijać pojedynczo (jest taka jaskinia w której atakują cie chmarami zgnilce i nie ma innej opcji jak zabijać je pojedynczo resztę odstraszając petardami).
Odnośnik do komentarza

Wystarczy porównać ile dostaliśmy samej gry w grze w przypadku ME3 i jak ta "ogromna" ilość contentu jest malutka patrząc przez pryzmat W2. Do tego cena. Już nawet nie wspomnę o zakończeniu.

 

BioWare ma się od kogo uczyć, coby znowu robić dobre RPGi.

Edytowane przez Humulin
Odnośnik do komentarza

No, dobry to jest motyw. :D

 

Mroczny poziom trudności dość wymagający choć myślałem, że będzie trudniej. W walce musze bardzo uważać, co rusz robic uniki itd, ale 2-3 ciosy i zwykły żołnierz lezy. Myślałem, że więcej bedzie wymagać zabicie zwykłego zbrojnego. Ciekaw jestem tych specjalnych zbroji w każdym akcie.

Odnośnik do komentarza

Po co od razu porywać się na najcięższy poziom trudności skoro i tak trzeba grę przejść przynajmniej dwa razy.:)

Ostatnio tylko Skyrim tak mocno nie pozwalał mi odejść od konsoli.

Świetnym motywem jest brak jakiegoś durnego wskaźnika prawości lub jej braku w związku z naszymi decyzjami. W końcu można być całkowitym chamem nie rzutując na to jak jest się postrzegany przez cały świat gry.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...