Skocz do zawartości

Wiedźmin 2: Zabójcy Królów


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Wściekły Pies

nawiązanie do władcy pierścieni

tekst z pamięci:

 

 

mowa naturalnie o pierścieniu

Iorweth: - Jeden by wszystkie zebrać i w ciemności złączyć...

Geralt: - Ta, a później będę musiał boso po wulkanie biegać.

 

 

 

;)

Edytowane przez Wściekły Pies
Odnośnik do komentarza

Skonczylem. Calkiem fajna jednorazowka, jak dla mnie. 8/10

 

No tak, gra z dwiema odrębnymi ścieżkami fabularnymi to... jednorazówka.

 

:confused:

 

Fajnie było zagrać po raz drugi, na konsoli - zacny port bez dwóch zdań. Przypomniałem sobie jak świetna jest ta gra, i jak bardzo scenariusz kopie tyłek. Zostawiam na półeczce, bo kiedyś wrócę do niej po raz trzeci, a tymczasem rozgrywam kilka fragmentów ostatniego aktu na różne sposoby.

Edytowane przez TheAceOfSpades
Odnośnik do komentarza

Skonczylem. Calkiem fajna jednorazowka, jak dla mnie. 8/10

 

No tak, gra z dwiema odrębnymi ścieżkami fabularnymi to... jednorazówka.

 

:confused:

 

Fajnie było zagrać po raz drugi, na konsoli - zacny port bez dwóch zdań. Przypomniałem sobie jak świetna jest ta gra, i jak bardzo scenariusz kopie tyłek. Zostawiam na półeczce, bo kiedyś wrócę do niej po raz trzeci, a tymczasem rozgrywam kilka fragmentów ostatniego aktu na różne sposoby.

 

Jakos mnie ta druga sciezka nie interesuje.

Odnośnik do komentarza
Gość Wściekły Pies

Skonczylem. Calkiem fajna jednorazowka, jak dla mnie. 8/10

 

No tak, gra z dwiema odrębnymi ścieżkami fabularnymi to... jednorazówka.

 

:confused:

 

Fajnie było zagrać po raz drugi, na konsoli - zacny port bez dwóch zdań. Przypomniałem sobie jak świetna jest ta gra, i jak bardzo scenariusz kopie tyłek. Zostawiam na półeczce, bo kiedyś wrócę do niej po raz trzeci, a tymczasem rozgrywam kilka fragmentów ostatniego aktu na różne sposoby.

 

Jakos mnie ta druga sciezka nie interesuje.

 

z tego co wiem to II akt jest w zupełnie innej lokacji idą drugą ścieżką więc chyba jednak warto.

Odnośnik do komentarza

Zgadza się, przy dobrze rozwiniętym drzewku szermierki w końcowych etapach gry przez potworki idzie się jak przecinak, tymbardziej przy wypiciu odpowiednich eliksirów i użyciu oleju adekwatnego do przeciwnika. Miecze dostępne pod koniec gry mające np. efekty podpalenia tylko potęgują prędkość upadania przeciwników na glebę.

Choć zapewne podobnie jest z magią, w kierunku której obecnie robię postać grając drugi raz. :)

Odnośnik do komentarza

Rzyć kopią, rzyć :)

 

Lubię Wieśka, ale jedna rzecz zaczyna mnie w tej - jak i innych crpg - drażnić, w jaki sposób chłop może nosić na sobie 250 [jakiejśtam jednostki wagi]? Kilka mieczy, kilka par ubrania, od cholery towaru. Siedzę sobie w pracy i tak myślę, że CDPR powinno dodać dodatkowy tryb gry: z maksymalnie ograniczoną ładownością postaci, czyli: dwa miecze, ubranko na sobie, mieszek na ziółka, kilka slotów na mikstury (na pasie), kilka na petardy, kilka na noże do rzucania, oczywiście hak na trofeum (maksymalnie jedno), książek broń Boże za wiele (albo jedna: przeczytać i wyrzucić, w końcu to nie księgarnia obwoźna) i trochę syfu w worku :). Wydłużyło by to grę o kilka dobrych godzin, a i wrażenie byłoby bardziej realistyczne. W dzisiejszych strzelankach dają nam dwa sloty na broń, to i niech crpg "realizmu" troszkę uzyska.

Gra podejmuje dojrzałe tematy, to i rozgrywka taka powinna być.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
Gość DonSterydo

Ja się z tym nie zgodzę. Dla mnie Geralt i tak za mało niesie. To jest gra, a gry z założenia nie są realistyczne, to nie jest symulator. Nie wiem komu by się podobało, gdyby co 15 minut musiał chodzić do schowka po parę bibelotów, a tym bardziej w grze, gdzie wszędzie jest wszystkiego pełno (do zbierania). Jeszcze z +100 wagi powinno być, przelazłem raz przez jaskinię i miałem kilkadziesiąt kilo rudy. Gra też musi mieć swoją dynamikę, jak przez połowę czasu będziemy łazili odkładać i zabierać itemy, to akcja zacznie się rozwadniać.

  • Plusik 1
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

@ Andreal - Nie wyobrażasz chyba sobie jak by to skopało system craftowania. Był by na tyle uciążliwy, że mało kto by się zainteresował, a to wydłużenie ewentualne gry o kilka godzin było by czystej wody backtrackingiem.

 

Też uważam, że przydałoby się jeszcze trochę więcej udźwigu, bo trzeba dużo zbierać śmieci żeby spylić to potem, aczkolwiek zbieranie rudy nie ma sensu (wykucie miecza to raptem do 18 bryłek rudy danego typu). Nie rozumiem czemu nie ustalili chociażby limitu zakładu w kościanym pokerze na jakieś 200 orenów (a nie to śmieszne 10), bo tak to zbieranie kasy jest zbyt uciążliwe. A widzę, że niektórzy jeszcze chętnie by sobie uprzykrzyli życie nudnymi partiami gameplay'u ;)

Edytowane przez TheAceOfSpades
Odnośnik do komentarza

Skonczylem. Calkiem fajna jednorazowka, jak dla mnie. 8/10

Hahahahahaha...jednorazówka...nie mam pytań. Gra ma podobno 14 różnych zakończeń. A przechodząc grę na jednej ścieżce było co najmniej kilka wyborów, które wpływały znacząco na dalsze wydarzenia. Co daje nam co najmniej 4 podejścia...po 2 na jedną ścieżkę, a nawet chętnie pokusiłbym się że 3 razy jedną ścieżkę można spokojnie ograć. Co daje nam 6 razy...

Myślę że na pewno wrócę do gry właśnie po to żeby obczaić inne wybory moralne. I pod tym względem autorzy też się postarali bo nigdy w żadnej grze nie miałem aż takich dylematów jaką decyzję podjąć...

Odnośnik do komentarza

Napisałem o ewentualnej opcji, nie konieczności, masochiści rzecz by polubili, ai sam też chętnie bym się z tym spróbował (co nie znaczy, że jestem masochistą, bo nim nie jestem oczywiście).

Sądzę, że taka rzecz by mogła się udać, pod warunkiem, że w zwłokach byłyby także pieniądze. Aktualnie, żeby jakąś porządną sumkę uciułać (poza minigierkami) trzeba sporo rzeczy znaleźć i przywlec do kupca.

Jednakże głupio wyglądałoby gdyby z każdego niemilca wylatywał kesz.

Edytowane przez milekp
Odnośnik do komentarza
Gość DonSterydo

Jak zwiększyć sobie udźwig.

 

W prologu jeśli oszczędzimy syna Baronowej (walka na wieży skąd strzelają kusznicy) i potem uratujemy go z więzienia, dostajemy perk umożliwiający noszenie dodatkowych 50 kg czy co to tam jest.

 

Jestem ciekaw ile takich "smaczków" przejdzie mi koło nosa? :confused:

 

Dokładnie :P Ja tam zarąbałem dziada :P

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...