Skocz do zawartości

Zaskoczenie roku 2010


Gość donsterydo

Rekomendowane odpowiedzi

Gość donsterydo

Która gra was pozytywnie zaskoczyła ?

 

Resonance of Fate - za poruszanie nietypowych i ciężkich tematów, nietypowy system walki, ciekawą mapę świata, design i to że bohaterami nie są postacie wyglądające jak 10 latki.

 

Bayonetta - za intensywną i efekciarską akcję, która powoduje opad szczeny do samej podłogi.

 

Metro 2033 - za unikalny klimat.

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 20
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

1) Bayonetta

Intuicyjny, a przy tym dopracowany i dający dużą swobodę w szlachtowaniu przeciwników system walki. Spora ilość broni, dość oryginalny design świata i przeciwników.

A także szalone, pełne absurdu, zahaczające często o lekki kicz akcje w wykonaniu Bayonetty sprawiły, że jest to jak dla mnie jeden z najlepszych slasherów w jakie miałem okazję grać i jedna z najlepszych gier tego roku.

 

2) Resonance of Fate

Świetny design i klimat gry, efektowny system walki i interesujące postacie powodują, że jest to jeden z ciekawszych i lepszych gier jrpg wydanych na tą generację konsol.

 

3) Castlevania Lords of Shadow

Mimo, że preferuję Castlevanie w 2D w stylu Syphony of the Nigh i te z GBA/DS to muszę przyznać, że gra zaskoczyła mnie i to bardzo.

Bardzo dopracowana i klimatyczna grafika, a także udany design spowodowały, że jest to chyba jedno z najmilszych zaskoczeń tego mijającego roku. Szkoda tylko, że sam gameplay za bardzo przypomina ten z God of War, przez co troszkę gra traci w moich oczach.

 

4) Minecraft

O grze dowiedziałem się z tego forum. Tak zauważyłem, że w dziale PC coś często piszą na temat tego Minecraft. Zajrzałem z ciekawości do tematu z tą grą by przekonać się o co to halo i była to dobra decyzja.

Pomysł na nią jest genialny w swojej prostocie, a sam design i grafika mocno osadzona w klimatach oldschoolu ale możliwości budownicze jakie daje przed użytkownikami Minecraft powoduje, że tylko czekam aż twórca tej gry wypuści pełną wersję, a z pewnością ją zakupię. Tytuł dający ogromne możliwości dla każdego, kto ma choć troszkę wyobraźni i chęci "bawienia" się klockami w celu budowania czego tylko sobie nie zażyczymy.

 

5) Yakuza:Black Phanter

Grałem tylko w jap. demko ale i tak jestem pod wrażeniem jak Nagoshi z ekipą przenieśli wirtualne Kamurucho z PS2 na pokład PSP. Bardzo ładna i szczegółowa grafika jak na PSP, jeszcze więcej możliwości niż miało to miejsce w poprzednich tytułach na PS2, nowy bohater, nowy ciekawy system walki powodują, że wprost nie mogę się doczekać ogłoszenia premiery na rynki zachodnie. W Japonii już mogą grać od 22 września, a reszta świata znów musi czekać.Eh...

Odnośnik do komentarza
Gość Mr. Blue

Naruto Shippuuden: The Ultimate Ninja Storm 2.

 

No śmiejcie, proszę, wytykajcie palcami. Ale ja swoje wiem - nowy Naruto to beczka miodu (z kilkoma kroplami dziegciu, to prawda) i dobrej zabawy. Postacie zbilansowane lepiej niż w nowym Tekkenie, brak kilkuletniej nauki jungli i hektolitry miodu w trybie online. Bardzo fajna gra, która powinna otrzymać tytuł Gry Roku PPE w kategorii InnE.

Odnośnik do komentarza

Red Dead Redemption - Spodziewałem się bardzo dobrej gry, która po kilkunastu godzinach się znudzi. To co dostałem przerosło moje oczekiwania, bo do gry ani na chwilę nie wkradła się nuda. W dodatku cała fabuła, misje poboczne itd. to wszystko jest na prawdę mistrzowskie.

Krótko mówiąc - spodziewałem się gry bardzo dobrej, a dostałem grę roku.

Odnośnik do komentarza

Two Worlds II- liczyłem, że po jakichś 10 godzinach grania, znudzę się i odstawie w kąt; w tym momencie mam 36h na liczniku i chcę więcej!; rozbudowany motyw ulepszania ekwipunku (trochę w stylu Mass Effect 1) i eksploracja, to jest to, co lubię; największe pozytywne zaskoczenie; dla mnie gra na 9

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza

1) Enslaved - zapowiedzi , trailery pokazywały początkowe etapy, to co potem zobaczłem przerosło moje oczekiwania. Duuuuuża więź pomiędzy bohaterami, mistrzowska mimika i nawiązania do Beyond good & evil wystarczył mi abym z miejsca pokochał tą grę.

 

 

2)Castlevania LoS - spodziewałem się kopi GoW3 coś ala Dante's Inerno, a dostałem, długą, czasami dość trudną, rozbudowaną grę Actiona-adeventure z kozacką grafiką i bardzo zróżnicowanymi lokacjami.

 

3) 2k sport - NBA 2k11 - w końcu 2k zrobiło kozacką strukturę on-line (szczególnie na ps3, bo na klocku już w tatmy roku było dość dobrze), praktycznie bez lagów i zerwanych połączeń + bardzo profesjonalnie przygotowane środowisko do lig on line.

 

4) Doneky Kong Returns - czułem, że ta gre będzie dobra, ale to co dostałem w łapy, przerosło moje oczekiwania. Totalny , sentymanetalny powrót do lat młodzieńczych + kozacki poziom trudności , ostro mnie złechtał. W sumie, jeżeli nie graliście, to przeczytajcie sobie reckę w PSX E lub innych mediach (każdą wybraną, to mnie zrozumiecie.

Odnośnik do komentarza

1) Red Dead Redemption- w ogóle na ta grę nie czekałem, nawet do końca nie wiedziałem co to będzie, ale jak kupiłem to zostałem pochłonięty już doszczętnie. Teraz mam małą przerwę od tego tytułu ale niedługo do niego wracam grać w dodatki (ZOMBIE!).

 

2) Mass Effect 2- podobnie jak wyżej. Poza tym żadna inna seria nie ma TAKIEGO uniwersum, na PS3 biorę na bank jeszcze raz zaliczyć z bonuskami.

 

3) God Of War 3- tutaj już wymagania były ogromne i myślę, że zostały spełnione. Pierwsze przejście tej gry to jest burza, pioruny i jeden wielki rozpierdul.

Walki z bossami to już kosmos totalny @_@'

Odnośnik do komentarza

Było parę gromów z jasnego nieba:

- Darksiders, kapitalna, zróżnicowana, długa, kompletna gra.

- Castlevania Lords of Shadow, to samo co wyżej, jednakże okraszona szczyptą magii i geniuszu,

- Dead Nation, nie spodziewałem się takiego uderzenia, rajcowność adekwatna do prostoty rozgrywki - po prostu strzelasz do zmobiaków.

 

Heavy Rain. Nawet nie zajrzałem do tematu z tą grą, jak była afera o tych spoilerach to trochę się zainteresowałem. Nie chciałem kupić - dostałem to zacząłem grać.

Miałem podobnie - długo nie mogłem się zabrać do tej produkcji (kupowałem 4-krotnie), ignorowałem ją aż w końcu ostatnio zasiadłem i przeszedłem na (prawie) jednym tchu, polecam :thumbsup:

Odnośnik do komentarza

Jak najbardziej zaskoczeniem roku moim zdaniem jest Kinect.Po obejrzeniu wielu filmików z pokazów gdzie wszystko wyglądało bardzo kiczowato niczym gry WEBCAM miałem wątpliwości czy go kupować .Skusiłem się i po ograniu Kinect Adventures z wielkim uśmiechem na twarzy przyznałem że jednak "to działa".

Odnośnik do komentarza

No na pewno nie RDR bo to nie zaskoczenie a pewniak, HR to samo myślę, że Castlevania będzie totalnie pozytywnym zaskoczeniem (ilość pozytywnych komentarzy zabija) ale ta leży od ponad miesiąca jeszcze nie tknięta. A więc:

demo Mass Effect 2 (na Ps3)- wiedziałem, że must have ale nie spodziewałem się, że aż taki "now must have". Bodajże od dema Bioshocka nie byłem tak napalony na fulla a mówią, że demo ma kiepskiego questa ;].

 

Edit:

 

Zdecydowanie największe zaskoczenie roku to Lara Croft and Guardian of the Light. Niesamowita gra za śmieszne pieniądze bijące Underworldy, Legendary i inne "pudełka" na łeb.

Edytowane przez SłupekPL
Odnośnik do komentarza

Heavy Rain- byłem nastawiony dość zachowawczo, pamiętając liczne felery Fahrenheita, spodziewałem się oryginalnej owszem ale już grywalnej średnio pozycji, takiej na 7+. I tu ja, niewierny zostałem bardzo mile zaskoczony- toż to jest gra na 9, która wciąga niczym bagno Beara Gryllsa, nie pozwalając się oderwać i nawet po wyłączeniu konsoli przestać myśleć o bohaterach, sytuacjach, dokonanych wyborach itd. Poziom zaangażowania emocji gracza jaki udało się osiągnąć w bardzo niewielu grach do tej pory.

 

No i bonusowo- The Secret of Monkey Island 2: Le Chuck`s Revenge Special Edition, nie jest to duże zaskoczenie ale okazuje się że odświeżona gra sprzed dwóch dekad, przechodzona po raz trzeci, nadal potrafi świetnie bawić i spowodować całkowite odstawienie najnowszych hitów.

 

 

Odnośnik do komentarza

Metro 2033 - za klimat, który kopie dupę. Wcześniej grałem u kuzyna, teraz mam kompa, który "ciągnie" tą grę i mogę się oddać uniwersum tej gry. Książka jednak jest lepsza od gry ;)

 

Mass Effect 2 - za to, że zrobili grę kilkukrotnie lepszą od i tak niezłej pierwszej części. Moja edycja kolekcjonerska lśni na półce, a wczoraj ukończyłem ją po raz kolejny "złą" postacią. Szkoda jedynie płatnych DLC, wydawać kasę na godzinne dodatki nie mam zamiaru, swoje zapłaciłem za ten tytuł.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...