Skocz do zawartości

Assassin's Creed 3


MYSZa7

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem juz w 9 sekwencji a mam dopiero dwoch mieszkancow w posiadlosci, drwala i babke jakas. Czytalem poradnik i wiekszosc spotyka sie wczesniej, mam szanse ich znalezc czy juz nie bedzie ich? Te surowce co przerabiaja to tylko na handel?

Tak sie zastanawiam po co jest kasa w tym AC? Tylko miecz sobie kupilem i mi styka narazie, reszty nie musze albo nie moge kupic.

Odnośnik do komentarza

Wszystkich bez problemu możesz znaleźć nawet po skończeniu głównego wątku. Są oznaczeni jako misje na mapie posiadłości mudżina.

 

Większość surowców nadaje się tylko do handlu. Z niektórych można wytworzyć elementy uzbrojenia niedostępne w sklepach, np. podwójną kaburę, sakwy na amunicję czy broń.

 

Kasa jest potrzebna wyłącznie do wbiciu kilku trophy związanych z misjami frakcji, etc. Ja przebiegłem całą z podstawowym tomahawkiem :-)

 

Edytowane przez Haro
Odnośnik do komentarza

Serio nie lapie o co chodzi. Mam 10 sekwencje a mam jednego rzemieslnika tylko :D Skad wziasc reszte?NIgdzie nie mam zadnych misji.

 

Wiem, ze dwoch gosci nie da sie ominac bo to storyline, mimo tego mam tylko jednego w schematach. Dodatkowo pamietam ze jakas babke bronilem i nioslem do domu, zielarka czy cos. A jej tez nigdzie nie ma :(

Odnośnik do komentarza

 

Ciekawe o co chodzi z tą Polską,gdy przysłu(pipi)emy się wypowiedzi kapitana w forcie,chyba Wilcox-misja statkiem

 

 

AC3 to moja pierwsza przygoda z tą serią,podobały mi się klimaty wojny o niepodległość i bitwy morskie,ale reszta mega nie dopracowana,cele,których nie ma i zostają tyle puste kropki,brak interakcji ze środowiskiem-nie da się z armaty nic rozwalić,co nie jest do tego przewidziane,no i ai wrogów,które jest tragiczne.

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Przemyślenia związane z zakończeniem gry:

 

Ja tam jestem połowicznie zadowolony bo z jednej strony mamy świetną historię Minerwy i marną historyjkę Junony, która powstała tylko jako pretekst by stworzyć następną część gry.

 

Moim zdaniem gra powinna zakończyć się na monologu Minerwy oraz epilogu przedstawiającym ludzkość ileś tam tysiącleci po katastrofie. Fajnie, że zostało pokazane to, że nawet jeśli doszłoby do kataklizmu to nic by się nie zmieniło. Ludzie by przetrwali i nadal wierzyli w jakieś bóstwa oraz inne zabobony, mordując w imię ogólnych prawd opartych na kłamstwach czy kłamstw opartych na ogólnych prawdach.

 

Dobrze, że Ubisoft nie poszło w totalny banał i zakończyło tą historię z jakimś morałem... bo prawda jest taka, że dopóki będzie istnieć dobro będzie też istnieć zło a jednym sposobem na zbawienie ludzkości jest jej całkowite unicestwienie...

Szkoda, że Ubi nie pojechało po bandzie i nie przedstawiło w ostatniej scenie Ziemi po katastrofie jako opustoszałej planety bez jakiegokolwiek życia. To by dopiero dawało do myślenia... Tyle wieków ciągłej walki a na końcu i tak wszystko by szlag trafił.

 

Jeśli chodzi Junonę i jej zemstę na ludziach to jest to dosyć dobrze umotywowane ale otwarte zakończenie i ciągnięcie tego wątku jest jakby nie na miejscu...

 

 

A co do tego epilogu z Connorem to niektórzy z Was chyba zapomnieli, że to jest tylko gra. Jasne, że to się kupy nie trzyma ale... Przecież tu tylko o to chodzi by grać dalej i wykonywać (nudne) misje poboczne.

 

Jeśli chodzi o sam gameplay to najlepiej jest się skupić na misjach głównych a resztę olać. Tak samo jak w przypadku części pierwszej. Jedynie batalie morskie są warte uwagi. Cała reszta to zwykłe mydlenie oczu, które

miało na celu odwrócenie uwagi od słabego systemu walki i całej masy innych niedociągnięć i uproszczeń...

 

PS. Czy tylko mi się wydaje, że wątek Junony został dopisany do końca tej historii tylko po to by móc stworzyć kolejną część?

Jak wół widać, że tylko historia Minerwy ma sens i zamyka całą trylogię.

 

Przypuszczam, że w oryginalnej wersji Desmond po dotarciu do świątyni miał się dowiedzieć, że jest za późno na uratowanie świata. Asasyni i Templariusze przez tysiące lat walczyli między sobą zamiast współpracować przez co skazali ludzkość na zagładę. W epilogu miałby być pokazany ten sam filmik, który zostaje pokazany w ostatecznej wersji tzn. ludzkość się odradza ale powiela te same błędy. Cykl się powtarza... i to miał być morał i temat do przemyśleń. Zupełnie nie wiem po co jest ta scena z postumentem, świecącą kulą i inne bzdury.

 

Tak w ogóle to według tego zakończenia to Desmond zamienił się w... Junonę. W jednej ze scen mówi ona o tym, że odzyskanie formy cielesnej wymaga zrobienia czegoś strasznego. Według mnie jest to zabicie jakiejś osoby i przejęcie kontroli nad jej ciałem. Gdy Desmond dotyka tej świecącej kuli świadomość Junony zostaje przeniesiona do ciała Desmonda...

 

Ogólnie cała ta końcowa scena gdy Desmond niby ginie po dotknięciu kuli i słowa wypowiedziane przez Junonę to totalny bullshit. Gdyby nie ten prerenderowany filmik to bym był nieźle wkurzony. W końcu minęło już ponad 5 lat od ukazania się pierwszej części i tyle samo czasu ludzie czekali na zakończenie tej historii.

 

Edytowane przez rkBrain
  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Wczoraj, zamiast dostać AC:R dostałem omyłkowo AC3. Myślę sobie "fajny deal". Jak bardzo się myliłem....

 

Tak dawno nie byłem sfrustrowany żadną grą. Po skończeniu 2 sekwencji nie czułem zadowolenia. Czułem zmęczenie. Ilość rzeczy zmeinianych w stosunku do porzedncizki jest ogrmona. Te zmiany niekonicznie wyszły serii na lepsze. Quo Vadis, Assassynie ?

Odnośnik do komentarza

Kończyć trzeba umieć. Seria, którą kochałem całym sercem oficjalnie stała się tasiemcem. A tasiemce to pasożyty, których nie należy karmić. Ode mnie Ubi nie dostanie ani grosza. Ostatnia AC została potraktowana po macoszemu, zawiodła mnie na całej linii. Bezkonkurencyjnie AC2 zjadł resztę serii, później odcinali tylko kupony. Szkoda.

Odnośnik do komentarza

Gram w III od 7 dni, jestem w 6 sekwencji i jestem przytłoczony ogromem zadań dodatkowych, systemu polowań i walk na morzu. Nie mówiąc już o odwzorowaniu Bostonu i ogólnym klimacie XVIII wieku (choć to akurat zawsze w tej serii stało na najwyższym poziomie). Bawię się super. Uwielbiam takich narzekaczy, chełpię się waszym rzucaniem żółcią.

Odnośnik do komentarza

No tylko szkoda że to jest najgorsza odsłona serii

 

Nie ma najgorsza/najlepsza. Całość polecam traktować nawet nie podobnie jak trylogia co jak serial i tyle.

 

Ostatnie sezony Lost i Prison Break to też odcinanie kuponów? (ja nie mam zdania, mimo iż oglądałem wszystko z zaciekawieniem)

 

Wychodzi na to, że największą wadą serii jest to iż Asasynów wyszło przynajmniej o dwie części za dużo.

Jestem przekonany, że gdyby nie było Brotherhood i Revelations, AC3 nie byłoby tak skrytykowane na forumku przez znawców gier wszelakich.

 

EDIT:

 

Ja jeszcze napomknę iż co najbardziej wkurza i faktycznie obniża ocenę tej gry to zwykłe niedoróbki sandboxowe (glitche, bugi, glitche, bugi- domena Ubisoft)  a nie fabuła, gameplay, innowacyjność na minus czy absurdalny zarzut niby złego sterowania.

Edytowane przez _daras_
Odnośnik do komentarza

Dla mnie akurat przesyt marka to najmniejszy problem. Gra jest po prostu srednia - jeszcze bardziej uposledzona gameplyowo, totalnie nieprzemyslana w strukturze sandboxowej, z masa bugow I 20 klatkami na sekunde. Idiotyczny watek Desmonda oraz cut scenki co 10 sekund sytuacji nie poprawiaja.

 

Co nie zmienia faktu, ze jestem kure.wsko ciekawy co tam pokaza juz w srode na evencie o AC (tzn wiadomo ze kolejna odslona ale gdzie osadzona?)

Odnośnik do komentarza

Napisałem w dużym cudzysłowiu. Poruszyłeś kwestię maruderów, a ja w tym przypadku jestem jednym z nich i odbiłem piłeczkę. W temacie poruszyłem elementy, które sprawiły, że gra była dla mnie nijaka, więc nie będę powielać postów. Wspomnę jedynie o byle jakim bohaterze, zbyt wielu niedopowiedzeniach, potraktowanie fabuły po macoszemu, większej ilości biegania po ziemi niż po dachach, kretyńskim zakończeniu motywu Desmonda, mniejszej ilości asasynowania w Assassinie. O bugach i glitchach nie wspomnę. Za dużo skrajności. Z jednej strony epickość, z drugiej niechlujnie zrobiona pozycja. Przy czym ilość negatywów przeważyła nad moją opinią o tej pozycji. Innym może się podobać. Mi nie.

Odnośnik do komentarza

Dla mnie akurat przesyt marka to najmniejszy problem. Gra jest po prostu srednia - jeszcze bardziej uposledzona gameplyowo, totalnie nieprzemyslana w strukturze sandboxowej, z masa bugow I 20 klatkami na sekunde. Idiotyczny watek Desmonda oraz cut scenki co 10 sekund sytuacji nie poprawiaja.

 

Co nie zmienia faktu, ze jestem kure.wsko ciekawy co tam pokaza juz w srode na evencie o AC (tzn wiadomo ze kolejna odslona ale gdzie osadzona?)

Też jestem ciekaw,ale mogliby co roku tego Assasina nie wydawać :/ Dopracować produkt itd. No ale wiadomo-hajs się musi zgadzać i pod koniec tego roku wyjdzie AC4(?)

Odnośnik do komentarza

(pipi)a, Sekwencja 4 chyba i jak na razie czekam ze łzami w oczach na Revelations.

 

Brak budowania więzi na linii gracz-bohater i sposób w jaki prowadzone są niektóre misje jest po prostu żałosny. Moment w którym

matka Connora ginie

był tak mało angażujący że gdy w końcu skończyło się mashowanie "O" pomyślałem tylko "aha,ok". Jeszcze (pipi)a sam pomysł ze skradaniem jest tak fatalnie wykonany... Siedzę sobie potulnie w trawie, muszę zinfiltrować obóz Brytyjczyków. Idę, powoli, skradam się między trawą, jestem blisko, gardło żołnierza na wyciągnięcie ręki. Nagle, bohater wstaje i włącza alarm. okazuje się że 360 stopni wokół mnie była trawa tylko ten jeden kawałek był lekko łysy.

 

:/

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Skończyłem I epizod "Tyrania Króla Waszyngtona". Oczywiście DLC tylko dla fanów serii. Epizod bardzo krótki- 1,5h + kilka dodatkowych zadań pobocznych. Wątek dosyć ciekawy, bo alternatywny do głównej fabuły- tym razem nie gramy jako Connor tylko Ratonhnhaké:ton  (czy jak tam się pisze) a akcja przebiega tylko na Pograniczu. Jest nowa moc dla bohatera dzięki której możemy w inny ciekawy sposób rozprawiać się z oponentami (nie zdradzam).

Mam prawie 100% tego epizodu a całości "Tyranii..." 26% więc pewnie będą jeszcze dwa...

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...