są jakieś spartakusy wegetarianie? w sensie nie koniecznie na forumku tylko czy znacie kogoś kto dość tak coś trenuje i nie je mięcha?

 

ja od jakichś 2 miesięcy nie jem mięsa wcale - po wizycie na wsi u rodzin dostaliśmy trochę świniaka, jakiś pasztet, schabik, kiełbache z takiego swojego - pyszności!

jak zjedliśmy to i znów poszedłem do sklepu po wędlinę czy inne mięso to nie mogłem się tego chwycić potem i fakt faktem zrezygnowaliśmy z żoną z mięsa.

 

Ten typ jest weganem. Ogólnie to idol, jaram się tym streetworkoutem, a to co on tworzy to poezja.

 

 

 

 

A do tego ma kobitę co ma tą samą zajawkę. TAKĄ kobitę. Coś wspaniałego

 

 

 

 

na tym zdjęciu wygląda jakby miał marskość wątroby

 

ogólnie jest zayebisty w tym co robi (chodź wolę innych zawodników którzy nie są takimi sucharami), ale zajrzałem na jego oficjalną stronę i troche (pipi) głupoty

nawija że nie ma sensu jeść dużo białka, że wystarczy 0,7g - 1,0g na kg, żeby robić mięśnie. na takiego szczura to może i wystarczy.

ma kontrakty z wegańskimi odżywkami i oczywiście (pipi)enie, że na diecie wegańskiej będziesz super piękny i silny, no i wogóle jak jadł mięso to nie miał energii, był gruby i brzydki. 

Zastanawia mnie czy jest jakieś wegetarianskie lobby? Czy ci sportowcy są sponsorowani przez tych producentów specjalnych odżywek?

No 1.0 bialka dla kogos kto sie bawi w cwieczenia na silowni dosc powaznie to tez imo slabo. Ale w sumie wiele az tak sie nie myli, bo 1.5 do 1.7 grama to wg ostatnich badan zupelnie wystarczajaca ilosc dla taich ludzi. Czesto tez mozna sie spotkac z liczeniem zapotrzebowania na bialko wg tylko suchej masy ciala a nie calej, jakos ze tkanka tluszczowa potrzebuje mniej bialka.

 

http://lowcarbdiets.about.com/gi/o.htm?zi=1/XJ&zTi=1&sdn=lowcarbdiets&cdn=health&tm=57&f=00&tt=2&bt=4&bts=76&zu=http%3A//journals.lww.com/acsm-msse/Fulltext/2009/03000/Nutrition_and_Athletic_Performance.27.aspx

 

http://lowcarbdiets.about.com/od/nutrition/a/protein.htm

Był Evan teraz czas na Franka i zakupy za 50$.

 

Zastanawia mnie czy jest jakieś wegetarianskie lobby? Czy ci sportowcy są sponsorowani przez tych producentów specjalnych odżywek? 

jest. producenci wegańskiego żarcia i wegańskich odżywek  podkupują znanych ludzi do głoszenia radykalnych opinii. popularnego, lub/i dobrego sportowca szybko zarzucą propozycjami, chodźby przeszedł na weganizm całkiem niedawno. 

 

nie mylcie przemysłu wegańskiego z wegetariańskim. na wegetarianiźmie nie zarabia się tak dobrze, jak na weganiźmie.

 

 

No 1.0 bialka dla kogos kto sie bawi w cwieczenia na silowni dosc powaznie to tez imo slabo. Ale w sumie wiele az tak sie nie myli, bo 1.5 do 1.7 grama to wg ostatnich badan zupelnie wystarczajaca ilosc dla taich ludzi.

prosta matematyka ujęta w procentach podpowiada mi, że między przedziałami 0.7 - 1.0 a 1.5 - 1.7 jest ogromna różnica, dlatego zastanawia mnie to "wiele aż tak się nie myli"

 

wystarczająca ilość dla jakich ludzi ? robiących fajne rzeczy na drążku, czy mierzących obwody i proporcje ? 

Tutaj sie zgodze z kazubem. Przy stukilowym gościu ta "niewielka" różnica pomiędzy 0.7gkmc a 1,7gkmc to 100g czystego białka dziennie, 3 kilo miesięcznie

 

To sa tak niewielkie składniki że i 0.1 robi znaczącą różnicę. Ktoś nawet mówił że kulturystyka to dbanie o szczegóły.

No ale nawet na takiego który ma wy.je.bane na zostanie mr.olympia 1gkmc to sporo

Każdy tez jest inny ale moim zdaniem poniżej półtora grama na kmc białka z mięcha nie powinien spartakus schodzić

Edytowane 11 października 201311 l przez kanabis

Mialem na mysli to ze zaden z nas tutaj nie ma az takiego zapotrzebowania na bialko zeby zrec go kilogramy. Te 1.7 to juz wydaje sie maks zarezerwowany dla prosow czy atletow, bym powiedzial. Wydaje mi sie wiec ze powiedzmy zwykly Janusz z silowni, ktory robi splita 3-4 razy w tygodniu bedzie mial wlasnie zapotzrebowanie niech jest 1 do 1.3 i wtedy juz tak duzej roznicy nie ma imo. Ale fakt,zle to napisalem.

Edytowane 11 października 201311 l przez El Loco Chocko

w biedronce jest pełnoziarnisty spód pod pizzę. Próbował ktoś ?

 

Te 1.7 to juz wydaje sie maks zarezerwowany dla prosow czy atletow, bym powiedzial. 

przy 1.5 nie jestem w stanie odnotować najmniejszych przyrostów suchej masy, poprawy definicji, czegokolwiek. przy 1.8 coś już się dzieje, ale normalny progres mam dopiero przy 2.0 - 2.3. 

 

ewentualne przyjmowanie szprycy podbija tą ilość znacznie, bo mięśnie rosną bardzo szybko. 

 

 

dla janusza który mięśni za bardzo nie posiada i idzie se na siłke troche potyrać, ale nie będzie sie przemęczał bo "nie chce być jakimś pudzianem" inie chce kontuzji złapać, to 1.3 styka

Moglibyście mi podać jakieś normy kaloryczne i makroskładnikowe przy redukcji i 74 kg?

2gramy białka na kilogram masy ciała

2-3g weglowodanów na kmc

0,5-1g tłuszczy na kmc

 

Jesli będzie słaby efekt co jakis czas ucinaj weglowodany.

 

Oczywiście to takie ogól;nikowe bo nie ma uniwersalnej metody bo kazdy organizm jest inny. Po prostu obserwuj swoje ciało

Moglibyście mi podać jakieś normy kaloryczne i makroskładnikowe przy redukcji i 74 kg?

Oblicz sobie najpierw http://pl.wikipedia.org/wiki/Przemiana_materii_podstawowa 

http://www.odzywianie.info.pl/kalkulatory-zywieniowe/kalkulator-ppm

 

Wynik bedzie najnizsza liczba kalorii jaka musisz spozywac zeby organizm funkcjonowal prawidlowo. Nizej nie schodz bo przyniesieto efekt iny niz pozadany (zlapiesz tluszcz). PMP dobrze tez wyliczyc pelne, czyli takie z mnoznikiem aktywnosci fizycznej. Wtedy bedziesz mial wynik ktory powinien byc calkowita liczba kalorii ktora powinna dac zerowy bilans na komniec dnia. Od tej liczby wtedy obcinaj kalorie. Wystarczy 200-300 z pozywienia a drugie tyle przez aeroby. Na koniec dnia bedziesz mial kolo 500-600 na minusie. Wiecej nie trzeba. Diete oprzyj generalnie na tym:

 

Z Kanabisem nie zgodzie sie w ogole. Za duzo bialka zdecydowanie. Przyjmij ze 60% to wegle ( ale ogranicz cukry ile sie da), 30% to tluszcz, a reszta to bialko. Tak to by imo wygladalo pi razy drzwi.

Reszta to białko?? 10% z całego bilansu?!?!;o

Nie rozumiem tego zdziwienia. Np na moim przykladzie. Moja calkowita liczba kalorii jaka spozywam na redukcji to jest 2000-2200. 10% procent z tego to 50-55 gram bialka. Waga 65. czyli jakies 0.85 gram na kgmc. Po co mi wiecej na redukcji? Tym bardziej wiedzac ze nadmiar znowu odlozy sie jako tluszcz. Ale rob co chcesz. Nie moja broszka.

 

Litwin dal minusa, wie lepiej co na mnie dziala. Co za pajac.

Edytowane 17 października 201311 l przez El Loco Chocko

Znasz swoje potrzeby, wiec OK, też rób co chcesz, nie moja broszka. Ale 0,85 gr białka to jakby nie było mało dla osoby ćwiczącej. 

Po co na redukcji potzrebowalbym 2 gramy bialka? Zreszta to co podalem to sa usrednione wartosci. To nie jest sztywne 10 procent i (pipi). Przy budowaniu miesni mozna te ilosc podwoic, tak samo mlodziez w okresie wzrostu moze to smialo zrobic. Bije do tego ze na redukcji nadmiar bialka nie przyniesie nic dobrego. Wiem po sobie i juz to nie raz tutaj pokazywalem na swoim przykladzie.

Edytowane 17 października 201311 l przez El Loco Chocko

2G białka po to aby z tłuszczem nie popalić również mięśni.

Ja cały czas jem ~4000kcal dziennie i od mniej więcej miesiąca cały czas prawie że równiutkie 87kg.

Zacząłem ostatnio nawet dorzucac słodycze i generalnie jesc wszystko co wpada w ręce, ale waga ani drgnie (poziom zalania brzucha też taki sam).

Ktoś ma jakieś pomysły? xD

To, ze waga stoi w miejscu nie znaczy, ze nie ma rozwoju.

Ja cały czas jem ~4000kcal dziennie i od mniej więcej miesiąca cały czas prawie że równiutkie 87kg.

Zacząłem ostatnio nawet dorzucac słodycze i generalnie jesc wszystko co wpada w ręce, ale waga ani drgnie (poziom zalania brzucha też taki sam).

Ktoś ma jakieś pomysły? xD

Jeśli stoisz w miejscu spróbuj ze zmianą treningu, może pomoże.

Tzn. siły cały czas przybywa i sukcesywanie dokładam ciężarów do większości cwiczen.

Tak teraz pomyślałem, że przecież przestałem brac mono jakis dobry tydzień temu, a kiedyś mówiliście że zawsze troche wody zejdzie z organizmu, więc może w sumie masy mięśniowej przybyło przez ten ostatni miesiąc.

No i cardio wyje.bałem zupełnie już 2 miesiące temu.

Jestem ciekawy w jakim tempie zrobie redukcje w nowym roku, jak wywale smażone jedzenie i obetne troche węgle .

Edytowane 18 października 201311 l przez maciucha

Aha , po prostu jesz tyle ile potrzeba ci do utrzrymania wagi. Carbo to praktycznie cukry proste, sa wysokokaloryczne, mi miesiąc po poprzednim cyklu na kreatynie waga nawet spadła kilogram choć ewidentnie się zmniejszył bf i przybyło troche mięsa. Także nie przejmuj sie ćwicz dalej

O dziwo koleś schudł, ciekawe czy ma już raka.

 

http://www.youtube.com/watch?v=RJQ6EIcrpPw&list=PL785C2FF158F0C2E0

2G białka po to aby z tłuszczem nie popalić również mięśni.

THIS 

 

na redukcji zawsze lepiej zwiększyć podaż białka kosztem węgli 

No ale serio pytam. Bo nie rozumiem teraz jednej rzeczy. Zmniejszymy wegle tak, dodamy bialka to na moje oko bilans kaloryczny wzrosnie to raz co nie( chyba ze mnowimy tylko o ogolnej wartosci energetycznej a nie dokladnej ilosci w gramach). Dwa, niewykorzystane bialko. Domyslam sie ze to oslonowo, co by dostarczyc niezbednych aminokwasow. Zalozmy ze wiekszosc rozwaznych (powiedzmy w"") bedzie i tak stosowalo BCAA. To co z reszta bialka? Niewykorzystane zostanie zmagazynowane w postaci tluszczu a chyba nie to bylo celem redukcji. Moze ktos to jakos wytlumaczyc, bo mi inaczej tlumaczono i jakos jestem bardziej wierzyc ludziom ktorzy sie zajmuja tym zawodowo (nauka) niz komus na forum, bez urazy oczywiscie. Meczy mnie to zwyczajnie.

Edytowane 19 października 201311 l przez El Loco Chocko