Skocz do zawartości

Far Cry 3


Słupek

Rekomendowane odpowiedzi

Ta gra przypomina mi Just Cause 2 - podobnie jak w przygodach Skorpiona, w FC3 można źle grać i dziwić się skąd te wszystkie zachwyty nad tym tytułem. Sandbox rządzi się swoimi prawami i trzeba mu pomóc by 'była faza'. Piszę o tym gdyż początkowo FC3 kompletnie mi nie podeszło. Wszystko się zmieniło gdy nagle porzuciłem dość nudnawy i oskryptowany (czasem to jest dosłownie film fpp) wątek główny na rzecz zbieractwa i pakowania postaci. Natomiast w grze się dosłownie zakochałem gdy przeszukując jakąś podwodną jaskinię dopadł mnie krokodyl. Ostatnio się tak wystraszyłem przy Resident Evil 2 ((pipi)y licker w pokoju przesłuchań) czyli dość dawno temu. Innym razem, po kolejnej nieudanej próbie przejęcia obozowiska wroga po cichu, posmarkałem się ze śmiechu gdy na wioskę napadło stado dzikich psów, które wybiło wszystkich piratów a mi dało bonus za bycue super stealthy :) Albo poluję raz na sarnę, skubana już mi prawie uciekła aż tu nagle potrącił ja samochód moich towarzyszy broni :D Reasumując, ta gra błyszczy gdy zaczynamy badać ten wspaniały w niej zawarty świat. Jak na razie daje mocne 8. Max Payne nadal grą roku. Zobaczymy jak będzie dalej.

 

Wy też macie takie paskudne lagi w multi? Pewnie tylko z Polakami ta się w to grać bez zwolnień. Szkoda, bo pomimo swojego prostactwa, dość fajnie się w tym trybie kosi. Co z tego, że wpakowali tyle różnego stuffu do gry skoro tylko kampania działa jak powinna? :/ Co-op to zwykła horda z fajnym filmikiem na początku. Kreator map na konsolach to patologia i raczej zabawka tylko dla ludzi z klawką i myszką.

Odnośnik do komentarza

Mi się podobała akcja kiedy śmigałem sobie dżunglą i trafiłem na jakiś mały domek przy rzece, gdzie Rakyaci coś tam robili. Przebiegam obok jednego ziomka, stojącego najbliżej wody, i gdy się do niego zbliżam to nagle patrzę (pipi), krokodyl się wynurza, porywa typa pod wodę i go ordynarnie sobie je. Pomyślałem sobie "o (pipi)a" i zamiast przeprawiać się przez rzekę poszedłem szukać mostu ;)

 

Doszedłem do 2 wyspy! Wingsuit na pełnym propsie.

Odnośnik do komentarza

Wczoraj skończyłem grę. GOTY 2012 proszę państwa. Far Cry 3 pojechał po bandzie.

 

Singiel wciąga, ma fajną fabułę i ma świetnie zrealizowane cutscenki. Pełna immersja.

 

A świat? O ja pierdziele, Ubisoft zawstydził Bethesde tym jak można zrobić duży świat (ok nie jest tak duży jak Skyrim) by wyglądał tak pięknie i był tak świetny technicznie. Graficznie najładniejszy sandbox roku. Możliwości ogrom.

 

Wczoraj na 2 wyspie jestem blisko końca, płynę rzeką pod wodą i patrze a tu wszerz przepływa krokodyl ale nie na mnie. Po sekundzie wciąga typa, ktory stal przy brzegu pod wode i tak krew... miodzio. Potem oczywiscie rzucil sie na mnie, ale go pojechalem z noza :D

Odnośnik do komentarza

Tyle, ze fabularnie to gra jest słaaaaba. Totalnie nielogiczne jest co się tu dzieje. Misje same w sobie wypadają ok (palenie zioła rządzi!) ale to dlaczego bohater robi co robi nie ma kompletnie żadnego sensu. Sam już nie wiem czy developerzy chcieli zrobić fabułę na poważnie czy z przymrużeniem oka. Na pewno coś przy produkcji palili. Ja chce wingsuit!!

 

A i polowanie to jeden wielki marketing. Po 3h gry miałem już wszystko co można mieć z normalnych zwierząt i teraz nie mam kompletnie co robić z tymi wszystkimi skórkami. Zły balans albo ja źle gram i za szybko chciałem mieć wszystko :P

Odnośnik do komentarza

Najbardziej niedorzeczna rzecza w tej fabule jest to, ze w kilka dni z internetowego bloggera i niedoszlego facebookowego modela zamieniamy sie w predatora, mistrza jungli. Tego fachu w takim tempie nie nauczylby sie nawet sam Agent 47 gdyby ktos go nagle zrzucil na wyspe w absolutnej amnezji nie pamietajac, jak sie nazywa.

Edytowane przez Andżej
  • Plusik 1
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Najbardziej niedorzeczna rzecza w tej fabule jest to, ze w kilka dni z internetowego bloggera i niedoszlego facebookowego modela zamieniamy sie w predatora, mistrza jungli. Tego fachu w takim tempie nie nauczylby sie nawet sam Agent 47 gdyby ktos go nagle zrzucil na wyspe w absolutnej amnezji nie pamietajac, jak sie nazywa.

Troszkę dystansu kolego do tej gry,przecież te wszystkie zdolności mu dają magiczne tatoooo!

Odnośnik do komentarza

Najbardziej niedorzeczna rzecza w tej fabule jest to, ze w kilka dni z internetowego bloggera i niedoszlego facebookowego modela zamieniamy sie w predatora, mistrza jungli. Tego fachu w takim tempie nie nauczylby sie nawet sam Agent 47 gdyby ktos go nagle zrzucil na wyspe w absolutnej amnezji nie pamietajac, jak sie nazywa.

No wiesz a jak to sobie wyobrażałeś, że przez większość gry będziesz przeciętnym kolesiem w dżungli który nie wie jak się strzela i co do czego służy przecież w fps-ie to by się raczej nie sprawdziło jeszcze w takiej grze jak far cry. Zresztą każda strzelanka z pierwszej jak i z drugiej osoby nie ma sensu bo przecież bohaterowie w tego typu grach wyżynają takie zastępy wrogów że to nawet Arni z filmu Commando może się schować.

Odnośnik do komentarza

Genielna gierka. Grałem dzisiaj prawie cały dzień, wczoraj od 17 do 21 jakoś i przez cały ten czas nie zrobiłem ani jednej misji głównej xD Ciągle odblokowywanie posterunków, polowania. Teraz (pipi)a już jestem taki terminator, że koniec. Miotacz ognia, karabin szturmowy, snajperka, LKM, granaty, miny, koktajle mołotowa, C4. Zapjerdalam po dżungli uzbrojony po zęby i niszczę wszystko i wszystkich :) Raz się obsrałem tak mocno, że chciałem wyłączyć gierkę. Czaję się gdzieś w krzakach, a tam tygrys yebany jak się na mnie rzucił to aż mi pad z łapy wypadł :/ Chwilę wcześniej zwiększyłem moc głośników i myślałem że umrę.

 

GOTY (pipi)A MÓWIŁEM!!

Odnośnik do komentarza

Najbardziej niedorzeczna rzecza w tej fabule jest to, ze w kilka dni z internetowego bloggera i niedoszlego facebookowego modela zamieniamy sie w predatora, mistrza jungli. Tego fachu w takim tempie nie nauczylby sie nawet sam Agent 47 gdyby ktos go nagle zrzucil na wyspe w absolutnej amnezji nie pamietajac, jak sie nazywa.

 

Kiedyś na PC była taka gierka co się zwała "Boiling Point", głównym bohaterem był bodajże weteran wojny obsypany medalami za zasługi na polu bitwy. Poszukując porwanej córki, udał się na daleką wyspę, ale wypadek samolotowy tak go osłabił, iż wszystkie statystyki miał na poziomie inwalidy pierwszej kategorii ;). Już nie takie kity łykało się w grach, zatem motyw zastosowany w "FC3" też nie powinien szczególnie kłuć w oczy.

Odnośnik do komentarza

Tytuł zakonczony więc pora na opinnie - Fabuła średnia, pedałkowaty bohater co zamienia się w terminatora ? oj cięzko z tym jest i jego głosik jak by za jajka go trzymano. Vass'a jest za(pipi)istą postacią ale co do reszty to chó_ówka. Mam wrazenie ze jedna postać wyglada jak will.i.am z black eye peace xD. Grafa - Wielka wyspa ale jest dośc nie równo z teksturami a ostatni fragment wyspy wygląda jak wykarczowany i pusty - specjalnie dostosowany do wingsuit który mozna uruchomic z wysokości pagurka ale to gwarantuje frajde z podrózy lepiej niż jaki kolwiek samochód czy lotnia. Przeciwnicy na odległośc snajpera są tępi więc zdobywanie placówek na stealht jest mega prosta i nie raz miałem okazje zobaczyć blokowanie się postaci czy futrzaków - zwierzeta są super dodatkiem i wykonywanie przedmiotów daje rade ; ) jest co zbierać, ale chociaż troszke za dużo np. figurkami kultu. Co do broni nie jest źle chociaż wydaje mi sie ,że bedą dodatki w dlc. Kampania bez misji dodatkowych. zbierania i zwiedzania jest dość krótka raptem 7godz na wysokim poziomie trudności albo i mniej. Co do fabuły denerwujace jest "pojedynki z bossami" na jawie . dostajesz w pysk a po chwili na jawie się pojedynkujesz - mając uczucie ze to się nie dzieje naprawdę a gdy sie budzisz wróg nie zyje a mimo to,że dał ci w pysk i jesteś nie przytomny? Gra wciaga jak lep na muchy i MONA POWIEDZIEC ZE warto wydać pieniadze na ten tytuł chociaż do ideału mu troszke daleko. for my 8 za wszystko grafa 8+, muza 7 a grywalnośc 10

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Tytuł zakonczony więc pora na opinnie - Fabuła średnia, pedałkowaty bohater co zamienia się w terminatora ? oj cięzko z tym jest i jego głosik jak by za jajka go trzymano. Vass'a jest za(pipi)istą postacią ale co do reszty to chó_ówka. Mam wrazenie ze jedna postać wyglada jak will.i.am z black eye peace xD. Grafa - Wielka wyspa ale jest dośc nie równo z teksturami a ostatni fragment wyspy wygląda jak wykarczowany i pusty - specjalnie dostosowany do wingsuit który mozna uruchomic z wysokości pagurka ale to gwarantuje frajde z podrózy lepiej niż jaki kolwiek samochód czy lotnia. Przeciwnicy na odległośc snajpera są tępi więc zdobywanie placówek na stealht jest mega prosta i nie raz miałem okazje zobaczyć blokowanie się postaci czy futrzaków - zwierzeta są super dodatkiem i wykonywanie przedmiotów daje rade ; ) jest co zbierać, ale chociaż troszke za dużo np. figurkami kultu. Co do broni nie jest źle chociaż wydaje mi sie ,że bedą dodatki w dlc. Kampania bez misji dodatkowych. zbierania i zwiedzania jest dość krótka raptem 7godz na wysokim poziomie trudności albo i mniej. Co do fabuły denerwujace jest "pojedynki z bossami" na jawie . dostajesz w pysk a po chwili na jawie się pojedynkujesz - mając uczucie ze to się nie dzieje naprawdę a gdy sie budzisz wróg nie zyje a mimo to,że dał ci w pysk i jesteś nie przytomny? Gra wciaga jak lep na muchy i MONA POWIEDZIEC ZE warto wydać pieniadze na ten tytuł chociaż do ideału mu troszke daleko. for my 8 za wszystko grafa 8+, muza 7 a grywalnośc 10

 

Nie wiem kto gra w FC3 i leci do przodu,bez grania w poboczne zadania,bez zbierania itd.Co do grafiki to nie wiem jak jest na Ps3 ale na xboxie to pierwsza liga .Dla mnie ta gra to GOTY.

Edytowane przez Piwo_HD
Odnośnik do komentarza

Gram na x360 i robiłem misje poboczne zwiedzałem i zdobywałem posterunki oraz radiowieże , pierwsza liga owszem ale gra zostawia niedosyt jesli chodzi o fabułe - myslałem ze będzie dłuzsza, ciekawsza , dorosła i poważna fabuła a wyszedł gniot - chwila moment i koniec gry , postacie bezpólciowe gdzie ostatni bad gay to jakiś jaś fasola który jakos sobie rzadzi niby armią i niby miał być gorszy od vass'a ? czy tylko ja to tak widze chłopy i dziewki?

Odnośnik do komentarza

Ok, to teraz moje wrażenia. Grę przeszedłem w 17 godzin, w 23 scalakowałem. Grało się przyjemnie, fabuła nawet mnie wciągnęła. Znajdźki nawet ciekawe (dobrze, że do osiągnięcia potrzebne było tylko 60 przedmiotów kultu, a nie całe 120 - byłoby nieciekawie), motyw ze zwierzętami (nie uważam, żeby były pancerne. Owszem, na początku jest to trochę upierdliwe, ale tak miało przecież być. Potem taki np. tygrys pada po jednym strzale ze strzelby) i zdobywaniem umiejętności trafiony w dziesiątkę. Jeśli chodzi o sześć misji współpracy, to niestety są strasznie zabugowane. Kilka razy musiałem powtarzać etap, bo nie można było np. podnieść bomby. Po ponownym wczytaniu było już ok. Ale mimo wszystko fajny dodatek.

Dwie dodatkowe misje z kodu to jakaś kpina. Raptem pół godziny zabawy, i to nieciekawej. Za to fajnie łaziło się po krzakach ze snajperką z tłumikiem i polowanie na zwierzęta. Zdobywanie posterunków bez alarmu (kilka było takich większych) zawsze z dreszczykiem. No i były cycki :dance2:

Jak dla mnie 9-/10.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...