5 minut temu, Szymek napisał(a):

To trzeba było wcześniej robić awanturę że połowa drużyny chodzi nayebana na MŚ czy Europy. Połowa drużyny przed meczami pije a reszta jest myślami na wakacjach. Mógł też jak facet załatwic to wewnątrz szatni a nie przy puszczaniu podobno Grzeszczakowaj.

Troszkę za późno mu się zebrało na takie ambicjonalne akcje i fatalny wybrał do tego sposób.

Był wtedy młodszy, myślał zapewne inaczej. Chciał coś osiągnąć. Zresztą te akcje i tak potem wychodziły na wierzch. Te awantury robił zwalniając wuefistów ( zwalniając XD ). Dawał delikatnie do zrozumienia o co chodzi, a cyrk dalej jechał. Obecnie kadra jest na takim dnie czy to sportowym, czy mentalnym czy też PZPN, że miarka się przebrała. Jeden i drugi patrząc ze strony kibica wybrali fatalny moment, ale może takie trzęsienie jest potrzebne. Różnica polega na tym, że reszta z prodidżem prawdopodobnie gorzej skończą wizerunkowo, ale najgorsze w tym że się nawet tym nie przejmą, bo nie mają AMBICJI. Powiedzą " a chuj z tym ", rozjadą się. Probierz pewnie poleci, ale Kulesza mu jeszcze da zarobić. Potem wrócą na kadrę z nowym Mietkiem i dalej to samo.

Aż mi się przypomniało jak mi kiedyś kuzyn w Belgii opowiadał. " No pracowałem z brukarzami. Jako kierowca, bo codziennie pili i dużo za nich roboty odwalałem, ale chciałem zarobić więc się trzymałem roboty. Oczywiście po latach i czasie zmądrzałem i pojebałem. Nigdy więcej ".

Inaczej myślałeś.majac 18- 25 lat , a inaczej 35-40.

13 minut temu, Bartg napisał(a):

No to jak skomentujesz jego rekordy w Bayernie? Przy skrzydłach Ribery, Robben czy podaniach Mulerra też łatwo było o dobre sytuacje nieprawdaż? Komiczne jest krytykowanie środkowego napastnika, że wykańcza sytuację kolegów, zamiast jak Messi okiwać sam wszystkich. Ale tak jest od co najmniej 10 lat, cały świat ma Lewandowskiego za top3 piłkarza świata ostatniej dekady, ale polaczki dalej twierdzą, że jest drewniany i ma farta.

Bo był młodszy i jakoś piłka mu nie przeszkadzała. W pierwszym sezonie w Barcelonie gral super później przyszła kontuzja pleców po której już tak fajnie nie wyglada. Najbardziej rzucaja się w oczy jego straty w najprosztszych sytuacjach oraz niemoc z obrońcami w LaLiga w pojedynkach 1v1. Mam nadzieję że w przyszłym sezonie trener Barcy postawi na Torresa

XD No faktycznie żenująca gra w tym wieku, mam nadzieję na transfer do Lecha Poznań latem za 500k euro, bo więcej nie jest warty.

Fajna grafika z Ferranem fajna, szkoda, że nie ma na niej, że 1/3 tych goli strzelił w Pucharze Króla. Na Twoje nieszczęście Flick widzi trochę więcej niż przeciętny użytkownik forumka.

Sylwia Grzeszczak ostro o Lewandowskim. Mówi, że Robert Lewandowski ma nauczyć, cieszyć się z małych rzeczy

Jeszcze może porównajmy jak to sobie słabo radzi Robert w reprezentacji w porównaniu do Ronaldo, Messiego, Mbappe, Benzemy, RvN, Thierriego, Raula... Bo przecież oni mieli/mają takie same reprezentacje jak on? Prawda?

Jak sobie sprawdzimy top 20 strzelców LM to dopiero na 10 miejscu mamy Hallanda z taką reprezentacją jak miał Robert przez lata, zaraz potem Shevczenko, Ibra, Drogba - gdzie oni zaszli ze swoimi reprezentacjami? Można się kłócić, że Polska jednak troszkę wyżej niż te kraje, ale ogólnie ten sam poziom, średniacy.

Lewy to klasa światowa.

Świetna gra tyłem do bramki, potrafi podać i co najważniejsze wykończyć sytuację.

Ci co piszą,że on jest drewnem to może mają na myśli,że nie ma zwrotności, szybkości jak jakiś skrzydłowy albo nie mają pojęcia o piłce i na jakiej pozycji on gra.

Gdybyśmy mieli skrzydłowych którzy potrafią grać 1/1 zrobić przewagę to taki lewy strzelał by nam do dzisiaj.

A tu skrzydłowych oprócz Zalewskiego nie mamy, środek pola to aż szkoda pisać.

W obecnej reprezentacji to pewnie Piszczek by mógł być napastnikiem.

14 minut temu, Bartg napisał(a):

Fajna grafika z Ferranem fajna, szkoda, że nie ma na niej, że 1/3 tych goli strzelił w Pucharze Króla. Na Twoje nieszczęście Flick widzi trochę więcej niż przeciętny użytkownik forumka.

Za Lewym przemawia doświadczenie i wartość marketingowa.

Wyswiewajcie sobie :)

Jakoś z tym Ferranem Hiszpania wygrała Euro której większość to są zawodnicy Barcelony.

Nie róbcie z Lewego obecnie jakiegoś Boga polskiej piłki jakbysmy bez niego nie potrafili grać. Czy z nim czy bez niego jesteśmy i będziemy słabi. A on sam zachował się beznadziejnie...zupełnie jakby nie grał w grze zespołowej.

Bogiem polskiej piłki jeżeli chodzi o wpływ na grę całej reprezentacji nigdy nie był i nie będzie, bo jest typowym środkowym napastnikiem mocno uzależnionym od gry całej drużyny. To nie Messi, któremu dasz piłkę, a on coś sam wyczaruje.

10 minutes ago, tjery said:

Bogiem polskiej piłki jeżeli chodzi o wpływ na grę całej reprezentacji nigdy nie był i nie będzie, bo jest typowym środkowym napastnikiem mocno uzależnionym od gry całej drużyny. To nie Messi, któremu dasz piłkę, a on coś sam wyczaruje.

Aczkolwiek sam wyczarował więcej bramek zapewne niż cała reszta razem wzięta z ostatnich 10 lat jakby tak sobie przypomnieć chociażby bramki ze Szwecją na Euro.

22 minuty temu, tjery napisał(a):

To nie Messi, któremu dasz piłkę, a on coś sam wyczaruje.

I dlatego krol jest tylko jeden

Jako ze jestem januszem futbolingu to oceniam gre na podstawie testu oka. No i raczej wole ruchliwego jak messi czy technicznego jak ronaldo (jest jeden ronaldo ale portugalczyka tez tu wlicze) napastnika, niz stojacego tylem do bramki lewego. No i jeszcze u polaka czuc te ambicje, zwlaszcza jak wazy kazde slowo zeby sie nie wyje.bac na sponsorze, albo maluje sie na jokera z anka bo taki trend na instagramie. Cieszynke tez musial sobie ograc bo przeciez ronaldo ma. Przez to wszystko nie wiem ile widze prawdziwego lewego a ile PRowego sztabu. No chyba ze to jest to slynne budowanie marki. Czym innym jest wpasc do grosika na zasadzie "no nie bede gral ale bede na imprezie", niz "kurde trzeba sie wladowac bo to bedzie dobre dla wizerunku, sztab doradzil ze lepiej byc niz nie byc".

Ja tam mu się nie dziwię, że wolał wygrzewać się na plaży w Hiszpanii, niż lecieć do turbodebila

Największa przegrana całej afery

To prawda, Robercik zawsze był ciężkim zawodnikiem do oglądania - machał łapami, człapał często po boisku, nie pressował zawsze. No ale potem patrzysz i pyk pobity rekord Gerda Mullera, pyk król strzelców eliminacji. Jeszcze będziemy za tym drewnem tęsknić patrząc jak Buksa próbuje przyjąć piłke.

Dokladnie na nastepnego zawodnika z pola formatu Lewego przyjdzie poczekac lata.

5 minut temu, Bartg napisał(a):

To prawda, Robercik zawsze był ciężkim zawodnikiem do oglądania - machał łapami, człapał często po boisku, nie pressował zawsze. No ale potem patrzysz i pyk pobity rekord Gerda Mullera, pyk król strzelców eliminacji. Jeszcze będziemy za tym drewnem tęsknić patrząc jak Buksa próbuje przyjąć piłke.

wystarczy skupić się na tym co robi w klubach, co o nim mówił guardiola, klopp, flick, topowi zawodnicy na świecie, to że jest 3 najlepszym strzelcem w historii LM, po jedynie messim i ronaldo

czy ktoś przypomina sobie wypowiedź zagranicznej gwiazdy - byłej lub obecnej - kwestionującej umiejętności lewego?

Michał Probierz impulsywną decyzją o zabraniu opaski Robertowi Lewandowskiemu wsadził na minę swoich zawodników. Ci wściekli się i poszli do niego w poniedziałkowy wieczór, aby PZPN odkręcił zamieszanie, jakie wywołał jeden z artykułów po konferencji prasowej selekcjonera" - donosi Tomasz Włodarczyk.

Co za wspaniała kolejność zdarzeń:

1) Rada drużyny decyduje o zabraniu opaski Lewemu

2) Prodiż dzwoni do Roberta, że jego decyzją zabiera opaskę

3) Informacja z pkt 1 przedostaję się do prasy

4) Piłkarze wkurwieni idą do Probierza, że ma sprostować, że to nie oni chcieli odebrać opaskę Lewemu

5) Probierz dementuje te informacje, PZPN robi damage control w postaci tweeta o północy

6) Informacje o wkurwieniu reprezentantów cała sytuacją wycieka do prasy ponownie

xD Ależ piękna telenowela. A to wszystko pewnie tylko po to, żeby przykryć temat fałszerstwa wyborów prezydenckich

Chlopaki sie dogadali ze soba jak przy aferze premiowej.

Le cabaret.

Kabaret na boisku, kabaret w gabinetach, wszystko się zgadza.

A takie Włochy w eliminacjach też 2:0 z Mołdawią, nie ma słabych drużyn już.

Ostatnio Robert często mówił że testy wydolnościowe pod względem fizycznym ma lepsze niż gdy miał 30 lat. I nagle teraz zmienił zdanie, potrzebuje odpoczynku a gdy okazało się że jest smród to PR stwierdził że to wszystko na żarty i będzie na imprezie. Wspaniały kapitan który potrafi zażegnać afery (tak jak ta premiowa) w 5 minut, pięknie ta drużynę podsumował Skorupski ;)

Nigdy nie było większego zawodnika od zespołu (video Messi). U nas był Boniek, Deyna czy Lubański. Robert często pod PR mówił że rozumie teraz co znaczy napis na trybunach Camp Nou. Trochę chyba jednak nie bardzo rozumie. Drużyna jest najważniejsza. Jeden i drugi debil nie kumają czym dla nas jest drużyną narodowa.

Lewy mógłby byc wygranym jakby wykazał się odrobina cierpliwości i decyzję o ewentualnej rezygnacji ogłosił po meczu.

A może w drużynie go faktycznie nie lubią? Sam nie lubię grać w piłkę czy w gierki z ludźmi których nie lubię.

Edytowane wczoraj o 11:35 1 dzień przez Szymek

41 minutes ago, Hanza71 said:

Dokladnie na nastepnego zawodnika z pola formatu Lewego przyjdzie poczekac lata.

Raczej nigdy już takiego nie będzie. Robert miał talent ale też szczęście, że trafił w ręce odpowiednich fachowców, a szczególnie Kloppa.

Marek w marketingu też daje radę

33 minuty temu, Bartg napisał(a):

Do czego on nawiazuje mowic "pamietny mecz z atletico"?

Fajnie jest, mam 42 lata więc pamiętam kadrę od 92 i IO, pamiętam też jak potem trzeba było się jarać tym szmelcem jak pijaki przeszli z olimpijskiej do głównej i przepili cały sukces. Człowiek był młody, wtedy jeszcze tego nie wiedział. Potem powoli wstawało to z kolan, aż przyszedł 2016 i jakimś zrządzeniem losu, kilkoma piłkarzami w formie, czasem fuksem przepchnęliśmy kilka spotkań kolanem i pojechaliśmy na euro 2016... i prawdopodobnie również przepiliśmy półfinał z tego co mówi Peszko. Później panom od ochów i achów odjeb*ało i omal od chlania, dziwek i pychy nie przegrali eliminacji do MŚ2018 na starcie, Boniek nimi nieco wstrząsnął i jakoś doturlali się do Rosji, gdzie przepili znów każdy mecz. W tym czasie Lewandowski osiągnął w piłce klubowej wszystko, co chciał, mógł i potrafił. Czy jest bez skazy? Nie, bo ma ego wywalone ponad skale.

Lewy zdecydował się w wieku 36 lat nie kończyć kariery w reprezentacji tylko rozegrać jeszcze jedne eliminacje. Nie przewidział jednak, że kadra będzie szła po równi pochyłej w dół, a jego wyjazdy na nią będą oznaczać mniejszą możliwość regeneracji i w Barcelonie przegra króla strzelców i LM, przez kontuzję i inne sploty zdarzeń i wydarzeń, więc wkur* przerzucił odpowiedzialność za to niepowodzenie na Probierza. To była świadoma decyzja o zasianiu fermentu, a nie zmęczenie mentalne, czy fizyczne sezonem, to była niechęć do przyjazdu na kadrę do Probierza i bandy zjeb*w: wypowiedzi w ostatnim czasie Dawidowicza, Puchacza, Kamińskiego tylko to potwierdzają. Nie przewidział tylko, że jego wizerunek kreowany przez idiotów wkoło niego ( nie potrafią mu przetłumaczyć, że publiczne fotki jego żony z ciapatymi akordeonistami z Hiszpanii tylko go ośmieszają ) zostanie przez to znów nadszarpnięty i zaczął podejmować kolejne złe decyzje, z wizytacją na meczu z Mołdawią, a to z kolei wkurw*ło patałachów z drużyny ( bo wiadomo Bednarek o tej porze roku myślami jest już na wakacjach ) i Probierza. Resztę już znamy.

A więc z jednej strony wtopa Lewego - ogon nie może machać psem

Wtopa drużyny - bo albo chlali, albo są pizde*szami

Wtopa Probierza - bo to człowiek wtopa

Wtopa Kuleszy - bo po znajomości, to można najwyżej szwagra po flaszkę wysłać, a nie kolegów zatrudniać

Obrzydzili mi kadrę, dziś wieczorem moje barwy to biało niebieskie. Niech to płonie i spłonie jak w latach 90 tych, może za mojego życia coś się znowu odmieni, ale wątpię. Za 2 max lata nie będziemy mieli napastnika w kadrze, a co dopiero mówić o dobrym.