47 minut temu, Maus napisał:

Obciągnąłeś już jakiemuś endokrynologowi, żeby ci przepisał trochę soku?

Nie odwracaj kota ogonem,ty to lubisz

Imponujące jak odpowiadasz na każdy, nawet najdrobniejszy atak.

3 minuty temu, Maus napisał:

Imponujące jak odpowiadasz na każdy, nawet najdrobniejszy atak.

Ja tego nie odebrałem jako atak,co najwyżej brak konsekwencji z twojej strony A z kontuzją już tak jest,że ma się dużo czasu,więc tańcz dzifko tańcz i mnie zabawiaj

To samo wczoraj szepnąłem do twojej starej.

11 minut temu, Maus napisał:

To samo wczoraj szepnąłem do twojej starej.

O (pipi)a,mocne serio,wcale się nie nabijam.

Który to z was spartakusy? Przyznawać się.

 

6 godzin temu, kanabis napisał:

 

Te przepychanki z 3:00 , ktora to czesc undisputed jest?

 

Moze tutaj bedzie szybciej. Ponawiam pytanie, kur.wa by wrzucil sekundowy ulamek gwiezdnych wojen to by mi w 5 minut odpisali xd tfu gracze

Kurywa tylko niech nikt mi się nie waży pojechać na święta do mamusi z plastikowymi pojemnikami z kurczakiem i ryżem. Matka cały dzień napyerdala w kuchni a tu przyjeżdża wielki kafar co mówi, że nie spróbuje serniczka bo on trzyma formę i będzie żarł styropian z sosem 0kcal.

Chociażbyście mieli kolejny dzień napyerdalać martwe ciągi aby zrzucić te makowce, serniki, ryby i barszcze, to macie się zajadać aby matce przykro nie było i jeszcze pochwalić, że pyszne a nie (pipi)a, że gluten czy inny biały cukier.

I nic nie gadać o siłowni tylko ładnie się ubrać i siedzieć cicho. Nikogo nie interesuje twój nowy trening pod siłę i hipertofię i każdy też wie, że kreatyna 5g dziennie.

W ten dzień nie róbcie też przykrości matce i jak mówi, że białko to chemia i sterydy, to nie kłócicie się tylko przytakujecie i mówicie, że nie bierzecie tego świństwa.
 

Znajoma chciała iść z pudełkami na wesele. Jak ją zbrechtałem z mieszanką zażenowania to na szczęście odpuściła ten pomysł.

Wcześniej żyłem podobnie , lecim z znajomymi nad morze no to muszę zabrać wafle ryżowe , tuńczyka , białeczko no bo spadki. Z czasem kompletnie to odrzuciłem i sylwetka nie zmieniła się kompletnie a psychicznie człowiek lepiej się czuje . Zresztą widać że co bardziej ogarnięci w temacie wiedzą że takie popuszczenie raz na jakiś czas w diecie może nawet dać jakiś pozytywny efekt.

Zresztą mordeczki zobaczcie sobie kolesia na yt/fb co nazywa się polishfitnessfreak , pamiętam jak kilka lat temu go oglądałem , dieta dopięta na 100% podobnie treningi a zobaczcie jak się prezentuje . Czasem to wszystko nie jest warte zachodu , chłopaka zawsze zayebiście szkoda mi było bo nigdy nie wyglądał nawet jak osoba uczęszczająca na siłownie. 

Edytowane 16 grudnia 20177 l przez SpacierShark123

Maus to ile ty chodziłeś o kulach,przypomnij proszę? Liczę na twój ból dupy.Cztery tygodnie po zabiegu i już robię martwy i nogi

 

technika 2/10

Dziękuję,od zawsze byłeś dla mnie autorytetem w tej kwestii Patrz,taka choojowa technika a kręgosłup i stawy zdrowe

Pod koniec października, na początku listopada miałem uraz. W styczniu już byłem na pokazach w Norymberdze. W międzyczasie wziąłem 2 dni chorobowego,  więc mogę śmiało stwierdzić, że cały czas byłem na chodzie.

 

Ładnie ci kicha wyszła. Urosło ci podpiź,dzie od sterydów? Ja bym się zbadał, wygląda jak przepuklina.

Edytowane 18 grudnia 20177 l przez Gość

Tej ziomek, ale jest różnica między trenowaniem po urazie, a codziennym poruszaniem się.

Karzeł się pytał ile chodziłem o kulach, więc zm. Myśli, że będę miał ból dupy, bo 2 razy na insta podniósł sztangę. :v

To i tak słabo Ci szło.

Zawsze mogłem leżeć na szpitalnej pryczy jak karzeł i użalać się nad sobą. :v

14 minut temu, Maus napisał:

Zawsze mogłem leżeć na szpitalnej pryczy jak karzeł i użalać się nad sobą. :v

Słaba piczka z ciebie a brzuszek fakt zacny,3 miechy go hodowałem Litr lodów codziennie na zmianę z 300 gramami Milka,ty przy takiej "diecie" wyglądałbyś....w sumie nie da się wyglądać gorzej od ciebie.

Na moje to ci piz.da rośnie. XD

Nie to że hejtuje ale  jak jest okazja muszę zapytać , chce ci się Litwin tworzyć profil na stronie tylko po to by wrzucać zdjęcia i jakieś komentarze pod nimi? Facebooka od zawsze traktuje jako komunikator plus źródło jakiś tam informacji bo nie chce mi się codziennie przechodzić przez dziesiątki stron ulubionych czy to sportowców czy jakiś tam artystów . Zawsze interesowało mnie po co ludzie tworzą te instagramy(snapchat jeszcze rozumiem bo w gronie znajomych zayebista opcja) i tu nie chodzi mi o hejt na Ciebie litwin a fenomen tego typu stron. Jedyne co przychodzi mi do głowy to chęć wzbudzenia uwagi u innych i pochlebne komentarze , te całe gufno pokroju majewskich atencjuszy czy dup wypinających "sraki" z nieznanego mi zbytnio powodu. Obserwuje to codziennie na siłowni widząc jak lachony wypinają się do lustra przez kilka minut robiąc fotki a panowie o wątpliwej muskulaturze prężą się niczym żółw podczas kopulacji. Jeszcze raz powtarzam nie jest to żaden hejcik w strone litwina po prostu jest okazja to chciałbym zrozumieć fenomen tego atencyjnego zjawiska.

Zgadzam się ogólnie z tobą,ale zauważ że jako trener z 4 letnim stażem mam sporo klientów w znajomych i dla nich te filmiki.Po otrzymaniu papierów nie utworzyłem profilu-Trener personalny,po starcie w zawodach nie utworzyłem profilu IFBB competitor,wszystko mam pod imieniem i nazwiskiem.Ktoś nie chce oglądać to blokuje lub usuwa mnie ze znajomych.

1 godzinę temu, Maus napisał:

Na moje to ci piz.da rośnie. XD

Czyli nie w twoim typie Spoko koło maja wchodzę na redukcję,znów będziesz hejty lał.

Jezu jaka atencja. Następnym razem mnie nie wspominaj w postach, bo twoja marna egzystencja robaka koło chu.ja mi lata. 

 

Dziadek sobie instagrama założył i się narcyzuje przed lustrem. :v

@Litwin81 Jak pisałem zero hejtu po prostu do dziś nie rozumiem fenomenu instragrama. Cały czas jestem przekonany że jest to serwis typowy dla atencjuszek/atencjuszy.