MaZZeo 14 182 Opublikowano 24 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2013 A właśnie, o co chodzi z tymi poziomami trudności +? Ile trzeba razy przejść grę by odblokować wszystkie trofea za poziom trudności. Cytuj Odnośnik do komentarza
kubson 3 189 Opublikowano 24 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2013 Z tego co mi sie wydaje to 3 razy, ale ktos tu podawał sposób zeby odrazu po hard zacząć survival +, ja na bank za jakiś czas wrócę by zrobić survival + ale mam dość sporo gier do nadrobienia Cytuj Odnośnik do komentarza
Najtmer 1 082 Opublikowano 25 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2013 (edytowane) moze w dlc pokierujemy losami ktorejs ze spotkanych postaci, np Billa i bedziemy konstruowac nowe zabawki. btw, prosze o odpowiedz "tak/nie"- czy w grze opowiedzane jest jak Joel zaskarbil sobie przysluge u Billa? jestem gdzies w polowie, nie chce spoilerow, a mysle ze moze bylby to fajny motyw na dlc wlasnie czy cos Edytowane 25 Czerwca 2013 przez Kyo* Cytuj Odnośnik do komentarza
Ölschmitz 1 514 Opublikowano 25 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2013 ku.rwa, zabawne. ja gralem 800 godzin, ty nie jestes prawdziwym graczem bo ukonczyles ja w 280. 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
bartiz 1 586 Opublikowano 25 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2013 wczoraj ukończyłem na hardzie, na liczniku około 18h liżąc ściany i podziwiając widoczki trofki mi wpadły chyba te które miały wpaść (czyli za easy, normal i hard) no co tu dużo mówić po prostu MISTRZOSTWO ŚWIATA ta gierka. Dawno nie miałem takiego klimatu i ciśnienia, żeby grać w grę. Świetnie prowadzona akcja, świetny gameplay i postacie!! Momentami trzeba było troszkę pokombinować i bardzo dobrze bo nie mamy tu do czynienia z samograjem. Chwilami framerate nie wyrabia ale przymykam na to oko, teraz tylko czekać na produkcję ND na PS4 - będzie kosmos. co do zakończenia to jestem usatysfakcjonowany tym co zobaczyłem, ale przez chwilę jak Joel biegł do windy z Ellie na rękach to miałem wizję ciemnego scenariusza, że zaraz dostanie serię po plecach i Ellie znów trafi na stół Muszę sprawdzić teraz to wychwalane multi, bo jeszcze nawet nie odpaliłem. Na tę chwilę jest to GOTG i tylko GTAV może tu coś zmienić. Pożyjemy zobaczymy Cytuj Odnośnik do komentarza
ds 29 Opublikowano 25 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2013 multi sprawia mi nadal mega frajdę, podejrzewam, że gdybym miał drużynę z headsetami to poziom radochy podniósł by się jeszcze bardziej. raz miałem piękną akcję - nas zostało trzech, ich dwóch - nagle zobaczyłem, że dwóch moich kompanów, trochę oddalonych ode mnie czołga się w agonii więc szybko sprintuję aby ich uleczyć, leżeli spowici dymem z bomby tuż za furgonetką, biegnę spamując trójkąt żeby od razu leczyć pierwszego typa, wybiegam zza furgonetki i CIAH! okazało się, że stał tam wróg gotowy ich dobić a, że zaszedłem go od tyłu trójkąt uaktywnił ostrze, które zrobiło mu dodatkową dziurę do oddychania, drugi już tłukł leżących ale szybko do niego podbiegłem, raz, dwa, trzy strzały na mordę i tez leży, z głośników usłyszałem podjarane "WOOO, YOU OWN!" i duma przebijała się powoli przez uczucie "co się k*wa właśnie stało o_O". + ta satysfkacja kiedy wybije się całą drużynę wroga bez strat, lub emocje kiedy zostajesz sam 1 na 1, lub ostatni na kilku wrogów przeczesujących lokację... magia, panowie, magia. Nigdy nie byłem typem "multiplayerowca", wolałem grać na singlu (no, chyba, że taki MP jak w Dark Souls, tu ukłon w stronę twórców) ale TLOU podsuwa mi pomysł, żeby kupić headseta. A na wszelkie dodatki - zarówno do singla jak i MP czekam z ręką wiadomo gdzie, Naughty Dog już mają zabookowane moje pieniądze. Cytuj Odnośnik do komentarza
toronto 2 Opublikowano 25 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2013 (edytowane) multi sprawia mi nadal mega frajdę, podejrzewam, że gdybym miał drużynę z headsetami to poziom radochy podniósł by się jeszcze bardziej. ... Sporo grałem z przypadkowymi osobami i wiadomo, że nie zawsze "współpraca" w takiej ekipie idzie dobrze i efektywnie ( choć są wyjątki). Rzadko kiedy spotyka się grę która tak nagradza granie zespołowe. Spotkanie 2na1 to w 99% przypadków zgon przeciwnika który odłączył się od grupy. Wczoraj miałem okazje pograć w multi z ludźmi mającymi headsety i ogarniającymi temat. Komunikacja w drużynie dawała naprawdę sporą przewagę nad przeciwnikiem i ułatwiała współpracę ( np. podpowiadanie gdzie pobiegł lub czai się wróg). Wtedy też wychodziły na prawdę niezłe akcje. I zabawa jest moim zdaniem jeszcze lepsza i dająca większą satysfakcję. Ale kwestia gustu co kto lubi Multi z randomami - 8 Multi z dobra ekipą i headsetem - 10 Edytowane 25 Czerwca 2013 przez toronto Cytuj Odnośnik do komentarza
Voytec 2 761 Opublikowano 25 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2013 Skończyłem, czas 12h liżąc wszystkie ściany Chyba co piątą ścianę, jeśli przeszedłeś w 12h. Ja mam 14h i zimę zacząłem. Zima to jest MOZG NA SCIANIE... Cytuj Odnośnik do komentarza
Bartg 5 435 Opublikowano 25 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2013 Dokładnie multi z ogarniętym teamem - czysty miód. Z kumplem gramy we dwójke z voicem, niedawno dodaliśmy jakiegoś randoma z Polski, który okazał się niezłym kozakiem który co drugą mapę ma wyniki typu 12:1 i kosimy prawie wszystkich, przy komunikacji i bieganiu zawsze w 3-4 razem od skrzynki do skrzynki sensownie z dobrze rozłożonymi perkami (żeby miał kto leczyć, błyskawicznie podnosić obalonych itd) i jest kosa Przy widoku tpp, kilku kamerach pokazujących po śmierci duży kawałek mapy komunikacja daje ogromną przewagę. Cytuj Odnośnik do komentarza
Oldboy 984 Opublikowano 25 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2013 Toronto ta druga opcja ma jeden minus, czasami gadanie przez headset o pierdołach rozprasza Ogólnie multi jest w deche, przemyślana, taktyczna do tego sensowne i ciekawe perki które dają mozliwości ustawien na wiele sposobów szkoda tylko że ilość map jest dość skąpa Cytuj Odnośnik do komentarza
Bartg 5 435 Opublikowano 25 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2013 DLC incoming z mapami multi zapewne Cytuj Odnośnik do komentarza
toronto 2 Opublikowano 25 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2013 Toronto ta druga opcja ma jeden minus, czasami gadanie przez headset o pierdołach rozprasza Ogólnie multi jest w deche, przemyślana, taktyczna do tego sensowne i ciekawe perki które dają mozliwości ustawien na wiele sposobów szkoda tylko że ilość map jest dość skąpa Dobrze napisane : czasami Ale przynajmniej śmiesznie jest, jak ktoś się przez to oburzy, focha puści a reszta ma z tego zwałe Cytuj Odnośnik do komentarza
BundyR 9 Opublikowano 25 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2013 Skończone, Hard 18:51 minut. Nie miałem wrażenia obmacania każdej ściany, więc sporo jeszcze przede mną. Muszę trochę wybiec w przeszłość. Od najmłodszych lat jestem miłośnikiem gier. Kwintesencją rozrywki, emocji, elektronicznych przygód był dla mnie PSX (do tej pory na Xperii Play mam wielką kolekcję klasyków, które mimo swoich lat bawią mnie jak cholera). Medievil, Spyro, Residenty, Crashe, Silent Hill (brrr), aż wreszcie pokaz kunsztu MGS 1 (imo najlepsza część, dwójka oprócz zapowiedzi na E3 krótkiego gameplayu, podczas grania nie wywołała u mnie takich emocji jak jedynka, tym bardziej część trzecia, w której nie było efektu zaskoczenia (znowu kobieta, znowu tortury), ale mniejsza o to. Ps2 – konsola posiadała słabszą bibliotekę gier, które zapadły mi w pamięci, oprócz Silent Hill 2, Jak and Daxter 1 oraz Ico, nie czułem już tej magii myśląc, że z gier wyrosłem. Następna generacja - Xbox 360, szybko padła, szybko sprzedałem. Ps3 kupiłem niecały rok temu dla jednej gry - Uncharted. Później była druga część, która jest tylko "w porządku". W końcu kupiłem "Last of Us, gdyż codziennie siedziałem na forum w poszukiwaniu informacji. Jest to moja pierwsza gra, którą kupiłem w dniu premiery, bowiem ciekawość przeplatała sie z wyrzutami sumienia, które spowodowane były ceną gry. Zawsze leciałem na używkach, czy żałuje wydanych pieniędzy? O tym później. Moje spostrzezenia 1. Grafika - pierwsze co rzuca się w oczy to świetna grafika, chociaż zdarzają się spadku jakości (ale dla mnie grafika ma najmniejsze znaczenie - tak jak stwierdziłem, do tej pory szarpię w gry z pxa, dla mnie liczy sie całość). Biorąc pod uwagę to, że gra nie jest podzielona na etapy, grafika jest pokazem możliwości konsoli (ale znajda się i maruderzy). Dla mnie klimat stworzony przez taką oprawę powala. Nie spodziewałem się aż tylu fajerwerków. 2. Muzyka, czym dalej tym lepiej. Świetna, stonowana, potęgująca emocje w chwilach akcji. Można o niej pisać wiele. 3. Gameplay - świetny, oczywiście nie ma tutaj nic nowego, jednak elementy skradankowe są opracowane rewelacyjnie, nigdy tak się nie skradałem (MGSy mogą się schować). Słowa uznania składam twórcom za poważne potraktowanie eksploracji, tak bardzo brak mi tego w nowych grach. Pamiętam czasy, kiedy grając w Silent Hill ze strachem biegłem w alejkę tylko po to, żeby znaleźć paczkę naboi. Tutaj tyle strachu nie ma, ale możliwości eksploracji są naprawdę godne pochwały. Ilość przerywników filmowych nie przytłacza, pozostawiając na jak najwięcej czasu na prowadzenie akcji do przodu. O innych elementach jak strzelanie, chowanie się, walka wręcz nie będę się rozpisywał, wszystko jak dla mnie jest na swoim miejscu. Muszę przyznać, że po czasach PSX nigdy nie miałem chęci grać w jakąś grę non stop, teraz chęć ciągłego trzymania pada odżyła:) 4. Fabuła - zgadzam się z wieloma, jest dojrzała, piękna, wciągająca. Naughty Dog idzie ciągle do przodu i wytycza kierunki rozwoju elektronicznej rozrywki, mimo iż nie jest firmą innowacyjna i garściami czerpie inspirację z innych tytułów, robi to w sposób mistrzowski. Jaka ocenę wystawiłbym grze? 10/10! Za co? Za całokształt, za to co zostawiła mi w głowie, za dowód (nawet patrząc na ilość sprzedanych sztuk w pierwszym dniu), że gracze potrzebują czegoś więcej niż pustej strzelanki, za danie im tego, co było domeną dawniejszych gier przygodowych, za wskrzeszenie we mnie najwspanialszych uczuć towarzyszących grom. Czytam opinie innych i zastanawia mnie, dlaczego osoby tak zawzięcie próbują przekonać innych do tego, że gra zasługuje na 10, inni , że na 9. Przecież każdy ma własne odczucia i każdemu inna gra/film daje inną frajdę, ja np. nie wystawię wysokiej oceny za film „Skazani na Shawshank”, a z kolei dzieła Lyncha są dla mnie na 10. Tak samo nie wystawię wielu grom 10, a TLOU wystawię. Niech każdy ma prawo do własnej oceny, zróbcie ranking, wtedy wyjdzie średnia ocena. Czy było warto wydać kasę? Z całą pewnością tak i jeśli takie gry będą dalej powstawały, dalej będę je kupował, dalej wspierał tytuły. Dla takich gier jestem w stanie kupić Ps4, czekam na kolejne gry od ND, niech inni tez się uczą jak się tworzy długą, poruszającą przygodę. TLou jest dla mnie światełkiem w tunelu, małą iskierką nadziei dla przyszłości branży gier wideo, niech takich gier będzie garść, ale niech będą. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza
Whisker 1 384 Opublikowano 25 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2013 (edytowane) Do osób, które się pytały o znajdź w czasie 12h, grałem na normalu, rzadko zdażało mi się ginąć bo gra na tym poziomie jest bardzo łatwa, sprawdzałem każdą lokację łącznie z podziwianiem widoków, zapewne ominąłem pewne części ale starałem się chłonąć ten fantastycznie wykreowany świat. W żadnym momencie się również nie zaciąłem więc generalnie mnie dziwi jak ktoś ma na liczniku 25h, pomyślałem po skończeniu "ale jak to możliwe". Również czytałem wszystkie znalezione dokumenty Czas gry: 12h z hakiem Zebrane przedmioty: 95 Ps. Czas zacząć platynować Edytowane 25 Czerwca 2013 przez WESKER-DL Cytuj Odnośnik do komentarza
Igor67 138 Opublikowano 25 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2013 Ja mam teraz 56% ponad 11 godzin i 51 przedmiotów Cytuj Odnośnik do komentarza
Whisker 1 384 Opublikowano 25 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2013 To widać czas czasowy nie równy, a często giniesz? Cytuj Odnośnik do komentarza
Bartg 5 435 Opublikowano 25 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2013 Ja też na normalu miałem około 13 godzin i ponad 100 przedmiotów zebranych, zginąłem chyba 11 razy tylko. Cytuj Odnośnik do komentarza
Igor67 138 Opublikowano 25 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2013 To widać czas czasowy nie równy, a często giniesz? Ehh, nie pamiętam, ale na pewno ponad 15 było Czasami nie wyszło coś jak chciałem to specjalnie ginąłem(staram się zawsze skradać) Cytuj Odnośnik do komentarza
Brolin 328 Opublikowano 25 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2013 Skończyłem wczoraj piąty rozdział i no gra jest rewelacyjna. Jeśli to jest dopiero ten rozkręcający się początek (przyznaję, że rzeczywiście momentami czułem nudę ale pewnie wielu weteranów skradanek miało podobnie) to nie wiem co może być dalej. Już teraz dla mnie to 10/10. Piękne jest to jaka ta gra jest długa (na budziku mam już prawie 11 godzin sam nie wiem jak) i jak w gruncie rzeczy niewiele z niej pokazano na gameplayach i trailerach. Właściwie tylko te pierwsze rozdziały a z reszty to dosłownie pojedyncze migawki. Nie wiadomo czego się spodziewać, co będzie dalej, za to wielkie brawa. W przypadku Uncharted 3 przed premierą pokazali bardzo wiele i odbiło się to na efekcie zaskoczenia. Cytuj Odnośnik do komentarza
Daffy 10 529 Opublikowano 25 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2013 ano trailery były świetnie zmontowane, tak samo embargo do recenzji by za dużo szczegółów nie ujawniać. Wszystkie dema również pochodziły z pierwszej połowy gry - chciałbym więcej tak prowadzonych kampanii promocyjnych...to nie to co MGS4 gdzie w trailerach napier.dalały się dwa metal geary i pokazano wszystkie lokacje i bossów - zaskoczeniem jedynie mogło byc ostatnie starcie i shadow moses Cytuj Odnośnik do komentarza
mr_pepeush 96 Opublikowano 25 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2013 wesker, ale zgony nie zliczaja sie chyba do czasu gry. nie trzeba sie przeczolgac przez kazda wyrwe w murze, zeby wyrwac 20h. ja nie jestem z tych, ktorzy sikaja z radosci na widok kolejnej znajdzki. raczej interesuje mnie gear i rozwijanie umiejetnosci, a nie kolejna notatka w plecaku. po prostu nie wiem jak musi wygladac rozgrywka, w ktorej to co zrobilen ja w 20h, ktos inny zrobil w czasie 40% krotszym. a na normalu ginac sie nie da. jest to taki banal, ze az bylem zly, ze hard nie zaczalem. teraz mam okolo 60% survivalu za soba i wiem co znaczy oszczedzac apteczki i molotovy, oraz dbac o to, by nie strzelac co sekunde, tylko szanowac kazdy pocisk. Cytuj Odnośnik do komentarza
da$io 110 Opublikowano 25 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2013 Skończone, Hard 18:51 minut. Nie miałem wrażenia obmacania każdej ściany, więc sporo jeszcze przede mną. To jakiś nowy trend by się nazywać pro-tru-gamer? Obmacywanie ścian, niezłe. Jest jakieś trofeum za to? Pomijając fakt, że te ściany jak na moc PS3 są niezłe ale jak na dzisiejsze standardy AV to raczej średnio. 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Whisker 1 384 Opublikowano 25 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2013 (edytowane) Z tymi pociskami to generalnie przydają się w sekwencjach z żywymi przeciwnikami, na zarażonych można oszczędzać. Ja jako fan skradanek starałem się w ostateczności używać broni, takto duszenie, ewentualnie cegła / pręt. Co do sprzętu to też starałem się jak najlepiej go upgradeować ale notatki i wszelkie nawiązania po prostu uwielbiam, jeszcze za czasów Resident Evil wiem jak to napędza klimat i "wsiąkanie" w grę. Da się za drugim podejście upgradeować wszystkie bronie? Bo umiejętności to raczej pewne Z tymi pociskami to generalnie przydają się w sekwencjach z żywymi przeciwnikami, na zarażonych można oszczędzać. Ja jako fan skradanek starałem się w ostateczności używać broni, takto duszenie, ewentualnie cegła / pręt. Co do sprzętu to też starałem się jak najlepiej go upgradeować ale notatki i wszelkie nawiązania po prostu uwielbiam, jeszcze za czasów Resident Evil wiem jak to napędza klimat i "wsiąkanie" w grę. Da się za drugim podejście upgradeować wszystkie bronie? Bo umiejętności to raczej pewne Da$io - określenie "lizanie", "obmacywanie" ścian to nie jest nazywanie się tru gamerem albo chęć bycia lepszym, źle rozumujesz, chodzi nam o delektowanie się światem, nie chodzi o grafę ale zwiedzanie, tak samo jak w BioShock, wsiąkanie w klimat, sprawdzanie każdego zakamarku a nie biegnięcie na "pałę" byle skończyć. To tak jak z seksem można zrobić szybki numerek albo się delektować całym ciałem i pomęczyć dłużej osiągając większą przyjemność co będzie w pełni satysfakcjonujące dla obojga? Edytowane 25 Czerwca 2013 przez WESKER-DL Cytuj Odnośnik do komentarza
da$io 110 Opublikowano 25 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2013 Wiem, że to przenośnia. Napisałem post z ironią ^_^ Cytuj Odnośnik do komentarza
walek 96 Opublikowano 25 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2013 Ja chyba znudzilem się grami, bo po 4 godzinach najzwyczajniej nie chciało mi się grać. Dla mnie "single" się wypalił. Era residentow, silent Hillow to były piękne czasy. W tlou nie mogę niczego zarzucić, ale schematycznosc i przewidywalność jakoś odciaga mnie od tego szpila. Poza tym gdzie ten klimat zaszczucia? Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.