Skocz do zawartości

The Evil Within


Zwyrodnialec

Rekomendowane odpowiedzi

Przemo, Ty na PS3 będziesz grał, nie? To daj znać, jak wrażenia z technicznej strony tegoż przedsięwzięcia :)

 

Powiem szczerze - jest źle. Nie chodzi nawet o grafikę (która czasów czwartego Residenta może nie przypomina, aż tak źle nie jest, ale piątego - jak najbardziej), ale doczytywanie tekstur (szczególnie w cutscenkach) i spadki framerate'u wołają o pomstę do nieba. I to jak chodzę po zamkniętych, ciemnych pomieszczeniach, zrozumiałbym gdyby działo się to na otwartych, dużych terenach. W dodatku dochodzą jeszcze długie czasy ładowania po zgonie, które są dość demotywujące - jakieś 20-30 sekund trzeba poczekać, za każdym razem. Tyle dobrze że pobrałem patch, dzięki któremu można było wyłączyć te czarne pasy u góry i dołu ekranu, jeszcze tego by brakowało.

 

W każdym razie nie jest tak, by nie dało się grać - a gra się bardzo dobrze. Początek mega klimatyczny, gameplay naprawdę satysfakcjonujący, szczególnie podczas skradania. Niesamowite jest to przeczesywanie chatek, unikanie potworów, wysłuchiwanie ich dźwięków, załatwianie ich po kolei. Amunicji jest bardzo mało, obecnie jestem tuż przed bossem z piłą mechaniczną (koniec trzeciego rozdziału) i nie mam pojęcia jak go pokonam, mam tylko 1 nabój do pistoletu, chyba ze trzy do shotguna i ze dwa wybuchowe bełty do kuszy; a jeszcze normalne zombiaki się pałętają pod nogami. Będzie ciężko coś czuję.

 

Z poważniejszych wad które na tę chwilę mogę wymienić to system staminy (bez kitu, to nawet ja chyba mam lepszą kondycję i to bez adrenaliny którą nasz bohater przeżywa i która powinna pomagać w bieganiu - choć wiem że realizm nie ma tu nic do rzeczy i to po prostu część mechaniki gry, która ma na celu utrudnienie nam zadania), nieco za dużo pułapek oraz mam wrażenie że system save'ów nie będzie w tej grze moim przyjacielem.

Odnośnik do komentarza

Pod jakim względem beznadziejny, rozwiniesz? Mi się podoba że jest jej mało, na tym polega survival horror, chyba że chodzi o coś innego, na co jeszcze nie zwróciłem uwagi, bo tylko łażę i podnoszę wszystko co mi w ręce wpadnie.

 

Właśnie, te zapałki do podpalenia wrogów, to kiedy się ich najbardziej opłaca używać? Na wszelkie leżące trupy? Cenne są i warto je oszczędzać, czy nie zaprzątać sobie nimi głowy?

Odnośnik do komentarza

Pewnie chodzi mu o limit dźwigania - fakt, też mnie to wkurzało, bo wcale nie jest jej tak mało, tylko później nie można już podnosić.

 

A o kwestie techniczne pytałem z ciekawości, jak Twoje wrażenia, bo ja zaliczyłem TEW na PS3 i to z pasami :)

Mimo tego nadal uważam to najlepszy "resident" od czasów RE4 :)

Odnośnik do komentarza

Mam nadzieję że w dalszej części gry się trochę kwestie techniczne poprawią, byleby framerate był płynny i nie przeszkadzał w gameplayu ;). Jakby jeszcze czasy ładowania się przyspieszyły... W sumie moje PS3 długo stało nieużywane, bo grałem na vicie albo PC, spróbuję "rebuild database", pamiętam że kiedyś ta operacja pomogła na pop-up w RDR.

Odnośnik do komentarza

Tu nic nie pomoże, sorry :)

To silnik idTech, który nie jest zbyt kompatybilny z bebechami PS3 - tego nie przeskoczysz i lepiej nie będzie (ba! nawet będzie gorzej, zamknięte pomieszczenia są w miarę ok, ale jak trafisz na bardziej otwarte lokacje...).

No i scenki, dynamiczny montaż i szybkie zmiany ujęć kamery również nie pomagają przy takim powolnym doczytywaniu się tekstur.

Odnośnik do komentarza

Ja gralem na ps3 ale jakieś 2 lata temu ....

Fakt już na tamte czasy gra graficznie była tylko okej, dziś juz po ograniu tych wszystkich odpicowanych AAA może faktycznie nie wyglądac najlepiej.

Ale cała reszta daję radę niesamowicie !

Że na survival mało ammo? :D

Chłopie mało ammo to jest na akummu, gdzie początkowe czaptery to się przechodzi z zapałką w ręku xD

Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak fajnie można sobie radzić nawet bez ammo.

Z tego co pamiętam akummu ma ze 2/3 trudne momenty reszta jest spokojnie do zrobienia.

 

Bardzo ciągnie mnię do tego tytułu bo jak mówię gra świetna a na ps4 myślę że jest o niebo ładniejsza/płynniejsza .

Dodatkowo jak ja grałem to były pasy, teraz podobno już nie ma.

Do tego gra tania jak barszcz, i ma duże replayability jak stare RE .

Odnośnik do komentarza

Skupiłem się na gameplayu, nie grafice, i już kwestie techniczne jakoś mniej przeszkadzają. Może trochę wyolbrzymiłem wcześniej. 

 

Pokonałem tego bossa, ostro było, dobrze że znalazłem jakieś surowce do zrobienia jeszcze jednego eksplodującego bełta :obama:. Generalnie gameplay jest strasznie intensywny, a jak rozumiem gra będzie tylko trudniejsza, i dobrze.

 

 

Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak fajnie można sobie radzić nawet bez ammo.

 

No właśnie nie wiem jak sobie radzić bez ammo, jest stealth, ale oprócz tego to na gołe ręce się nie da (ewentualnie czasem się uda, ale zostanie parę procent HP), a siekierę znalazłem dopiero jeden raz ;/. Są jeszcze pochodnie, ale też rzadkie.

Edytowane przez c0r
Odnośnik do komentarza

Kusza to podstawa, zwłaszcza na akumu.

Bardzo przydatne są butelki gdzie po trafieniu przeciwnik jest ogłuszony i wjeżdzasz nożem ze stealth kill.

Ale to na akumu, na normal może na początku ciut brakuje ammo, dalej nie będzie aż takich problemów zwłaszcza jak rozwiniesz kuszę.

Oczywiście nie oznacza to że dalej jest radosna strzelanka, to nie ten target.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Pewnie chodzi mu o limit dźwigania - fakt, też mnie to wkurzało, bo wcale nie jest jej tak mało, tylko później nie można już podnosić.

 

A o kwestie techniczne pytałem z ciekawości, jak Twoje wrażenia, bo ja zaliczyłem TEW na PS3 i to z pasami :)

Mimo tego nadal uważam to najlepszy "resident" od czasów RE4 :)

Dokładnie tak, limity są wkurzajace. Jak byłeś kiepski to w RE 4 tez miales mało, ale jak odpowiednio orałes ganadosow nozem czy z karata, eksplorowales to ładnie mozna byłobyć zaopatrzonym.

 

Swoją drogą Wredny zagraj w RE7 to jest dopiero prawilny i najlepszy resident odto czasów re4.

Odnośnik do komentarza

Ej, faktycznie te ograniczenia w podnoszeniu amunicji nie są fajne :(. Przez nie ledwo przeszedłem killroom w czwartym rozdziale, dobrze że pułapki mi pomogły zabić potworki masowo.

 

Swoją drogą przeszedłem czwarty rozdział, wyszukałem z ciekawości solucję (żeby sprawdzić jak można było sobie najlepiej poradzić z tym killroomem) do niego i tam piszą o jakimś bracie doktorka (Valerio), że z nim walka jakaś była i się wyciąga z niego klucz, a mnie to chyba ominęło xd. W sensie od razu na początku pobiegłem za tym psychicznie chorym i tak dociągnąłem rozdział. Nawet fajnie że gra ma w sobie choć odrobinę nieliniowości.

Edytowane przez c0r
Odnośnik do komentarza

Swoją drogą Wredny zagraj w RE7 to jest dopiero prawilny i najlepszy resident od czasów re4.

 

Będzie grane, spokojnie :)

Na premierę nie brałem, bo miałem ostry kryzys finansowy i ciułałem na Horizona, a ostatnio nawet miałem kupić, ale szarpnąłem się na NieR Automata i Mass Effect Adromeda (w które nawet nie gram :reggie: ) i o Residencie na jakiś czas zapomniałem, ale obiecuję, że jeszcze w tym półroczu w niego zagram :)

 

piszą o jakimś bracie doktorka (Valerio), że z nim walka jakaś była i się wyciąga z niego klucz, a mnie to chyba ominęło xd. 

 

Nie "z niego", tylko z pacjenta, którego doktorek "operuje". To kluczyk do skrytek w azylu. No i to nie to, że gra jest "nieliniowa", tylko po prostu nie eksplorujesz i poleciałeś na pałę :)

Ja właśnie TEW uwielbiam między innymi za dość rozbudowane lokacje i możliwość ich eksploracji, żal nie korzystać.

Odnośnik do komentarza

W sumie nie jest aż taki zły ten szósty rozdział, po prostu inny. No i trochę za dużo walki w nim jest.

 

Szkoda że gra poszła właśnie w mocno liniowym kierunku, bo rozdział trzeci, eksploracja wioski, budynków, zbieranie surowców i amunicji przed walką z bossem, niesamowite to było. No ale nic, zobaczymy jak będzie dalej.

Odnośnik do komentarza

Dalej będzie tak (moja opinia po ukończeniu):

 

Ha! Właśnie ukończyłem pierwsze przejście. Poziom oczywiście Survival, na liczniku 23:48:27 i równe 90 zgonów :P

Jak widać czas gry świetny, choć mam świadomość, że da się szybciej (a do jednego trofeum to nawet trzeba), bo praktycznie przez całą grę starałem się łazić ostrożnie, często na skradaniu, lizałem ściany, czasem po prostu podziwiałem robotę grafików (tak, nawet w tej grze można, są świetnie wykonane miejscówki) i rozwalałem każdą skrzynkę w poszukiwaniu zapasów.

O samej grze już wiele pozytywnych opinii padło, więc mogę tylko napisać, że zgadzam się z większością z nich. Horror z tego słaby, bo gra operuje raczej stylistyką gore, rodem z PIŁY, do tego dochodzą zeschizowane akcje rodem z Silent Hill 4, ogólny syf z Silent Hill 3, oraz mechanika zabawy z Resident Evil 4, z lekką domieszką The Last of Us (skradanie, butelki, dyskretne podpowiedzi).

Technicznie jest nierówna, zwłaszcza na starej generacji (gram na PS3), ale wiedziałem, czego się spodziewać, gdyż wiem, jak na PS3 zachowuje się silnik idTech.

Całe szczęście w 85% akcja gry dzieje się w ciemnych, klaustrofobicznych pomieszczeniach, a z tym silnik radzi sobie świetnie. Gorzej, kiedy kamera wychodzi na światło dzienne, na otwartej przestrzeni, albo jesteśmy świadkami dynamicznego montażu - wtedy tekstury pojawiają się znienacka, jak już zdążyliśmy się przyzwyczaić. Oświetlenie jest mistrzowskie i wspaniale buduje klimat (odpowiedzialny za nie jest nasz rodak - fajnie było zobaczyć w creditsach swojsko brzmiące imię i nazwisko), a dźwięk spełnia swoją niepokojącą rolę.

Design poziomów świetny, zachęcający do eksploracji, walki z bossami również w większości kapitalne (chociaż ostatni raczej słaby), checkpointy i save'y rozstawione idealnie - nie ma mowy o frustracji, zgony motywują zamiast zniechęcać, sporo fajnych pomysłów i wielokrotnego mrugania oczkiem w stronę gracza (nawiązania do serii RE, automat z napojami, który...itp).

Nie zgadzam się z opinią, że po Ch.10 jest coraz gorzej. Rozdział 11 był całkiem spoko, dwunastka to faktycznie słabizna, ale moment postoju był niezły. Ch.14 był za to za(pipi)isty, nie dość że klimatyczna miejscówka to jeszcze świetna walka z bossem.

Fabularnie trochę się zgubiłem i chyba muszę poszperać na necie, bo zakończenie wydało mi się "z doopy".

Tak czy siak chyba najlepszy tytuł, jaki w tym roku ogrywałem. Gra, która nie traktuje mnie jak debila, nie prowadzi za rączkę, nagradza cierpliwość, spostrzegawczość i zawsze jest fair, mimo że czasem wymagająca. Świetny, staroszkolny gameplay i w końcu "porządny resident" - dawno nie było takiej gry - polecam.

 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Tak, temat jest złożony. Musisz wykorzystać wszystkie zwłoki jakie sa (popalić podczas respawnu) oraz uzyc ognia z kazdej opcji wtedy jeszcze tylko kupe strzał zapalających + pestek do shotguna i padnie. Oczywiście warto wspomnieć ze nie musisz jej ubijac. Odkrecasz zawor i uciekasz do windy.

Edytowane przez mozi
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Właśnie uciekłem gdy zostały mi 3 pestki do pistoletu żeby zniszczyć te zawory ogniowe :P. Dzięki, tak myślałem że gdzieś popełniłem błąd że nie mogę jej zabić, a tym błędem było to że nie mam jeszcze strzał zapalających, bo są one w jakimś DLC podobno ;/.

 

Generalnie napaliłem się na platynę, więc obstawiam że będę musiał przejść grę z pięć razy, mam nadzieję że jeszcze uda mi się ją pokonać następnym razem i trofeum wpadnie.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...