Badus

Jak wyżej, upomniałem się nieco ponad tydzień od ogłoszenia na FB. Po wiadomości poprzez Allegro błyskawiczna wysyłka. Cała sytuacja wzbudza we mnie ambiwalentne uczucia - niby fuckup z okładką odkręcony, ale i tak musisz pilnować/prosić się...Nie o takie standardy obsługi nic nie robiłem

Teraz już nie wiem, od czasu do czasu sobie tylko obejrzę ich komiksy dla ładnych obrazków. Nawet ukochani Guardiansi nie mają nic ciekawego do zaoferowania. J.w. - Dark Reign/Siege to dla mnie cezura, po której Marvel przestał dowozić, bo nie wiedział czym ma być - samodzielnym wydawnictwem czy przybudówką do MCU Chyba odświeżę sobie całego Ultimate Spider-Mana...

Chyba jedyny Marvel po Dark Reign/Siege, którego autentycznie chciało mi się czytać. Olbrzymi chuj w oko Marvelowi, że przywrócili status quo wiadomej postaci zamiast pozostawić jej nową, odświeżoną formę...

@Ukukuki a gdzie Excel z tytułami?

Oby emocjami przebili heist z Andora Co do samego tytułu, to chyba bym wolał by było to nowe IP niż pod szyldem SW. Eksploatacja przez Disney'a jakoś mi obrzydziła ten świat w ostatnich latach.

W Święta będę grał w małpę

X-Men Origins świetna gra, imo nieco niesłusznie zapomniana, ale to pewnie przez backlash za naprawdę gówniany film. Napierdalanka z Sentinelem to był czysty sztos jak na ówczesne czasy. Ciekawe co Insomniac wymyśli oraz czy pójdą w obcinanie członków przeciwnikom

Panowie, kawa do kawiarki? Więcej kofeiny mile widziane, kwasowość im mniej tym lepiej; umiarkowane/niskie body?

Grałem tylko w dużą wersję i sobie chwalę. Mniejsza też w szafie, ale leżakuje bo jakoś nie było okazji, by odpalić tylko we 2 osoby.

Jeśli szukasz czegoś easy going, pod spotkania towarzyskie/rodzinne, to u nas sprawdzają się klasyki: Wsiąść do pociągu, Catan w różnych wersjach, 7 Cudów Świata, Splendor, a ostatnio prymat wiedzie Azul (idealny balans szybkości rozgrywki przy więcej niż 2 graczach oraz kombinowania, losowości).

Końcówka tygodnia okazała się mocno zaskakująca. W ręce wpadł mi w dobrej cenie obecnie już biały kruk. A wiadomo, że jak grudzień, to mowa może być tylko o jednym tytule

Terraformacja Marsa poniosła u nas sromotną porażkę. Nikomu na dłuższą metę nie chciało się ogarniać zasad kosmicznego pasjansa na sporadyczne spotkania. Nie twierdzę, że to zła gra, chyba po prostu nie wpisała się w nasze towarzyskie potrzeby.

Chyba zdechła mi ta fabryczna karta. Konsolka się uruchamia, ale nic dalej się nie dzieje. Wystarczy zassać jakąś paczkę z netu na nową SD czy trzeba jakieś dodatkowe czary uskuteczniać?

W kategorii development hell tytuł przebił już Duke Nukem Forever (inna sprawa, że raczej równie jaskrawym symbolem się nie stanie). Jedynkę ogrywałem z poślizgiem, a i tak zrobiła w tamtym czasie rewelacyjne wrażenie. Na kontynuacji już dawno położyłem krzyżyk, news o odejściu Ancela tylko to potwierdził. Żal wielki, bo świat miał duży potencjał, by stworzyć fajną alternatywę dla np. Zeldy.

O takiego Cyberpunka 2077 nic nie robiłem

Fajny trailer, chyba najbardziej spodobała mi się zabawa z VI i oczywistym nawiązaniem do Vice Największe wrażenie robią ujęcia z powietrza (jebany sztos) i niektóre detale postaci. Klimat...na dwoje babka wróżyła, nie spodziewam się kalki z Vice, ale słusznie ktoś zauważył, że ma czuć jakiegoś Far Gry czy Saint's Rów. Zrzucam to trochę na fakt, że pomiędzy GTA V, a GTA VI tych kojarzących się tytułów wyszło od chuja i mogą mocniej siedzieć we wspomnieniach. Graficznie wygląda bardzo dobrze, ale nie rozpedzałbym się, że gierka wygląda jak życie - póki co dopracowane w detalach, ale nadal komputerowe animki

I oby wtedy sprzedaż takich gierek poszła w minus sales.

Uwierzę jak zobaczę, do tego czasu Łapusz u mnie dalej na cenzurowanym

Krótka piłka - kup obie konsole i problem z głowy

Czekaj, czekaj...ten sprzęt służy tylko do streamingu ze stacjonarnej konsoli? Bez możliwości subskrypcji? xD Niezły żal, tematu nie śledziłem, ale wydało mi się oczywistym, że to również sprzęt do grania w chmurze. Sony to jednak stan umysłu. Anyway, udanego użytkowania, daj znać jak się sprawuje po dłuższym czasie

Nie znam pośrednika, który kiwnie palcem bez podpisania takiej umowy. Pytanie na jaki okres lub na ile trudno dojść bezpośrednio do właściciela.

Smutno patrzeć jak z pomysłu z mega potencjałem (banda misfitów, "chemia" między bandziorami i pójście na napierdalankę z Justice League) rodzi się jakiś GAAS (tfu!). Ta giera miała potencjał na jazdę bez trzymanki, może nawet ze szczyptą Tarantino, a pewnie będzie średniak najwyżej.

Może pora, by branżę przeczyścić jak w 1983?

To będzie Twoja najmilsza nekrofilia w życiu

To Axello bijący Miecugowa?