Skocz do zawartości

Amer

Zg(Red.)
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Amer

  1. Amer odpowiedział(a) na Frantik odpowiedź w temacie w Ogólne
    IMO gierka kompletnie nie spełnia oczekiwań. Nie to żeby były one jakoś szalenie wysokie, niemniej serio nie rozumiem skąd tak liczne rekomendacje i zachwyty w (niektórych) recenzjach. Tak jak wspomniał easye - brak stosownego budżetu bije mocno po oczach, od cholery tutaj umowności, ograniczeń, a momentami nawet brzydoty. Póki co nabiłem około 6h (jestem gdzieś w połowie) i zaczynam się trochę męczyć. Story przemilczę, jest płaskie i kompletnie mnie nie porwało, niemniej nie widzę też powodu by się nad nim jakoś szczególnie pastwić. Wiadomo, że to pretekst do strzelania i rozwałki. Coś wypadało dać - no to dali. Jest też sporo przerywników próbujących napędzać ten pociąg, jednak nie wypadają one zbyt korzystnie niestety. Dziwnie pocięte, momentami jakby urwane, a dodatkowo zbliżenia na twarze postaci trochę straszą. Najbardziej boli mnie korytarzowy układ poziomów, pomiędzy którymi mamy po kilka większych aren na których napada nas zgraja straszydeł. Wybijamy je i znów wskakujemy w korytarzyk. No i wiecie, te korytarze w gierkach potrafią być naprawdę fajne (przykłady można mnożyć) jednak w Evil West poszło to w mocną przesadę. Powiedziałbym, że praktycznie nigdzie nie da się wejść, zajrzeć czy poszperać (o zgubieniu się nawet nie mówiąc). Arena, walka, kilkanaście kroków do przodu, arena, walka, korytarz i tak dalej. Nawet ukryte skrzynie czy worki z dolarami nie są tak naprawdę ukryte i nie czając się na nie jakoś specjalnie przechodzę poziomy na luzaku zbierając niemalże wszystko. Czytałem przed ograniem, że gierka jest naprawdę "ciasna" jednak nie miałem pojęcia, że będzie to sterylna konserwa w której (pomijając strzelanie) tak naprawdę niewiele jesteśmy w stanie zrobić. A samo strzelanie i walenie piąchami - jest spoko. Tylko tyle i aż. Gra się w to troszkę jak w jakiegoś starocia z PS3/X360, jednak w takiego w którym wcale nie wszystko jest tip top. Optymalizacja na PC jest dobra (ale to już pewnie wiecie), natomiast osiągi w przypadku konsol faktycznie pachną jakąś farsą (okraszoną trefnym tłumaczeniem, którego nikt kto zobaczy grę w akcji nie powinien kupować). Do piątku pewnie skończę (chociaż po to by zobaczyć kolejne projekty maszkar i bossów - te wypadają bardzo OK), jednak serio przestrzegam przed płaceniem za grę pełnej kwoty (sam zapłaciłem zaledwie 170 na Steam i... trochę niesmak jednak, więc o wydaniu konsolowym nawet nie wspominam). Ocena wstępna: 5/10, średniak jakich pełno, którym jednak możemy się (od biedy) pobawić przez te kilka godzin. Ale tylko na mocnej przecenie lub w abonamencie.
  2. Amer odpowiedział(a) na RIfuk odpowiedź w temacie w Ogólne
    Ten trailerek też był zacny.
  3. Amer odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Ogólne
    Ekhem, takie pytanie: jak się zaczyna te dodatki z jedynki? Kupiłem wer. Ultimate, pobiegałem trochę po pierwszych misjach i... jakoś nic nie przychodzi mi do głowy.
  4. Amer odpowiedział(a) na Szermac odpowiedź w temacie w Ogólne
    IMO gierka ma idealnie wyważony poziom zagadek. Dodatkowo łamigłówki są ciekawe po prostu. Rozwalanie ich dawało mi sporo frajdy. Co ważne - wszystko da się rozpracować samodzielnie, nie z marszu ale po chwili zastanowienia i kilku próbach. Na niczym nie utkniemy na amen, nie ma więc mowy o frustracji lub bezsilności. Jest jeden taki moment (labirynt) na który część ludzi mocno narzekała po premierze (że niby przegięcie), a prawda jest taka, że wisieli tam wyłącznie ze swojej winy (gra subtelnie podpowiada rozwiązanie, wystarczy działać uważnie). Fajnie wiedzieć że ktoś z forumka potrafi cieszyć się takimi grami i je doceniać. Sam chłonę ten gatunek garściami, a perełki takie jak Visage czy Madison właśni mogę wałkować bez końca.
  5. Amer odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Ogólne
    Czyli sumarycznie 5-6h czystego złota. Biorę.
  6. Amer odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Ogólne
    Na ile godziny były te dodatki do jedynki? Odkładam ich zakup od dawna, a teraz wskoczył dodatkowy bodziec by to zrobić. IMO podstawka perfekt! Jedna z moich ulubionych gier z tamtego okresu.
  7. Amer odpowiedział(a) na .:marioo:. odpowiedź w temacie w Ogólne
    A następnie Luto, choć to dopiero w 2023 wychodzi. Ale zapowiada się mega sztos (wnioskując po demku które ograłem 4-krotnie i serio - jestem nim absolutnie zachwycony).
  8. Amer odpowiedział(a) na .:marioo:. odpowiedź w temacie w Ogólne
    Dolores ma najbardziej złożony rozdział z tych trzech podstawowych. Z Lucy i Rekanem pójdzie Ci zdecydowanie szybciej. Natomiast po zaliczeniu Rekana i Lucy odblokowuje się jeszcze jeden epizod i tam już może być ciut ciężko (chodzi o wątek z taśmami VHS). No generalnie jest to gra w której nie ma się co spieszyć czy zmuszać. Sam nabiłem w niej ponad 60h ale to z masterowaniem wszystkiego, szukaniem mega unikatowych straszaków, osiągnięć (w tym jedno w którym trzeba schwytać malutkiego kosmitę który przemieszcza się po domu - tak, jest takie coś), wszystkich zakończeń itp.
  9. Amer odpowiedział(a) na messer88 odpowiedź w temacie w Ogólne
    Gierka ukończona. Napiszę tylko że dawno nie grałem w nic równie dobrego. Jedynka była spoko, chwilami nawet bardzo, jednak tu wszystko podoba mi się zdecydowanie bardziej. Grałem na PC więc oprawa i 60+ fps robiły nieziemsko. Odsapnę chwilkę i za jakiś czas startuję z kolejnym podejściem.
  10. Amer odpowiedział(a) na smoo odpowiedź w temacie w Ogólne
    Temat jest z tego co pamiętam. Edit: aha... U mnie podobnie było, jakoś po godzinie musiałem robić przerwę. Tak wiec widać że ten typ straszenia Ci siadł, to bardzo dobrze. Od którego rozdziału zacząłeś? Zagadki są trudne IMO ale idzie ogarnąć wszystko bez zaglądania do poradników. Zresztą to celowy zabieg zmuszający gracza do ciągłego biegania po tym przeklętym domu.
  11. Amer odpowiedział(a) na smoo odpowiedź w temacie w Ogólne
    / 10 Jeśli Ci podejdzie to sprawdź też koniecznie Madison.
  12. Amer odpowiedział(a) na newyorkdanzig odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Byłem, widziałem. Jeśli lubisz tego typu straszydła to warto się wybrać. Kilka całkiem mocnych scen plus bardzo dobra strona audio. Takie 7- na 10.
  13. Amer odpowiedział(a) na Szermac odpowiedź w temacie w Ogólne
    Wskoczyła łatka, a wraz z nią możliwość ustawień pracy kamery (w tym także jej kołysania). Tak więc jeden z głównych minusów gry, o których wspominałem jest już nieaktualny. @cotek, giereczka zaliczona?
  14. Amer odpowiedział(a) na Szermac odpowiedź w temacie w Ogólne
    Ciężkie spoilery ale jeśli już ktoś ogrywał (lub wcale nie zamierza) to może rzucić okiem
  15. Amer odpowiedział(a) na Szermac odpowiedź w temacie w Ogólne
    Odfajkowane Całość pękła w jakieś 7-8h, z szukaniem znajdziek, czytaniem notatek i lizaniem ścian. Gierka mocno mnie zaskoczyła - pozytywnie tak naprawdę, choć nadal uważam że do poziomu Visage trochę jednak brakuje. Na plus: - oprawa AV! Grafika jest bardzo dobra, wrzucono sporo zabawy światłem i detali w pomieszczeniach. Animacja też prezentuje wysoki poziom jak na tak skromną produkcję. Strona audio to mistrz, naprawdę. Muzyka jest oszczędna, okrojona do minimum (celowo) ale spełnia swoje zadanie. Za to wszelkie efekty takie jak skrzypienie podłogi, głośne buuum przy wyskakujących maszkarach itp... ojjj, no cacy po prostu i naprawdę można się przestraszyć. - fabuła też na plus. Spodziewałem się kiszki na tej płaszczyźnie, a finalnie wkręciłem się w story dość mocno. Równy poziom od początku do końca, bez słabizn wciskanych do gry na siłę. No i ten finał... - motywy straszące, nie wszystkie oczywiście, jednak w znacznej części zdecydowanie się udały. Bez losowości o której wspominałem wcześniej, niemniej pojawiło się kilka świeżych pomysłów, w dodatku pięknie zrealizowanych (to zasługa chwalonej już strony), więc kilka razy serce zabiło mocniej. - ostatnie 30 minut zabawy (z wyjaśnieniem fabularnym na czele) - REWELACJA, naprawdę. Bałem się że pójdą w jakieś pierdoły typu tajemniczy kult, kosmici czy inne licho, a jednak całość spuentowana została w perfekcyjny sposób. Bez spoilerowania czegokolwiek - finał Madison zdecydowanie dowozi! - zagadki są ciekawe, dobrze przemyślane, względnie trudne (niektóre) ale cały czas mieszczące się w obrębie logiki, więc spokojnie da się je rozgromić bez poradników. Podczas zabawy kilka razy przydała mi się kartka i długopis (zabawa w rozrysowywanie niektórych patentów dzięki czemu jakoś szło to ogarnąć). - zero błędów. Od A do Z grało się płynniutko i gładko. Słyszałem wcześniej o rzekomym wywalaniu gry do pulpitu, uciążliwych bugach itp jednak u mnie (wersja PC) całość śmigała bez zarzutów. - sterowanie i obsługa inwentarza, zastosowanie aparatu, opcjonalne sekrety do odnalezienia. Tutaj ciut nie zagrało: - przesadne kołysanie kamery nawet jeśli nie poruszamy postacią. Z tego co wiem mają to naprawić, jednak na chwilę obecną troszkę to przeszkadza. - dość ograniczone pole działań. Tzn. wydaje mi się, że domek (i tereny z nimi powiązane) z Visage był jednak zdecydowanie większy. Wykonanie super jednak... no właśnie, chciałoby się tego więcej (np. rozbudowanej piwnicy, strychu i... wszystkiego tak naprawdę). - kilka straszaków było wrzuconych zbyt blisko siebie lub dosłownie jeden po drugim. W takich sytuacjach ta "druga fala" nie robiła już najmniejszego wrażenia. Takie rzeczy trzeba umiejętnie dawkować, zaskakiwać w najmniej oczekiwanych sytuacjach i wszystko odpowiednio wyważyć, a nie wciskać nachalnie w pysk. Madiosn? No kurde! Zawsze szanowałem! Wlepiam betonowe 8/10 i jutro przechodzę grę po raz drugi. A na Switcha wpada też wersja w pudełeczku, to obowiązkowo.
  16. Amer odpowiedział(a) na Szermac odpowiedź w temacie w Ogólne
    O, jeszcze jedne plus na szybko widzę: inwentarz i jego obsługa, szczególnie względem Visage właśnie. Niebo a ziemia, na korzyść Madison rzecz jasna. Gram na PC (mysz + klawiatura) i idealnie to rozegrali moim zdaniem. Zgaduję więc że na konsolach też lipy nie będzie.
  17. Amer odpowiedział(a) na Szermac odpowiedź w temacie w Ogólne
    No nie, proszę Cię Visage jest nie do ruszenia po prostu. Nabiłem w tej grze ponad 70 godzin, skatowałem na wszystkie możliwe sposoby i dla mnie to bezsprzecznie najlepszy horror w ujęciu FPP jaki powstał. Powodów takiego stanu rzeczy jest kilka (rozpisywałem się już na ten temat w stosownym wątku), z których numer jeden to oczywiście randomowość występujących w grze straszaków. Nie wiem na ile zagłębiałeś się w temat Visage ale serio, niektóre z elementów straszących były tam szalenie trudne do uzyskanie, unikatowe wręcz. Finalnie na potrzeby filmów (szykowanych totalnie amatorsko, dla funu i z miłości do Visage właśnie) udało mi się zebrać chyba wszystko (z wyjątkiem jednej akcji, której kilkukrotnie doświadczyłem, ale nie została nagrana). To właśnie ta losowość sprawiała, że nawet przechodząc grę po raz piąty, szósty czy dziesiąty ja nadal czułem się niepewnie i wciąż odkrywałem nowe rzeczy. Co do Madison natomiast - odpaliłem na szybko, testowo wręcz, na pół godzinki i... jest OK. Zdecydowanie chcę więcej i nie mogę się doczekać by solidniej do tego przysiąść. Przeszkadza mi jedynie zbyt mocne kołysanie kamery nawet gdy nie poruszamy się bohaterem. Rozumiem, że ma to symulować ruchy głowy jednak spokojnie powinni okroić ten efekt o dobre 50 procent (np. poprzez stosowną opcję w ustawieniach). No ale tak jak wspominałem, jestem dobrej myśli, żeby nie powiedzieć że "jaranko"
  18. Amer odpowiedział(a) na Szermac odpowiedź w temacie w Ogólne
    Również czekam mocno. Visage raczej nie fiknie niemniej i tak liczę na dobrego straszaka. Ogram dopiero jutro wieczorem więc @cotek koniecznie podziel się wrażeniami.
  19. Amer odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Ogólne
    Czyli jest szansa że jeszcze okroisz oczko lub dwa... Bo akurat ending to...
  20. Amer odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Ogólne
    Gierką właśnie pękła co zajęło mi niespełna 10h. Werdykt? Spore rozczarowanie niestety. Ogromna ilość dziur fabularnych, natłok wątków (niektóre rozdziały są nimi przeładowane), nielogiczne zachowania i brak konsekwencji w postępowaniu bohaterów - to wszystko gryzło mnie w oczy okropnie. Nie chcę zagłębiać się w szczegóły żeby przypadkiem nie strzelić tu jakimś spoilerem ale rażących potknięć jest tutaj aż nadto. The Quarry to gra która w założeniach powinna stać fabułą, a w praktyce potyka się na niej co chwilę. Rozczarowałem się, tym bardziej, że w recenzjach/opiniach sporo było zachwytów nad tym aspektem. Kwestia następna to karanie gracza, za błędy których na dobrą sprawę nie popełnił. Tu posłużę się konkretnym przykładem, który powinien pokazać jak mocno spaprano niektóre mechaniki - w tym także tę najważniejszą (wybory i ich konsekwencje): Zaszywam się w domu starając się ukryć przed śmiertelnym zagrożeniem. To jednak odwiedza mnie również tutaj, a gra stawia mnie przed wyborem: UCIEKAJ lub SCHOWAJ SIĘ. Przy czym w żaden sposób nie podpowiada która z dostępnych opcji jest właściwa. Anie wcześnie, ani teraz. Na żadnym etapie gry, zero sugestii, nawet tych najbardziej mglistych. Wybieram - przykładowo - UCIEKAJ, animacja odpala się, a 3 sekundy później moja postać już jest trupem. Finito. Zero możliwości reakcji, zero szans na obronę (QTE lub konieczność podjęcia decyzji dzięki której bohater mógłby się jeszcze wywinąć). Wybrałem źle (jak się okazuje), więc jeden z bohaterów żegna się z życiem. Pytanie tylko dlaczego, skoro (jak wspominałem) wybór ten to zwykły random, obydwie ścieżki wydawały się tak samo dobre (lub tak samo słabe, zależnie od której strony na nie spojrzymy)? Strasznie to wkurzające, tym bardziej, że podobnych sytuacji (randomowych wybór o śmiertelnie poważnych konsekwencjach) jest w grze przynajmniej kilka (sam poległem na 2 właśnie takich sytuacjach). Szybko i bez najmniejszego ostrzeżenia, choć naprawdę starałem się grać szalenie rozważnie, zbierać maksymalnie dużo znajdziek, wszystko czytać, kminić i układać wątki w sensowną całość. Wrzucam jeszcze jeden przykład na to jak durne są tu niektóre rozwiązania: chłopek A podnosi broń. Chłopek B (jego kolega) prosi by to on mógł ją zabrać. Chłopek A mówi "nie ma mowy" na co chłopek B podbiega i stara się odebrać guna siłą. Chłopek A mocuje się z chłopkiem B (obydwaj trzymają za broń), a gra podsyła nam dwa rozwiązania: TRZYMAJ lub PUŚĆ. Myślę sobie "a niech mu tam, oddam mu broń, niech się cieszy" więc wybieram opcję PUŚĆ. Moja postać gwałtownie zwalnia chwyt, więc ciągnący w swoją stronę chłopek B dostaje kolbą w pysk, wkurza się na mnie (co zmienia relacje między tą dwójką), a broń... finalnie i tak zostaje u mnie! Nie wiem czy to ja jestem jakiś dziwny ale "PUŚĆ" w tej konkretnej sytuacji w domyśle oznaczało dla mnie "oddaj broń koledze" (dlatego postawiłem na to właśnie rozwiązanie). Podobnych akcji i nieczytelnych komunikatów jest więcej, przez co non stop czułem że gra oszukuje mnie w perfidny sposób. Od strony technicznej bardzo spoko (z wyjątkiem dalekiego planu, światła przedzierających się przez okna oraz rozprysków wody), tylko co z tego skoro oprawa ma tutaj dla mnie zdecydowanie mniejsze znaczenie. Kolejna sprawa to zakończenie - tzn fatalna jest forma jego podania. W uwielbianym przeze mnie (co celowo podkreślam) Until Dawn mieliśmy fajnie przedstawione zeznania padające z ust ocalonych. Tutaj, no kurde, sami się przekonacie (różnica jest kolosalna, na niekorzyść The Quarry oczywiście). Od pierwszych minut gra straszyła mnie i nastrajała bojowo by bacznie zbierać dowody i dokumentować wydarzenia których jestem świadkiem - brzmiało dość poważnie, więc konsekwentnie się do tego przykładałem, licząc przy tym na jakieś fajne podsumowanie w ramach domknięcia całej historii. A co dostałem realnie? Ehh, szkoda gadać. Z mojej strony 5/10 niestety (szczególnie przy obecnej kwocie jaką trzeba zapłacić za grę). Doceniam kilka naprawdę udanych rozdziałów (czy nawet całych wątków), oprawę (z wymienionymi wyżej wyjątkami) oraz soundtrack, jednak całościowo spodziewałem się czegoś zdecydowanie lepszego.
  21. Amer odpowiedział(a) na Yuki odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    No wieeeeem Kiedyś wstawię sobie stosowny regalik na to wszystko. Raz że zupełnie inny odbiór, a dwa - dostęp do poszczególnych tytułów, bez porównania.
  22. Amer odpowiedział(a) na Yuki odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    @Czoperrr, 100 procent sztuk z kolekcji zostawiam w oryginalnej folii. Natomiast interesujące mnie tytuły ogrywam w cyfrze (Switch lub PC). W tym także te, które poznałem dzięki zbieractwu właśnie. @giger_andrus, bez szans by uchwycić wszystko w szafce. Gry są utknięte w dość głębokich półkach, po kilka warstw na każdej. Dziś (na potrzeby zdjęć) musiałem je wybebeszyć totalnie.
  23. Amer odpowiedział(a) na Yuki odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Kolekcja budowana od sierpnia 2020. W międzyczasie zrobiłem 2 czystki w wyniku których wyleciały wszelkie Zeldy, Mariany i inne ogólnodostępne tytuły. Obrałem kierunek "indyki, importy, limited i inne dziwadła" i jego się trzymam. Zajawka jest solidna, na dobrą sprawę stale wpada coś nowego, więc za rok-dwa odezwę się z aktualizacją.
  24. Amer odpowiedział(a) na RIfuk odpowiedź w temacie w Ogólne
    Bierz na duży sprzęt, zdecydowanie. Ogrywałem na PC, PS4 i Switchu. Ta ostatnia wer. zdecydowanie odstaje właśnie jeśli o te loadingi chodzi. I w sumie wielka szkoda bo sama gierka jest wyborna i idealnie skrojona pod tryb przenośny (pod względem gameplayu).
  25. Amer odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Ogólne
    Materiał ciut długawy ale gość bardzo trafnie punktuje. Pierwszy raz oglądam coś od typka, a zgadzam się w zdecydowanej większości. Warto rzucić okiem przed ewentualnym zakupem (tzn dla ludzi niezdecydowanych).