Ok, dziękuję za informację. Myślę, że on będzie jednak działać u kumpla, bo dziś zaniosę do niego dysk i wtedy będzie wiadomo, że to wina komputera, a nie dysku. I co wtedy mozna zrobić? Wgrać nowe sterowniki do USB i dysku, naprawić system (bez formata), czy jednak będzie trzeba zrobić też reinstalkę?
Acha, i jeszcze jest taki motyw: przeczytałem, że może być to wina przeciążenia portu USB i trzeba podłączać dysk do kompa kablem podwójnym (jedno wejście USB do zasilania, a drugie do transmisji danych). I rzeczywiście, o ile wcześniej komp uruchamiał się z podłączonym dyskiem USB, tak teraz jest czarny ekran, i pulpit nie pokaże się, póki tego dysku nie odłączę. Mogłoby to wskazywać właśnie na ten problem?