Litwin81

No dałem fotkę.Biegłem z dziewczyna i klientką,przygotowywałem je od miesiąca pod to.Tzn. ja bym pokonał raczej wszystkie przeszkody,ale raczej nie tak jak twórca chciał.A w praktyce jesteś tak zajechany że nie dasz rady sam.Ja jeszcze innym pomagałem na trasie,to później nie miałem siły reki unieść do góry.Jedna typiara spadła,pociągnęła mnie za sobą bo ją trzymałem,naciągnęła mi bicho i jajami spadłem na przeszkodę Myślałem że zerwałem lewy biceps,ale i tak mi się udało wejść po linie na 5 m nad ziemią(bez supłów,mokre ręce).

Dokładnie,bo można porozrywać włókna,to tak jakby żyłować zimny silnik po nocy.

Łap kabi,tak to wyglądało.Polecam mieć żele energetyczne,jak ktoś chce biec,wczoraj nie miałem siły unieść ręki,tak wciągnęło mi glikogen. https://www.facebook.com/MudMaxRun/videos/996053817108725/

Tak jak kabi napisał.Możesz jeden trening zrobić w zakresie własnych możliwości,tak by ostatni zrobić ledwo,ledwo.A możesz w innym treningu skorzystać z pomocy by zrobić 1-2 wymuszone i dać bodziec,którego normalnie byś nie zrobił.Jednak jadąc na suchara nie rób tego zbyt często bo się nie będziesz regenerował.

Teraz idzie naprawdę dużo wiedzy zdobyć bez czytania książek,bo wszystko jest w necie.Należny mieć tylko wiedzę by to omieć zweryfikować.

Ja najwięcej względem obliczania makrosów wyciągnąłem z kursu z Głuchowskim.Dalszy postęp to moje odczucia,przy kazdej redukcji.

Coś w ten deseń ale dla mnie cięższe.Raz że 7 km i 40 przeszkód a dwa że bagna aż po pas.

Mud Max za mną.Było mega,laski dały czadu.były bardzo waleczne.Na minus to przeprawy wodne(zbyt głębokie) lub nad wąwozami i debil z paint ballem,który trafił mnie w ptaka a później z 3 metrów mnie ostrzelał,a powiem że przez leginsy to prawie jak na gołą skórę.

Bo trener personalny nie wymyśli cudów,chociaż mi się czasami fajne patenty zdarzają Bardziej ma ciebie zmobilizować jak już chcesz się poddać,zaasekurować.Jest różnica w treningu.Oczywiście pisze o tych ogarniętych. Jop,ale przy jego wadze(pewnie coś pod 100 kg) i tych 7 środkach co wpierdala to żaden szał,skoro ja przy wadze 84 kg siadałem 180 kg a w martwym 220.

Widziałem jego ostatnia fotę,jak pozuje z menadzerem trenerów z Energy i obydwoje zero nóg,nawet zarysów,co dziwne,bo góra napakowana jak bus do Liczenia.

Słyszałem o nim,nie chciałbyś wiedzieć ile i jakich środków łączy,w sumie to o nim ostatnio pisałem pod postem tego 19 latka z WK.A ta typiara co ja przygotował,to polecam zobaczyć czy ją ładnie z redukcji wyprowadził,czy ma problemy hormonalne.No i czemu on nóg nie ćwiczy?

Błagam,chociaż jeden post bez pana Sakera Lubię go,ale to już do obrzygania.

Jedz ryby,dostarczaj O3 http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,411537,hodowlany-losos-ma-coraz-mniej-kwasow-omega-3.html

Olej lniany ostatnio czytałem,lepiej kupować ekstrakt,bo ma w sobie jakąś substancję,która w większych dawkach uszkadza wątrobę.Dlatego na diecie Dr Budwig tak często ten problem występował. https://zielarzpolski.pl/pl/p/Omega-regen-original-250ml/6603

30% dla Janusza,ty i tak potrzebujesz więcej niż te 375 mg

Pewnie"wypalisz" się po miechu

Ale Marzec już ma gino,jak nie ograniczy teścia to operacja.

Lepiej zmierz na szczypcach,bo ta tanita to o kant dupy.

Ale on akurat teścia za dużo nie brał,tzn. nie tak dużo jakby mógł,tylko chodzi o to że mega toksyczne środki żre jak tren.Miałem wcześniej pisać,chłop 19 lat i na bombie,to kiedy zaczął koksić?16 lat?Kuhwa,gwiazda 2- sezonów.

Na razie nie.

Cycki w Lidlu za 10 zeta/kg.Daja tylko po 2 kg na głowę,więc brać laski i do sklepu

Dzisiaj gadam o jednym trenerze i wyszło że chłop zapierdala 7 środków-teść,hgh,tren i boldek(reszty nie wiem,pewnie orale).Kufa na chooj takie środki jak chłop nie zamierza startować?

Yaczes liczę na ciebie,bądź nie ugięty jak patryk 2703,napisz mu jak choojowo robi wiosło: https://www.facebook.com/radekslodkiewicz/videos/701254450030406/ Tak sobie myślę,że masz z w/w wiele wspólnego.Oboje wypowiadacie się w tematach o których nie macie pojęcia,tępicie koks,nie ćwiczycie nóg.

Q10 ważne,bo główny jego magazyn to serce,a po 30 u facetów spada mocno,a to Q10 zamienia makrosy na ATP.

Kup roller i roluj.