Skocz do zawartości

Sylvan Wielki

Użytkownicy
  • Postów

    2 224
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    39

Treść opublikowana przez Sylvan Wielki

  1. Sylvan Wielki

    Platinum Club

    Wszelakie znajdźki nie są kłopotliwe i poradzisz sobie z nimi bez problemu @MEVEK I jest tego trochę, bowiem w skład kolekcjonerstwa wchodzi też niemal pięćdziesiąt broni, pięć legendarnych stworzeń, należy tez zwerbować także piątkę przybocznych i tak dalej. O bazach, zrzutach nie wspominam, ponieważ nie są traktowane jako znajdźki. Plus, wzorem FC3, przy części kolekcjonowania nie jest wymagane zdobycie 100% czegoś - skarby, wyścigi. I tak, jest trofeum za kooperację - odbicie bazy FND z druga osobą. Nazywa się to "Co Dependent".
  2. Prawda jest taka, że japońszczyznę się lubi i dobrze trawi, albo niekoniecznie. Specyficzny klimat. Ja uwielbiam od dziecka. Miałem przyjemność ograć większość Finali. Cenię tę serię, choć z powagą tam różnie bywa. Quina Quen z FF IX przykład pierwszy z brzegu. Oczywiście można byłoby zrobić taki brudny, nacechowany powagą RPG, ale jest jak jest i albo się to toleruje, albo nie. standby może ma inna optykę na grę, bo ostatnio bawił się przy Darkest Dungeon i Divinity Orginal Sin II, a tam nie ma majestatycznego behemota w .... dżinsach, albo domku jednorodzinnego jako przeciwnika. Rozumiem stanowisko, które Cedric i oFi przedstawili, ale chyba aż tak krytyczny bym nie był. Aż przypomniało mi się Lost Judgment , gdzie misje z badaniem kto komu gardło poderżnął po uprzednim torturowaniu, przeplatają się z pogonią za facetem, który .... kradnie kobiece majtki i je obwąchuje. W każdym razie jestem ciekaw co oni wykombinują w Part II i jak to potną.
  3. Sylvan Wielki

    Platinum Club

    Far Kraj Sześc - o samej grze rozpisałem się w dedykowanym jej temacie. Ogólnie podobała mi się, momentami nawet bardzo. Niestety fabularnie wyszło tak sobie, by nie napisać kiepsko. W każdym razie sumienne 7/10, czy nawet naciągane 8/10 ode mnie, bowiem bawiłem się bardzo dobrze. Sama platyna - klasyczny FC 3-4/10. Nic ciężkiego. Dziękowałem w temacie gry, ale raz jeszcze @Paolo1986 twoje zdrowie, za pomoc. Jakby nie ty, to kolejne tygodnie mijałyby przy 96% Cat Quest. Mój e-znajomy ogrywał i gorąco ów tytuł rekomendował. Sprawdziłem i faktycznie całkiem dobrze się bawiłem w Kocim Królestwie. Pawsome/10 sama gra. 100% to łatwa, przyjemna sprawa na kilka(naście) godzin. Maks 4/10. Cuszima, to jedna z moich ulubionych gier 2020r. Mocne 8/10 śmiało można wystawić. 100% to także nie Darkest Dungeon, ani Dead Cells, szczególnie w wersji na nowe dziecko Sony - klikasz transfer danych i masz niemal wszytko. A propos DD. Szkoda, że Vita nie ma oddzielnego zestawu osiągnięć. Przeszedłem raz jeszcze ten chory poziom Stygiant i miło byłoby mieć dwie platyny w tej kapitalnej grze.
  4. Sylvan Wielki

    Mad Max

    Błąd, że nie dałeś tej grze szansy sugerując się recenzjami. Generalnie z ocenami (średnia światowa) jest tak, że dają one jakiś tam pogląd na daną pozycję. Wiadomo fakt, że RDR II to jedna z najwyżej ocenianych gier w historii z miejsca nie oznacza, że każdy będzie ją gloryfikował i wystawiał 10/10, ale znak jakości przy niej jest wyraźnie postawiony. Nie zgodzę się z tym co napisałeś. Oceny tej gry nie były słabe. Były przyzwoite/wysokie. Przypomnę, że średnia recenzentów to 7/10, natomiast graczy, to prawie 8/10. To (bardzo) wysokie noty. Choć zaznaczę, że podobnie jak Wredny jestem zwolennikiem opinii, że 7/10 oznacza dobrą grę, a nie średniaka. Mniejsza z tym. Mnie Mad Maksa udało kupić się nieco przed premierę. Gra bardzo mi się podobała - rozgrywka, klimat. Oczywiście zgodzę się tu z Figusiem, że w grze wkradła się powtarzalność i niepotrzebna farma, by odblokować dany rejon, ale nikt nie mówił, że będzie idealnie. Twórcy zapewne chcieli wydłużyć rozgrywkę, udało im się to, ale niestety jakość podupadła. Ogólnie dobrze wspominam tę pustynną przygodę. Nemesis bardzo dobrze prawi, że gejplej jest soczysty i daje frajdę, bo taki jest, choć tu, podobnie jak ostatnio z Valhallą, gra mogłaby być krótsza i wyszłoby jej to na dobre. Ale klimat ma, a czerepy zwyrodnialców obija się przyjemnie. No i bardzo spodobało mi się zakończenie. Super, że gra korzysta z FPS boost, mniej super, że nie pokuszono się o 4k. W każdym razie polecam. Kilka zrzutów mojego autorstwa. Nie sposób grze odmówić klimatu. Dodam, że siedem lat temu MM bardzo dobrze się prezentował.
  5. Sylvan Wielki

    Dead Cells

    Najnowszy dodatek The Queen and the Sea ukończony kilkukrotnie. Znakomita, wymagająca zabawa. DLC odwiedziłem w stroju Kolektora. Jest najdroższy i najcięższy do zdobycia - kilkukrotnie trzeba przejść Dead Cells na najwyższym poziomie trudności - Hell Cell Mode. Aby dostać się do wspomnianego dodatku należy odwiedzić Toxic Serwers gdzie znany z pierwszej wersji gry NPC podaje nam informację odnośnie klucza, który ostatecznie znajdujemy w rybackiej wiosce (Stilt Village). Kluczem otwieramy nowe przejście w zamku (High Peak Castle) i wyruszamy eksplorować nowe obszary. Są to zatopiony statek (Infested Shipwreck) oraz latarnia morska (Lighthouse). Pierwszy to klaustrofobiczne korytarze spowite mrokiem. Całość oferuje genialną muzykę, która przywodzi na myśl ścieżkę dźwiękową z kapitalnej NieR Automata. Natomiast latarnia, to szaleńczy wyścig z czasem. Skaczemy po kolejnych kondygnacjach unikając płomieni i bossów. The Crown natomiast to potyczka z nowym bossem - Królową. W grze otrzymujemy również nowy oręż zagłady i stroje. Cześć jest powiązana z nowymi przeciwnikami (świetni są), a złote wersje otrzymamy, gdy pokonamy danego bossa bez straty punktów życia. Nie powiem, ucieszyłem się, gdy udało się ubić jednego z najtrudniejszych bossów w grze w ten sposób, choć do platyny każdego tak pokonałem w sumie. Dodam, że wraz z dodatkiem wpadła aktualizacja, która dodaje osiągnięcia za każde DLC (wcześniej nie była na sprzęcie Sony dostana - na X bąku jest od jakiegoś czasu ta możliwość). Polecam zapoznać się z rozszerzeniem. Bardzo dobra rzecz.
  6. Dziękuję za radę. Na szczęście odbyło się bez dzwonienia na infolinię. Już wszytko gra, ale co za kombinacje alpejskie trzeba zrobić to głowa mała. Czas przemierzyć kilka lochów
  7. Sylvan Wielki

    Dead Cells

    Hades to bardzo dobry, smaczny rogalik. Curse of the Dead Gods - rewelacja. Niemniej Dead Cells król i basta. Najnowsze DLC jest już dostępne. Jutro zdam relację czy No to uciekam do 4 Cell Nightmare Mode.
  8. Dodam, że na 3 sezon złożyć ma się 8 odcinków, które będą przedstawiane odbiorcom co tydzień. Warto zaznaczyć, że w dniu premiery, na dzień dobry, miłośnicy Chłopców (kurde, dziwnie to brzmi) będą mogli obejrzeć aż 3 odcinki. Ja już jakiś czas temu przeczytałem wszystkie tomy The Boys (kapitalna sprawa, polecam ). Tak jak było wspominane w temacie - różnic pomiędzy komiksem, a serialem jest od groma. Sam jestem ciekaw jak twórcy przedstawią dalsze losy bohaterów (na "Herogasm" jednak bym nie liczył ), bo jednak finał w wersji papierowej był ....
  9. Jeżeli ktoś z forum ma jeszcze Vitę (ewentualnie zna rozwiązanie problemu), to będę wdzięczny poradę. Mianowicie w ubiegłym roku kupiłem Darkest Dungeon na PS4 w wersji Ancestral Edition (zawiera wszystkie dodatki). Jest to oczywiście wersja pudełkowa. W sklepie PSS dużej konsoli przy Darkest Dungeon Ancestral Edition widnieje "niedostępne - posiadasz już poniższe produkty powodujące konflikt z produktem, który próbujesz kupić". Przy dodatku The Color of Madness posiadam informacje "zainstalowano". Podobnie jest przy postaci Muszkieterk (The Musketeer), jak i Łamaczki Tarcz (The Shielbreaker). Oczywiście przy samej grze też widnieje "zakupione". Dodam, że PS4 i Vita w tej pozycji oferują opcję cross-buy. No. Na Vicie, żeby pograć kupiłem wersję cyfrową samej gry plus ściągnąłem Muszkieterkę. The Color of Madness jest zainstalowany, ale łamaczki w ogóle nie ma, a przy Ancestral Edition nic nie widnieje - ani opcja zakupu, ani możliwość pobrania DLC. Żeby było zabawniej, The Crimson Court na Vicie w ogóle nie figuruje, a na dużej PlayStation, choć Karmazynowy Dwór mam zainstalowany, jest do kupienia. Poprosiłem dwóch użytkowników, by sprawdzili mi jak u niech to wygląda i Darkest Dungeon Ancestral Edition mogą bez problemu na Vicie zakupić (tak w ogóle to gorąco polecam wybrać się w ten growy masochizm, ta wersja ma 80% zniżki i kosztuje niecałe .... 30zł). Macie jakiś pomysł, jak zainstalować tę wersję - próbowałem nawet usunąć grę z pamięci na PS piątej i PS Vita, zainstalowałem raz jeszcze, ale wciąż widnieje "konflikt danych" na dużej konsoli, a na małej brak możliwości pobrania, czy nawet ponownego zakupu. Z góry dziękuję za odpowiedź.
  10. Sylvan Wielki

    Zakupy growe!

    @giger_andrus oczywiście. Z Hiszpanii od osoby prywatnej. Nie chciałbym ostudzić twojego entuzjazmu, ale wiedz, że Darkest Dungeon Collector's Edition na Vitę, to wydatek w okolicy tysiąca zł. Czasami za samo pudełko (bez dodatków) krzyczą 300$. Growy biały kruk. Szukam aktualnie również zwykłej wersji (piękna okładka przedstawiająca wszystkich bohaterów). Niestety to także szalenie rzadki produkt. Tak w ogóle, jak masz Vitę, to zapraszam do jej tematu. Jest sprawa, może pomożesz.
  11. Mnie całość się na tyle podoba, że za jakiś czas skuszę się na dodatek i . Jak wieść niesie ta jest całkiem wymajająca, wiec będzie godnym trofeum. Hell House na hard, ależ tak. Coś czuję, że kilka potyczek da w kość.
  12. Sylvan Wielki

    Ghost of Tsushima

    I słusznie. To znakomita gra. Dodatkowo przecudna stylistycznie. Sam posiadam dwie wersje i gorąco rekomenduje przygody pana Sakai.
  13. Sylvan Wielki

    Zakupy growe!

    Jest. To nie wersja gry dedykowana tylko pod obecną generację, a tytuł wykorzystujący dobrodziejstwa wstecznej kompatybilności z liftingiem. Coś w deseń Outriders, który można kupić nieco taniej na PS4 i grać z darmowym ulepszeniem na piątce, albo kupić od razu wersję na nową konsolę Sony, ale ta z wiadomych przyczyn jest droższa. Generalnie jeżeli ktoś nabywa cyfrę, to nie zawraca sobie specjalnie tym głowy (choć zdarzają się problematyczne wyjątki, jak kiedyś przy ulepszeniu cyfrowej edycji Yakuza Like a Dragon). Natomiast przy pudełku, to nieco inna kwestia. Niemniej to już raczej "problemy" kolekcjonerów. Ja teraz poluję na Borderlands 3 w wersji na piątkę, choć mam wersję na PS4 (przepiękna okładka).
  14. Sylvan Wielki

    Zakupy growe!

    Czas wczytywania danych uległ skróceniu. Zapewniono wsparcie DualSense. Dodatkowo (najważniejsze) gra na obecnej generacji hula w 60 klatkach - na ósmej działała w 30 k/s. A Plague Tale: Innocence w wersji na PS4 można nabyć za osiemdziesiąt zł. natomiast cena na nowej konsoli Sony, to koszt około 114 zł. @Wredny
  15. Obawiam się, że możesz mieć rację. Przeszedłem w ubiegłym roku FF VII Remake grając już na piątej PS. Bawiłem się wybornie. Zasadniczo to mógłbym rzec: Pamiętam oryginał, ponieważ pod koniec lat dziewięćdziesiątych ogrywałem go na PSXie. Cudowny tytuł. Miałem gdzieś w głowie to, że wówczas zapłaciłem za kompletny produkt i dostałem grę, całościowo zamkniętą grę, na kilku płytach, a teraz niejako przyjdzie mi w ratach za nią zapłacić. I może być tak, iż na obecnej generacji jej nie skończymy. Natomiast z drugiej strony mam świadomość tego, że to nie genialny rimejk fantastycznego Demon's Souls, czyli niemalże odbicie lustrzane, ale w przepięknej szacie graficznej. FF VII Remake, to nawet nie fantastyczny REmake legendarnego drugiego Residenta, gdzie stare spotyka nowe. To zasadniczo nowa pozycja wykorzystująca bazę sprzed dwóch dekad. Właściwie jeżeli ktoś nie ogrywał FF VII na Szaraku, to kompletnie nie powinien mieć problemu z tym, że za jakiś czas dostanie kolejne epizody. Gdy pierwszy raz Barret zanucił pod nosem legendarny motyw przewodni Aż chciało się przed ekranem rzucić "tatata, tata, ta, TATA". Majestatycznie sunący Tronnberry, ogniste wejście Ifrita, materie.... Ach, tyle wspomnień. Jasne, wolałbym całość na dzień dobry, ale co zrobić, a widać, że boss Sqare (nie ten nasz) jest pazerny i wątpię, że na Part II się skończyło. W każdym razie niemal 40 godzin przy tej grze oceniam bardzo wysoko i czekam na wiesci o kontynuacji. A ten ostatni pojedynek i ta muzyka.... ` Kilka rzutów ode mnie:
  16. Sylvan Wielki

    Lost Judgment

    Świetna gra. Aż żal patrzeć, że jej temat, to zaledwie 3 strony. Ukończyłem ją nieco ponad 4 tygodnie temu i podpisuję się pod tym, co napisał @ornit. Fabularnie wypadło znakomicie. Początek intryguje, niestety później wchodzi lekkie stonowanie emocji (zabawa w detektywa w szkole i obijanie facjat uczniaków), ale dalszy przebieg zdarzeń.... Wspaniała sprawa, którą śledzi się z zainteresowaniem. Cieszy także fakt, że nie ma usilnego karmienia odbiorcy poprawnością polityczną, a 3/4 postaci kobiecych, to nie są silne babki mające pod butem każdego samca. Graficznie też jest przyjemnie dla oczu. Tryb jakości oferuje ostrzejszy obraz, niemniej wystarczy założyć kilka razy kombo oprychom, by przerzucić się na 60 ramek i tam już pozostać do napisów końcowych. Te powinny pojawić się w okolicy 34 godziny, więc jest sporo grania. Oczywiście to japońszczyzna. Trzeba lubić. Ja lubię, więc uważam, że mocne 8/10 będzie dlań sprawiedliwą oceną bowiem bawiłem się równie dobrze co przy Yakuzie Kiwami. No i jest Virtua. Natomiast wykonanie twarzy, to istny majstersztyk.
  17. A widzisz, błąd. Gdy postać się rozwinie, a także, gdy zakosztujemy nieco świata, to jego eksploracja jest znacznie sprawniejsza (przyjemniejsza, szybsza). Bohater(ka) zyskuje dodatkowe umiejętności (lot, sprint), dysponujemy sporą ilością miejsc do szybkiej podroży. Gra się lepiej. Na tę ociężałość z pierwszych godzin to niespecjalnie kręciłbym nosem. Jesteś wszak zwykłym rozbitkiem w prostych szatach. Pan Corvo Attano tudzież Delsin Rowe też nie byli błyskawicznymi wirtuozami eksploracji po prologu, a później.... Jest różnica pomiędzy: podróż w sandałach, a lot swobodny. Jak już wspominałem kilka miesięcy temu, mnie Immortals bardzo się podobał. Humor, rozgrywka, oprawa, to wszytko na plus. Nic wybitnego, ale miło czas przy grze spędziłem. Przechodzić po AC - nie polecam, ale tak ogólnie, jak najbardziej, szczególnie, że gra od jakiegoś czasu jest dostępna w sklepach za kilkadziesiąt zł (niezależnie od platformy - piąte PS, Słicz, X bąk, a Shadowmaster Edition na PS4 widziałem w ubiegłym roku za 43 zł na PS4). Polecam
  18. Zgadzam się. Mnie ta część mocno wymęczyła, przyznam. W ogóle niemal nie czułem, że grałem w residenta. Rozumiem, że twórcy pchają się w kierunku akcji, ale szóstka, to było wręcz Call of Duty w TPP z ładną, ale mało czytelną grafiką. Sam tytuł chronicznie cierpiał na brak amunicji z tego co pamiętam, choć postawiono mocno na akcje. Jak już wspominałem w ubiegłym roku, to jedna z najlepiej sprzedających się odsłon, choć nieco brakło do fenomenu VIIlage, które rozbiło bank i jest numero uno serii o zombiakach, wampirach, czy co oni tam przedstawiają obecnie. Ciekawy jestem, jak ósmy RE poradzi sobie w głosowaniu na Grę Roku forumka. Chciałbym aby kolejna odsłona postawiła na bardziej poważny, mroczniejszy ton.
  19. Dziesiątki wspaniałych godzin przed tobą komandorze mozi. Tak, to Edycja Legendarna, czyli trylogia z dodatkami i naniesionymi poprawkami i licznymi zmianami - te głównie dotknęły pierwszej części. No i kto posiada Serię X, ten zagra w 4k przy 60 klatkach PS. @LiŚciu tak jak wspomniał ASX. Zdecydowanie warto, a czy ostatecznie się spodoba, to już sam się przekonasz. Według mnie powinieneś dać jej szansę.
  20. Sylvan Wielki

    Far Cry 6

    W końcu Bardzo, ale to bardzo dziękuję użytkownikowi @Paolo1986 za pomoc. Należy ci się dobra flaszka Jak już wspominałem w temacie, mapa mi się zbugowała, ale (na szczęście) u drugiego gracza było wszytko tip - top. Sytuacja o tyle nieprzyjemna, że było to ostatnie osiągnięcie potrzebne do platyny. @KT1978 również przyczynił się do platynowgo pucharka, więc również słowa podziękowania kieruję w jego stronę. Gra hula w sklepach po 140 zł, wiec jak ktoś chce beztrosko postrzelać i podziwiać miłe dla oczu widoki, to śmiało można się skusić.
  21. Przypinki, płyta zawierająca muzykę z gry (ta jest kapitalna), karta z autografami twórców i komiks przedstawiający historie postaci. Te raczej są przygnębiające albo kripi (jedno z dwóch). Szkoda, że nie pokuszono się o figurkę. Jest gra planszowa, która zawiera kapitalnie odwzorowywanych bohaterów, jak i stwory. No tylko spójrzcie. Nic to, kupi się osobno.
  22. Wymagające, czasochłonne i szalenie rzadkie, czyli ubicie najcięższego bossa w rewelacyjnym i trudnym dodatku "Karmazynowy Dwór" do kapitalnego "Darkest Dungeon". Hrabina jest niełatwym przeciwnikiem, bowiem posiada ogrom punktów życia, jest szalenie szybka (kilka ruchów na naszą turę) i bije mocno. Jakby tego było mało droga doń jest najdłuższą, najbardziej katorżniczą przeprawą w całej grze.
  23. Sylvan Wielki

    Zakupy growe!

    Tradycyjnie nieco zielonego oraz niebieskiego dobra. "Zapewne pamiętasz nasz stary dom. Bogaty i majestatyczny. Piętrzący się nad wrzosowiskiem....". Nie ukrywam, że Darkest Dungeon to obok Dead Cells jedna z najlepszych gier w jakie miałem przyjemność grać. Przeszedłem ją kilkukrotnie na różnych platformach. Ostatnio postanowiłem sobie sprawić edycje kolekcjonerską na PS4 (na PS Vita także już zamówiona). Kombo Vq i Bayo w przepięknym stilbuku kupiłem podczas premiery tego wydania na PS4. Teraz do kolekcji dołączyła wersja na X bąka. Obie gry niesamowicie mi się podobają. Trylogię Crysis przejdę z przyjemnością raz jeszcze. Klasyka. Bedę chciał tez nabyć DMC Special Edition. Aż ciężko uwierzyć, że Kena została stworzona przez tak niewielki zespół ludzi. Dodatkowo jedno z największych pozytywnych zaskoczeń ubiegłego roku. Z cyklu przeżyjmy to raz jeszcze, ale w lepszej oprawie. Lubie serię o skrytobójcach. Posiadam niemal wszystkie pudełkowe wydania AC. Kolekcji pana Ezio Auditore da Firenze brakowało w zestawieniu, ale teraz uległo to zmianie. Gry z serii Metro cenię sobie za klimat i inne doznania niż w klasycznych przedstawicielach gatunku FPS. Exodus ograłem na premierę. Zanim nastąpi wysyp nowych pozycji chętnie sprawdzę ulepszoną wersję. Red Faction Guerrilla ukończyłem lata temu jeszcze na PS3. Nic wybitnego, ale sama gra podobała mi się. Obie wersje będą miały wartość raczej kolekcjonerską, bowiem (niestety) ich optymalizacja woła o pomstę do nieba.
  24. Sylvan Wielki

    Dead Cells

    Chyba jeszcze trochę poczekamy na ewentualną drugą część tej kapitalnej gry. Na pierwszy kwartał przyszłego roku został zapowiedziany bowiem nowy dodatek. Nie powiem, zapowiada się smakowicie. 4 cell mode i hell już czekają na mnie.
  25. Moja drużyna miga się od otrzymania obrażeń, jak tylko może. Jak tam postępy w rozgrywce, panowie. Tak przy okazji. Piękna edycja kolekcjonerska.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...