Treść opublikowana przez Sylvan Wielki
-
Dark Pictures: Anthology (Supermassive, Bandai)
@Schranz1985 mnie Devil in Me zawiódł, niestety. Nie jest pozycją złą, ale spodziewałem się lepszych doznań. Rzecz jasna najlepiej sprawdzić i ocenić samemu. Tak jak napisał smoo - jeżeli ci się poprzedniczki podobały, to warto, szczególnie za taką cenę. Josh z jednej strony rozumiem tego typu postępowanie, należy bowiem cenić swój czas. Zatem, jeżeli coś się wybitnie nie podoba bądź wyjątkowo nudzi, nie ma co na siłę tego kontynuować. Z drugiej strony znam sporo filmów, książek, gier, które znacząco zyskiwały w segmencie jakości pod koniec. Według mnie Little Hope ma jedno z ciekawszych zakończeń w grach tego typu (przeszedłem Until Dawn, The Quarry i całe The Dark Pictures). Ale to oczywiście, jak powszechnie wiadomo, kwestia gustu. Natomiast The Quarry podobało mi się. Nie jakość szczególnie, niemniej zgadzam się z średnią na poziomie 74%. Oczywiście ma swoje wady i jest tego trochę, ale to ma być produkt zapewniający doznania na modłę horroru klasy B, który właściwie jest. Nie ma sensu doszukiwać się tu filozoficznych rozważań. Ma być krwawo i banalnie. Tak jest. Potworów będę bronił, bo były nieco kripi i uważam, że więcej niż przyzwoicie spełniły swoja rolę. Z sierści zrezygnowano zapewne z tytułu problemu z zaimplementowaniem tejże. I zgodzę się z tym co SlimShady napisał. Te wybory są w sumie iluzoryczne i sprowadzają się do tego kto i jak i czy w ogóle zginie. Zdecydowanie najlepiej pod tym względem wypada świetne Detroit: Become Human. Artystycznie, w segmencie oprawy A/V oraz samej fabuły najbardziej mi się podobała właśnie ta gra i tu wybory faktycznie rodzą wyraźne następstwa. Różnice są na tyle znaczące, że warto ją dwukrotnie ukończyć. Ale też to gra na inną modłę. Jestem ciekawy co dalej z Dark Pictures będzie. Nie jestem przekonany o słuszności wydania okolicy 300 zł na nową propozycję od studia, ale jeżeli cena będzie niższa, ewentualnie zaproponują kombo, jak z House of Ashes + Devil in Me za dwieście zł, to chętnie będę kontynuował przygodę w tym uniwersum.
-
Kącik bokserski
Adaś vs Joe już w czerwcu w NY.
-
Dead Cells
Ląduje na półce dej łan. Ach, szkoda, że na Xbąku nie wydano fizycznej wersji. Z chęcią bym ją nabył, by wzbogacić kolekcję. @KrYcHu_89 fantastycznie, że dobrze bawiłeś się przy grze. Jest świetna. Niemniej jak będziesz miał doń wrócić za kilka miesięcy, co gorąco rekomenduję, to koniecznie sprawdź wyższe poziomy trudności. Te bowiem są mocno niestandardowe. Nie polegają tylko na tym, że przeciwnik ma więcej HP i mocniej bije, ale pojawiają się zupełnie nowi wrogowie, tych jest znacznie, znacznie więcej (nierzadko ponad 80 więcej na biom), a dodatkowo dochodzą nowe mechaniki (od 4 cell nightmare oponenci potrafią się teleportować w pobliże gracza, gdy go zauważą, są bardziej agresywni, dochodzi przekleństwo w postaci malaise, możliwość napełniania flaszek z energia topnieje do zera). Kapitalnie to rozwiązano. Warto, oj warto.
-
Energy Drinki
Będąc w USA, niemal w każdym dużym sklepie widziałem taki regał: Do wyboru, do koloru. Lubię od czasu do czasu wypić napój energetyczny i starałem się wybierać pozycje, których u nas, bądź innych krajach nie próbowałem. Padło na te skurczybyki: Wiadomo, doznania smakowe są subiektywne. Jednemu taka propozycja podejdzie, inny stwierdzi, że takie sobie. Mnie one smakowały. Ten z tego co widziałem, jest już w rodzimym kraju od jakiegoś czasu.
-
Street Fighter 6
Ja w pełni rozumiem, że usilnie promują nowe postacie, ale mogli przedstawić to tak, że nowe spotyka stare. Czyli przykładowo Ryu, ikoniczna postać serii, jest ustawiony obok kogoś z nowej ekipy. Dla przykładu. A tak, nawet arcade stick podąża ta drogą. Natomiast pudełko edycji kolekcjonerskiej tak się prezentuje. Tyle dobrze, że stilbuk, o którym 3. marca wspominałem, jest mocno i będzie w niektórych sklepach (x-com) dodawany w gratisie do standardowego wydania gry.
-
Francja
Niedawno wróciliśmy z Alp. W ubiegłym roku szusowaliśmy sobie w Les Deux Alpes, natomiast w tym roku padło na Serre Chevalier. Piękna pogoda, znakomite warunki. Z całą pewnością w przyszłym roku wybierzemy się tam ponownie. Apres-ski.
-
Wasze komiksy
@Luqat niestety, dla nowych nabywców, masz rację. Pierwszy tom hula w okolicy 169 zł za nowy egzemplarz, gdzie reszta, jak wspomniałeś, ma zwyczajową cenę. Oczywiście zdarzają się promocję. 3, może 4 dni temu, widziałem, że ktoś sprzedawał sześć pierwszych tomów (używane, ale podobno w bardzo dobrym stanie) za niecałe 300 zł. Zatem można to uznać za okazję. Ja całość (dwanaście tomów) skompletowałem jakiś czas temu i gorąco rekomenduję tę historię. Naprawdę bardzo dobra rzecz. U mnie nieco posucha z komiksami ostatnio. Trochę Batmanów i Spawniasty. Dodatkowo będzie trzeba regał lub nową półkę kupić, bo niektóre komplety swoje zajmują. Zresztą wam nie trzeba tego tłumaczyć.
- BARRY (HBO)
-
Zakupy growe!
Klasycznie nieco niebieskiego oraz zielonego dobra skąpanego w czerwieni. Przedstawiać nie trzeba. Calisto raz jeszcze. Tym razem w wersji na Series X. Na Burzę. Bedzie ogrywane w Rytmie Wojny. Pikselowy Akumiasty. @Suavek za cynk.
-
HORROR
Jak wiadomo Mia Goth zagra tytułową MaXXXine. Dzisiaj ujawniono kilka kolejnych nazwisk, które dołączą do obsady filmu. Kevin Bacon, Giancarlo Esposito, Elizabeth Debicki, to niektóre z nich. Jeżeli komuś podobały się poprzednie filmy Ti Westa ("X" oraz "Pearl"), raczej ma na co czekać.
-
Tekken 8
- Dead Cells
No dobrze. Przeszedłem najnowszy dodatek kilkanaście razy, zatem może kilka zdań na jego temat. Nikogo nie będę trzymał w niepewności - tak, jest kapitalny. Nie ukrywam, że od wielu lat, to właśnie Dead Cells jest (tuż obok Darkest Dungeon) moją ulubioną grą. Natomiast "Symfonia Nocy" to jedna z największych miłości ery konsoli PSX. Jestem zatem rad, że to połączenie wypadło tak wspaniale. Wejście do zamku jest sprawnie podane, ponieważ możemy się do dotaku dostać już z areny startowej, więc całość zajmuje kilkadziesiąt sekund. Otrzymujemy kilka biomów, a wszytko wzorowane jest na ikonicznej SotN. Przeciwnicy, plansze, bronie, a nawet wybitna ścieżka dźwiękowa. Smaczków jest od groma. Kto grał w Symphony of the Night z łatwością je rozpozna. Twórcy co rusz puszczają oko w kierunku grającego. Dobrze znać ikoniczną grę Konami. Przykładowo, gdy już dotrzemy do upiornego zamczyska, od czasu do czasu sam hrabia będzie nas atakował. A to swoimi klasycznymi czarami, a to zmaterializuje zamek "do góry nogami". Odniesień do słynnej gry jest sporo. Podczas zabawy będziemy zdobywać klasyczne stroje: W zależności od tego jaki przywdziejemy, podczas spotkania z władcą wampirów pojawią się inne linie dialogowe (kolejny smaczek) na czele z kultowym: Rewelacja. Podczas gry możemy odblokować również Richter Belmont mode. Bardzo, ale to bardzo polecam ten dodatek. Jest znakomity, klimatyczny przy tym i wściekle wymagający na najwyższym poziomie trudności (V cell Hell mode). A propos tego. Ostatnio udało mi się na nim przejść cały etap Dracula Castle wybijając dwustu przeciwników z rzędu nie odnosząc przy tym obrażeń. Podczas gry padł również kolejny boss ubity na prefekt, a udało się to 0.4% grającym. Reasumując. Fenomenalna pozycja, cudowne DLC.- BARRY (HBO)
- Cinema news
Critical Drinkers zapewne nie zostawi suchej nitki na April O'Neil w nowych Żółwiach- Street Fighter 6
Zdecydowanie. Jest klasyka w nowej formie - Ryu i Chun Li. Zaprezentowano nowość, którą reprezentuje Luke, a tak.... Jest sam Luke i jego wystylizowana fryzura. To trochę tak, jakby MK reklamować nie poprzez kombo Scorpion/Sub-Zero, tylko dać na okładkę Kotal Khana. Zdaję sobie sprawę, że to jedynie kwestia gustu, ale kompletnie nie trafia do mnie ta podstawowa okładka nowego SF. I jeszcze to przedstawienie cyfry sześć, która bardziej przypomina swoistego rodzaju kompozycję graficzną. Mogli kontynuować tradycję i pozostać przy rzymskim systemie zapisywania cyfr.- Street Fighter 6
- Tekken 8
Chętnie zatem skorzystam. Tyle rozbłysków, przyznam, widziałem ostatnio w Dragon Ball FighterZ. Nie obraziłbym się, gdyby kolejny zwiastun ukazał nam inną arenę walki.- Cinema news
Piotruś Pan był jedną z moich ulubionych animacji z dzieciństwa. Wczoraj opublikowano zwiastun filmu Peter Pan and Wendy. Podobno takie szambo wylewa się na ten zwiastun, że głowa mała. Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o obsadę. Alexander Molony jako Piotruś Pan to jedno, ale coś czuję w kościach, że Dzwoneczek wygeneruje nieprawdopodobną batalię w sekcjach komentarzy.- Ostatnio widziałem/widziałam...
Zapewne chodzi o film Old. Natomiast co do osoby samego Shyamalana, to warto zaznaczyć, że Manoj nie tylko jest reżyserem, ale też producentem swoich filmów. Te natomiast swoje zarobiły. Bodaj ponad 3.4 miliarda zielonych. Wspominany Old przy budżecie zaledwie 18 baniek, wygenerował ponad dziewięćdziesiąt milionów zysku. Glass, który powiedzmy sobie, znakomitym obrazem nie był, również nie był drogi w produkcji, a przyniósł 248 milionów na świecie. Wydany trzy lata wcześniej, znacznie lepszy Split, miał jeszcze niższy budżet (nieco ponad 8 milionów), a wygenerował okolice 280 mln. zielonych. Zatem przy wkładzie niespełna 30 milionów, mamy ponad pół miliarda przychodu i to tylko przy dwóch filmach, których średnia oscyluje w granicach 5/10. A przecież był też słynny "Szósty zmysł", za który M. Night Shyamalan otrzymał kilkanaście nagród, a film zgarnął blisko siedemset milionów zielonych. Więc z jego twórczością jest nieco, jak z serią Far Cry od Ubi. Raz na jakiś czas wpadnie coś znakomitego, reszta jest jaka jest, ale - co istotne - zarabia, więc leci taśmowo. "Pukając do drzwi" jeszcze nie widziałem, ale "Chata na końcu świata" była czytana. Nic wybitnego, ale główne założenie intrygowało na tyle, że chciało się poznać co Tremblay tam wymodził. Niestety nie było to nic szczególnie zajmującego, niemniej główni bohaterowie to para Eric i Andrew oraz ich adoptowana córka Wen. Nie chłostałbym batem poprawności politycznej założeń filmu, skoro mowa o adaptacji filmowej. Typowa ekranizacja.- -==Pochwalcie się :)==-
"Archiwum Burzowego Światła" w komplecie. Teraz pozostaje czekać na V tom. Zostanie wchłonięta na jednym posiedzeniu. Jak przeczytam, opiszę wrażenia. Dodatkowo zakupy z tego tygodnia. Pozdrawiam.- Zakupy growe!
Klasycznie nieco niebieskiego oraz zielonego dobra skąpanego w czerwieni. Salvio hexia. Pierwszy PSVR kupiłem w dniu premiery. Dobrze wspominam ten sprzęt. Posiadam go do dziś. Spędziłem już nieco czasu z dwójką i przyznam, że całościowo robi niemałe wrażenie (ogrywany Horizon, kajaki, GT oraz RE VIII). Klasyki do kolekcji. W pierwsze King's Bounty grałem dobre 14 lat temu na PC. Podobała mi się, zatem kontynuacja będzie niebawem ogrywana. Battle Chasers: Nightwar również polecam. Bedę chciał jeszcze nabyć wersję na Słicza. Niezwykle przyjemne kombo. Jedenasty MK w wersji Ultimate na Series X (na piątej PS już posiadam), a do tego film MK w formacie 4k. Całość w stylowym stilbuku. Hotline Miami. Jedna z moich ulubionych gier na PS Vitę. Ależ będę się w nią zagrywał na Słiczu.- Mortal Kombat
Ależ oczywiście. Takie zapowiedzi, tego typu prezentacje, powinny tak wyglądać: Polecam zacząć oglądać od 01:13. Maksymian miał wówczas około 34 lat, ale czuć autentyczną radość z tytułu bycia tam. Może "święto graczy", to za dużo powiedziane, ale dla milionów takie coś to nadzwyczajne wydarzenie. A Smutne Garnitury psują dobra zabawę. David Zaslav to typowy Pan Korporacja. Łebski facet, mało powiedziane. Jeżeli ktoś swoimi decyzjami potrafi zarobić rocznie ponad 130 milionów zielonych, raczej ma przysłowiowy łeb na karku. Kilkanaście lat temu objął stery w Discovery. Zarobił dla stacji naście miliardów i wchłonął wiele podmiotów. Pamiętam, że w ubiegłym roku było o nim głośno, gdy skasował kilka programów, seriali i filmów (w tym Batgirl). "Ulubieńcy" Mejma z Ł. Stelmachem na czele pluli w podkastach na CEO WB żółcią. Bo wiadomo. Biały miliarder skasował gotowy film z ciemnoskórą bohaterką, to musi być tym na "r". A "biedny" David widział tylko cyferki, które złożyły się na liczbę rzędu ponad dziewięćdziesięciu mln. zielonych, które mógł odpisać od podatku, więc to zrobił, a film.... Lepiej, żeby się nowemu MK noga nie powinęła, bowiem D. Zaslav to twardziej niemal jak Shao Kahn w MK X na hard. Liczę jednak, że będzie dobrze. Jeżeli dwunastka utrzyma jakość poprzedniej odsłony, swoje zarobi. Dodatkowo (niestety) dojdą mikropłatności i zapewne z 3 przepustki sezonowe. To kolejne worki z dolarami.- HORROR
- Mortal Kombat
Liczę, że skupią się tylko na aktualnej generacji. Oby. Mnie jedenastka bardzo się podobała. Istna rewelacja (nie licząc tych nieszczęsnych mikropłatności i mozolnej farmy w okolicy premiery). Tytuł niezwykle bogaty w zawartość oraz różne tryby i to na dzień dobry (tak, patrzę na ciebie, premierowy Street Fighterze Piąty). Warto dodać, że kilkanaście miesięcy temu chwalono się, że jedenastka to najlepiej sprzedająca się gra serii - w lipcu 2021r. podawano imponujący wynik rzędu dwunastu milionów sprzedanych egzemplarzy. Zresztą od lat MK ma dobrą passę. Mam nadzieję, że poprawią animację pojedynków. Ostatnie części MK na premierę były spektakularne graficznie. Siedzicie w elektronicznej rozrywce od lat, wiecie jak to na przestrzeni ostatnich generacji sprzętów było w tej materii (Tekkeńce, Soul Calibury z ery drugiej PlayStation, a to co od siódmej generacji stało się z morodobicami). Jasna, zdarzają się wyjątki (Guilty Gear Strive), ale to rzadkość. Ostatni MK wyglądał znakomicie, ale animacja poszczególnych zagrań przegrywała z takim DoA 3. Niedopuszczalne zaniedbanie.- Street Fighter 6
Killer Bee wypada znakomicie. Jest przy tym seksi. Zdaję sobie sprawę, że to kwestia gustu, ale ta okładka nie będzie najpiękniejszą w dorobku marki. Być może w 2024r. przy okazji edycji Super/Extra będzie lepiej (oby z Sagatem w komplecie). - Dead Cells