Treść opublikowana przez Sylvan Wielki
-
Słuchawki
Sylvan Wielki odpowiedział(a) na BuLLiT odpowiedź w temacie w Xbox One - Hardware, Software, Scena Xbox@kubson na słuchawki planuję wydać do tysiąca zł (więcej nie dam, bowiem znając życie coś niedobrego z pałąkiem się stanie po utracie gwarancji). W tej cenie zarówno Hyper X, jak i Elite 800 kupię, więc jest to mi w zasadzie obojętne, choć jak te 400zł zostanie w kieszeni, też kręcić nosem nie będę. Niemniej cena to akurat w tym wypadku sprawa drugorzędna. Elite od TB brałbym z miejsca, ale nie jestem przekonany co do samego ładowania. Mam Turtle Beach Stealth 400 (polecam) i na jednym ładowaniu grają aż 16 godzin. Dodatkowo można je podczas grania ładować. Ta sprawa w 800setkach już tak kolorowo nie wygląda, ale może @chris85 coś więcej na ten temat napisze. Podobno trzeba do stacji dokującej je dać i na domiar złego konsola ma być włączona (ewentualnie tryb czuwania). Jesteście graczami, więc wiecie jak to bywa. Czasami się nie gra kilka dni, czasami jak się gracz dorwie, to godziny lecą - boskie Blizzard Mountain do Godrizon III za jednym podejście zaliczyłem wręcz. A z tymi HyperX, to sabotażyści z sklepów zamęt wprowadzają. Słuchawki z oznaczeniem HyperX Cloud Pro do PS4 kosztują mniej niż 300zł, albo 300zł. Natomiast HyperX CloudX do X'a 400zl, albo nieco powyżej. Więc może to zmylić, a tu chodzi o futerał A o wersji Alpha czytałem wczoraj. Też są polecane. Nawet miałem je w ręku (400zł). Tak ładnie oznaczone - PS4, Xbox, PC, VR, Swith, PC. Tyle, że srebrne X bardziej mi się podobają - tak, tak, wiem. To ma grać i się nie psuć, ma się na głowie, więc nie widzi, ale mimo wszytko. Nic to, jutro któreś zamówię. Dziękuję za porady zieloni koledzy.
-
Słuchawki
Sylvan Wielki odpowiedział(a) na BuLLiT odpowiedź w temacie w Xbox One - Hardware, Software, Scena XboxPlanuję na dniach kupić nowe słuchawki do One X i zastanawiam się nad TB Elite 800 (chris ), ewentualnie nad HyperX CloudX - tyle tych X, że aż Phil jest dumy Cena topowych modeli Turtle Beach stopniała ostatnio blisko 400zł, więc też nikt na taki stan rzeczy się nie obrazi, a należą one do półki premium. Cloud X poleca Papaj oraz kubson. Poczytałem nieco o nich, obejrzałem kilka recenzji - polecam jak zwykle Karaka z ACG: Jak komuś nie chce się całości słuchać, reasumując pod względem jakość - cena, to sztos. Aktualnie ogarniam różnice pomiędzy HyperX Cloud X, a Hyper X Cloud Pro. Choć wydaje się, że te pierwsze dedykowane są do One X, a drugie do sprzętu Sony (z drugiej strony jedno X i różnica w cenie 160zł blisko, więc chyba chodzi o coś więcej). Warto tez zainteresować się Xyper X Cloud II, które również znakomite recenzje zbierają, a oferują dźwięk przestrzenny 7.1. czego nie oferuje Cloud X, ale też wiadomo jak to z tym w grach bywa, to raz. Dwa HyperX CloudX są niemal o 1/4 droższe, nowsze, więc teoretycznie powinny być najlepsze z serii. I chyba nań się skuszę, ponieważ kombo jakość wykonania, dźwięk, cena robią przysłowiową robotę. No i jak cudnie prezentują się z kontrolerem Elite.
-
Noob kupuje telewizor bądź monitor pod PS5/XSX
Może i jest, bowiem to topowa technologia jeżeli chodzi o LCD, ale w stosunku do średnich zarobków na rodzimej ziemi, to jednak wciąż cena mocno przesadzona. Zauważcie, że w wielu zagranicznych testach, recenzenci ostro krytykują, wręcz wyśmiewają to ile firmy sobie życzą za dany produkt. Uważają, że 4tys. $ to za 65 cali niezwykle wygórowana cena, a taki Linus Sebastian z Linus Tech Tips, czy Marques Brownlee raczej w skali miesiąca nie zarabiają źle. I jaszcze żeby taki XD9 faktycznie był niemal dwukrotnie lepszy od XE93, ale nie jest. Ale oczywiście dobrze, że tanieje. DX900 także z premierowego +20 tys spadł w ostatecznym rozrachunku na ok 14tys. Ceny OLED też topnieją. Z drugiej strony dalej półka średnia, aspirująca do wysokiej, swoim stosunkiem jakość-cena nie ma sobie równych. Zasadniczo masz rację, easye, niemniej każdy wie, że obie technologie wyświetlania obrazu mają swoje wady. Efekt halo nawet dopada topowych przedstawicieli LCD (DX900, ZD9, KS9500). Najlepiej jakby się nic nie kaszaniło z tego typu sprzętem, ale z dwojga złego chyba raczej wolałbym mieć jakiś pomniejszy kłopot z podświetleniem niż z wypaleniem. Na pewno też nie jest tak, że każdy wadliwy model jest wymieniany na nowy. Oczywiście może się tak zdarzyć, ale tutaj musi zostać spełnione kilka warunków. Generalnie na dzień dobry miła osoba z BOK podaje nam nr do najbliższego w naszej okolicy serwisu. Serwisant przyjeżdża do właściciela tv i ocenia. Zatem często od jego widzimisię zależy dalsze postępowanie. Bo jeżeli stwierdzi nieprawidłowe użytkowanie odbiornika "Pasek w Dark Souls III wypalił się, bo telewizor został wyłączony po zakończonej pracy z kontaktu, przez co matryca nie była czyszczona" to pozostaje rękojmia (ewentualnie dobra flaszka/koperta, by raz jeszcze przemyślał swoje postępowanie). Akurat w Polsce o tyle użytkownicy OLED mają dobrze, że firma przychylniej na to patrzy (jeżeli matryca kosztuje ok osiem tys. a nowy tv nieco ponad dziesięć, to się nie dziwię). W USA, tak różowo nie ma i raczej jak się coś wypali, jest to wina złego użytkowania produktu, co nie podlega gwarancji. I nie ma, że boli, i że Johhny wydał miesięczną pensję by mieć nieskończoną czerń w Destini Dwa. Ten chłopak, który na głównej opisywał swój przypadek z wymianą B6, na B7 miał sporo szczęścia. Bywa i tak. U mnie jakieś 4 lata temu również doszło do zawilgocenia układów scalonych (kolokwialnie tel. zalało) w Xperii T. Nie jest wodoszczelna, zatem jakby serwisant doszedł do tego, byłoby po przysłowiowych "ptokach". Udało się jednak, a że nie produkowali już jej, otrzymałem model wyższy - Z mianowicie. Wracając jednak do OLED. Dodam taką ciekawostkę. Przykładowo w krakowskim serwisie nie mają żadnego modelu B7 (choć być może wynika to z faktu, że to stosunkowo młody tv). Jest jednak kilka B6 i każda boryka się z permanentnym wypaleniem. Nie będzie tak dobrze, że każdy zostanie wymieniony na nowy. Dwa egzemplarze kupione zostały jako powystawowe. Jeden wypalił się po miesiącu, ponieważ wiadomo jak to w sklepach. Coś było puszczane od rana do wieczora, następnie zostało wyłączane nieprawidłowo. Promocja skusiła wile osób i teraz płacz, bo zamiast oglądać seriale/grać, "nowy" nabytek siedzi 14 dni w serwisie. I żeby nie było, nie atakuję technologii organicznych diod. Ta jest bowiem wspaniała, a obraz wyrywa z kapci, ale przed zakupem należy się poważnie zastanowić czy to dla gracz najlepszy wybór.
-
XBOX ONE X @ Project Scorpio
Sylvan Wielki odpowiedział(a) na MaZZeo odpowiedź w temacie w Xbox One - Hardware, Software, Scena XboxNo dobrze. Jako, że spędziłem z najnowszą maszyną od M$ odpowiednio dużo czasu, to wypada przedstawić swoją opinię. Wiadomo, kto miał kupić, ten kupił. Niebieskich i tak się nie przekona, ale być może jest ktoś, kto się jeszcze waha i ten tekst w jakimś stopniu go nakieruje. Zacznę od wyglądu konsoli. Tutaj sprawa jest mocno subiektywna. Przyznam, że mam z X podobnie jak z Pro rok temu, czyli na materiałach prasowych jakoś wybitnie mnie wizualnie nie zachwyciła, ale już po wyjęciu z pudełka na żywo prezentuje się znakomicie. Jest nieduża, ciężka i generalnie cieszy oczy. Trochę szkoda, że nie kontynuowano znanej z S bieli, ale sądzę, że gigant z Redmond nie chciał wprowadzać większego zamętu wśród mniej obeznanych klientów - One, biały One S, biały One X. Nie wątpię, iż w przyszłości inne wersje kolorystyczne powstaną. Zapewne wielu z was widziało podobne porównanie modeli One w sieci, ale na forumku chyba nie było wrzucane, zatem pozwolę sobie swoje egzemplarze tu przedstawić. One X jest zbliżony gabarytowo do Ski, choć przez swoja konstrukcję wydaje się wizualnie nieco mniejszy. Objętościowo za to sporo brakuje mu do bazowego modelu One. Jest to jednak najcięższy przedstawiciel rodziny One, bowiem waży 3686 gr. Dla porównania One S 2904 gr, a pierwszy One 3536 gr. PS4 2804 gr, Pro 3244 gr, więc Xbox One X jest najcięższa konsolą bieżącej generacji. Jako, że gro osób posiada Pro, tutaj jeszcze porównanie do sprzętu Sony. Jak widać X jest wyraźnie mniejszy. Olbrzymia zaletą konsoli Xbox One X jest również kultura pracy. Jak już kiedyś wspominałem PS4 mam od premiery i przyzwyczaiłem się do jej głośnego działania. Gdy zagościł u mnie pierwszy One byłem wręcz zdumiony, jak cicho (niemal, że bezgłośnie) pracuje ten sprzęt. Pro zawitało jako kolejna konsolą i tutaj nie raz się zastanawiałem czy powinienem ją późną porą włączyć, by ciszy nocnej nie zakłócać. One X jest potężniejszy, znacznie więcej gier w 4k oferuje. Na domiar złego jeden z recenzentów przed opadnięciem embargo napisał, że konsola go głośno woła do grania i to boli. Nic z tych rzeczy. Xbox One X działa niezwykle cicho. Jest znacznie cichsza od PS4 (o Pro nie wspominając). Spokojnie można ją w tej materii w jednym rzędzie z One (S) postawić. Brawa dla M$. Kontroler jak zwykle spisuje się kapitalnie. Jest wygodny, działa bez zarzutu. M$ przyzwyczaił graczy, że jeżeli chodzi o pady, to nie mają sobie równych na tej generacji. Bardzo dobrze znana i lubiana forma. Bliźniacza z tym co One S zaoferował. Jeżeli ktoś chce kupić drugi kontroler, to warto wybrać wersję elite, ponieważ to pad padów. Dane najlepiej przesłać na dysk zewnętrzy, następnie je zgrać na X. Świetnie, że niektórzy twórcy umożliwili ściąganie tekstur 4k nieco wcześniej, ponieważ można było się cieszyć najwyższą jakością zaraz po odpaleniu gier. Konsola była testowana na 4 różnych telewizorach. B6 czyli topowy OLED z 2016r, CX700 od Panasa (najlepszy stosunek jakość - cena z 2015r.), KS7000 firmy Samsung (tuż obok DX700 bodaj najlepszy stosunek jakości do ceny w 20016) oraz na kilkuletnim Sharp Aquos Quattron. Jak widać mamy tu do czynienie z różnymi półkami cenowymi, a nawet z zastosowaniem różnych technologii wyświetlania obrazu. Generalnie nawet na tv fHD bez HDR widać różnicę względem poprzedniego modelu, ale oczywiście by wykorzystać w pełnił potencjał One X najlepiej zaaplikować kombo 4k + HDR. Rzecz jasna, jeżeli ktoś posiada 4k bez HDR, bądź rozpiętość tonalna jest na średnim poziomie, nie musi z miejsca porzucać swojego modelu i celować w raty 0% by flagowca kupić. Należy pamiętać, że nie każda gra go oferuje, nie jest też tak zawsze robi piorunujące wrażenie, choć oczywiście jest całkiem sporo tytułów, gdzie różnica to niemal dzień i noc, a czy warte jest to dodatkowych kilku tys. to już niech każdy sam sobie odpowie. Na wstępie powiem, że różnica pomiędzy grami z One(S), a One(X), jest w wielu przypadkach ogromna. Jest znacznie większa niż podczas skoku między PS4, a Pro. Gdy przyrównamy gry multi z Pro i X, też widać wyraźnie różnicę na korzyść tego drugiego. Podobnie jak w 2016r. przy Pro, tak i tutaj sprawdziłem kilka starszych, jak i nowszych pozycji. Do tego doszły niewidoczne na zdjęciu takie pozycje, jak nowy Wolf, Cuphead, Wiedźmin III, PoE. Na pierwszy ogień poszło Path of the Exile, a to dlatego, że w ostatnich tygodniach, przed zakupem One X poświęciłem jej ponad 40 godzin. grając niemal co dzień, zatem grę znam doskonale. Różnica jest dostrzegalna już w pierwszych sekundach i można ją określić jednym słowem - przepaść. PoE już na One wyglądało (bardzo) dobrze, niestety by zachować 60 klatek rozdzielczość dynamicznie się zmieniała na naszych oczach puszczając oko w kierunku 900p a nawet niżej. Nie psuło to rzecz jasna kapitalnej zabawy, ale była rysą na tej świetnej grze. Teraz całość wygląda niesamowicie. Detale na zbrojach, szczegóły przedstawionego świata. Niesamowita sprawa. Kolejna grą, którą testowałem była Forza Motorsport 7.W nią grałem na przemian z PoE, poświęcając na karierę ponad 44 godziny, zatem każdy jej element świetnie znam. Resztę wyścigów pozostawiłem na premierę bestii i do był znakomity ruch. FM7 już na One (S) prezentuje się kapitalnie, ale w wersji na X wręcz błyszczy, a kolosalną różnicę idzie dostrzec zanim rozpoczniemy wyścig (samochody). Cudownie się całość prezentuje. O ile jeszcze kilka tygodni temu można było się sprzeczać GTS (bo piękne samochody, wspaniała gra światła, ale skromne tło), czy FM7 (bo wszytko na bardzo wysokim poziomie), tak teraz nie ma wątpliwości, że FM7 jest przynajmniej jedno okrążenie przed konkurencją i obok Godrizon III to najlepiej prezentujące się wyścigi. Niesamowicie również zyskała Lara. Akurat TR to obok GoW, Ori, Sunset, FM6 oraz Ryse, to moja pierwsza gra na One. Ograłem ją również na PCMR oraz Pro, zatem mam znakomite porównanie. Jeżeli chodzi o wersje konsolową, to zdecydowanie najpiękniejsza z nich. Nieprawdopodobny skok zaliczyły również Gearsy 4. Obraz jest ostry i niesamowicie ciszy oczy szczegółami. Podobnie jest z QB. Tutaj nie udało się uzyskać natywnego 4k, ale różnica pomiędzy zwykłym One, to niebo, a ziemia. Szkoda tylko, że znakomite Killer Instinct doczekało się łatki pierwszego mordobicia 4k na konsolach, ale już łatki z teksturami niekoniecznie. Choć gra jest tak niesamowicie efektowna i szybka, że raczej grający nie nacieszyłby się z tego za często. Niemniej 4k robi tu przysłowiową robotę. Dla kogo zatem jest Xbox One X - zdecydowanie dla gracza konsolowego, który ceni sobie najwyższą jakość w grach. Jeżeli ktoś posiada One(S), gra okazjonalnie, czy nawet często, ale nie widzi potrzeby zmieniania konsoli, bądź nie może sobie na to pozwolić, to i tak One(S) zapewni mu ogrom znakomitych gier i świetnie spędzonego czasu. Jeżeli ktoś posiada 4k tv, wydanie dwóch tys. na nową zabawkę nie jest problemem, poczuje ogromną różnice względem poprzedniego modelu. A co z tymi, którzy PS4(Pro) posiadają.... No cóż, sam mam w domu PS4, jak i PS4 Pro, a Xbox One X kupiłem w dniu premiery. Pierwszy raz od niemal 4 lat od dwóch miesięcy nie włączyłem konsoli Sony, znakomicie bawiąc się z One(S), a teraz z wersją X. W samym tylko listopadzie ukazało się kilka znakomitych gier i każda z nich prezentuje się najlepiej na X, ale jak ktoś chce czekać kilka(nascie) miesięcy, bo eks jego sprawa. I tak wiadomo, że najczęściej gra się w tytuły wieloplatformowe, a z jakością blachy większości graczy jest powszechnie znana. Zatem po tych 4 tygodniach nie sposób nie stwierdzić, że Xbox One X to kawał kapitalnego sprzętu do grania.
-
Noob kupuje telewizor bądź monitor pod PS5/XSX
wrog ma rację, obie technologie mają swoje zalety, jak i wady. Jeżeli pistaczek planuje wydać nieco ponad sześć tysięcy zł za 55 cali, to chyba oczywiste, że zastanowi się 4 razy (jak nie więcej) i pyta o radę. Wiadomo OLED wspaniały obraz, nieskończony kontrast, idealna czerń. Jednakże xe93 też w aspekcie wyświetlania obrazu nie zawodzi, a świeci wręcz zdumiewająco, dorównując topowym modelom z pełnym podświetleniem. Nie chce tu rozpoczynać szermierki słownej, bowiem zdaję sobie sprawę z tego, że mamy na forum wielu miłośników diod organicznych, ale też należy mieć na uwadze, że jak ktoś wpisze na YouTube "image retention / burn-in" i poczyta komentarze, to może się zniechęcić do tej bądź co bądź młodej technologii. Z drugiej strony miliony osób kupiły, grają, oglądają tv. i problemu nie zgłaszają. Ja tyko dodam, że warto się zastanowić nad modelem tegorocznym, czyli B7, który jest nieco lepszy, a po ostatnich obniżkach, jego cena jest zbliżona do zeszłorocznego B6.
-
Jaką grę wybrać?
Overcooked zdecydowanie. Polecam również Plants vs Zombies: Garden Warfare II. Warto mieć także na uwadze nietuzinkowy Badland. Jak odpowiada ci styl Broforce, możesz śmiało sprawdzić Enter the Gungeon.
-
Nioh
Potwierdzam. Na PCMR nie ma problemu z kombo 4k + 60k/s + maksymalne ustawienia. Wciąż jednak nie robi to z niej przesadnie ładniej gry. Niemniej Nioh broni się kapitalnym systemem walki i ogólną frajdą jaką generuje sama rozrywka. Świetna gra, a kontynuacje biorę na dej łan.
-
Jaką grę wybrać?
Zgadzam się. Dying Light, to bardzo dobra gra (szczególnie w kooperacji, ale i samemu świetnie można przy niej bawić). Graficznie w dniu premiery robiła kolosalne wrażenie. Dalej zresztą to robi, ponieważ świat zachwyca ogromem detali. Jakby co druga gra tak się prezentowała przy trzydziestu klatach, raczej nikt by nie narzekał (blacharzy nie liczę). Polecam również dodatek Dying Light: The Following. Nie tylko jest soczysty, ale wprowadza do samej rozrywki całkiem sporo. No i to kapitalne zakończenie. Obecnie wersja kompletna kosztuje kilkadziesiąt zł, zatem grzech chociaż jej nie spróbować.
-
Nioh
Tymczasem na PCMR potężna aktualizacja. Nawet Łukasz Jakóbiak miałby problem z wizualizacją tego.
-
Zakupy growe!
Zaraza
-
PlayStation VR - komentarze i inne rozmowy
RE VII jest całkiem elastyczny w tym aspekcie, ponieważ można włączyć skokowe obracanie się postaci, co niweluje mdłości niemal do zera. Ja grałem z płynnym obrotem i grało mi się dobrze, choć masz rację, nie ma co na siłę się w to pakować jeżeli grający odczuwa dyskomfort.
-
Noob kupuje telewizor bądź monitor pod PS5/XSX
No ja liczę kolego na kalibrację takiego formatu, że ziarna nie uświadczę.
-
PlayStation VR - komentarze i inne rozmowy
Zgadzam się, ale powiem ci ping, że z tym oglądaniem innych podczas rozrywki, to różnie bywa. Jak Moja sprawdzała The Kitchen, to TAK zaczęła się wydzierać, że byłem przekonany, że odruchowo rzuci goglami i będzie to najdroższa wersja demonstracyjna w historii. Ale pal sześć sprzęt. Łzy jej poleciały z tych emocji (a tak śmieszkowała, jak ja grałem), a ja byłem pewny, że sąsiedzi słysząc jej wrzaski policję wezwali. I teraz zapuka ci taki stróż prawa do drzwi, otworzysz, on będzie słyszał jak w innym pomieszczeniu kobieta szlocha i wytłumacz mu, że "grała" sobie na PS4 Niemniej faktycznie, jak ktoś macha kontrolerami move w znakomitym The London Heist, bądź przestraszy się rekina w Ocena Descent (także polecam), to można się uśmiać.
-
PlayStation VR - komentarze i inne rozmowy
Sprawa indywidualna, ping. Ja początkowo nie byłem w stanie przejechać w takim DcVR jednego okrążenia bez uczucia mdłości. Organizm jednak się przyzwyczaił i później nie miałem kłopotu by grać w nią kilkadziesiąt minut bez uczucia dyskomfortu. RIGS, który jest bardzo dynamiczną grą sportową (polecam) również nie sprawił mi najmniejszych kłopotów. Podobnie StarDust, czy UntilDawn. Natomiast Robinson po kilku próbach wylądował na stałe na półce. Za każdym razem źle się czułem już po kwadransie gry.
-
Noob kupuje telewizor bądź monitor pod PS5/XSX
Piękny telewizor. Ja się zastanawiam nad ZD9 oczywiście w 65 calach. Ostatnio sporo potaniały (cena stopniała aż o 4 tys.) i aktualnie można go nabyć za 16.400zł. Dalej sporo, ale wieść niesie, że to najlepszy LCD jaki się ukazał - lepszy nawet od słynnego DX900, którego już chyba nigdzie nie ma. Z drugiej strony znajomy nabył XE9305. Wiadomo, sprzęt niższej klasy, ale za 65 cali zapłaci się ok dziewięciu tys. Poza tym nie do końca pasuje mi wizualnie ZD9. Nie, że jest brzydki. Co to, to nie. Tył prezentuje się kapitalnie, całość jest znakomicie sprasowana, ale ten przód jakiś taki zwyczajny. Oczywiście telewizor ma wyświetlać piękny obraz oraz się nie psuć, jednak mimo wszytko, jak tak przyrównałem do A1, to gorzej wypada.
-
Jaką grę wybrać?
RE VII można spokojnie w dziesięciu godzinach zamknąć. The Evil Within, to zabawa na ok 16 godzin.
-
Jaką grę wybrać?
Jeżeli posiadasz PSVR, to zdecydowanie RE VII. Niezapomniane doznania oferuje ta gra w takiej formie. Natomiast, jak gogli VR brak, to co byś nie wybrał i tak będziesz zadowolony (a przynajmniej powinieneś). Obie mają swoje zalety, jak i wady, ale klimatu nie sposób im odmówić. The Evil Within nieco niedomaga technicznie, ale jest dwa razy tańszy o czym warto pamiętać.
-
Forza Motorsport 7
Zgadzam się. Karierę zaliczyłem w nieco ponad 44 godziny i nigdy żadnego wyścigu nie powtórzyłem. Sporą jej cześć (jest niezwykle opasła) zostawiłem sobie na premierę Xbox One X. Na nowym sprzęcie już gram ponad 4 godziny w FM7 i moja reakcja na psioczenie odnośnie farmy prezentuje się o tak -> Od pierwszych godzin gry kupuję zasadniczo co chcę, ale w danym obrębie rzecz jasna, bowiem to chyba oczywiste, że w pierwszych szczeblach kariery nie dadzą nam prowadzić takiej maszyny jak Veyron. Wystarczy ustawić zarobek na 40% i każdy średnio ogarnięty gracz praktycznie zawsze w top 4 będzie. Skrzynki najtańsze co jakiś czas kupować (czasami można te niebieskie za pięćdziesiąt tys). One dają taki mnożnik, że wystarczy na szybkie zapełnienie garażu. Przy propozycji nagród za dany poziom wybieramy albo interesujący nas samochód, albo gotówkę. Kupiłem także kilka legendarnych, tych najdroższych, skrzyń. Również co jakiś czas warto się skusić, ponieważ za 4 ostatnie zapłaciłem nieco ponad milion, a otrzymałem samochody za grubo ponad 4 mln + bonusy. Być może niektórych rozpieściły gry wyścigowe, gdzie na dzień dobry wszytko jest odblokowane. Faktycznie o ile w pierwszym etapie gracz ma nieco związane ręce, tak później skacze sobie po danych szczeblach, jak tylko chce i wybiera co chce. Nawet jeżeli coś jest jeszcze poza zasięgiem, choć nie powinno, to spokojnie może inny segment wybrać, który jest nie zaliczony (żadne tam powtarzanie wyścigów po kilka razy).
-
Noob kupuje telewizor bądź monitor pod PS5/XSX
Ja również i niechaj służy jak najdłużej.
-
Noob kupuje telewizor bądź monitor pod PS5/XSX
Masz rację, jednak nie sposób również nie przyznać słuszności temu co gipsy napisał. Jak już kiedyś wspomniałem elektronika rządzi się swoimi prawami. Możesz kupić sprzęt z średniej półki i będzie lata służył, a możesz naciąć się na flagowcu. Wiesz easye, tu raczej chodzi o to, że taki szwab, czy hamburger marudzą, że muszą 40% pensji wydać na OLED, a w rodzimym kraju jednak jeżeli ktoś otrzymuje wynagrodzenie w okolicy średniej krajowej i ten OLED kosztuje go kilka takich wypłat, to raczej sto razy przemyśli sprawę. Bo jednak wydając taką kwotę (czy nawet sporo mniejszą) na tv, to chcesz go sobie podłączyć pod konsolę i ciszyć się obrazem, bez zastanawiania się czy pasek energii ci po sesji pozostanie na ekranie. Nie neguję rzecz jasna technologii OLED. Jest niesamowita, robi nieprawdopodobne wrażenie (sądzę, że każdy kto miał przyjemność pograć na takim B6 przykładowo przyzna mi rację), ale też ma swoje wady (zresztą tak jak LCD). Natomiast z argumentem typu "temu coś działa 4 lata, tamtym również" można polemizować, bowiem nie jest to gwarancją, że u nas odbiornik będzie działał bez zarzutu. Oczywiście trzeba mieć wyjątkowego pecha, by na felerna matrycę trafić, jednak jak pokazuje sieć takie przypadki się zdarzają i nie ma co tego bagatelizować, szczególnie wydając na sprzęt kilka(naście) tysięcy złotych.
-
Zakupy growe!
Xbox One X dołączył właśnie do kolekcji. Sześć terrafranków i 4k.
-
Forza Motorsport 7 - kącik zdjęciowy
Nieco ode mnie. Śliczna gra.
-
XBOX ONE X @ Project Scorpio
Sylvan Wielki odpowiedział(a) na MaZZeo odpowiedź w temacie w Xbox One - Hardware, Software, Scena XboxO tym właśnie napisałem. W ubiegłym roku w Polsce taki OLED B6 przecenili o pół tysiąca zł, a w UK o ponad .... tysiąc funtów. Z Xbox One X raczej tak hiper optymistyczny bym nie był, jednak to zupełnie nowy sprzęt, ale przecież Kyo z chłopakami wrzucali jakiś czas temu świetne promocje - kombo X + kilka gier za odpowiednią cenę. Zatem być może hamburgery i ekipa z Wielkiej Brytanii dostaną coś ciekawego. U nas nie liczyłbym na nic więcej jak "kup pan Xboxa nowego, a dodatkowy kontroler za 40% mniej nabędziesz". W każdym razie daj znać, jak tam sprawa będzie u was wyglądała. Jestem ciekaw.
-
XBOX ONE X @ Project Scorpio
Sylvan Wielki odpowiedział(a) na MaZZeo odpowiedź w temacie w Xbox One - Hardware, Software, Scena XboxNa ocenę tego przyjdzie nieco poczekać, choć już teraz redakcja DF twierdzi, że przy TR oraz Shadow of War różnica na korzyść sprzętu M$ jest spora, a to tylko dwie gry. Ty to się nie zastanawiaj, tylko w listopadzie marsz do sklepu. Dodam, że Wiedźmin III w edycji Gry Roku, jest obecnie w usłudze Gold za osiemdziesiąt zł. Nad 4k do Xbox One X też nie zwlekaj. Wiesz jak to jest. Zanim wyjdzie nowa generacja (czy tam pół generacja), to technologia wystrzeli do przodu i praktycznie zawsze będzie coś nowszego, coś lepszego. Poczekałbym co najwyżej do słynnych promocji obejmujących czarny piątek, chociaż to tez zależy gdzie gotówkę wydasz, bowiem w rodzimym kraju te promocje są, jakie są.
-
Forza Motorsport 7
Kariera zaliczona. Całość zajęła ponad 44 godziny. Tak powinno się tworzyć tryb dla pojedynczego gracza w grze wyścigowej. Jest odpowiednio długo oraz różnorodnie. Zasadniczo każdy segment oferuje inne, ciekawe doznania. Oczywiście, jak widać jest jeszcze sporo do przejechania, zatem śmiało można założyć, że kolejne kilkadziesiąt godzin zostanie przeznaczone na kapitalną FM7. Niemniej to już raczej po premierze Xbox One X by mieć odpowiednie porównanie nadciągających różnic.