Skocz do zawartości

Sylvan Wielki

Użytkownicy
  • Postów

    2 203
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    37

Treść opublikowana przez Sylvan Wielki

  1. Może kontynuacja nową jakość przyniesie. Szczególnie jak od starej generacji odejdą. Combo fHD+60k/s nie jest równoznaczne z "och, ach", a trzeba przyznać, że New Order miał miłe dla oka momenty. Szczególnie mi się gra świateł podobała. Niektóre lokacje, choć technicznie nie powalały, wyglądały zacnie - vide szpital.
  2. Patrząc na to jak klecą te reedycje, całkiem prawdopodobne, że tego nie będzie, jeśli tak - trochę wstyd. Z drugiej szkody, szkoda, że moja ulubiona pierwsza część się nie załapała. Ekipa ma tupet. Starają się chyba Cacpom przebić,. Wydają uznane pozycje. Następnie do tego ogrom dodatków. GOTY, a po GOTY....kolejne DLC. Później jeszcze reedycja. Wcale się nie zdziwię, jak za jakiś czas wydadzą odświeżoną pierwszą odsłonę serii z każdym DLC xD Borderlands miło wspominam, szczególnie pierwszą część, w której nawet pokusiłem się o platynę i kupiłem trzy dodatki (zombiaki były świetne). Kontynuacja już specyficzna była. Nie nadawała się dla jednego gracza, ponieważ jeśli misji pobocznych się nie wypełniało, to szybko poziom trudności był tak wyśrubowany, że zwykłe mięso armatnie nie było do rozłupania. Kooperacja, zupełnie inna bajka. Kto nie grał, ma dobrą okazję by nadrobić zaległość (tak można każda reedycję tłumaczyć). Ja mam już sporo kotletów - vide TR, TLoU, Metro, GTA V, tyle, że 4ty kwartał przyniósł tyle świetnych gier, że starocie podane w nowej oprawie sobie daruje. Wyjątek zrobię chyba tylko dla RE (szkoda, że nie ma pudełkowej wersji).
  3. Sylvan Wielki

    FarCry 4

    Jeżeli zdobędziemy wszystkie wieże, to z automatu odblokujemy najpotężniejszą broń w grze. Przeolbrzymia siła + ogromna częstotliwość wypluwanych naboi. Warto ją zdobyć, ponieważ ułatwia wiele zadań pobocznych - jak obrona cywili przed zwierzętami, które w Far Cry mogą wiele ołowiu przyjąć.
  4. Mam podobnie. Pudełko, to pudełko. Poza tym: http://www.eurogamer.net/articles/digitalfoundry-2015-vs-resident-evil-on-ps4 Trochę kpina, że reedycja gry mająca ponad dekadę na karku działa w niestabilnych trzydziestu k/s.... Jasne, grałem w tę grę na GaCku lata temu. Jest świetna. Wzór odgrzewanych kotletów - nie to co w obecnych czasach, ale, że niby co....znowu "filmowe doznania", czy "60 klatek dobre jest tylko dla FPS" ><' Z drugiej strony nie ma co psioczyć. Średnia rzędu 9/10 robi swoje. Kult, ikona z czasów PSX, kapitalnie wręcz przeniesiona na GC. Teraz typowy kotlet po najmniejszej linii oporu wydany na obecną generację. Kto nie grał na sprzęcie iny, niech wyda pieniądze.
  5. Nie sprzedaję gier. Kolekcjonuje. Na PS Trzy dobiłem do 196 pozycji. Na PS4 już jest niemal trzydzieści (mowa o pudełkowych w obu przypadkach). Jednak jeżeli ktoś wybrał inną drogę, rozumiem. Kupi grę za dwieście zł, pogra tydzień, dwa, sprzeda za 160zł i wychodzi na to, że właściwie zaliczył kilka(naście) godzin zabawy za 40zł, a ktoś kupuje tak zwaną igłę za 160zł.
  6. Propsuję Last Light i zapraszam do tematu tej pozycji - wg mnie świetnej, choć tam mało popularnej wśród graczy....
  7. Snuff 102 Taka ciekawostka, podczas międzynarodowego festiwalu filmowego w Buenos Aires, reżyser filmu (Mariano Peralta) został pobity przez kilku widzów, którzy byli oburzeni dosadnym ukazaniem okrucieństwa w jego filmie. Taki paradoks. Sam film jest specyficzny w odbiorze. Można rzec, iż skąpa ilość dialogów, postaci, mają znaczenie marginalne, a całość to tylko tło do mało smacznego dania głównego - czyli bestialskich mordów faceta, któremu rozgrzany pogrzebacz powinni włożyć z impetem do 4 liter. Z drugiej strony ludzie chcą bawić się w moralizatorskich cenzorów i jak już ukaże się gore na ekranie, to im mało i "meh, słabe to", zatem na cel mogą Snuff 102 obrać. Tyle, że nie licząc ciekawej konwersacji z psychologiem, ten film nie ma w sobie nic więcej do zaoferowania, jak wiadro bezceremonialnej przemocy, która brzydzi i odpycha w zupełnie inny sposób jak w takiej Pile, która jawi się przy tej produkcji niemal jak bajka na dobranoc. 3/10. Dalej.... Twór inny niż wszystkie. Jedni twierdzą, że to przekombinowany synonim nudy z domieszką pretensjonalnego tonu, inni doszukując się głębszego znaczenia odkrywają niezwykłą formę, twierdząc przy tym, że przekaz oraz wizję autora zrozumieją tylko nieliczni. Ciężka w odbiorze stylistyka, absolutny brak dialogu, jak i fakt, że Bóg popełnia samobójstwo na samym początku, a z jego wnętrzności powstaje Matka Ziemia i zaczyna się dziać, albo i nie. Zależy od wrażliwości widza na artyzm. Nastolatki z USA twierdzą, że "Igrzyska Śmierci" i saga "Zmierzch" lepsze.
  8. Sylvan Wielki

    kulturystyka

    Andrey Skromny. Kolega Lesukova. Ćwierć wieku na karku. Jeżeli nie skończy jak Brewer, to ciężko będzie miał niebawem podkoszulek ubrać.
  9. Sylvan Wielki

    The Order:1886

    Kosmos to mało powiedziane. http://a.pomf.se/lawpma.gif
  10. W dobie tego co się dzieje na bieżącej generacji (nawet reedycje nie działają w stabilnych trzydziestu k/s), jak w FM VI machną combo fHD+60k/s przy odpowiedniej jakości szaty graficznej, będzie to niezły policzek dla konkurencji.
  11. Oni wszyscy celują w to combo fHD+60k/s, ale jakoś 96% pudłuje. Przecież nawet reedycje mają z tym problem i to nie z 60, a z stałym trzydzieści. Rzecz jasna jak się pracuje dla Sony, to komunikat typu : "słuchajcie, konsola nie da rady tego udźwignąć w 60klatkach", raczej nie do końca byłby wskazany podczas oficjalnego stanowiska. Autor na ppe wspomniał, że nie ma się czym przejmować, ponieważ poprzednie gry serii także w trzydziestu chodziły i było dobrze, ale coś mu generacje się przy tym generacje pomyliły. Mam na półce całą trylogię. Zawsze każda odsłona przygód Drake'a robiła ogromne wrażenie w materii szaty graficznej. Mam też TLoU, wraz z GTA V piękne ukoronowanie jakości PS Trzy tak pod względem jakości jako takiej, jak i grafiki. Ale też mam reedycje tego ostatniego. Rożnica pomiędzy trzydziestoma, a sześćdziesięcioma klatkami jest Szkoda tej wartości, ale patrząc na kunszt chłopaków z ND i tak zapewne otrzymamy jedną z najlepiej wykonanych gier tego roku i nie tylko.
  12. Sylvan Wielki

    Dying Light

    W CDA wrzucili jakże popularne i chwalebne zarazem "pierwsi na świecie". Tyle, że z tytułu m.in. embargo, ocen żadnych i tak nie wystawili xD Autor psioczy na polską wersję, wychwala samą grę, zachwyca się grafiką. Z jednej strony trochę szkoda poprzedniej generacji, z drugiej strony autorzy są ograniczani tylko mocą nowych maszyn i faktycznie DL można określić mianem gry z szatą na miarę nowej generacji.
  13. Ja mam ten sam dylemat: katować kolejny sezon na PS3, czy juz przenieść sie na PS4, bez wyborów moralnych. Zupełnie mogę tez zakupić wersje na PS4 i grac, jak przystało. Będzie jakaś zniżka na S01 dla posiadaczy pas-genowej wersji (PS3)? Kup wersję na PS4, przynajmniej będzie płynnie chodzić. Poza tym, cyfrowe wersje są do kupienia za niewiele ponad 40zł mając plusa (bez niego są raptem kilka zł droższe), a to niezwykle przystępna cena za niemal dziesięć godzin zabawy na tym poziomie.
  14. Sylvan Wielki

    Zakupy growe!

    Jestem niezwykle z nich zadowolony, niemniej z chęcią poznam jakie inne typy proponujesz. Być może za kilka miesięcy kupię nowe, ale póki co, tymi chcę się nacieszyć.
  15. Gęsty, wręcz namacalny klimat. Pierwszy epizod jest kapitalny i szkoda, że Telltale Games wzorem Ryśka Martina bawi się z graczami i na kolejne części przyjdzie nam sporo poczekać. Jeżeli ktoś przebrnął przez wszystkie tomy Pieśni Lodu i Ognia, to twórcy będą w jego stronę co rusz puszczać zero-jedynkowe oko, ot choćby w pierwszych minutach gry, gdzie Freyowie szykują się z ekipą do "Krwawych Godów". Samego grania jest jeszcze mniej niż w pierwszym sezonie znakomitego The Walkin Dead. Twórcy raczej poszli w stronę tego co przedstawił ze sobą wyborny The Wolf Among Us, czy drugi sezon przygód małej Clementine. Szata graficzna jest specyficzna. Tło jest jakby stworzone za pomocą akwareli. Postaci są schludne. Nie powalają, ani nie odpychają od telewizora. Generalne przygody Wilka prezentowały się znacznie lepiej, ale to przez specyficzną kreskę oraz barwy. Tu wszytko jest stonowane. Technologicznie to porządny telefon by to udźwignął, ale liczy się odbiór sam w sobie, a ten jest niczego sobie. Sfera audio trzyma (jak zawsze w pozycjach od TG) niezwykle wysoki poziom. Gracze są już do kapitalnie podłożonych głosów przyzwyczajeni, a do tego dochodzi także klimatyczna muzyka z jakże zapadającym w pamięci motywem przewodnim z serialu. Bomba. Bez problemu całość można zaliczyć w dwie godziny. To niezbyt wygórowana cena za ponad sto minut zabawy na takim poziomie. Gościnny występ Boltona Ramsaya - klasa sama w sobie 6/10 - grafika; 9/10 - audio; 9/10 - grywalność; 9/10 - ocena końcowa. #Hodor
  16. Sylvan Wielki

    Zakupy growe!

    Absolutnie fantastycznie oddają dźwięk. MAŁO TEGO, grając w niektóre pozycje (vide Resogun) można odnieść wrażenie, że docierają do narządu słuchu zupełnie nowe, nieodkryte wcześniej w grze dźwięki. Ryk silników w Drive Club to teraz 11/10, a seria pocisków w FC4, to nowa jakość. Aż załączę sobie w nocy Aliena/Outlast xD Jeżeli macie na zbyciu 694zł - nawet się nie zastanawiajcie. Urządzam sobie także kąt dla mego master race, a jako, iż nadarzyła się okazja na nowy stolik, to chętnie z niej skorzystałem. Udało się go zakupić za siedemset zł, zatem nie sposób było ne skorzystać.
  17. Sylvan Wielki

    FarCry 4

    Far Cry 4 tak bardzo.... Niemniej, przytrzymałem ten kwadrat i nic
  18. Sylvan Wielki

    inFamous: First Light

    Takie smaczki są miłe dla oka.
  19. Dlatego ja zrezygnowałem z tego tytułu z platyny. Już w poprzedniczce o mały włos nieomal minąłem się z nią, ponieważ jakiś błąd coś tam usilnie starał się przeszkodzić - znacznik misji pobocznej nie chciał się wyświetlić. Jak mam bawić się z koszmarem przez ponad sto godzin, a gra swoje błędy ma, cóż....można się zawieść.
  20. Mnie podobał się w pierwszym sezonie motyw z Główny zły kolejnego sezonu też budował napięcie nie mniej umiejętnie niż Tywin Lannister.
  21. Sylvan Wielki

    FarCry 4

    O tak. Po DC każdy chce ulew w grach (najlepiej tak wyglądających). Zapewne korzystnie wpłynęłoby to na klimat rozrywki - zakradasz się by obalić strażnicę nocą, skąpany w strugach deszczu, a tu BACH (bynajmniej nie Jan Sebastian), atakuje cię jakiś drapieżnik. A, i szkoda, że waranów nie ma.
  22. Sylvan Wielki

    FarCry 4

    Kopiuj - wklej z dodatkami i grafiką godną obecnej generacji. Jakby ktoś niedawno ukończył Far Kraja Trzeciego, niespecjalnie (z tytułu przesytu) bym go polecał, ale po takiej przerwie - jak najbardziej. Wg mnie poprzednik to kawał świetnego kodu. FC4 spokojnie może kandydować do zaszczytnego miana gry roku, choć niekoniecznie powinien wygrać.
  23. Zgadzam się z _B_ , że fabularnie Wolf jest niczego sobie. Tak jak już wspomniałem, gra ma momenty (szkoda tylko, że tak mało), których znakomite The Walking Dead by się nie powstydziło - vide scena z doktorkiem i wyborem.... komponentu. Miło wspominam sympatyczną parę Bubiego i jego pomarszczonej lubej. Na muzykę nie narzekam. Szczególnie utkwiła mi w pamięcie ta grana podczas podróży pociągiem - pomyślałem 'Rammstein', a jak ekipa (choć to nie ona) Ryśka Zvon Kurpse, to jest w co się wsłuchać. Zresztą ta jest różnorodna. W późniejszym etapie miło pieściła ucho klasyczna gitara, a utwór ten przywodził na myśl kapitalny motyw przewodni z The Last of Us. Z tym, że audio, to nie tylko dźwięk instrumentów. Szwabskie biadolenie trzyma poziom, miłym akcentem jest też rodzimy język. Seria z dwóch karabinów robi wrażenie, jednakże ja głównie zapamiętam te niepotrzebne szepty. Raz, dwa, jeszcze przeszłoby, ale co oni tak co rusz..... Mają na uszach słuchawki i szepcą. Bohater wykonuje jakąś czynność, zbiera się na wspominki i sobie szepce. Jednak mimo wszytko audio wysoko oceniam. Ale o ile warstwa dźwiękowa zależna jest w dużej mierze od gustu (spokojnie można Wolfowi dać nawet 9/10 za audio), tak w materii grafiki zupełnie pokpiono sprawę. Zabawne. Czasami gra ciszy oko (efekty świetlne), jest płynnie, ale obiekty nie są zbyt skomplikowane, a tekstury w olbrzymiej ilości są marne. Jakby nie rozdzielczość, można by pomyśleć, że na poprzedniej generacji się gra. Natomiast jaką w ogólnym rozrachunku gra jest Wolfestein, to kwestia preferencji. Nie mam zamiaru się sprzeczać, ponieważ nie ma o co. Jak ktoś uwarza, ze to 10/10, jego czas, jego $ wydane. Jeśli ktoś sądzi, że to krap 4/10 - ok. Ja bawiłęm się dobrze, czasami nawet bardzo. Niekiedy marudziłem, stad uważam, że mocne 7/10, i średnia rzędu 80%, to uczciwe oceny. I tak The New Order nie ma pod górkę tak jak Asura czy (bardziej na czasie) Evil Within. Opinie pełne skrajności.
  24. Ha, ha. Tu się zgodzę. Gdy kupiłem grę, raczej spodziewałem się solidnego ciosu (takiego na K.O.) z tytułu grafiki, a tu okazało się, że najmocniejszym punktem sfery A/V (do czasu cyfrowego deszczu), jest ten niesamowity dźwięk. Pierwsza klasa.
  25. Sylvan Wielki

    FarCry 4

    Niedobrze. Podobno żadnego trofeum nie da się pominąć. Okazało się, że jest jedna umiejętność, którą odblokować można wyzwalając dwie strażnice nie będąc wykrytym. Pocieszałem się tym, że można je wyzwalać ponownie do woli, a tu zonk, nie zalicza tego ><' Jest w tym sporo racji. Sam złapałem się na tym, że w znakomitej poprzedniczce, zanim zaliczyłem bodaj 4tą misję fabularną, to miałem na liczniku osiem godzin gry. W FC4 jest podobnie. Niby jest tego sporo, ale nie idzie odczuć, że jest to na siłe wrzucone. Poza tym, co mnie cieszy, znaczną większości tego typu rzeczy nie trzeba odnaleźć w całości.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...