Skocz do zawartości

Sylvan Wielki

Użytkownicy
  • Postów

    2 203
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    37

Treść opublikowana przez Sylvan Wielki

  1. Luz Maryja. Nie oczekuje, że nasze gusta będą pokrywać się w stu procentach. Nie ma się też co przejmować tym, że druga osoba ma odmienne zdanie, tym bardziej, że przedstawienie go jest dalekie od "OMG ale porażka 1111onem pwn COD rulamilion". Nie zgubiłem się. Trzy wersje Demon's Suls oraz Dark Souls, które są znacznie bardziej skomplikowane oraz wymagające dało się na 100% zaliczyć bez map, zatem Wolf, który ma góra dwa poziomy i na każdym nie więcej jak 4 pomierzenia, nie jest problemem. Chodzi raczej o możliwość dania wyboru. Twórcy gubią się w swoim braku konsekwencji. Pięć razy wszytko jest oznaczone, a przy kolejnych trzech szukamy sobie danej rzeczy po pomieszczeniach. Zatem od początku niech trzymają się danego szkieletu, a najlepiej niech dadzą możliwość wyboru. The New order pomimo naleciałości starej szkoły, to bardzo prosta gra. Korytarz, kilka pokoi, jedno wyjście. Zasadniczo jest znacznie prościej niż w takich Lego, gdzie czasami trzeba pogłówkować. Nie ma też co rugać prostszych systemowo gier tylko dlatego, że jest się dinozaurem i milo było biegać ponad dekadę temu z kartami i szukać drzwi bez strzałek i oznaczeń jak w obecnych czasach. Aktualni przedstawiciele gatunku FPS przyzwyczaili graczy do korytarzowej struktury poziomu i auto regeneracji. W Wolfie tego nie ma. Jednym to się spodoba, innym niekoniecznie. Nie twierdzę, że mnie razi to, ponieważ tak nie jest. Sama gra to w gruncie rzeczy miła odskocznia od utartych od lat schematów (podobnie jak Kryzys i Far Kraj). Ja przy Wolfestein bawiłem się w ogólnym rozrachunku dobrze, czasami nawet bardzo (radosna, niczym nieskrępowana rzeź, niektóre sceny przerywnikowe). Kilka motywów mi się nie spodobało - takie rozwlekłe przynieś to, podaj tamto, a jak już to zrobisz, to udaj się jeszcze po jeden przedmiot - kilka mnie urzekło (obecnie brakuje w tego typu grach bossów). Szkoda tylko, że graficznie odstaje znacznie od czołówki. 6/10 - grafika; 7/10 - audio; 7/10 - grywalność; 7/10 - ocena końcowa;
  2. Po pierwszych 40 min. z grą, sądziłem, że powędruje wzorem Rage na półkę, a odwiedzać ją będę tylko ścierając kurz. Później jednak się rozkręca. Wybory moralne, których The Wolf Among Us by się nie powstydził. Gra nie prezentuje się dobrze. Policzek dla twórców, że reedycja takiego Metro wygląda kilka klas lepiej. Audio ni ziębi, ni grzeje. Szepczący do siebie bohater raczej irytuje. Strzela się przyjemnie, choć dobrze, że stara szkoła odchodzi w zapomnienie. Całość niepotrzebnie jest rozbijana przez szukanie przedmiotów oraz taką, a nie inna mapę często bez oznaczenia tego co mamy znaleźć (bezsens).
  3. Sylvan Wielki

    FarCry 4

    W ogóle to twórcy z tymi znajdźkami przesadzają. Świetnie to w pierwszym Dead Space było rozwiązane. Wystarczyło odszukać daną ilość audiologów, a tych sdamych było znacznie więcej niż osiągnięcie tego wymagało. Teraz gdzie nie spojrzeć to : zbierz X tego, Y tamtego, i jeszcze trochę tego, nie zapominając o tamtym. Poza tym w kolejnym FC bohater powinien wytrzymać dłużej niż 4 sek. na bezdechu, gdy celuje z snajperki. W Wolfie znakomicie to rozwiązano. Raz, że postaci nie trzęsą się ręce jak nastolatkowi w dobie netu, dwa nie ma czegoś takiego jak wstrzymywanie powietrza by oddać precyzyjny strzał.
  4. Dziwne, że ta gra ma wyjściowo ustawioną muzykę na 0. Ktoś mało spostrzegawczy, bądź osoba, która do opcji "dźwięk" nie zagląda mogłaby pomyśleć, że muzyki jako takiej w grze nie ma.
  5. Twisted Metal Drugi to jedna z moich ulubionych pozycji na PSX. Różnie to później z serią było, ale jakby tak ją wskrzesić i uderzyć z przytupem, nie obraziłbym się. Jak przygody ognistowłosego koleżki z lodziarki, to Vigilane 8....Bawiłem się przy niej równie dobrze co z TM, tylko ta dodatkowo zachwycała szatą graficzna. Teraz może coś z strategii. Nowy Front Mission na modłę mojej ulubionej, trzeciej części. Fenomenalna to pozycja, choć A/V nie urzekało gracza, to zapewniała i tak dziesiątki godzin kapitalnej zabawy. Będąc przy strategiach z miłą chęcią ograłbym po raz wtóry FFT, nawet odpowiednio wykonaną reedycje (najlepiej na Vitę). Znakomity kawałek kodu. Parasite Eve także uwielbiałem. Pewnie zrobiliby w dzisiejszych czasach z tego siekę, jak z RE 6, ale może by co z tego wyszło, choć wolałbym zdecydowanie formułę jaką przedstawiała pierwsza część. Warcraft 4, to też gra, na którą wydałbym pieniądze bez wahania. Castlevania, ale na modłę Symphony of the Night/Aria/Dawn of Sorrow. Burnout, którego brak aż dziwi (a Takedown oraz Paradise rządziły niepodzielnie). Nowy Shift, Colin, Legacy of Kain, Virtua Fighter też przychylność mojej karty by uzyskały.
  6. Sylvan Wielki

    TEKKEN 7

    Meh, ta stacja paliw z pokrytym przez chrom Veyronem byłaby bardziej odpowiednia. Ikoną turnieju o tytuł króla żelaznej pięści jest niedźwiadek, który w T4 wystąpił w podkoszulce, zatem nie ma co brakiem tolerancji się wykazać, choć racja, Tekken coraz mniej poważny się robi.
  7. Sylvan Wielki

    kulturystyka

    Kolega, z którym chodziłem na studia zmarł z tytułu wady serca. Nigdy nie zapalił, nie pił w ogóle o anabolikach nie ma co wspominać. Szczupły, by nie napisać chudy facet - niecałe siedemdziesiąt kilko przy ponad metr osiemdziesiąt. Oczywiście gdyby ważył 104kg i miał ABS osłonięty byłoby, że przez SAA. Był prosem, sponsorowanym przez GAT. Raczej specjaliści oko nań mieli. Tyle w teorii, bowiem jak to jest w praktyce, wiadomo - vide ś.p. Nasser.
  8. Nie taki straszny Wilk. Oba sezony TWD bardzo mi się podobały. Ciekawie przedstawiona historia, gra potrafi trzymać w napięciu i zaskoczyć. Stąd też zakup The Wolf Among Usbył sprawą oczywistą. Po raz kolejny, znacznie więcej tu oglądania, niż grania samego w sobie, jednakże w ogóle mi to nie przeszkadza. Niestety brak pazura już tak. Przygody małej Clementine miały naleciałości tak lubianej przeze mnie Pieśni Lodu i Ognia, w której autor bezceremonialnie z bohaterami się obchodzi. Po otoczce można było sądzić, że i Wilk pośród nas przyniesie z sobą opcję "trup sieli się gęsto" jak i zakończenie wprawi w osłupienie widza jak końcówka kapitalnego filmu "siedem". Nic z tych rzeczy, jest bardziej statycznie, choć gra swoje momenty budowania napięcia ma, jednakże ich rozwiniecie już zachwytu nie budzi. Jak dla mnie nieco zmarnowany potencjał. Z drugiej strony przygoda potrafiła mnie przykuć na na 4ro godzinne sesje i z chęcią załączałem kolejne epizody. Warto też zainteresować się wersją na PS4, która działa ultra-płynnie w odpowiedniej rozdzielczości. Grafika jest przyjemna dla oka, choć nic tu z nowej generacji. Aktorzy spisali się na medal, a muzyka nadaje grze klimatu (kapitalne intro). 7/10 - grafika; 9/10 - audio; 9/10 - grywalność 8/10 - ocena końcowa;
  9. Sylvan Wielki

    inFamous: Second Son

    Ja zakupiłem kilka dni temu inFamous First Light (wiem, będzie w styczniu w plusie, ale chce to mieć w pudełku). Silnik pomimo tego, że ma rok na karku, dalej robi spore wrażenie. Całość działa w trzydziestu klatkach, tak znienawidzonych przez graczy, a i tak mało, która pozycja prezentuje się lepiej.
  10. Ja kupię niebawem. Na półce leżą mi jeszcze nieukończone m.in. GTAV, FC4, DA:I, AC:U, Batman Trzeci....zatem jest w co grac, ale dzisiaj miałem przyjemność pograć w tę grę z 40 min i .... jestem zachwycony (a pomyśleć, że srogo kręciłem nosem, gdy podczas targów zapowiedzieli ją, a nie typową kontynuację świetnego PvsZ).
  11. Zarówno oba sezony, jak i dodatek 400dni niezwykle przypadły mi do gustu. Lubię przygotówki p'n'c (ciepło wspominam Syberię Drugą, jak i inne gry tego gatunku). Co prawda w apokalipsie zombi więcej jest oglądania, niż grania samego w sobie (szczególnie w drugim sezonie), ale kompletnie mi to nie przeszkadzało skoro przyjemnie chłonie się przedstawiona historię. Na uznanie zasługuje budowanie napięcia, jak i sukcesywne jego podtrzymywanie, a także zapadające w pamięci zwroty akcji, których tak bardzo mi brakowało w The Wolf Among Us. Jeżeli ktoś nie grał, a ma wybór - polecam wersje na PS4. Gry TT technicznie nie powoduja pocenia się konsoli, ale dzięki takiemu, a nie innemu stylowi graficznemu, moga się podobac i starzeć się będą z godnością, tyle, że animacja tych gier na poprzedniej generacji i na Vicie woła o pomstę do niebios. Na PS4/X0/PC, jest tak, jak być powinno.
  12. Gra została znakomicie przyjęta. Ukazała się na poprzednią, jak i bieżącą generację (a nawet na Vitę). Skoro Gra o Tron oraz The Walking Dead mają swoje tematy, szkoda aby przygody Wilka tym nie zaszczycić.
  13. Sylvan Wielki

    W co teraz grasz..?

    The Wolf Among Us. Całe szczęście, że na PS4 hula to bez zgrzytu (nie to co wersja na PS Trzy/Vitę).
  14. Zaliczyłem Final Horizon. Gra wygląda kiepsko, audio też nie zachwyca, jednak gra mi się na tyle spodobała, że kupiłem po jej zaliczeniu DLC, które z marszu ukończyłem.
  15. Sylvan Wielki

    kulturystyka

    Odszedł z ziemskiego padołu kilka dni temu w wielu zaledwie trzydziestu trzech lat - problem z sercem. Shawn Robinson R.I.P.
  16. Sylvan Wielki

    Odżywianie

    Głównie na beztłuszczowym oleju w spreju, ale zawsze w szafie mam olej słonecznikowy, którego także często używam. Zasadniczo jak ktoś trzyma dietę w ryzach i faktycznie uczciwie i sumiennie walczy z żelastwem, to fakt na czym smaży ma marginalne znaczenie (uogólniając). Piszesz, że za dużo białka, a sam w tej diecie masz podobną wartość. Poza tym dlaczego nadmiar białka jest szkodliwy? Poczytam w necie później w sumie. kanabis: ok, nie będe próbował ; ) Nerki mają problem z filtrowaniem zbyt dużej ilości białka, dlatego ćwiczący m.in. pija tyle wody (by im pomóc). Nie należy takich ważnych narządów jak wątroba i nerki obciążać. Jeżeli ćwiczysz ciężko te 4x w tyg. minimum, możesz spokojnie ok dwóch gram na kilogram ciała przyjmować. Ja ważę obecnie 87kg przy poziomie TT poniżej dziesięciu % i jak tak na szablony spoglądam, to jadam ok 169gr białka dziennie i zapewniam, że ta wartość w zupełności wystarczy. Czasami pochłaniam więcej, niekiedy mniej. Ważąc siedemdziesiat pięc kilo, układaj dietę tak by ok 144 gr białka spożywać. W wersji świątecznej. Taki czas i niech 400 gramami steku w admina rzuci ten, który samoyebki nigdy sobie nie strzelił. Dziewczęta na basenie/plaży raczej nie płaczą widząc mnie, a forumy....wiesz jak jest. Jeden ma uśmiechniętego tosta, inny bohatera serialu, konsolę, Lee, nie wnikam. Ja tam od rejestracji zawsze mam siebie (nie licząc romansu z cyber supermanem jakiś czas). Ale to nie temat na to.
  17. Korzystam z Xperii i bardzo je chwalę, podobnie jak etui StilGut, które polecam (wysoka jakość).
  18. Sylvan Wielki

    Zakupy growe!

    Nowy.... monitor do mojego master race. 48 cali. Dodatkowo kilka gier.
  19. Sylvan Wielki

    Odżywianie

    Dokładnie. Wystarczy wrzucić na patelnię rożne rodzaje mięs i już widać co ile ma, heh.
  20. Sylvan Wielki

    Fast food

    No tak, marna estetyka jedzenia takiego posiłku.
  21. Sylvan Wielki

    kulturystyka

    Czołówka nie ma co narzekać. Ronnie miał w garażu m.in. Hummera, Bentleya i kilka innych wozów. Z drugiej strony nagrody za bycie PRO'sem są faktyvcznie mizerne. Tegoroczny Mr. Olympia Phil zgarnął ćwierć miliona baksów za bycie najlepszym kulturystą, czyli tyle co rezerwowy Realu Madryt za dwa treningi w tygodniu. Raczej wszytko o sponsorów się rozbija. Co ciekawe w Arabii Saudyjskiej kurek z pieniędzmi dla zawodowców zostaje zakręcony, z tego tytułu sporo amatorów trzyma się swojej rangi zarabiając nieporównywalnie więcej riali saudyjskich.
  22. Sylvan Wielki

    Odżywianie

    Jeżeli chodzi o smak, to są umiejscowione w półce - rewelacja.
  23. Sylvan Wielki

    FarCry 4

    Gra jest odtwórcza, ale od ukazania się poprzedniczki minęło nieco czasu. Przynajmniej nie karmią graczy Far Krajem co roku. Z drugiej strony FC Trzeci był fantastyczny. FC 4 jest taki sam, dzięki szkieletowi, ma kilka swoich trafionych dodatków, co istotne - wygląda i brzmi znakomicie. Ja od listopada kupiłem siedem gier z różnego przekroju gatunkowego, i najczęściej w PS4 znajduje się binarny Kyrat. Wg mnie przygody Ajaya Ghale'a to mocny kandydat do tytułu najlepszej strzelaniny, a nawet do tytułu gry roku, pomimo nielichej konkurencji w tym segmencie (CoD, Metro: Last Light, nowy Wolf).
  24. Sylvan Wielki

    Sushi :)

    Ja lubię słodką odmianę sushi z serem filadelfia. Sama potrawa jako taka ze względu na skład nie każdemu podchodzi. Warto podgrzać, może zasmakuje w takiej odmianie. Sake mnie nie uwiodło, dlatego zawsze wino choya kupuję. Dodatki są bardzo w porządku i miło uzupełniają kompozycję, choć często zamawiam dodatkowo jakis posiłek bazujący na mięsie.
  25. Gotowanie w Suikoden II było bardzo w porządku. Oby i tu było ciekawym dodatkiem. Gra zachwyca coraz bardziej:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...