Zwyrodnialec

No w RE5 już sam początek, gdy jeszcze mamy chwilę odpoczynku bez broni wygląda dużo lepiej niż wszystko co pokazali do tej pory z szóstki.

Lepiej tego nie oglądaj. Jim Bravura w grze i ten filmowy

Jak już było tutaj pisane, wystarczy porównać sam model Chrisa z RE5 i RE6. Już nawet w tej jakości z youtube'a widać gdzie jest lepiej i bardziej szczegółowo (m.in ciuchy, włosy ) wykonany. Taki Uncharted z końca 2007 roku wygląda od tego lepiej nie wspominając już o animacji postaci, poza wybuchami bo tam to był poziom PSX'a. ;]

Magazyn branżowy, który musi dodawać gierki by się sprzedać.

Mają tam niezły syf organizacyjny, skoro Gulash (redaktor naczelny i wydawca) nie poinformował jeszcze o niczym najbliższych współpracowników i sami czekają na info.

W przyszłym numerze można się spodziewać powrotu o co chodzi jakby i zgrentgena?

Model Chrisa w 6 wygląda jak w RE ORC :rofl2:

Przesadzasz. Bo dzięki temu wygląda choć trochę charakterystycznie i wiadomo, że to ten sam typ co z RE2 i RE4? Fryzurę i tak mu lekko zmodyfikowali, a z pyska to Dante z DMC4. ;] Po piątce była beka jak zaczęli bawić się mordą Chrisa i sterydami. Co do oprawy trudno się nie zgodzić, piątka w swoim czasie wyglądała świetnie, zresztą teraz też wygląda dobrze. Natomiast RE6 przy obecnych grach już wygląda mocno przestarzale. O ile kampania Leona z ciemnymi miejscówkami rozświetlanymi latarką wygląda jeszcze nieźle, tak ta Chrisa i Jake'a jest dużo gorsza. Same lokacje to jakieś odpady, które ani designem nie zachwycają, ani tym bardziej szczegółowością. Już z piątki te późniejsze etapy jak statek (który mi się w ogóle nie podobał) przebijają te bieganie po dachach w przypadku Chrisa. Nad grą podobno pracuje 600 osób, mnie zastanawia co oni tam do chuja robią, kopiują i lekko modyfikują mechanikę z RE4? Tutaj nawet kobiety biegają w identyczny sposób co faceci. :ph34r: Taka prawda, że Japońcy cały czas technologicznie się zacofani, a dodatkowo w Capcom za Resa odpowiadają jakieś randomy.

Gdyby jakimś cudem w przypadku GTA przejechali się na planowanej sprzedaży, jak to było z MP3, to następnym razem już by takiego cyrku nie odpierdalali, a tak wszystko im obecnie wolno, bo gra i tak się sprzeda. Przypomina się syndrom Sony i niezwyciężonego Playstation.

Mnie akurat hackowanie w ogóle nie nużyło. Ta mini-gierka właśnie bawi cały czas przy odpowiednich wszczepach, nie to co w Bioshocku. ;] No i dzięki hackowaniu wpada masa punkcików na rozwój postaci.

No jest coś takiego w Revelations. Pierwsze co zrobiłem w grze to było przełączenie tego gówna na kamerę z nad barku.

A mi ta kamera blisko pleców przy celowaniu podoba się. Strzelanie to rzeczywiście kapiszony, ale to pewnie dlatego, że to bronie bez upgrade'u. Zresztą nie wiedzieć czemu Capcom tą całą fizykę trafień kopiuje jeszcze z RE4.

Pewnie dlatego, że deweloper, który odpowiadał za pierwszą część, nie dostał kolejnej szansy i zrobili RE4.

Widzę, że całkiem obszerne te demko, a nie tylko kilkanaście minut. Szkoda, że dla wszystkich prędko się nie pojawi.

Jak się pełna wersja podoba, to zdecydowanie warto. Wzbogaca historię i są nawiązania do 1 części.

Prawdopodobna opcja na WiiU.

To żałuj, że nie obejrzałeś do końca, jeden z najgłupszych momentów w historii gierek. ;] Btw to gameplay z PS3 i różnic między pokazami z Xboxa nie widać. Walka z bossem http://www.youtube.com/watch?v=epKfXxxznX4

Nowy gameplay

Dopiero zauważyłem, nie ma recki dodatku do Arkham City, za to znalazło się miejsce dla jakiś szrotów.

Nie wiem jaka była geneza dobierania okładki na ten miesiąc (nie ma playtestu, a na E3 pokazywali dużo lepsze gry), ale ta jest beznadziejna. Znowu samochodzik, nasrane napisów, jakby to relacja z miesięcznej imprezy była czymś wyjątkowym, ocenę minimalnie podnoszę za kraksę w tle.

Zabrakło kolejnego fajnego działu "o co chodzi jakby" zamiast tego są zamulające kąciki. No trudno, dobrze że jest przynajmniej obszerna relacja z E3.

Bo Sephiroth zabił ją na śmierć.

Bo scena z grabarzem była w tej grze kluczowa?

Ja nie widzę powodu by nie dali takiej opcji, a wypowiedź zapewne dotyczyła jednego przejścia. Byłoby ciekawiej móc przetestować wszystkie moce już od początku, za drugim podejściem.

OST i tak na przełomie całej serii był już zmieniany kilkukrotnie. Dla mnie już profanacją były dodane wokale w 3 części, zupełnie mi to nie pasuje. Najlepsza muza była w pierwszej części, w spokojnych momentach jakieś symfoniczne wstawki, które w czasie walki przechodziły w mocne elektronikę z domieszką gitar. W dwójce też mi się podobały industrialne brzmienia.