Zwyrodnialec

Gdy jest napis wróg to znaczy, że zostałeś wykryty, po hackowaniu tym bardziej. Już lepiej było przerwać jak czasu mało i zacząć jeszcze raz.

Skoro stawiasz na skradanie to widok przez ściany, szybsza regeneracja baterii (jednak nie kupuj kolejnych jej slotów), kamuflaż, przebijanie ścian (dzięki temu można zyskać przynajmniej 2 darmowe pkt praxis), przestawianie ciężkich przedmiotów, hackowanie z maskowaniem by zmniejszyć wykrycie, wzmacniacz społeczny (szybciej można wyciągnąć informacje).

Fragment z Mercenaries. Co za festyniarska muza i jeszcze ten przeciwnik przypominający qbka w 1:08 xD

Biuro Jensena jest otwarte nawet po jego powrocie.

Ja nie. ZA-JE-BIS-TE! Też pierwszy raz to widziałem. Beka w chuj (szczególnie z kotem), a jak muza z gry idealnie pasuje. ;]

To było po

Trzeba było najpierw wygrać potyczkę słowną z Sarifem i potem przeczytać maila od niego. Jak dla mnie jeden z najlepszych questów, dowiadujemy się wiele o przeszłości Adama.

Na Namira jest lepszy sposób Co do zakończenia to ja do końca zostałem po stronie

Max Payne 3, najlepszy monolog w grze. ;] "So I guess I'd become what they wanted me to be, a killer. Some rent-a-clown with a gun who puts holes in other bad guys. Well that's what they had paid for, so in the end that's what they got. Say what you want about Americans but we understand capitalism. You buy yourself a product and you get what you pay for, and these chumps had paid for some angry gringo without the sensibilities to know right from wrong. Here I was about to execute this poor bastard like some dime store angel of death and I realized they were correct, I wouldn't know right from wrong if one of them was helping the poor and the other was banging my sister... "

U mnie nawet nie zdążyła się ruszyć, ale to dlatego, że tajfun nie dał jej najmniejszych szans.

Inwestujcie lepiej w The Missing Link, jest tak samo dobre.

Beka z EA. Nie potrafią przyznać wprost, że zależy im tylko na kasie, a tej zarobić można więcej dzięki akcji. "Graczom podobała się ta nutka dreszczyku w poprzednich odsłonach, ale było to zbyt przerażające dla samotnego gracza. Wniosek był jeden - gracze nie chcą grać w to sami, chcą towarzysza. Dlatego teraz pojawi się kooperacja pełną gębą. Horror wciąż tu jest, po prostu ludzie czują się pewniej, gdy nie są sami. Osobiście wolę oglądać straszny film z mężem przy zgaszonych światłach, niż samotnie w pełnym blasku lamp." http://www.ppe.pl/news-16840-Miele_Dead_Space_w_singlu_bylo_zbyt_straszne.html

A tu akurat niezbyt dobra wiadomość. Po co na siłę ugrzeczniają grę? W poprzednich częściach nie było żadnego problemu w mordowaniu kobiet. "Zespół wytyczył sobie reguły, które jasno precyzują tego typu sytuacje. Widać to w tym, jak animatorzy i projektanci walki obmyślili ruchy Kratosa. On zawsze prze do przodu. Szuka zemsty wciąż mając na uwadze swój ostateczny cel, w drodze do którego porozrywa swoich wrogów jak najszybciej się da. Nie ma tu jednak żadnej gloryfikacji i spełnienia - w żadnym momencie nie odczuwa on przyjemności z tego, co robi. Są pewne rzeczy, które wycieliśmy. Weźmy na przykład przemoc wobec kobiet - team przystopował z tematem i podszedł do niego nieco bardziej ostrożnie." http://www.ppe.pl/news-16835-Kratos_nie_bije_kobiet.html

Oby tylko Tobi szybko nie padł i niech kogoś z tej ekipy sprzątnie (Gai/Killer Bee). Chciałbym jeszcze zobaczyć konflikt pomiędzy nim, a Madarą. W końcu plan mieli podobny, by wybudzić Juubiego, ale Tobi jako czołowy manipulator olał współpracę.

Od 4 lat nie zrobił jego team żadnej gry na obecne konsole (nie liczę PSP), a ten tylko lata po różnych imprezkach, pstryka sobie foty i się lansuje.

To z E3, więc musieli pokazać czystą akcję.

N Niech zginie i tak ta "wojna" ma ofiary tylko w randomach. A Tobi z chapteru na chapter z najciekawszej i najbardziej tajemniczej osoby przeistacza się w typowego nerda pokrzywdzonego przez los, który chce podbić świat. Jeszcze jak się okaże, że to Obito, to już w ogóle będzie dramat.

Trailer z E3, ale w rozszerzonej wersji

Tak było w drugiej Mafii. Za każdym razem pasek regenerował się coraz mniej i można go było do pełna uzupełnić tylko żarciem i piciem. Przy czym bez dobrego lawirowania między osłonami można i tak było zginąć po jednym strzale z magnum.

Dahaka akurat monologom nie można nic zarzucić, a pod koniec Max rzuca coraz lepszymi przemyśleniami. Mnie np rozjebało A co do Uncharted 2 to mam wrażenie, że niektórzy chyba zapomnieli jak perfekcyjną była i jest ta gra. Wcześniej praktycznie same ochy i achy i jakaś negatywna opinia to była rzadkość. Teraz się okazuje, że strzelanie słabe, fabuła jak z bajek Disneya, nieciekawe postaci, nudna itd.

Nie bede dublowal swojej kolekcji, a napisalem to z pelna swiadomoscia. Uncharted zostalo pobite pod wzgledem filmowosci. Powiem wiecej, Max to nowy pod tym wzgledem poziom. Zależy co masz na myśli pisząc filmowość? Bardziej spektakularne akcje połączone z gameplayem? Bo jeśli tak, to według mnie w takim U2 dzieje się dużo więcej. Ot choćby scena gdy wali się podłoże, obsuwamy się w dół jednocześnie strzelając, z końcówki gry. I to jest podane bez jakiegoś tam zwolnienia czasu, tylko w dynamicznym ujęciu. Na mnie robi to jednak lepsze wrażenie. Zaczyna się od 2:36

Nowy trailer, te akurat wychodzą im świetnie. http://www.youtube.com/watch?v=0fe-PEHeT94 Dobry gameplay, jak widać nawet kampania Chrisa będzie mieć ciekawe momenty.

Te kąciki to jak dla mnie strata miejscu, kosztem np zgrentgenów, albo większej ilości publicystyki. Takie Okiem Maniaka spokojnie zasługuje na 2 strony.

Jeśli Uncharted 2 nie traktować jako strzelanki (gdzie jakby nie było strzelanie to jakieś 80% czasu gry) to można MP3 tak traktować, choć Gearsy nie są wcale gorsze.

A dla mnie z kolei to najfajniejsza gra R* w tej generacji, ale to dlatego, że ja zawsze bardziej sobie cenię dobre gry liniowe niż sandboxy. Ciekawe czy Rockstar ma w planach jakieś dodatki do singla, bo wszystko co dotyczy multi zlewam. Z tego co pamiętam, to chyba Słupek wspominał, że chciałby zobaczyć coś na miarę Undead Nightmare w świecie Maxa. Jestem za, przy tym mięsistym strzelaniu gdyby dodano jeszcze jakieś odrywanie kończyn, taka masakra zombiaków mogłaby wypaść zajebiście.