Zwyrodnialec

Na RE.

Dla mnie demo GOW 3 było lepsze niż demo Castlevanii. Ciekawe czy właśnie fragment z dema będzie w identycznej postaci w pełnej wersji, ten z GOW różnił się kilkoma elementami (na plus).

Ural to przypomnij Ścierze jego upokarzające akcje ze starych Extreme'ów jak np bawił się w Star Wars (nr chyba 25).

Ja właśnie mam dylemat, bo na pewno biorę Move i nie wiem właśnie jak z Enslaved, bo chyba tydzień później wychodzi Castlevania. Chyba jednak poczekam na pierwsze opinie grających, a sam na początek wezmę grę Konami.

To jakieś nowe demo, czy stare ze Scyllą?

No tak, ale jest chociaż Yamato.

Soul Calibur 4?

Ja bym jej crapem nie nazwał, bo w takim razie Dante's Inferno, czy Darksiders w ogóle nie łapią się do skali. Chyba, że ujemnej.

Czwórka była bardzo dobra, rozwinięcie tego co było w DMC3, czyli przełączanie stylów w locie i nowa postać. Wady też oczywiście były, debilny backtracking to ta najgorsza i zmiana postaci w trybie fabularnym. Przez co trzeba się w połowie gry przerzucać na zupełnie inny styl grania, a na koniec kolejna rotacja.

Nowa, to reboot serii.

Niektórzy chyba myślą, że każdy piłkarz marzy tylko o grze w Realu i Barcelonie.

Capcom już raz spierdolił DMC przy drugiej części.

No rzeczywiście przyjemnie drugi raz lecieć przez te same podobne do siebie lokacje, a jeszcze gorzej wiedząc, że otoczenie nic się nie zmienia do końca gry...

Mnie interesuje, czy jak będą inne bronie, to czy też jak w GOW będą potraktowane "tak sobie" i lepiej będzie korzystać ze standardowego bicza. W tym elemencie DMC jest dla mnie właśnie najlepszy, tam każdą bronią da się dobrze wymiatać i każdą można zastąpić.

To tak jak z Wii, tylko teoria. Niby takie mocne (2 Gacki tiaaa), a w sumie nadal nie pojawiła się żadna gra, która wyglądałaby znacznie lepiej niż czołówka na GCN (RE4, Metroid Prime, czy Wind Waker).

Akurat w temacie takiego parkoura to POP w ogóle jest bezkonkurencyjny. Latanie po ścianach, odbijanie się od dwóch równoległych ścian i wskakiwanie wyżej itd. Zobaczymy jak to będzie z tą eksploracją, bo ja tutaj też jak na razie widzę jedną drogę. Co do skillów to też trzeba poczekać, aż się zagra w pełną wersję, ale i w GOW 3 można było poszaleć przywołując różne summony z broni Hadesa. Aha, jeszcze co do walki, ten rollup wygląda słabo i jest jakiś powolny, w walce raczej się nie przydaje, lepiej blokować.

"Z nikim" to dobre określenie, bo z nikim dobrym jeszcze nie grali.

Ale God of War też ciągle wrzuca nowe lokacje (najlepsza w tym elemencie była druga część). Po prostu nie widzę tutaj jakiegoś dużego zróżnicowania jeśli chodzi o sam gameplay.

Animacja może być płynna, ale w 30 klatkach to ta gra będzie ślamazarna, nie wyobrażam sobie tego. Dynamika w starciach to podstawa.

Jaki Castlevania ma niby zróżnicowany gameplay? Co tutaj jest, czego nie miał niby GOW? Jazda na tym koniu to niezła zrzyna z lotu na Pegazie, nawet QTE podobne.

Wyglądało to tak, jakby Manchester testował sobie grę w defensywie. Dzisiaj było w tym elemencie znacznie lepiej, co od razu widać po powrocie Ferdinanda. Meksykanin powinien więcej grać, jest bardzo szybki, a takich graczy MU brakuje.

Remake Loaded, bo to był konkretny wygrzew. Dzisiaj takich gier nie robią. Muza niszczy. http://www.youtube.com/watch?v=E2wKbELWCSg

A tutaj kilka urywków z gry. http://www.youtube.com/watch?v=SCIBIeZ4Hho&feature=player_embedded

Poziom trudności zbliżony do Legend i Anniversary, czyli jest znacznie łatwiej niż w starych częściach, a są jeszcze podpowiedzi, jak ktoś sobie nie radzi.

Nareszcie normalna kamera, ale BB jakoś koślawo chodzi.