Treść opublikowana przez snejk04
-
Reprezentacja Polski
No jest sporo ludzi, którzy nie interesują się jakoś specjalnie sportem, ale lubią przeżywać emocje związane z sukcesami Polaków, w różnych dyscyplinach. Mi fascynacja piłka nożna w wydaniu klubowym i oglądanie hurtowo meczy przeszło kilkanaście lat temu, ale ostatnio mecze Rakowa czy Legii obejrzałem, bo fajnie przeżywać emocje z walki o awans, a dawno tego nie było. Tak samo jak na IO jak mam czas to oglądam jakieś randomowe sporty, bo startują Polacy
-
własnie ukonczyłem...
Pikmin 4 W poprzednie części nie grałem, demo mi się spodobało, kupiłem na premierę. Nie jest to oczywiście żadne objawienie, czy inny mesjasz, ale gra jest niesamowicie przyjemna i relaksująca, w sam raz do odpalenia do odprężenia się po pracy. Główną osią zabawy jest zbieranie na 6 planszach porozrzucanych tu i ówdzie przeróżnych klamotów, do których dostępu bronią stworki i/lub przeszkody terenowe. Graty trzeba zanieść do statku, w którym są one przerabiane na energię (chyba), co umożliwia odblokowanie nowych leveli. Poziomy są dość rozbudowane (mimo że na pierwszy rzut oka takie się nie wydają), na przejście pojedynczego na 100% potrzeba kilku godzin. Oczywiście nie działamy sami, dostajemy psa, imieniem oatchi, i rzecz jasna tytułowe pikminy w 9 różnych kolorach, różniących się umiejętnościami. Jedne częściej, drugie rzadziej, ale wszystkie rodzaje są przydatne, nie ma sytuacji, że używamy trzech postawowych typów, a reszta jest dla picu. Rozgrywka jest podzielona na dni, musimy zdążyć wrócić do bazy przed zachodem słońca, ale liczba dni nie jest limitowana, więc właściwie presji czasu brak. Na każdej planszy mamy jaskinie, które można podzielić na klasyczne, kilkupoziomowe dungeony oraz tzw dandori challenges. W tych drugich mamy limit czasu, zbieramy i dostarczamy do bazy przedmioty za które dostajemy punkty, których musimy zebrać odpowiednią liczbę. W części walczymy tylko z czasem, inne to versus gdzie mamy split screen i przeciwnika, którego musimy pokonać. Chyba najtrudniejsza i momentami irytująca część gry. wyzwania maja poziom trudności określony 1-5, w tych najtrudniejszych wkrada się chaos, pikminy nie zawsze robią to co chcemy, jakbym miał w ręce pada a nie całą konsolę, to możliwe że jebnąłbym nim o ścianę. Wymagane rozeznanie w terenie i odrobina strategicznego myślenia i planowania. Mamy jeszcze nocne eskapady, w formule tower defense, nic specjalnego, ale miłe urozmaicenie. Plus jeszcze parę dodatków po przejściu gry Właśnie, ogólnie widać, że twórcy starają się urozmaicać zabawę, trybów jest dużo, możemy kupować upgrady dla siebie i sierściucha, są misje poboczne etc. Mimo tego jednak monotonia do głównego trybu się wkrada, dość szybko dostajemy dostęp do wszystkich typów pikminów a potem to już mniej więcej cały czas to samo, bez specjalnych zaskoczeń Gra na oledzie wygląda świetnie (jak na konsolę o mocy kalkulatora), jest kolorowa, miła dla oka. Chyba jedna z ładniejszych na switchu Ogólnie mocne 8/10, polecam, 45h strzeliło nawet nie wiem kiedy ,
-
Champions League
Remis, i tydzień łudzenia się że jakoś się uda w Kopenhadze dociągnąć do karnych
-
Super Mario Odyssey
No trudno się nie zgodzić, że Można oczywiście po prostu robić tylko to, co jest konieczne do ukończenia gry, wtedy faktycznie jest raczej łatwa i nieprzesadnie długa. Podobnie jak np w GTA można jechać po linii głównych misji fabularnych, i na tym poprzestać, jednak nie jest to do końca pełny obraz gry.
-
PlayStation 2 Extreme
wysyłka za 3 miesiące, zdążą jeszcze zmienić kilka razy
-
Red Dead Redemption & Undead Nightmare
Jakoś mnie RDR ominęło na PS3, kupię pudło na switcha, potem puszczę na OLX, stracę pewnie z 20zł, myślę że to uczciwa cena
-
własnie ukonczyłem...
Bully zajebista gra, ukończyłem ją kilka razy na wii (też scholarship edition). Wielka szkoda, że nie doczekała się kontynuacji, w sumie remaster na switcha też bym łyknął
-
Europa Conference League
Wiadomo że Legia to dalej SK, ale ten mecz to dawno takiej końcówki nie było, fajnie że to wyciągli bo w dogrywce mogła być lipa
-
Champions League
Ale tak ogólnie to o co chodzi? Czytam tego i poprzednie posty i ni wuja nie rozumiem co mają one wspólnego z wrzuconą prostą analizą z twittera, że pod pewnymi warunkami możemy mieć niedługo 2 drużyny w el LM. To chyba przez ten upał
-
Przeczytałem i polecam!
Tak, mam, i czeka w kolejce.
-
Przeczytałem i polecam!
Czytałem już wcześniej, ale ostatnio odświeżyłem sobie już we właściwej kolejności. Jeśli ktoś lubi klimat noir to polecam. Obraz policji i świata przestępczego (często pokrywających się) LA lat 50. XX wieku. Świetnie napisani bohaterowie, z których każdy ma coś na sumieniu. Postaci pojawia się mnóstwo, mnóstwo jest też powiązań między nimi, trzeba czytać uważnie żeby się nie zgubić. Styl Ellroya - reporterski, zdawkowy, ubogi w opisy za to bogaty w równoważniki zdań. Z każdą kolejną częścią coraz bardziej widoczny, by osiągnąć apogeum w "Białej gorączce", która miejscami sprawia wrażenie policyjnego notatnika. Nie każdemu może to przypaść do gustu, mi czytało się świetnie. Każda książka stanowi zamkniętą, osobna całość, ale pewne postacie i wątki powracają i warto czytać chronologicznie
-
Chipsy
Nawet te dyskontowe co kosztowały koło 3 teraz chyba kosztują 5 lub więcej, nie mówiąc już o laysach. Plus jest taki, jak kiedyś jak prawie przy każdych zakupach wpadła jakaś paczka, żeby było jak najdzie ochota, to teraz nie pamiętam kiedy ostatnio kupiłem. Niech im gniją na magazynach, pies ich jebał
-
bieganie
Dokładnie, na zawodach zawsze większa motywacja + adrenalina robią swoje. Plus na większości półmaratonów są zające, co też ułatwia sprawę, nie musisz specjalnie kontrolować tempa, nie szarpiesz, tylko biegniesz za balonikami i elo
- bieganie
-
Nintendo Switch - temat główny
Sam gram tylko w trybie przenośnym, miałem lita, niedawno kupiłem oleda. No różnica jest bardzo na plus, wielkość wyświetlacza + jego jakość, no i jest ta mozliwość zagrania na tv w razie wu (skorzystałem bodaj raz, w celu sprawdzenia czy działa;)) Ja nie żałuję, ale różnica w cenie jest jednak bardzo wyraźna, więc już sam musisz sobie odpowiedzieć, czy lepszy ekran jest warty wydania tych kilku stówek więcej
-
bieganie
Serio już po takim czasie odczuwacie dyskomfort z używania buta? Ja biegam od wielu lat w ultraboostach, i bez problemów po 1500km lub więcej w każdej parze robiłem, w tym starty 5-42km, większość asfalt, a ważę dość sporo (80-90kg). W obecnych UB pb mam już prawie 1800, i jesienne starty też spokojnie w nich jeszcze zrobię
-
Zakupy growe!
Mam i ja. Wcześniej nie grałem w zadnego pikmina, szukałem czegoś relaksującego i niezbyt wymagającego, demko było fajne, do tego redaktor-praktykant Komodo polecał, więc zahaczyłem po drodze z pracy o sklep
-
PSX Extreme 311
Gratulacje
-
PSX Extreme 311
Plus to, że sprzedaż tylko wysyłkowa oznacza w praktyce zamknięcie się na nowych/przypadkowych czytelników, których zobaczą pismo w empiku i kupią. O ile tacy w ogóle jeszcze istnieją.
-
PSX Extreme 311
Ale gdzie ty masz takich? Raczej ci co będą kupować dalej rozumieją wzrost kosztów, no i to że ktoś chce na tym zarobić Ci co myślą że ktoś to robi charytatywnie, to raczej chcieliby żeby pismo dalej było po 14.99 jak kilka lat temu a wydanie równowartości dwóch dobrych piw na miesiąc za gazetę zrujnuje im budżet
-
Prenumerata i cena PSX Extreme
Biorąc pod uwagę jaki przedział wiekowy kupuje obecnie papierowe pisma o gierkach, to można śmiało założyć, że dla zdecydowanej większości 5zl/miesiąc to raczej nie jest/nie powinien być problem
-
PSX Extreme 310
Czemu HIV nazywa wyspę Man irlandzką (recka TT Isle of Man)? Bo leży niedaleko Irlandii? Czy to może taki test czy ktokolwiek czyta recenzje gier na 3?
-
PSX Extreme 310
W Krakowie w empiku był
-
Ekstraklasa + Puchar Polski
https://www.rmf24.pl/sport/pilka-nozna/news-puszcza-niepolomice-bedzie-grac-w-ekstraklasie-na-stadionie-,nId,6854830#crp_state=1 Jednak nie
-
Ergonomia grania
Od dłuższego czasu właściwie tylko switch jako handeld w łóżku, xboxa na tv odpalam tylko jak czasami wpadnie kumpel pograć w fifę przy browarze. Co do snu, czasami wyłączam konsolę tuż przed położeniem się spać i nie zaobserwowałem jakichś niekorzystnych objawów. I nie śni mi się też, że wchodzę do rur i ratuję księżniczki (które i tak są w innym zamku)