Mustang

Lepiej klima i szyby na korbkę niż odwrotnie. Jak masz sprawny system wentylacji i nie palisz, to szyby otwierasz głównie przy szlabanach i bramkach. Co nie zmienia faktu, że w 2018 nawet auta w cenie złomu raczej szyby elektryczne mają. W ogóle ciekawe czasy przyszły. 10 lat temu 20 letnie auto wyglądało jak z innej epoki i było synonimem przestarzałego, zardzewiałego trupa, a dzisiaj dla laika taka Astra 2 czy Golf 4 wygląda jak aktualny model. Nawet masz podobne na papierze silniki i kluczowe elementy wyposażenia.

Kumpel w sumie jeździ w 2018 Astrą 1 i sobie chwali, więc wierzę w jeszcze porządne egzemplarze dwójeczki. Ciemnozielona Astra 2 Comfort 1.6 16V była jednym z samochodów mojego dzieciństwa (1998-2002 bodajże) i na zawsze zapisała się jako pierwszy samochód taty z klasycznym zestawem klima, elektronika, poduszki, ABS. Dobry wybór w niższej półce cenowej. BTW czuję się stary, bo pamiętam premierę modelu, a to już 20 lat

Jakieś 10 lat tata kupił dwa HDTV Samsunga, 32 dla mnie i 40 do salonu. Swój sprzedałem w zeszłym roku za 1/8 ceny zakupu, rodzice 40 trzymają. Monitor Samsunga działa mi bez problemów od paru lat. Ze sprzętów AGD kupiłem pralkę Boscha i lodówkę Beko, na razie rok bez problemów i zastrzeżeń.

Nie chodzi mi o mniejsze, chodzi mi o brak konkurencji dla Compacta.

No Leon ST jednak brzmi dużo lepiej niż Fabia Combi, poza tym auto będzie pod każdym względem lepsze. W ogóle ostatnio też zacząłem myśleć, że jednak kombi nawet teraz bym czasem wykorzystał. Fiatem to w sumie jeździłem lokalnie, więc zawsze miałem wrażenie, że miejsca jest aż nadto (poza zakupami w Ikei). Teraz korzystam z nowych możliwości, więc A3 w ciągu roku zrobiłem już 3 wypady po 1000km i jeden 500km, z czego w trakcie trzech autem jechały 3-4 osoby z bagażem, a raz 2 z nartami i innymi pierdołami, co wymusiło złożenie siedzeń. Tak więc czasem większy bagażnik by się przydał, nawet jeśli 380 litrów też jest już niezłe. No i bardzo się cieszę, że nie wziąłem ciasnawego BMW 1, chociaż przy wyborze przestrzeń z tyłu umiarkowanie mnie interesowała.

Osobiście nie rozumiem za bardzo dlaczego Apple jakoś opłaca się produkować kilka niewielkich na jak obecne standardy modeli, Sony opłaca się wypuszczać kolejny telefon z serii Compact, a pozostali oferują tylko po kilka modeli w tych samych rozmiarach 5,5-6. Serio grono ludzi, dla których bardziej poręczny rozmiar jest zaletą, jest tak małe? Tylko czemu wtedy sprzedaż iPhone'ów w mniejszym rozmiarze pozostawałaby tak duża?

@krupek wzywany Z tego co kojarzę największą bolączką Mazd z tamtych lat była korozja, koniecznie sprawdź pod kątem rudej. Ta, ja w sumie jedną używkę jaką kupiłem, to wtedy Punto od rodziców. Chociaż byłem od krok od kupna Bory (ale wystraszyłem się początków rdzy jakie wyszły na badaniu technicznym i zastania egzemplarza, chociaż był serio po emerycie z pierwszej ręki) i Megane 2 (prawdziwa okazja z pierwszej ręki, oczywiście ubiegł mnie handlarz, który zaraz wystawił drożej).

Pojawiły się recki nowego Compacta i jednak robi się ciekawie. https://www.gsmarena.com/sony_xperia_xz2_compact-review-1737.php

U mnie można kupować akcje korpo z pensji. Też super sprawa, bo tej kasy nawet nie widzę na koncie i nie biorę pod uwagę w kalkulacjach, a każdego miesiąca coś się odkłada.

W necie widziałem posty po angielsku o problemie z alarmem w tym telefonie, poszukaj. Np: https://forums.lenovo.com/t5/MOTO-E-4th-Gen-MOTO-E-4th-Gen/Moto-E4-plus-clock-freezes-and-the-alarm-does-not-sound/td-p/3863392

U mnie połączenie stanu salonowego, s-line i przebiegu akurat pod magiczne 200k włącza sceptycyzm, ale może trafiłeś na okazję, kto wie.

Ostatnio znajomy przyjechał BMW 1 pierwszej generacji, ładnym egzemplarzem, i z zewnątrz bardzo spoko ten samochód wyglądał. Nawet na początku zapomniałem, ile to auto już ma lat. W środku nie siedziałem.

Tylko Xbox One X master race. Z marek premium Volvo czy Lexus powinny być bezpieczniejszym wyborem niż niemieckie.

Jak jeszcze myślę, to coś koreańskiego mogłoby być spoko. Z francuskich małe auta były udane, a idąc wyżej, Laguna 3 ma opinię popsutą przez poprzedniczkę, a tymczasem model przyniósł poprawę jakości i udane silniki, pomijając może ryzykownego diesla 1.5.

Astra czy Focus też mogą być. Po prostu uważam, że auta VAG klasy kompaktowej sprzed 10 lat miały niezbyt udane silniki, niemieckie premium jest synonimem szpachli i cofania liczników, a auta japońskie za bardzo trzymają w Polsce wartość.

https://www.otomoto.pl/oferta/fiat-bravo-auto-z-salonu-i-szy-wlasciciel-ID6zJ3sQ.html#b2383f96cd Pierwsze z brzegu, znacznie ciekawsza oferta niż tamto Audi.

Ale mógłbyś też 90% trzymać na lokacie, a 10 spisać na straty i pobawić się. Całości byś raczej nie zmarnował, za to byłaby szansa na zysk większy niż z lokaty na wszystko.

Sugeruję coś pomiędzy Audi i Betą od Mirka, a Dacią z salonu. Tak, tego 2.0 TDI bym nie brał. Większość silników VAG sprzed 10 lat jest zresztą awaryjna albo przestarzała. Gama montowana w Golfie V to jakiś dramat.

Ja w tej kwocie wolałbym przykładowo coś z niedocenianych włoskich aut (Bravo?), ale to już jak wolisz.

Tata wziął nowego 407 SW 1.6 HDI w 2004 i jeździł nim do 2009 przy przebiegu 160k. Samochód w 2004 zwracał uwagę, miał też fajny fioletowy lakier. Natomiast nie wspominamy go najlepiej. OK, szklany dach był spoko, do tego samochód komfortowy, ale jak każdy w klasie. Z minusów to z tyłu było ciasnawo, a długi przód czasem zawadzał na krawężnikach czy stromych podjazdach. Auto od początku płatało figle i zawieszało czasem ekran klimatyzacji. Po 100k serwisowania w ASO i jazdy głównie autostradowej padło turbo, zapchał się filtr cząstek stałych, a w silniku wykryto wyciek oleju. Do tego zepsuło się otwieranie szyby w tylnej klapie, a 3. światło stopu zaczęło latać. Tak więc 407 zepsuła nam reputację Peugeota, szczególnie, że później w Audi A4 i Passacie w zasadzie nie było problemów. Tutaj mowa o dużo bardziej dopracowaym egzemplarzu z końca produkcji i bez tego wadliwego diesla 1.6, więc jak chcesz. Osobiście nigdy bym 407 nie brał po tamtych przygodach, ale może będziesz miał farta.

To są kolorki

Za 50-60 używka z salonu albo jakiś mały nowy model z mocniejszym silnikiem (Fabia 110, Clio 120+światła full LED) albo wspomniane Tipo 1.4 120. Można by też rozważyć nowe Polo, jest prawie tak duże jak Golf i z TSI ma nawet OK osiągi, ale z drugiej strony czemu wtedy nie dołożyć do Astry? W sumie jak patrzę to nowe Polo Highline 1.0 115 (żeby mieć 6 biegów) za 60k całkiem nieźle wypada, bo to jak na tę klasę kawał samochodu, tak samo pod względem wykończenia bardziej do kompaktów pasuje.

Jeszcze ten ekran przy mniejszych brzegach może być, ale przeraża mnie trochę ta waga i grubość. Kiedyś mniejsze telefony były niby fajne, teraz liczy się nagle tylko wielkość ekranu, a nikt nie chce się już bawić w małe i poręczne flagowce na androidzie. Też się waham się właśnie czy nie zmienić Z5 Compact na XZ1 Compact, czy jednak przeskoczyć na coś większego.

O co chodzi z lansowaniem formatu 18:9? Przecież trudno wykorzystać ten dodatkowy kawałek, a filmiki mają pasy po bokach.

W Uwaga Pirat z kolei zawsze było słynne, "a można bez punktów?". Prawdziwi policjanci i tak są spoko, najgorzej jest z radarami automatycznymi. We Francji ostatnio była afera, bo ustawili przenośny radar skalibrowany na 70 przy ograniczeniu 90. Zanim media podniosły raban, złapani na przepisowej jeździe musieli zapłacić mandat, a potem dopiero mogli zgłosić reklamację. Dopiero po nagłośnieniu sprawy, wszystkie niesłuszne mandaty z automatu anulowano.