KrYcHu_89

A mogli wrzucić Toma Cruise'a

Myślę, że to rozwiało wszystkie wątpliwości na temat wątku fabularnego i na pewno będzie grubo xD.

Polska husaria xD.

Oho zaczyna się kolejny Zeldziasz, co nie uznaję wyższości różnych podmiotów nad ToTK. Ups, wyglada na to, że jednak kogoś ta odtwórcza gra wynudziła:(.

Fakt, być może nie były to najlepiej zainwestowane pieniądze tej generacji .

Starczyło zmienić mapę albo animacje, nawet konie, muzyczkę w stables, cokolwiek, może dodać też 10h gameplayu ze skradaniem księżniczną Zeldą pod stołami :D. Można długo wymieniać. Nie da się tego opisać słowami jakim rozczarowaniem było Tears of Kingdom.

tak się robi sequele

Zdecydowanie, Redzi się poprawili, ale byłem tam też na premierę na PC i no to był prawdziwie nieoszlifowany diament, a może i bardziej po prostu węgiel xD. DLC to w ogóle można uznać za kolejną topkę w branży w robieniu dodatków, bo nazwa DLC jest tutaj jednak trochę obraźliwa.

Nawet dobra oferta, jak na prób cenowy 350 i do tego steelbook Stellbook gustowny, z Japoneczką. aaaa dobra, z drugiej strony jednak murzin

Wiemy, że krytycy ocenili ToTK tak samo wysoko przecież, nie musisz wklejać, gracze niżej, forumowicze gracze raczej też.

Jedno 96 jest jak widać nawet lepsze niż drugie 96

No taka różnica Możliwe, ale liczba wyświetleń też gruba :D.

Czekajmy na info o masowych preorderach, pewnie zaraz będzie, sukces tej części jest gwarantowany. Myślałem, że to będzie kolejna gra o Japonii, w Japonii, ale nie to jest gra z murzynem w Japonii, połowa świata sika po gaciach, forum znowu nie jest obiektywne, ale rozumiem zaangażowanie w walkę o dobro białej rasy ludzkiej. Murzyn był w dwójce Nioha, Japonia też wie o jego istnieniu

Wykresy, więc daje w spojler, świeży ranking na temat "best Zelda duology".

Kupiłem Starfielda na premierę, tak za 499 zł na Steam (premium). No akurat w recenzjach zakończeń nie ma, te wypłyną jak mają i tak, bo recenzenci będą właśnie teraz szukać sensacji (a kody już mają od dzisiaj). Anyway ogram day1, ale jak zobaczę gdzieś, czy działa, nie takie kwiatki widzieliśmy już :).

Napisałem o braku recenzji przed premierą, co jest słabym, złym, antykonsumenckim pomysłem, a Wy niczym w temacie o Square Enix i Sony rzuciliście się jak reksio na szynkę, trochę słabe, pozdro.

Napisałem, że to logiczne. Fantastyczny pomysł, największy sukces Microsoftu tej dekady pod względem PRowym. Niedoceniony przez excele niestety, ale jednak, łechtało graczy.

W punkt, właśnie o to chodziło, myślę, że te wywody też już zostały odpowiednio przedyskutowane w radosnym gronie, więc można wrócić do rozmowy o korokach :).

A jak ktoś jest przyzwyczajony do recenzji przedpremierowych i nie kupuje gamepassa, tylko chce kupić grę? To wtedy chciałby zobaczyć, może przynajmniej filmik z DF wrzucą. Oki, anyway, obrońcy gamepassa już wpadli w temat, więc wychodzę :D.

Zupełnie tak, jak twoje wypowiedzi w temacie oceniania gier od @Homelander znalazł się doktor gier.

No fakt, gracze z abonamentów są pogodzeni z takim stanem rzeczy. Smutne te twoje teksty o SE w każdym temacie.

no tak około 2 z 3 ostatnich premier :). Ok, anyway, recenzji nie zobaczymy, więc po premierze każdy kto chce pobierze, bo raczej nikt tego nie kupi w ciemno. Technicznie też się nie dowiemy jak działa, co boli. Bzdura, to były ostatnie premiery, Microsoftu, a HB2 jest następną. Chwal sobie M$ i brak recenzji przed premierą, jak w każdym chwalipoście, pozdro.

Wszak populacja murzynów w Miami została wybita, oparte na faktach

Ale było ostatnio dużo przypadków: DO Redfalla było 3 godziny PO releasie. DO HiFi Rush, ale to logiczne PO releasie. Starfield zszedł wcześniej, ale dużo recenzji było PO releasie, bo gra wielka