krupek

Wędzony Morszczuk z Biedry całkuem spoko, choć Pstrong w całości lepszy.

Najlepszy, moim zdaniem.

Mars podwójnie czekoladowy.

Ale słodziutko.

Zdziwiłbyś się, co się w parku nadmorskim w Gdańsku odpi.erdala xd Dzikki buszują aż miło, staniesz na dłużej to wiewiórka może na Ciebie skoczyć. Ostatnio nawet lisa widziałem, i to obok parku, na ulicy.

Jak na moje to ścięgno.

Wild Turkey szanuję, choć piłem tylko zwykłego. Widzę, że przygotowaniando półmaratonu pełną parą xd

Czaję się na tę Mafię i aż nie mogę uwierzyć, że to taki słaby tytuł. No, ale z drugiej strony, jeszcze chyba nikt tu nie napisał, że przeszedł całą i bawił się świetnie.

Dresiarzy nie stać na buty tak elitarnej i prestiżowej marki.

Jak jest taka pogoda to od rana myślę tylko o wieczornym bieganiu. Nie mam nic do biegania zimą, ale nie oszukujmy się, ciepłe powietrze, słońce, to jest jednak to. Dziś znowu kilometrowe interwały, więc będzie zdychanko.

Szpikulec aka wykałaczka.

Wawel to już dawno produkuje chu.jowiznę. Jak się nie je codziennie czekolady to chyba warto dopłacić do czego lepszego. Z gorzkich czekolad polecam Auchanową, 85% kakao za niecałe 5 zł. W Tesco te ich czekolady też spoko, takie trochę udające Lindt.

To chyba replika, co? Bo jakaś taka krótka. Mój zabawkowy był dłuższy.

No te Najacze to buty robocze, jeśli praca polega na staniu pod Żabką i byciu testerem dresów ortalionowych.

The Italian Job też dobry tytuł.

New Balance ML597

No czarna kawa z kapsułkibto może jeszcze nie jakieś pmyje, ale z mlekiem... no nie, to już jest szambo, a nie kawa.

Dziś rano mi właśnie kurier przywiózł buty.

Kawa w kapsułkach...

No to ja właśnie takie rozwaliłem, ten plastik pękł po prostu. Blackroll to Porsche wśród rollerów, nie do zajechania sią.

No, ale ona jest jest twarda, mam pospinane mięśnie często, a rolowanie na niej wywołuje u mnie czasami syndrom touretta i rzucanie kur.wami pod nosem. Nie spotkałem się jeszcze, żeby ktoś jeszcze twardszej używał. 140 zł to sporo, jest dużo tańszych, ale, jak mówiłem wcześniej, jak ktoś trochę waży, to szybko rozwali mniej solidne. Dwie mi po prostu pękły.

Z tańszej półki spoko jest Biedrowa, zwykle kupuję odmianę espresso.

No właśnie miałem pisać o tym Tom Tomie, bo widzialem billboard na mieście. Ja używam własnie takiej rolki. Twardość należy dobrać do stopnia spięcia swoich mięśni. Jak masz skłonności do ociężłyh i spiętych nóg to twardsza, czyli taka jak w linku, będzie ok.

No roller mega sprawa, zawsze przed i po bieganiu wchodzi.

Polar m400, kupowałem jesienią, to był najtańszy z takich choć trochę kumatych. Sam jeszcze nie parowałem go z kompem, ani telefonem, bo mi są tylko potrzebne dane na bieżąco, ale widzę jak ludzie analizy z niego wrzucają w necie, doczytaj jeszcze o nim. Teraz wiosna, może coś ciekawszego się pojawiło na rynku.