Bzduras

Dementuję, dwójeczka to sam seks i NadPad

Chyba w każdej grze jeśli się zacznie szukać to można znaleźć podobne kwiatki. Nie twierdzę, że to usprawiedliwienie czegokolwiek, jednak grając byłem pod wrażeniem graficzki w Village. Wysoka rozdziałka, RTX, teksturki ostre jak brzytwa, przepych zaprojektowanych lokacji i wszystko w prawie betonowych 60 klatkach? Na mnie zrobiło to duże wrażenie.

Takie rzeczy tylko w niedzielę, bo jak wiadomo dzień Xbox trzeba święcić

Ty to masz jakiś niefart z tymi padami, najpierw wadliwe Elitki 2, teraz rysujący się pad od Seriesa Odpowiadając na pytanie - nie, nie rysuje mi się. Po graniu odkładam go na biurko i leży obok konsoli, jakby ktoś nie wiedział to pewnie by pomyślał, że nówka sztuka.

Ano, niestety, mroczna strona Capcomu wyciąga łapy po 21zł za Vergila Na ich (mizerną) obronę dodam, że Vergila nie było jeszcze dostępnego gdy wydali Deluxa, choć to żadne usprawiedliwienie.

W dodatku już teraz na sobie sprawdzić prolog na PC za darmoszkę, niezależnie czy mamy Game Passa czy nie: https://www.microsoft.com/pl-pl/p/the-riftbreaker-prologue/9nsl8j40k588?activetab=pivot:overviewtab

A widzisz, to nawet nie wiedziałem, że coś tam dalej wychodziło i zawsze myślałem, że Alienation było przed Dead Nation Helldivers jest na Steamie, może kiedyś się sprawdzi z ciekawości.

Ej, to też jest twin stick shooter jak The Ascent? Myślałem, że gatunek wymarł wraz z Dead Nation, a tu chyba renesans idzie.

Nowy gameplay. Wygląda przyjemnie, sprawdzi się na pewno i liczę na to, że będzie grywalny w singlu.

Jakiego delaya jak ta gra istnieje wyłącznie jako logo bez jakiejkolwiek daty premiery? Do tego właśnie prowadzą tak nielubiane przeze mnie plotki ploteczki z tłitera - banda gamoni powtarza plotkę i przyjmuje się ona za pewnik, a potem są głosy "olaboga miao być inaczej".

Z premedytacją gram na normalu przy każdym pierwszym przejściu gierki. Brak czasu i chęci by męczyć się ze wszystkimi gierkami na super hardach i kreować sobie wymagającą rozgrywkę. By doprowadzić do sytuacji, w której zarzucam wyższe poziomy trudności to gierka naprawdę musi się postarać, żeby mi się na tyle spodobać.

Kentaro Miura, the creator of Berserk, has passed away - CNET Miura nie żyje.

Pamiętam, że też mi się grało świetnie w trzecie Gearsy. Koleżka niedługo wraca na łono zielonej rodziny to machnie się przejście serii w coopie i skonfrontuję wspomnienia z rzeczywistością. Dzięki za patche pod XOX Microsofta, jeszcze fajnie by było, gdyby gierki z 360 dostały FPS Boost (na to jednak nie liczę).

Jak nadal będzie w 30 klatkach to strzelę fikoła ze śmiechu chyba.

Oprócz Snowrunnera to niezły kibel.

Akurat z Twojej klawiatury to brzmi jak kolejny żart Założyłem, że odnosisz się do nowszych gier, a nie klasyki gatunku.

Ja wiem, że trzeba hajpować Game Passa bo kwartalna sama się nie wyrobi, ale czy słyszał Pan o Ghostrunner?

Pewnie na jedno wyjdzie jeśli nie zależy Ci na trybie 120Hz, dostępnym tylko na XSX jeśli chodzi o konsole. Pecetowa wersja na bank dostanie jakieś mody, co do wydajności to jest masa testów na YT pokazująca grę na różnych konfiguracjach sprzętowych, zerknij i oceń, czy warto. Jedynkę przechodziłem w lutym tego roku na PC i muszę przyznać, że odświeżona w LE jest bardzo zgrabnie. Jasne, to nadal stara gra od Bioware, czyli drewno, ale strzela się przyjemnie, UI jest fajne odświeżone i kurde, znów mam chęć dorwać tego złamasa Sarena. Będzie granko, dobry zakup.

A to nie wiedziałem, zwracam honor Ta gra jest wartka każdej złotówki, więc nie zapomnij o niej w feworze cebuli. Odwdzięczy Ci się i w sumie zazdroszczę dziewiczego przejścia

Alyx ani razu nie było przecenione o 50%, więc nie - nie możesz

250zł za pełnowartościowy produkt i GOTY gierkę. Nie ma co przecierać anusa, tylko brać i ogrywać, nic lepszego na VR Cię nie spotka na razie.

Nie przeszedłem dwójki, trójki i DLC, także damy szansę kolekcji.

A tak mamy Rumunię (która wprost nie jest pokazana paluszkiem, ale zamek jest żywcem wzorowany na rumuńskiej budowli, a obowiązującą walutą są lei, więc, ten) i trochę inny nacisk na wyważenie elementów horrorowo-akcyjnych. Dla mnie obecnie Village to GOTY, nie wyszła w tym roku bardziej angażująca i dopieszczona produkcja (ponownie - nie grałem w Returnala, a czuję, że mógłby śmiało powalczyć o to miano z Residentem). W to po prostu dobrze się gra i - co ważniejsze - chce się w to grać, nawet po jednorazowym ukończeniu wątku głównego.

Jak na mój gust to RE7 ma bardziej napiętą atmosferę i jest o wiele lepszym straszakiem od ósemki, ale za to Village jest o wiele lepszą grą niż RE7. Koniec końców obie części FPP mają coś swojego i unikalnego, co sprawia, że warto poznać obie zamiast wskazywać jednoznacznego zwycięzcę takiego "pojedynku".

A potem znów wraca do pierwszego stwierdzenia i zauważa, że to był tylko moment na całą grę.