Bzduras
Patroni
-
Dołączył
Treść opublikowana przez Bzduras
-
A te GoWy nie są grywalne na PS5? Czy jedyną opcją jest streaming w PS+? -
Przejdź w tryb pulpitu i z Discovery ściągnij sobie Disk Usage Analyzer. Będziesz wiedział, co ile zajmuje.
-
Na Decku każda gra pobiera shaderki - jedne większe, inne mniejsze. W dużym skrócie to takie coś, na co narzekają posiadacze 6090 i Radeonów pińć tysiency, że im przez generowanie tego gówna gra się zacina na karcie za równowartość kawalerki w Warszawie, szczególnie jak gierki są na Unrealu. Zawsze jak pojawia się coś nowego na ekranie (efekt, rozbłysk i tak dalej) to muszą się skompilować shadery dla takiego efektu i przeważnie wtedy jest stutter, dzieje się to tylko za pierwszym razem - potem już jest gucio i gra sobie korzysta z tego, co zostało skompilowane wcześniej. Valve je sobie kompiluje po swojej stronie i jak ściągasz grę na Decku to dorzuca Ci je obok danych gry, żebyś mógł sobie płynnie na protonku popykać. Z drugiej strony jak tak myślę to wracamy do punktu wyjścia, bo shadery są oznaczone w systemie osobno i podpisane, ile miejsca zajmują. Korzystasz z jakichś emulatorów? Może to ROMy są traktowane jako inne dane.
-
Pewnie shader cache dla zainstalowanych gierek.
https://teamninja-studio.com/ng2black/us/update/
Lost Soul Aside to w zasadzie pewniak na tej prezentacji: Do tego retwytnęli info o SoP, więc pewnie prezentacja plus data premiery będzie
W GP masz całe Master Collection z trzema częściami - wróć sobie do Sigmy (jedynka), Sigmę 2 możesz skipnąć (właśnie ją skończyłeś, do tego w lepszej wersji z poprawionymi najgorszymi bolączkami tego konkretnego wydania) i potem wjeżdżasz sobie w NG3 Razor's Edge jeśli będzie Ci mało
Ale fajnie oczko puściłem tym postem, co nie? W pracy piję czarną bo nie mam lodówki na mleko, w domu piję z mlekiem w proporcjach dużo mleka-dużo kawy. I fajno jest.
Ktoś: lubi kawę z mlekiem MEANWHILE Krzychu:
Psyko pracował w redakcji, zna tych ludzi i potwierdził.
No nie wstydź się, rozwiń swoją poprzednią myśl.
Zaraz, zaraz, że co? W sensie jak gry swego czasu przełomowe, z których co najmniej dwie do dzisiaj są grywalne i świeże ma się w top 10 to jest się z automatu januszem gamingu i "można sobie wyobrazić, w co grasz"? Nie wrzuciłbym tej trylogii na listę top 10 zakupów gierkowych na Switcha bo w to miejsce znalazłbym na pewno coś innego, ale wybór grzybiego będącego trochę nostalgicznym gamerem jest zrozumiały.
Z drugiej strony to w ogóle nie musieli tego robić, bo w regulaminie usługi na 200% jest zapis o możliwych przerwach w świadczeniu. Taki mamy klimat, awarie się zdarzają.
Tak, są dwie osobne wersje, nie da się ich pomylić.
Pudełkowcy w ogóle powinni przestać korzystać z konsol, bo czasami zdarzają się awarie i nie ma prądu, więc to bez sensu jest, a tak w ogóle to te sprzęty i tak się kiedyś zepsują, więc... Tak samo z prysznicem - lepiej myć się w rzece, bo awarie wodociągów też bywają. Jakiś szałas, zbieranie jagód w lesie i wtedy dopiero będzie wolność z duszą.
Metaphor, tak. Może koleś manipuluje i ma jakieś DLC, którego bez sieci nie może używać.
Wolność, magia, dusza.
Zależy od gry tak naprawdę. Część pójdzie bez problemu, część będzie piszczeć o patche, część nie ma wszystkich danych na płycie i odpali tylko jakiś wycinek (składanki Spyro chyba tak miały) a na pewno każda nie będzie działać z zapisami, które zrobiono w spatchowanej do wyższej niż 1.0 wersji.
Nie, bo to nie będzie pasować pod tezę pudełkowców
Kupowanie nowości na GOG to też ryzyko, że skończy się z gierką w której czegoś brakuje względem Steama. Cała lista tutaj: https://docs.google.com/spreadsheets/d/1zjwUN1mtJdCkgtTDRB2IoFp7PP41fraY-oFNY00fEkI/edit?gid=0#gid=0 Gdyby paczyki i ficzery wychodziły w tym samym momencie na Stemku i na GOGu to zero zastanowienia z nowościami i pieniążek tylko dla pana Polaka.
Awaria PSN, kiedyś awarie PSN, Mejmowi zabierają gierki z PS+. Gdyby tylko znaleźć jakiś punkt wspólny dla tych anomalii...
Gdyby wersje GOTY ze wszystkim na płycie (pacze, dodatki itp.) były standardem to inaczej byśmy rozmawiali, ale to nadal raczej wyjątki od reguły. Plus do tego czekaj na end of life gierki i kupuj płytę drugi raz, super opcja. Obecnie płyta to nośnik jakiegoś procenta danych i bez serwerów chuja a nie pograsz, a jak już grałeś wcześniej i masz sejwy to masz problemik, bo wersja 1.0 nie zadziała z zapisami z wersji 3.x.xxx. Tak jak mówię - wyciągnijcie płytki, zainstalujcie swoje ulubione gierki i odpalcie je teraz, gdy PSN nie działa. Możecie się zaskoczyć wynikami takiego eksperymentu.
Żadne brnięcie, w zasadzie to o ile pamiętam na pierwszym Xboxie chyba w ogóle cyfry nie było? Sklepik w ogóle nie funkcjonował do czasu 360, albo coś mi się pomyliło. Awaria raz na parę lat i nagle każden jeden "no tak, mówiłem, że serwery usuną" xD Nie zmieniajcie się misiaki. A podczas tej awarii zapraszam pudełkowców do próby zainstalowania sobie gierki z płyty, dajmy na to dla sportu Cyberpunka, i pogrania podczas tej awarii - zrozumiecie, jaka jest rola tego plastiku i płyty we współczesnym gejmingu. To tylko komfort psychiczny dla naiwniaków i możliwość odsprzedaży, nic więcej.
