-
Mafia: The Old Country
Jak bedzie 3/10 to Dejw może wysyłać to od razu do CEXa
-
_Red_ obserwuje zawartość Mafia: The Old Country
-
Mafia: The Old Country
Jeszcze jest kod InPost Pay "nalato" -25 zł, to w ogóle wychodzi smieszna cena za grę na premierę.
-
Clair Obscur: Expedition 33
Akurat turówki lubie i walka fajnie jest rozwiazana - przy trzech postaciach można juz dużo kombinować z osłabianiem, trafianiem w slabe punkty z broni palnej itp. Zrecznosciowe uniki i parowanie to spoko opcja, bo mimo statsow RPGowych zręczność ludzka też się liczy. No tylko klimat gry chyba nie mój, aktualnie kończę latające wody i te ryby latające nad głowami to nie moja bajka, ale doceniam artyzm.
- Clair Obscur: Expedition 33
- Clair Obscur: Expedition 33
-
Clair Obscur: Expedition 33
Ziomeczki, jesli ja uwielbialem turowe Personki, fabularne Kingdom Comy, Finale, Thaumaturgi, ale tu po 4h (jestem jakis czas po wyjsciu na mapę swiata) nie czuje zadnej wczuwki to później coś pęknie, czy to gra typu kochaj albo nie? Takie pierwsze odczucia: sterowanie jest koslawe i postac co chwila mi się haczy, ale to juz pisałem wcześniej - kwestia czułości martwej strefy, bardziej zuzyte pady nie rejestrują biegu jak gałka jest wyjechana lore mnie totalnie gubi - co 5 min mnóstwo nazw własnych na standardowe RPGowe statsy (pikto, lumy, chromy itp.), troche topornie mi się nawiguje po menusach skilli, przypisywania pikto etc. na razie gameplay loop to: lazenie po mieście i szukanie czy jakis NPC jest interakywny, na ekspedycji sporo łażenia po pustym terenie, co jakis czas walka z golemopodobnymi wrogami, znowu sporo łażenia, cutscenka, w której pojawiają się prostacie, których nie znam, nie mam zadnych emocji i nie czuje przywiązania. Lubię dawac grom szanse, zanim odłożę, a chce wiedzieć jak sie powiedzie ekspedycja i czemu malarka co roku robi rytualne Spermiagge na mieszkańcach w danym wieku. :(
- Kingdom Come: Deliverance II
- Clair Obscur: Expedition 33
- Clair Obscur: Expedition 33
- Kingdom Come: Deliverance II
- Kingdom Come: Deliverance II
-
Pytania remontowo-budowlane
Tak by bylo jakbym sam budowal i liczyl wszystkie etapy itp., po to biore gotowca, zaplanowanego i robionego przez kogoś na jego działce i wbijam na stan deweloperski, a on pilnuje detali i kosztów. Nie mam ochoty nawet pozwoleń w urzędach sam załatwiać, nie mówiąc juz, ze nie mam działki - a tym bardziej na terenie miasta. Jakbym sie zabral za to to wyjęte 3 lata z zycia co najmniej. Inne mieszkanie w bloku to obecnie najtaniej od 13k za metr, a tu wychodzi przy 125m2 (+nieduzy ogrodek) po 7500 zl/m2 i nadal w mieście blisko drogi krajowej i pętli tramwajowej. Smieszna sprawa, ale pogadałem z osobą mieszkająca naprzeciwko inwestycji i okazuje sie, ze mieszkala kilka lat temu tuż obok mojego obecnego bloku i obecnie jest mega zadowolona z miejscowki (cisza, spokoj, brak katastrof pogodowych, podtopien etc.). Takze prawie jestem zdecydowany A jak na dzialce ptaszki bylo slychac o g18 a nie auta, to juz w ogole zmiękłem. @Ukukuki 390k, ale miales juz działkę, projekt, pozwolenia, dociagniete media itp? Bo jesli nie ma się nic, to na chyba nie jest to tylko kilka miesiecy mordęgi. W Kraku sama dzialka pod miastem to ze 300k jak nic, a czasem widzę poza granicami miasta stany surowe otwarte po 500k (gotowe do kupna juz z dzialka), zamkniete po 700k, deweloperskie za bańkę juz ze wszystkimi instalacjami i tynkami. Szukanie samej ziemi dziś by mi chyba zajelo rok.
-
Pytania remontowo-budowlane
A tak, te duopower to używałem ostatnio w bloku w celu wieszania szafek (do pustaka). A bloczki z gazobetonu to maja jakies inne wymagania pod wieszanie ciężkich mebli? Gdyz tak jak mowie, deweloper buduje domki z betonu komórkowego.
-
Pytania remontowo-budowlane
Pewnie, ze wolnostojacy lepszy, ale w Krakowie to koszt od dewelopera na min 1.500.000 zl l, a na wioskach przyleglych stoją jakieś stany surowe otwarte po 850k najmniej, w ktore wladuje jeszcze połowę pewnie by doprowadzić do ładu. Blizniak 126m2 w stanie deweloperskim, z garażem, fotowoltaika, pompa ciepła, tylko 4 domki na terenie, dobry dojazd do centrum miasta - poniżej bańki (bo dopiero bedzie budowany). Takze nie chce sie wjebac w kredyt ponad możliwości tylko wziac to co mogę spłacić z kieszeni. Ale jak uswiadomiles mi natrafienie na drugą rodzinke taka jak Ty czy ja to faktycznie przemyśle xD
-
Pytania remontowo-budowlane
Właśnie mam jakieś magiczne to mieszkanie, bo na co dzień jest w pytę cicho. Jedyne co słyszę to szum wody wieczornego prysznica, z racji, że za ścianą bezpośrednio sąsiadka ma łazienkę - ale to wszystko. Poza tym to żadnych hałasów - najwyżej stłumione rozmowy czy śmiechy jak ktoś ostrzej zabaluje raz na dwa miesiące. Tak masz rację co do dylatacji - mam plan przed oczami i na parterze domy łączą się garażami (na piętrze, sypialniami), mają dwie ściany po 25 cm i styropian pomiędzy nimi. Ale potem czytam takie historie jak to https://forum.murator.pl/topic/260454-problem-z-akustyk%C4%85-w-bli%C5%BAniaku/#comments i mam już mokro w majtkach z nerwów. Za to okolica pod kątem hałasu total zadupiasta uliczka - prawie nic tam nie jeździ (teraz pod oknem mam ulice, która ma byc poszerzona i będzie prowadziła na wylot na S7). Dopiero 2 km dalej jest droga krajowa więc powrót do centrum Krakowa łatwy, a wylot za miasto jeszcze łatwiejszy niz obecnie mam, także wydaje się spoko opcja.