_Red_

Ale pewnie 2 warstwy, czyli palec grzebalec.

Ps Mam identyczny tluczek do kotleciorow

W żabkach mieli, ale drogo dosc.

Lody w Ciachu Koral smietankowe z belgijska czekoladą. Drugie po Hagendasach lody przemyslowe o zaebistym smaku smietany.

Moze nie zarcie, ale 16 rolek queen 3 warstwy za 9 zeta. (pipi) czaicie, bedzie tarte do kości.

Nie. Po to dali 2/4x żeby nie tracić połowy czasu na mozolne chodzenie po pustkowiach, więc dobra opcja.

Większość gry tak przechodzilem. Inaczej byłoby 20h wiecej.

Pizzunię ręcznie klejoną. Na początku zabiegu myślałem, że ciasto stracone (po tym jak przypominało substancję do awaryjnego łatania dętek), ale zaczęło działać po dosypaniu jeszcze trochę mąki i oliwy z oliwek http://i.imgur.com/1EEUhGY.jpg Po upieczeniu wszystko się wylało, bo za dużo sosu pomidorowego dałem xd ale i tak zaebiste.

Ale.. jak to:( Tarczyńskiego z chilli zajadamy jak chrupki. To te maestro 140g chyba czy coś, z biedry. Dobre so.

Typowa sylwetka kogos kto odpuscil silownie i jedzie na słodyczach.

Mnie już pajeczynowate konstrukcje dungeonow męczą. Mapki to rozlegle labirynty z wieloma ścieżkami i toną wrogów. Poczatkowo fajnie, ale przy Great Crystal chcialo mi sie rzygać.

Nie wiem czy już tu pisałem bo nie pamiętam, ale ostatnio też sobie zwajchowałem coś ze stopą, nadeptując krzywo na krawężnik przy wysiadaniu z auta. W sandałach, więc bez solidnej stabilizacji. A za 2 tyg bieg charytatywny, przy czym ledwie co kuśtykałem po tym. Smaruję od kilku dni Traumonem na urazy kości, stawów. Nawet szybko się poprawia i da radę już truchtać, robić siady z lekkim ciężarem. Poletzam ten żel.

Do czego można przyrownac smak? Bo nie wiem czy chcę ryzykowac.

Trzeba kupic od razu dwa thermomixy

McDolan kanapki Maestro są ponoć na szczycie

Ale nie posypał serem z gory więc spox

Ale jak pachną :) W calej kuchni się rozchodzilo.

Kurki prosto z lasu, smażone na maśle wraz z kielbaska polską wedzona

Kabi poleci fachowców od turbin xd

JEDNAK MOŻNA

A ze skórki obrales? Widocznie nie Twoj klimat, ale gumowatosci sobie nie przypominam. Kroi się na papierowe plasterki, nie zagryza jak parówki.

Kwestia rozwoju postaci i license boardów. Z tego co widzę, można przypadkiem źle coś wybrać i potem podążać nienajlepszą ścieżką dla danej postaci. Przyjąć regułę, żeby rozwijać to, w czym postacie "naturalnie" się czują? Np. Vaan od początku może kraść, więc pierwszy job to byłby Shikari, a Penelo od razu umie Cure, więc dać jej White Magick itp. Wiem, że są różne guidey, ale chciałbym tylko krótką opinię jakie role wy dobieraliście, by grało się po prostu normalnie. No i nie spieprzyc sobie gameplayu. Edit: No dobra idę tak jak wydaje mi się, ze pasuje do postaci: Vaan - shikari Penelo - white mage Fran - archer Balthier - machinist Basch - knight Ashe - black mage Drugą rolą będę przejmował się później.

Od tego jest temat "Co niedługo będziesz jadł/pił". Ciekawe czy to smakuje jak monte.

Dlaczego nie mialem porównywać. Gralem w gierki na jednym ze slabszych w tamtym roku konfigow PC, a 3 lata po tym z wielkim hajpem kupilo sie PS2, na ktorym wszystko mrugalo az oczy bolały. Zdejmijcie okulary nostalgii Zreszta whatever, offtopic

Tylko ze na PC Pentium II 350 MHz 64MB z 1998 roku Unreal był gładki jak niemowle, stąd moje zdegustowanie slabymi technikaliami PS2 :( Wiec dziwie sie, ze niby inżynierek, a probuje mi tu argumentowac metoda hiperbolizacji ze w 2006 oczekiwałem 4K i 16xAA :[ Komp z 1998 powtarzam.