XM.

Ale gameplayowo to wyglada jakos tak 100x bardziej chujowato właśnie niż autoszmata. Niby mieli dogladac i cos pomoc, ale widze ze chyba na kielichu sake sie skonczyko i sie rozeszlo towarzystwo.

W NG to zawsze boss rush jest na sam koniec, gdzie walczy się z 5 czy 6 bossami pod rząd. Uwielbiam te momenty

Rogalik najlepszy na dysku w każdym momencie pod ręką.

Kórva, ale to byłaby bomba.

Teraz to sram na nich i kupię na switcha.

Randka z kmiotem.

Jest już taki temat tylko autor prosił o wymienienie 25ciu gier i i tak był problem.

Undermine - o boziu co za świetny rogal. Taka kopia issaca w kopalnianych klimatach. Nie będę więcej pisał bo to każdy fann rogalow musi ograć. Mi po 15h peklo pierwsze przejście i będę grał dalej.

Ja też- od 2013 roku.

Wszedłem na store i w ogóle nie ma dodatków do kupienia.

Szkoda, że nie ma wersji z dodatkami IV, taniej chyba pudelko wyjdzie kupić bo też bym bral digital.

Jest w cenie grandera widzę, warto?

Nie chce tu uskuteczniac propagandy, ale legancko chodzi na bąku

Dokladnie W ogóle mike patton jako Darkness teraz przeszedłem Medium i mialem mocne wspomnienia z właśnie z TD jak słuchałem głosu tego potwora scigajacego nas.

Też nie grałem, tylko w demko i było średnie, ale może sprawdzę bo promka jest. Natomiast jedynka jest taka scena ktora niszczy system za kazdym razem.

Jeszcze chyba wpadnie rdr i division2. @Ins gdzie jest do kupienia Prey? Patrzę i patrzę i nie widzę ma storze.

"I remember the night of my 21st birthday, That was the first time I died."

Mogę sobie normalnie doładowanie zrobić na powiedzmy 50zl I zmienić region na węgierski i to przeliczy i robić zakupy? Czy nein?

Wygląda jak Sekiro 2

Świetne jest to podsumowanie po zakończeniu misji i patrzenie jak nasze postaci pokonywaly etap.

Jest jeszcze to konwertowanie 12 msc golda na 12 msc ultimate za 4zl/59zl?

XDDDDDDDDD

EMOCJE JAK NA GRZYBOBRANIU

Malcolm i Marie- szczerze mówić wymeczyl mnie ten film tylko nie jestem pewien czy w złym tego słowa znaczeniu. 1.5h kłótnia parki wyciagajaca na siebie brudy, istna sinusoida emocji i rewelacyjna gra aktorska zwłaszcza młodego Washingtona. No chyba polecam.

I Ja to szanuje.