Nemesis

MGS4 wizualnie robił wrażenie - te instalacje wciąż są dla mnie zagadką. Z początku myślałem, że KojiPro zawalili płytę BD filmikami w fullHD ale skoro piszecie, że gra nie działała w 1080p...

Ja do dziś nie ogarniam spustów nad tym całym Ico. Co takiego jest porywającego w tej grze? To już Rain jest ciekawsze.

Pogadamy jak dotrzesz na Skelige i ogarniesz system. Dla mnie nie było lepszej gry w tym roku.

Nie insajderów tylko wątpię, żeby taka gra jeszcze była kogoś w stanie zaskoczyć. Technicznie będzie przestarzała, koncepcyjnie - w sumie to nie wiem ale mnie na pewno nie zmusi do skakania z okna z radości.

Jak dla mnie powinni sobie już dać spokój z tą gierką, serio. Masa graczy kupiła PS3 dla tej gry i do dziś nikt w nią nie zagrał. Sony mogłoby się nie ośmieszać już kolejnymi obietnicami. Ostatni Strażnik nawet jeśli wyjdzie to nie okaże się jakimś mesjaszem - mowy nie ma.

Side Opsy się powtarzają.

Brak Golden Abyss w zestawie to kolejny samobój. M$ w Girsach zawarł wszystko - kampanię, multi i dodatki. I to za jaką cenę. O Rare Replay nawet nie wspominam. Jak ktoś kupił tą kolekcję Uncharted za 249 zeta to jest po prostu frajerem.

Dla tych co narzekają na fabułę MGS5 to polecam jednak zacząć uważnie słuchać kaset. Bardzo dużo wątków się odkryje i dopowiedzenia historii.

No ja mam już ze 100 krasnoludzkiego spirytusu w zapasie. Odwary też się odnawiają. Co najlepsze, mam ich już ze sześć i praktycznie w ogóle ich nie używam.

Ale że wzywałeś wsparcie powietrzne i wtedy śmigłowiec atakuje gazem usypiającym?

Pisałem to już wcześniej i napiszę teraz: to jest unikatowy Marian - perełka wśród perełek. Ta muzyczka jak beztrosko biegamy po Delfino Plaza, zdobywanie Shine Sprites. Jak ja się cieszę, że mam tą grę na półeczce bo za jakiś miesiąc znów do niej wrócę. Czy na 100%. Nie wiem, ciężko będzie. Te sekcje z klockami są po prostu nie do zaorania czasem. Ale satysfakcja z ich ukończenia - ogromna. A FLUDD to świetny dodatek do postaci. Dzięki niemu Mario tak za(pipi)iście wygląda w ruchu. Ninny miało serio niekonwencjonalny pomysł i wciąż mam nadzieję, że pojawi się jakiś sequel Sunshine. Albo chociaż piękny remaster na WiiU lub N/xa.

Z tego co ludzie piszą to ta gierka jest podobna do Amnezji: Mroczny Obłęd czyli boimy się tego czego nie widać. Więc sama atmosfera jest napięta.

Whoaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Rób tak jak ja. Fultonuj możliwie wszystkich napotykanych żołnierzy.

Patch 16 GB? To musieli serio dużo rzeczy dodać/zmienić. Tylko oby taką ilością danych nie popieprzyli reszty.

No ale różnice są "niewielkie". A właśnie są ku.rva i to nie małe.

Nie pokazali jeszcze żadnego czystego gameplayu więc nie ma co z góry hejtować. Z FC4 od samego początku było wiadome, że to DLC do 3. Tutaj może będzie coś nowszego - choćby ta rozbudowa plemienia to już jest jakaś nowość w serii. Ubi przynajmniej coś robi z tą marką bo dwie pierwsze części dla mnie były takie sobie. Nawet jedynka. Poza grafiką niczym mnie ta gierka wtedy nie porwała. Tak samo jak Crysisy.

No jak Big Boss zapyerdala z D-Dogiem u boku w 60 fps

Jak komuś się nie widzi faktycznie kupować nowej konsoli jeszcze przez jakiś czas to wersja na pastgeny robi swoje. Miło ze strony Konami, że nie zrobili tego na "odyeb się" (hi, Monolith). Jednak nowe konsolki to jest w przypadku MGSV ten luksus 60 klatek. Pięknie to śmiga.

Gierka na PS3 czy X360 jest jak najbardziej zjadliwa. Nie jest to padaka w stylu SoM.

Przestańcie chrzanić takie brednie bo chyba nie wiecie co gadacie. Po pierwsze, imo jest różnica - raz że w płynności poruszania, dwa w oświetleniu i oczywiście jakości tekstur. Wersje na starsze konsolki oczywiście nie wyglądają źle i nawet jest to w pewnym sensie łabędzie śpiew tych platform ale gadki o niewielkich różnicach można wsadzić między bajki. Mordor na PS3 to jest techniczne mega-quvno. Gra chodzi średnio 15-20 klatek, animacja jest niedorobiona, system walki został pocięty i walka z większymi grupami orków nie miała sensu. Dobrze, że PP został lepiej zoptymalizowany na PS360.

Ja lubię i FC3 i 4 i mam to w du.pie, że komuś się nie podobają.

To pełnoprawna część. Nie żaden dodatek.

Na Marsie chyba. To ja już wolę prehistoryczny setting bo to zupełne novum w serii i w sumie dawno w grach nie było czegoś takiego.

Niby tylko cyfrowa ale to i tak dziwne, że recenzji jeszcze nie ma. Nie ma żadnej średniej na Metacritic jeszcze. Tylko user score. http://www.metacritic.com/game/playstation-4/transformers-devastation