Treść opublikowana przez Nemesis
-
Far Cry 3
Wczoraj u kumla spędziłem przeszło dwie godziny z F3. Faktycznie, screen tearing daje się mocno we znaki, czasem animacja chrupnie ale to stosunkowo rzadko, poza tym graficznie jest po prostu świetnie. Nie mam się do czego przyczepić. Podoba mi się tyle możliwości eksploracji, rozmaitego zbieractwa, łowiectwa i samego gunplay'u. Z tego co zauważyłem, punkty XP najwięcej zgarniamy za stealth killsy. No i Vaas to calkiem niezły psychol, wprawdzie w moich oczach jak na razie nie przebił Pana J (Arkham Asylum) ale jest na dobrej drodze. Wykonanie postaci też jest bardzo szczegółowe.
-
Crysis 2
No nie wiem. W sumie ta gra to takie złudzenie sandboksa, bo w rzeczywistości poruszamy się jakby korytarzowa, z góry wyznaczoną drogą do celu. Jedynie urozmaicamy to sobie taktyką działania. Jakby nie patrzeć taktycznie Crysis 2 ma niewiele do zaoferowania, bo albo przejdzesz przez poziom niezauważony albo trochę pozabijasz. Na tym polu bardzo wyróżnia się właśnie Dishonored. Nie oznacza to jednak, że C2 jest crapem, bo swojego czasu zagrywałem się w nią jak poebany.
-
Okładka roku 2012
Wahałem się pomiędzy Arkham City B a Halo 4. Ostatecznie zagłosowałem na to pierwsze.
-
GTA V - dyskusja ogólna
Od razu mogłeś napisać czy jest w nim coś istotnego bo nie wiem czy opłaca mi się klikać tylko dlatego, żeby dowiedzieć się, że GTA V będzie "biggest GTA ever made". To raczej wiadome, bo Rockstar nie rzuca słów na wiatr a i renoma firmy jest na tyle ogromna, że nie trzeba tego kwestionować.
-
Resident Evil 6
Zwłaszcza pierwszy rozdział. Dla mnie to ukłon w stronę starszych odsłon. Chocby dla tej jednej kampanii warto sprawdzić ten tytuł. Z tym, że pozostałe jak dla mnie również są świetne. Zwłaszcza Ady.
-
PSX Extreme 185
O i dwie okładki do wyboru. Specjalnie kupię dla testu Wii U.
-
LAG- nowy magazyn o grach
Nie chodzi tutaj o tzw. "hipsterstwo". Myślę, że ludzie raczej nie chcą aby felietony były sztampowe czyli takie oczywiste, z wnioskami do których każdy sam dawno doszedł. Ja spodziewam się ciekawego podejścia do sprawy i tyle.
-
Silnik forum
Czemu nie mogę zmienić avatarka? Wyskakuje mi jakiś problem ze zmianą zdjęcia.
-
Wii U - temat główny
To raczej kwestia pojawienia się system-sellerów. Jeśli Nitendo będzie zwlekało z wydaniem choćby jednego killer-apa, to faktycznie może do tego dojśc. Choć sam w to mało wierzę, bo konsola jak na razie chyba dobrze sobie radzi a i dobrych gier na nią nie brak. Pozwólmy się jej rozkręcić.
-
Resident Evil 6
Sądzisz, że Capcom bawiłby się w takie coś? Nie muszę specjalnie włączać konsoli i sprawdzać czy faktycznie tak jest bo na pewno na cut-scenakch jest tylko i wyłącznie Ada. Przecież to tylko skomplikowałoby dla firmy cały proces i zespół byłby wtedy zobowiązany dorzucić jeszcze jakieś dialogi, itd. No chyba że rzeczywiście coś w tej materii zostało ruszone, w co mocno wątpię.
-
LAG- nowy magazyn o grach
Spoko. Za miesiąc napiszą: "To już koniec naszego magazynu. Dzięki za wsparcie". Żarty żartami ale życzę Wam chłopaki powodzenia w utrzymaniu się na polskim rynku. No chyba że Waszym celem jest pozostanie periodykiem niszowym, taką alternatywą.
-
Ninja Gaiden 3 Razor's Edge
Przecież nie trzeba być tutaj żadnym detektywem, żeby spodziewać się niczego innego jak Razor's Edge'a, tylko że na PS3 i X360. Pewnie po czasie sam to sprawdzę ale szkoda, że Tecmo dopiero teraz się za to wzięło, bo na moje oko powinni to puścić razem z RE na Wii U. Wtedy byłoby lepiej. No chyba, że zostaniemy mile zaskoczeni i specjalnie dla tej edycji Team Ninja szykuje coś ekstra na marzec.
-
W co teraz grasz?
Przestawiłem się póki co na Dead or Alive 5. Świetna bijatyka.
-
LAG- nowy magazyn o grach
Cena i tak jest za wysoka jak za takie czasopismo. Playboks na starcie kosztował 10 zeta. Z tym, że tutaj macie mały nakład, więc dlatego cena jest z lekka zawyżona. Gdyby teraz nagle całe przedsięwzięcie szlag trafił to coś tam sobie zarobicie. Wiadomo, że właśnie tym się kierowano podczas ustalania ceny magazynu.
-
LAG- nowy magazyn o grach
No wydaje mi się, że jednak chyba ma. W końvu wydawca celuje chyba w jakiś tam nakład miesięczny, żeby dalsze utrzymywanie magazynu chociaż graniczyło z opłacalanością. Dla przykładu wydawca Playboska celował w poziom 50 tys. egz. miesięczne, gdzie Playbox schodził gdzieś w granicach 20-30 tys. Jak to się skończyło, wyszyscy wiemy.
-
LAG- nowy magazyn o grach
To było cztery lata temu. Pamiętam jak na PGA'08 było stoisko poświęcone temu magazynowi. Teraz nie ukrywajmy ale dla prasy jest jeszcze gorzej. Cud, że PE w miarę się trzyma ale to już marka. Nawet Neo padło na ryj a Ty się spodziewasz, że jakiś LAG da radę w tej chwili? Kto jest w ogóle wydawcą?
-
GTA V - dyskusja ogólna
Zapowiada się naprawdę solidna różnorodność. Może wreszcie wraz z GTA V co niektórzy przestaną (pipi)ć o monotonii, którą rzekomo posiada GTA IV, bo ja osobiście w trakcie grania tego nie odczuwałem.
-
LAG- nowy magazyn o grach
Jak ten magazyn przetrwa chociaż trzy nakłady to i tak będzie sukces.
-
LAG- nowy magazyn o grach
15? Kogos tam nie poebało? Jak się okaże, że to jakiś hipsertski brukowiec z rozkminami na poziomie przeciętnego gimbera i wnioskami, do których nietrudno dojść samemu to przez jakiś czas ten magazyn będzie mi służył za papier toaletowy. Stracę wówczas na niego pierwszy i ostatni raz te 15 zeta. (pipi)a, czemu nikt nie zrobi polskiego wydania Game Informera albo Edge'a?
- Największe niespodzianki 2012 roku
-
LAG- nowy magazyn o grach
Kupię Wasze wydanie z czystej ciekawości. 12 zł stracę, nie zbiednieję.
-
LAG- nowy magazyn o grach
I tak podzieli los całkiem udanego Playboksa. Takie są realia i nie trzeba tutaj być żadnym prorokiem z powołania.
- Największe niespodzianki 2012 roku
-
PSX Extreme 184
Mam tylko jedna prośbę: nie dawajcie już HiVowi pisać felietonów. Bo ten w najnowszym numerze jest tak nudny i oczywisty, że taki Lionel o tym wie. Podobała mi się za to publicystyka w wykonaniu SoQ'a (Kryzys klasy średniej) i uKosa odnośnie dziennikarzy w branży. Numer ogółem bardzo dobry.
-
PSX Extreme 184
Przesadzacie trochę z tym, że PE utraciło swój dawny urok. Po prostu zmienił się magazyn i na wszystko patrzycie przez pryzmat przeszłości. Kiedyś było tak, teraz jest inaczej. To naturalna kolej rzeczy. A gdyby tak faktycznie w PE nic się nie zmieniło przez te wszystkie lata. Czy wtedy bylibyście zadowoleni czy może już zaczęłoby się masowe pisanie o "zmęczeniu materiału"? Dzięki temu PE ma swoją historię, status kultowego magazynu w Polsce. A teraz poszło z duchem czasu. Śmieszyłoby Was, gdyby teraz ci sami ludzie dalej jeździli fotelami po Sokolskiej (hell yeah, kultowe)? Albo dalej wesoła kamera? Nie, bo i my się zmieniliśmy, nasza świadomość i właśnie dobrze, że to co pamiętamy nie przepadnie i dlatego PE będzie zawsze miało miejsce w sercach tych, którzy w gimnazjum myśleli tylko o tym, żeby lekcje skończyły i zacząć grać na PSX a wieczorkiem przejrzeć poraz n-ty ten sam numer PE. Tęsknicie za dawnymi autorami, tęskniliście za HiVem, który dawniej był dla niektórych bożyszczem tłumów. Tymczasem czytając w najnowszym numerze PE jego felieton odczułem wrażenie, że czytam wypociny kogoś kto chyba zatrzymał się w czasie. PE stało się po prostu bardziej dojrzałe, bardziej profesjonalne i nawet może opiniotwórcze. Stara ekipa stworzyła legendę tego pisma. Ci obecni muszą teraz trzymać fason i jak na razie, w mojej opinii - całkiem nieźle im idzie. Wszystko się kiedyś kończy i zaczyna. Takie jest życie. End of story.