Nemesis

RDR: Undead Nightmare - wprawdzie zaliczyłem RDr jakieś 2,5 roku i szczerze mówiąc nie wiedziałem czy ponownie uda mi się wsiąknąć w klimat westernu. Jednak ten dodatek to kolejnej przeszło 12h obcowania z RDR. Klimat kojarzy mi się z takimi horrorami z lat 80., zwłaszcza sam desing zombiaków, jest bardzo charakterystyczny dla tego okresu amerykańskiej kinematografii i chwała Rockstar za to. Fabularnie jest klasycznie, czyli nikt nic nie wie a z czasem okazuje się, że źrodło koszmaru tkwi gdzieś w Meksyku. Dialogi, postacie i ogolna narracja to poraz kolejny dowód umiejętności R*. Bardzo ciekawe misje fabularne oraz te poboczne, zwłaszcza podobały mi się zadania u Setha, który urządza sobie grubą imprę z umarlakami, tak więc czarnego humoru tutaj nie brak. Obrony miast, oczyszczanie cmentarzysk i setki kontekstowych NPC (czasem ktoś płacze przy martwiej osobie i jeśli w porę nie zareagujemy to nagle będziemy podziwiać widok przegryzionej tętnicy), czyli eskorta zagubionych ludzików do pobliskich miast, pomoc w obronie przed hordami nieumarłych czy nawet osoby przemieniające się powoli w zombie i proszące o lekarza. Świetnie wypada motyw z koniami Apokalipsy i osobiście moim ulubionym jest Wojna, który podczas galopowania potrafi wprawić zdechlaków w płomienie, z kolei Głód i Zaraza nie odczuwają zmęczenia a okoliczności pojawienia się Śmierci nie będe zdradzać bo to fajny twist. Do tego dochodzą zadania w postaci Zagubionych Dusz, czyli poszukiwaniu zaginionych osób a w całym UN jest ich łącznie 16. Sam często lubiłem podczas oblężenia miasta wejść na dach jakiegoś domu i strzelać do trupów jak do kaczek, to naprawdę ma swój urok, zwłaszcza z tym za(pipi)istym soundtrackiem i przy zachodzie słońca. Zdecydowanie jedno z najlepszych DLC jakie się pojawiły. 9+/10

Dzięki za rady, na pewno z nich skorzystam. Jednak bodaj w końcówce drugiego rodziału (po pędzacym pociagu chyba) jest motyw jak będąc Isaac'em do góry nogami musimy szybko odeprzeć Necromorphów. Sądziłem, że to tutaj na wszelki wypadek lepiej zrobić pierwszego sejwa. Z drugiej strony to dopiero początek ale ryzyko zawsze jest.

Po prostu świetny sequel. Ludzie czepiają się np. tego opcjonalnego wskaźnika drogi, który przecież mieliśmy już w jedynce. Do tego dochodzi kapitalna wejściówka i ciągłe schizy Isaaca. Co do ostatniej walki, to mi się bardzo podobała. Clarke musiał skonfrontować się z własnymi demonami.

Odnośnie świetnego covera "In the air tonigt" w tle premierowego zwiastuna to w komentarzach na YT zaczęła się prawdziwa gorączka w poszukiwaniu tej wersji na YT. Jak się okazuje jest to chyba własny cover przygotowany przez Visceral. Już nawet myślałem, że ktoś to wrzucił: http://www.youtube.com/watch?v=twUH3n3Xs6Q Niestety nie jest to ta wersja, lecz cover przygotowany przez NONPOINT do filmu "Miami Vice". Także świetny. Polecam odsłuchać.

A dlatego, że nie jestem w posiadaniu PS Move. Poza tym nie ma dedykowanej wersji retail tylko cyfrowo lub limitka DS2. A edycja na Wii kosztuje grosze.

Ja polecam jednak MW3. Mimo tego, że nie miałem żadnej styczności z multi w BO2 to MW3 oferuje świetny tryb Spec-Ops Survival. Wciąga jak chvj. Co do multi to MW3 było całkiem ok ale przyznam, że grałem niewiele.

Mam zamiar za jakiś czas zabrać się za platynowanie dwójeczki. DS1 splatynowałem więc tutaj też nie mogę pozostać obojętny. Tym bardziej, że to prawie tak samo dobra gra co jedynka. Nie rozumiem tego hejtu u co niektórych osób ale każdy ma swój gust.

Rozumiem, że można mieć swoje zdanie ale w tym przypadku AC jako sandboks jest dość ograniczony. Teren działań jest dośc mały a ilość questów pobocznych jest tak naprawdę szczątkowa. Jeśli dodamy do tego sekrety Zagadki to wtedy wydaje się to dość sporą zawartością. Arkham City jest na pewno rozbudowane w stosnuku do Azylu ale w porównaniu do innych free-roarmerów jest to niewiele. Co nie zmienia faktu, że to jedna z najbardziej za(pipi)istych gier z jakimi miałem styczność.

Dead Space to jedyny słuszny survival-horror tej generacji. Oprawa, tak jak wspomniałeś, do teraz robi wrażenie, poza tym Ishimura ma kapitalny design, połączenie Nostromo z "The Thing". Absolutny "must have". Dwójka w moich oczach praktycznie nie ustępuje pierwowzorowi. Zwłaszcza motyw z kapitalnym powrotem na Ishimurę. Jeszcze muszę sprawdzić DS: Extraction, ale to już na Wii.

Wątpię aby była to tylko zwykła reedycja. Na pewno oprawa będzie świetnie podbita, do tego 100% wykorzystania możliwości kontrolera. Fajnie gdyby Niny postarało się dorzucić jakieś nowe lokacje lub przenieść grę całkowicie na nowy silnik.

Musze koniecznie sprawdzić demko bo jeszcze nie miałem okazji. Ale klimatem jest to poziom dwójki czy to jednak zupełnie nowa sceneria i trudno to ocenić po demie?

Trailer jest świetny, zwłaszcza dzięki tej muzyce. Ana końcu twarz Isaaca to jest jeszcze render czy wklejony autentyk?

Ja bym wziął R3 i Syndicate.

Jak można porównywać platformę o otwartej architekturze do platform o ściśle określonej i zamkniętej? Wiadomo, że przez pierwszy rok czy tam dwa, PS4 i X720 mogą wygrywać z PC ale po pewnym czasie sytuacja zacznie się zmieniać i nie widzę powodu, żeby się zastanawiać czemu tak jest. To normalne, zawsze tak było i będzie przez wiele lat. No chyba, że i konsole zaczną się upodabniać do PC'tów pod tym względem. Ale to bez sensu, prawda?

Mnie ciekawi Zgrentgen RE6. W ogóle moglibyście wrócić do pomysłu, że dajecie możliwość wypowiedzi czytelnikom na łamach pisma. Tak było z Castlevanią: Lords of Shadow i GT5. Tak w ogóle to ostatnio sobie pomyślałem(choć to może wydać się co niektórym głupie), że moglibyście poświęcić mały fragment strony na najciekawsze wypowiedzi z forum, itd. Kilka lat temu chyba była taka rubryka.

Ja jeszcze poleciłbym Red Dead Redemption, a zwłaszcza Undead Nightmae. Naprawdę ciekawe wariacje trybu multi, zwłaszcza obrona przed hordami zombiaków. Wciąga jak cholera a i chętnych nie brak.

Ja uwielbiam łuk, idealnie pasuje do natury bycia nano-łowcą. Mam nadzieję, że tym razem multi przykuje moją uwagę, bo Crysisa 2 z chęcią bym scalakował ale ta konieczność dobrnięcia do 50. poziomu w Sieci trochę mi nie pasuje. Dlatego w C3 liczę na sporą poprawę w tej kwestii.

Dobra, zobaczymy jak to wszystko wyjdzie w praktyce. Przed premierą PS3 też mówiło się o specyfikacji nie z tej ziemi, full HD w każdej grze a jak wyszło, wszyscy wiemy.

Właśnie pojawił się nowy patch, który umożliwia nam wybór poszczególnych etapów w rozdziałach oraz poprawia coś z dobieraniem różnego poziomu trudności w co-opie.

Przecież to demo i tak dostaniemy a po za tym ktoś nie wie jak się w to gra? W końcu to ta sama dobrze sprawdzona formuła. Jak dla mnie demko może być nawet na tydzień przed premierą.

To będzie dostępne tylko cyfrowo czy też w retailu?

Szczerze to nie interesowałem się dalszymi losami Bungie po Halo: Reach. Teraz coś mi się przypomina parę newsów właśnie z umową wydawniczą z Acti. No nic, zobaczymy co wyjdzie z tej kolaboracji. Bungie chyba z taką renomą ma względną swobodę.

Kratos zabił rodzinę zaraz po przejściu na stronę Aresa, więc to pewnie będą początki jego krwawej krucjaty i może nawet będzie nam dane dokonać tego słynnego mordu. Mi się marzy taka scena bitwy na wzór genialnego Spartan: Total Warrior, w której biegniemy razem z całą armią wprost w krwawą siekę. Nie ma chvja, muszą takie coś dać. Nie chcę już kolejnej retrospekcji.

Dla mnie może być nawet ten etap z E3, chociaż już dwa razy dzisiaj go obejrzałem, jednak nie ma to jak sprawdzić tytuł na żywo, nie na YT. Przy God of War III dostaliśmy przecież build z E3 i nie narzekałem a sam produkt finalny okazał się jeszcze lepszy (wizualnie).

No w sumie musze przznać, że sam nigdy nie przykładałem się do takich rozmaitych kombinacji. A jednak da się tworzyć piruety nawet w GoW. Specjalnie zaliczę sobie którąś z odsłon i samemu tak pokombinuję.