Treść opublikowana przez łom
-
Xbox Extreme
Pytanie do @Konsolite czemu przy recce każdej bijatyki w minusach dajesz 'balans'? Rozumiem jeśli jest to sytuacja jak w Injustice 1 gdzie wiadomo było że gra jest zepsuta (laserek Supermena czy overhead low Doomsdaya) lub parę postaci faktycznie ma większe możliwości od reszty (jak w MK) i takie coś powinno być opisane w recce, ale DoA raczej nie ma takich problemów. Tym bardziej jest to niezauważalne przy bardziej casualowym graniu bo jeśli patrzymy 'turniejowo' to żadna bijatyka nie ma idealnego balansu (nawet GG) i wlatują tier listy z podziałem kto jest przepakowany a kto leszczem.
-
Extreme Party 2025 - impreza Ekstrima w starym stylu
@Perez @Roger Jak skontaktujecie się z wygranymi Giga Testów? Bo ja wpisałem tylko swój nick forumkowy. I przy kolejnej edycji przydało by się trochę pytań z wiedzy na temat magazynu/życia redakcji.
-
PS5 PROpremiera, preorder i ogólna szajba :]
I znowu okaże się że wszystko zależy od developerów gdzie jedni dadzą 60 FPSów, otwarty świat i sensowną jakość obrazu a inni wpakują wszystko co jest w UE6 i będą się zastanawiali czemu to wygląda i działa jak gówno.
-
własnie ukonczyłem...
God of War: Ragnarök (PS5) - gdyby ocenić każdy element z osobna to mieli byśmy do czynienia z sequelem idealnym. Wszystko jest na swoim miejscu, malownicze krainy, jeszcze ciekawszy i rozbudowany system walki (a już w GoW 2018 był zacny), większa różnorodność przeciwników, bardziej zamotane miejscówki pełne sekretów, rozbudowana fabuła. Na papierze jest genialnie tylko że podejście "Bigger, better, more badass" sprawdza się przy tytułach na 10 czy 15h, przy Ragnaroku którego splatynowanie zajęło mi 56h (+6h Valhalla) jak twórcy by się nie starali to gdzieś się albo potkną albo elementy tylko "dobre" będą kontrastowały z genialnymi. Fabuła kontynuuje GoW 2018. Powraca wiele postaci, wszystkie niedokończone wątki są po kolei zamykane.. Problem w tym że część dialogów zostało napisanych jak do kolejnego filmu Marvela. Co mam na myśli? Wszystko jest tłumaczone łopatologicznie, nie ma ciężkich dialogów czy scen które wywołały by jakieś emocje, a język którym posługują się bohaterowie bardziej pasuje do czasów współczesnych niż do starożytnych zakapiorów. Aktorzy (i graficy) robią co mogą ale jest za dużo miałkości w tym wszystkim. Gdyby nie przekleństwa i krew to ta gra miała by znaczek PEGI 12. W poprzedniku jakoś mniej to raziło a sceny Atreusa z Angrbodą to Disney Channel. Główny składnik rozgrywki czyli walka jest na mega wysokim poziomie. Masa możliwości klecenia i łączenia ataków wraz z asystami i specialami, parę więcej rodzai przeciwników, większa dynamika w poruszaniu się. Ten system zjada stare części i zbliża się do najlepszych slasherów mimo że nie jest to typowy slasher. Nawet sekcje walki gówniakiem mi przypasowały i mimo że banalne to były dobrym przerywnikiem. Krainy, lub jak kto woli biomy są podzielone na te liniowe z paroma odnogami i umiejscowione w półotwartym świecie gdzie poruszamy się łodzią/saniami i wkraczamy do kolejnych lochów. Momentami przypomina to metroidvanie gdzie bez odpowiedniej umiejętności nie odblokujemy przejścia. Najbardziej spodobała mi się dodatkowa miejscówka (Vanaheim Plains) gdzie dosłownie wszystko się ze sobą łączy. Oprawa już w poprzednika była świetna, tutaj mamy 'tylko' trochę lepszy poziom ale za to w 60 FPSach, świetną jakością obrazu i brakiem baboli rzucających się w oczy. Jedyne co mi przeszkadzało to (tak samo jak w RE VIII) auto exposure/eye adaptation, ganiając sprintem za znajdźkami (szczególnie w pałacu Vanaheim) co chwilę byłem oślepiany przez biały ekran bo 'wzrok' Kratosa musiał się dostosować do światła. Z powyższego wynika że mamy do czynienia z sequelem prawie idealnym a że GoW 2018 dałem 9+ to tutaj wypadało by dać 10... a jednak nie. Ta gra jest po prostu za duża. Nie wiem kto stwierdził że warto już wielką grę (GoW 2018) jeszcze bardziej rozbudować. I tak po czasie walki zaczynają się powtarzać, wracanie po znajdźki męczyć (nie pomaga kieprawa mapa), kolejne pancerze się olewa bo jak się czyści mapę to i tak tylko dodatkowe wyzwania stanowią jakąkolwiek przeszkodę, kolejne gadki o tym samym nudzą, powolne wspinaczki irytować. Jak by wywalono część wątków/miejscówek/zadań/skrzyń itd. i była by to mega intensywna przygoda której wymaxowanie zajęło by 30h to była by to gra idealna. A tak po ponad 60h (platyna + Valhalla) mimo że bawiłem się przez większość czasu świetnie to mam tej gry dość i tylko zastanawiam się jaki to był by sztos gdyby taka skondensowana wersja (bez loadingów) została by wydana na początku 2021 tylko na PS5. Wg internetu produkcja GoW Ragnarok kosztowała 200 mln, czuję w kościach że gdyby ograniczyć budżet do 100 (tak jak GoW 2018) to mieli byśmy lepszą grę. 9-/10
-
PS5 PROpremiera, preorder i ogólna szajba :]
Ehhh jeszcze raz napiszę. Rockstar ma gigantyczne zasoby i jeśli ktoś ma wycisnąć ze sprzętu dużo to będą oni lub wewnętrzne studia Sony. Więc jeśli Horizon 2, Ratchet czy Spider Man 2 potrafiły pokazać różnicę to to samo powinno zrobić GTA6. No i nie wiem w końcu gdzie sądzisz że będzie bottleneck bo rozdzielczość/FSRy/PSSRy itd. to działka GPU więc jeśli faktycznie tu będzie problem przy bazowych konsolach to szansa na 60 FPS na Pro jest o wieeeele większa niż gdyby procek niedomagał przez ilość fizyki/systemów itd.
-
PS5 PROpremiera, preorder i ogólna szajba :]
Tylko że te wszystkie kłopoty są spowodowane przez same studia i niedopracowanie gier/złe priorytety gdzie najpierw robi się graficzkę a później myśli co zrobić żeby to działało. Już od 5+ lat wiadomo że wszelkie upscalery muszą mieć jakąś sensowną rozdzielczość a pakowane są Lumen i Nanite żeby szybciej zrobić gierkę, obniża rozdzielczość do ~720p aby mieć 60 FPS a później zaskoczenie że nie dość że gra wygląda jak gówno rozmazane to ma glicze graficzne. Możliwości R* stawiam na tym samym poziomie co wewnętrznych studiów Sony więc jeśli nie będzie 60 FPSów to mam nadzieję zobaczyć rozgrywkę/graficzkę/interakcję/zniszczalność środowiska która wyprzedza branżę o parę długości a tego z obecnych materiałów nie da się wywnioskować.
-
PS5 PROpremiera, preorder i ogólna szajba :]
Wiem że działały w 30 FPS tylko miały do dyspozycji procek z 10x słabszy. Wymówką w poprzedniej generacji na 30 FPS (z bardzo ładną grafiką) było właśnie słabe CPU, to teraz mimo że 99% gier ma tryb 60 FPS to w GTA6 z jakiegoś jeszcze niezidentyfikowanego powodu ma mieć tylko 30? Jeśli powodem tych 30 FPSów będzie mega fizyka, interakcja, masa NPCów itd. to spoko (tak samo jak swego czasu kosmiczne wymagania Crysisa były uzasadnione) ale jeśli te elementy nie będą mocno dopakowane to rodzi się pytanie co poszło nie tak. Tak samo jak w przypadku Dragon Dogmy 2 (który niby miał 60 FPS ale nie bardzo) czy Starfielda (gdzie jednak po czasie dało radę dać 60 FPS). Mówimy tu o R*, firmie która ma do dyspozycji prawie nieograniczoną ilość kasy i czasu.
-
PS5 PROpremiera, preorder i ogólna szajba :]
Śmieszny ten argument z prockiem patrząc na to że GTA5/RDR2/Watch Dogs 2 działały na potężnym Jaguarze 1.6 GHz. Niech R* pokaże kawałek rozgrywki w otwartym świecie bo nadal nie wiadomo ile NPCów faktycznie gania w jednym momencie, jak reagują, jaka jest fizyka (czy uproszczona jak w GTA5 czy bliższa tej w GTA4/RDR2), destrukcja otoczenia, w jakiej formie RT (bardziej jak software Lumen czy hardware RT?), ruch uliczny itd. Procek jak w PS5 Pro wypluwa w GTA5 ponad 100 FPSów więc jeśli nie będzie jakiegoś kosmicznego przeskoku w powyższych kwestiach to powinien sobie poradzić z 60 FPSami.
-
Wycieczka do Japonii
Ja byłem końcówka listopada i było ponad 15 stopni, październik to pewnie ponad 20. Jak zrobisz zakupy za ponad 5000 Yenów i sklep ogarnia tax free to będziesz miał taniej. Jak zrobiłem zakupy w Don Quijote to wszystko co miałem wywieźć z Japonii zapakowali w zamykane worki i kazali zgłosić na lotnisku do 'customs', byłem jedyną osobą co to zrobiła więc raczej się nie czepiają, babka nawet nie sprawdziła co mam tylko luknęła na paragon. Zamiast tego kup sobie albo 3 dniowy bilet turystyczny na metro albo The Tokyo Pass (tylko tu musisz poczytać bo ja korzystałem z czegoś podobnego ale w Osace) Shibuya Scramble (możesz z góry spojrzeć w shibuya hikarie), wieczorem przejść się przez Kabukicho uważając na ludzi namawiających na tanie drinki. Musisz wyszukać typowo gierkowy salon bo te wielkie salony to po brzegi wypełnione są Ufo Catcherami, Purikurami i innymi dziwadłami a zwykłe gry to margines. Tak samo sklepy z grami, poszukaj na necie czy nie ma czegoś na uboczu bo wszelkie Book-Offy są mocno przebrane i ceny też mocno średnie. Chłopie nawet nie wiesz jak tanie i dobre żarcie jest w Japonii, będziesz płakał jak w Polsce zawołają 20 zeta za zapiekankę a w Japonii za tą kwotę pełne danie dostaniesz. Ja jak zgłodniałem to wchodziłem na google i wyszukiwałem najbliższą dobrze ocenianą knajpę, nawet jak wyglądała słabo to właziłem. Ważne abyś miał gotówkę bo kartą często nie zapłacisz.
-
Game Boy Extreme
Z chęcią bym przywitał jakąś pixel artową okładkę jak Prince of Persia z PC Extreme albo coś w stylu Amiga Extreme (Sensible czy Flashback).
-
Wydania specjalne - temat ogólny
PC Extreme 1995-2005. Zakończyć na 2005 żeby w przyszłości wpakować odpowiednie gry do X360 Extreme aby nie było dziwnie przypisanych gier jak w przypadku PS3 Extreme. Wszelkie C64, Atari i inne sprzed 1990 bym sobie darował, już lepiej by było robić po PC2 i X360 np. PSP, N64 czy GC.
-
Ghost of Yōtei
Warto zacytować wypowiedź byłej już pracowniczki Sucker Punch "If standing up against fascism is what cost me my dream job I held for 10 years, I would do it again 100x stronger"
-
Extreme Party 2025 - impreza Ekstrima w starym stylu
Żeby nie było, to wszystko co napisałem zostało już zrobione więc interwencja redakcji jest niepotrzebna. Gadam o tym że nie warto z takimi ludźmi wchodzić w głębszą dyskusję bo to tylko strata czasu, Ural chyba może coś o tym napisać xd
-
Extreme Party 2025 - impreza Ekstrima w starym stylu
Dać info czym była impreza (bo jest narracja że to jakiś duży event gamingowy a nie biletowane 18+ urodziny magazynu w którym główną atrakcją jest spotkanie z redakcją), jaki to był występ (i że był po oficjalnej części), dodać do tego odczucie samej zainteresowanej, naprostować wszystkie przeinaczenia w oryginalnym poście i tyle. Bardziej ogarnięci ludzie sami wysnują wnioski a żyjący w swojej bańce (którzy i tak nigdy nie zjawią się na EP) cokolwiek byś nie napisał i ile faktów byś nie przedstawił to i tak będą robili gównoburzę. Przerabiałem to podczas alohagate, do tych głów dosłownie nie dociera żaden logiczny argument. Z jednej strony troszczą się o wizerunek graczy a z drugiej cieszą się że można ganiać półnagą postacią w jakimś RPGu.
-
Extreme Party 2025 - impreza Ekstrima w starym stylu
Sytuacja identyczna jak z alohagate. Osoba która nie jest zainteresowana wydarzeniem (sama napisała że nie poszła by na taką imprezę nawet jeśli by jej zapłacili) dostaje cynk że dzieją się straszne rzeczy, dorabia do tego jakąś durną ideologię i przeinacza fakty po to tylko żeby zyskać poklask u innych równie NIEzainteresowanych ale czujących potrzebę do umoralniania przygłupów, a jak dostaje w odpowiedzi fakty (od osób obecnych na imprezie i samej występującej) to nadal się pluję że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca w jakiejkolwiek formie (ale gdyby zaprosić półnagie cosplayerki to było by to już ok xd Szkoda czasu na dyskusję z nimi bo cokolwiek organizator by nie zrobił to te osoby i tak nie zjawią się na imprezie więc po kiego wała zwracać na nie uwagę.
-
Extreme Party 2025 - impreza Ekstrima w starym stylu
Mega trolling na FB: Czytelnik PE "Czy ktoś od was w ogóle był na tej imprezie czy tylko bazujecie na tym co się udało znaleźć w sieci albo z relacji osób trzecich? Dlaczego nic nie wspominacie o przemocy fizycznej w stosunku do części redakcji PSXe jaka miała miejsce na imprezie a tylko skupiacie się na tym jednym aspekcie?" Oburzona autorka oryginalnego posta "Nie, na imprezę PSX nie weszłabym nawet, gdyby mi za to zapłacili 😉 I to prawda, była to impreza urodzinowa, ale wciąż organizowana przez redakcję magazynu gamingowego, pod szyldem marki, która od lat buduje wizerunek graczy w Polsce. A jeśli chodzi o przemoc fizyczną wobec redakcji - to oczywiście karygodne i absolutnie potępiamy takie zachowania, jeśli miały miejsce. O tym nikt nam akurat nie mówił. Ale fakt, że doszło do innych skandalicznych sytuacji, nie wymazuje problemu z wyborem tańca erotycznego jako "występu artystycznego". Można krytykować i jedno, i drugie - bo oba podważają obraz środowiska, które powinno być dojrzałe i otwarte, a nie kojarzone z agresją i seksizmem."
-
Extreme Party 2025 - impreza Ekstrima w starym stylu
Może to być nawet jakiś panel łączony na ciekawy temat który każdy z zaproszonych trochę ogarnia. I skoro Retrosfera reklamuje się w PE to czemu też nie zrobić wymiany, czyli Rysław/Andrzej/UV zjawiają się na EP, a ktoś z PE zjawia się na Retrosferze. Wiem że to już podobne roczniki zainteresowanych danym tematem ale zawsze jest szansa że ktoś kto słucha grysława nie kojarzy PE i na odwrót. Jeszcze z pomysłów to dobrze by było mieć też turnieje w obecne gierki, idealnie jeśli miejscówka miała by dwa pomieszczenia (lub jedno większe) i w jednym są gry i sprzęty retro na którym odbywają się turnieje w T3/PES/CTR a w drugim obecne platformy i turnieje w SF6/T8/EA FC + nowości i party games. Tylko to też kwestia lokalu jaki będzie dostępny i to dobrze by było ogarnąć jak najwcześniej (czyli po ustaleniu dat z Retrosferą/CDA). Edit: @oFi wiadomo że młodzieży jest mniej i ta co jest to magazynu w rękach pewnie nigdy nie miała ale moim zdaniem lepiej żeby było parę atrakcji trafiających w szersze grono, żeby nie było sytuacji z cyklu "widzę reklamę>>patrzę na rozpiskę>>nie ma nic dla mnie".
-
Extreme Party 2025 - impreza Ekstrima w starym stylu
Jest szansa żeby na EP pojawiło się młodsze pokolenie tylko trzeba dać im odpowiednie atrakcje bo nie ma co się oszukiwać ale obecny program jest skierowany do stałych czytelników. Oprócz daty nie kolidującej z innymi imprezami widział bym panel z jutuberami, z resztą nawet teraz masa ludzi robiła sobie fotki z Wargą więc 30 min. panel z nim, NrGeekiem czy M. Pisarskim mógł by przyciągnąć trochę ludu. Więcej stanowisk do grania, jakiś kącik z możliwością kupna gierek/gadżetów (tak jak 3 lata temu) itd. Są możliwości żeby trafić do szerszego grona bez jednocześnie zniechęcania obecnych uczestników.
-
Extreme Party 2025 - impreza Ekstrima w starym stylu
Wyobraźcie sobie co by się działo jeśli jakaś kobieta była by pasowana na zgreda. Już widzę te nagłówki "Zlot fanów gier wideo na którym biją kobiety pasem"
-
Extreme Party 2025 - impreza Ekstrima w starym stylu
Mnie to śmieszy bo jak by nie patrzeć Extreme ma prawie 30 lat, część osób odeszła, niektórzy "nowi" ludzie pracują już dłużej niż ekipa kojarzona z początkami PE, wszelka trzoda też jest spokojniejsza bo i czytelnicy i redakcja dorosła. Więc teza że PE "nic się nie zmienił" jest tak samo prawdziwa jak "nie kupuję PE bo to to samo szambo co PPE i za bardzo się zmienił".
-
Extreme Party 2025 - impreza Ekstrima w starym stylu
I standardowy komentarz najbardziej zniesmaczonych osób "Niby ostatni raz PSX Extreme miałem w rękach ponad 20 lat temu, i jakby nie patrzeć jest to dość sporo czasu, to jednak co jakiś czas jest mi przypominane, że specjalnie dużo się u nich nie zmieniło."
-
Extreme Party 2025 - impreza Ekstrima w starym stylu
To ja xd
-
Extreme Party 2025 - impreza Ekstrima w starym stylu
Wróciłem z wojaży i mogę napisać że było lepiej niż podczas ostatniego EP. Miejscówka sprawdziła się ok, chociaż przywitał bym nawet większą bo pod względem ilości sprzętu do grania była bida. Dobrze że był ogródek i otwarte na oścież drzwi, dzięki temu było czym oddychać, z drugiej strony przy poprzednim EP zabawnie było obserwować Adamusa i Rozba którzy kisili się w pokoju 3x4m wśród tony sprzętu i dziesiątek turniejowiczów xd Towarzystwo też dopisało bo może ze względu na wysokie ceny alko (hitem było ciepłe piwo z butelki za 29zł) nie było ludzi którzy potykali się o własne nogi. Najlepiej wypadły wszelkie panele, ciekawe, dobrze poprowadzone, bez gryzienia się w język, Zooltar był by niepocieszony... i dobrze xd To co do lekkiej poprawy: -dać więcej gierek multiplayerowych, nawet kosztem staroci czy nowości single player, brakowało jakiegoś party game (CTR/Mario Kart, wszelkie Moving Out/Overcooked, Fifa/PES na 4 pady?), Tekken 3 był prawie non stop oblegany ale to za mało -wywalić migoczące światełka zza telewizorów, dobrze że nikt nie dostał ataku padaczki od tego -głośność muzyki była moim zdaniem przesadzona, wolał bym żeby coś leciało w tle bo na głównej sali momentami trzeba było się przekrzykiwać -najważniejsze, przeprowadzić egzorcyzmy na Majku bo duch Pixela go opętał; Majk prowadził teleturniej 'Milionerzy' i 'Jaka to melodia', jakie pytania wybrał dla czytelników PE? Na temat lat 80tych i 90tych, na w sumie ~20 pytań MOŻE 5 odnosiło się do gier wydanych po 1997r. reszta to starocie na Amigę/C64/Atari itp. Do Retrosfery może to by pasowało do PE kompletnie nietrafiony zestaw. (a może tak piszę bo udupił mnie na pytaniu o Sonica Co tam jeszcze, pogadałem chwilę z Mielem, Adamusem, Komodem, pozbierałem podpisy na verbatimach, pograłem chwilę w Tekkena 3 i przechodząc usłyszałem hasło 'forumek' i tym sposobem znalazłem się na pamiątkowym zdjęciu.
-
PS2 - (bez)awaryjność...
Slimy są bezgłośne. Trzeba wyczyścić wentylator i wymienić termopady które po 20+ latach już nie działają jak trzeba.
-
007 First Light
Nie zazdroszczę devom bo zaraz zaczną się porównania z Uncharted 4. Jazda samochodem skojarzyła mi się z Mafią 3, podobne oświetlenie, efekty i filtry na ekranie.