Yakubu

Miałem bcaa grejpfutowe z activ lab, smakowało ok, ale jakiś dziwny posmak zostawał w mordzie na który nie pomagało nawet mycie zębów

ip man 3 - przeokrutnie fatalne balasiątko. Jestem w szoku, że ktokolwiek mógł dać więcej niż 3/10, a co poczułem po zobaczeniu 7,2 na filmweb to mi głowa wybuchła. Mandarynka - jakaś niby komedyjka o transwestytach nakręcona iphonem. Da się obejrzeć, ale zabawne to to nie jest. Bardzo fajna muzyczka, niektóre ujęcia LA bardzo fajne i ta jeden z transów bardzo spoczko. Po pjanemu można by zamoczyć za 50 dolców. Warto obejrzeć imo. Blue Ruin. Żul dowiaduje się, że zabójca jego rodziców wychodzi na wolność i ma różne przygody. Co tu dużo mówić, może jakiś super bajerancki nie jest, ale imo warto obejrzeć. Może wydawać się nudnawy, ale mi wie tam podobało. No i te przygody całkiem spoko.

Litwina piecze, że pokazał fotkę formy na sterydach miesiąc przed zawodami i dostał mniej plusików od naturala Kobika, który sobie po prostu schudł kilka kilo w pięć miesięcy xd

dawaj Kobik, pocisnij jeszcze miesiąc, wyjdź w Sopocie na scenę i polknij forma nasterydowanego Litwina

WK zrobiło dobre filmiki o większości złożonych ćwiczeń. Wystarczy obejrzeć po kilkadziesiąt razy i szlifować to długimi tygodniami na siłowni. Powodzenia i sukcesów życzę

Mi się Arrival podobał, głównie przez oryginalne podejście do tematu, ale co tam za motyw był do płakania, bo nie pamiętam? Wtf?

to ja już wolę majewskiego i dejn

Na fbw byłoby lepiej... Nie no, szanuję dobra robota ulańcu. Pozwalam ćwiczyć dalej

ale z ciebie się robak ostatnio zrobił :/ btw jololololo AJAX AMSTERDAM!!!! :banana-santa:

Krwa spać chciałem iść, a tu ljon dwie bramki władował :/

Ajax ich zayebie w finale, tej siły nic nie zatrzyma Dolberg

Obejrzałem te całe Circle no i jak dla mnie słabiuteńki i płytki balasik. Dialogi i postaci jedynie co to mnie irytowały. W USA była moda na te programy ci ludzie lecieli na bezludną wyspę i co tydzień głosowali na osobę, która ma odpaść. Zawiązywały się jakieś sojusze gdzie wspólnie decydowali kogo usunąć, oczywiście każdy starał sie eliminować gości by samemu wygrać. Niektórych to nie wiem zupełnie dlaczego fascynowało. Nigdy nie lubiłem tego typu rozrywki. "chcesz przeżyć to trzymaj z nami i zagłosuj na tego typa niech umrze" dla mnie to jest zwykłe (pipi)enie. Także ten, no nie spodobało mi się. Męczyłem się oglądając, ale mimo wszystko można obejrzeć.

Do lekarza idź, przepisze ci leki na zatkanie dupy i elektrolity i będziesz jak nowo narodzony.

Ładny mecz, Juve co chwile jakąś setkę marnuje, a Monaco w sumie też z 3 dobre sytuacje miało. Tylko ten wynik 3:0 dwumeczu nudny

Ino Linda Boguś

Staropolanka? Poproszę, wypiję

Nie pamiętam, bym musiał w domu sprawdzić. Celowanie chyba r2 plus strzał :circle:, ale ręki sobie bym nie dał uciąć. (pipi)owo po prostu.

Grałem kilkanaście dni temu w SA na PS3 i grało mi się za(pipi)iście, ale szczelanie to tam jest, no jakby to powiedzieć fatalne. No i czasem lubi się zwiesić na sekundę lub dwie, ale i tak jest niszczatorem ta gierka. No i chyba coś tam poprawili, bo tyle narzekania słyszałem, że nie da się przejść misji z pociągiem i motorkiem, a ja zaliczyłem za pierwszym podejściem. Za to latanie helikopterem zabawką jest niegrywalne, prawie tak złe jak strzelanie.

Ale kiedy ja cos o nich wspomnialem? Z dwa miechy temu? To wy ciagle o nich wspominacie, widac glodnemu chleb na mysli xd btw ostatnio dosc czysta miche trzymam, nawet buraczki albo kiszonka codziennie wpada, a ziemniaki co drugi dzien jem we wszystkich trzech posilkach. I do tego co wieczor lyk nalewki z geranium wlasnej roboty. Samo zdrowie. Jeszcze zyworodke pierzasta i zlotego wasa sobie kupie i jak zaczne robic naleweczki z tego to bede z 120 lat zyl.

Cissus to (pipi). Bralem przez miesiac przerwy w treningu i nic nie pomoglo. Nawet bolacemu nadgarstkowi nie dalo rady

A czemu nie jakas KIA? Liche auta to sa? Wygladaja kozacko, no i jeszcze z dwa lata temu sponsorowali wspanialy klub Atletico Madryt, nawet koszulke mam i jest swietna.

Nie

Zaczelo sie od lekkiego bolu w mostku na poczatku rok, a od dwoch miechow boli raz srodek, raz lewy cyc, innym razem prawy. Czasem na(pipi)ia przy lekkim ruchu tulowiem albo jak wezme wiekszy wdech, a innym razem potrafi przez dwa dni byc prawie ok. I jak sie prostuje cos mi strzela w mostku, jak kichne to samo plus boli zeoja(pipi)ie. Moze sobie naderwalem przyczepy klaty i niby powinno sie brac jakies tabsy na rozluznienie miesni + cos na bol i stany zapalne, ale przeciez nie bede lekarza pouczal xd Zrobie badanie krwi i pojde z wynikami jeszcze raz i jak babka nic sensownego nie wymysli to lece do fizjoterapeuty.

Ja bylem w koncu u lekarza z ta klata, bo boli juz z dwa miechy, a ostatnio sie nasililo i momentami bol jest 10/10 i sie budze w nocy. Babka mi zlecila zrobic ekg i badanie krwi i przepisala ibuprom, ktory mam brac przez piec dni dwa razy dziennie po 200mg xd

Wyprobuje, bo mam nieruszony kg daktyli i maki koko xd