Treść opublikowana przez Dahaka
-
One Piece
No anime to idzie teraz 0.8 chaptera na odcinek, więc tempo jest wolniejsze niż podczas FI czy PH. Manga sama w sobie też się dosyć ciągnie, więc anime to już w ogóle klapa.
-
Janusze gamingu
Ostatnio z nowo poznanym kolegą-blacharzem gadaliśmy o gierkach i zapytał mnie o najlepszą grę, jaką w życiu grałem. Odpowiedziałem mu, że Super Metroid, a on mówi, że coś kojarzy, ale żebym wyjaśnił o co w niej chodzi. No to opowiadam, że chodzisz super laseczką i napjerdalasz w kosmitów itd na co on mowi, ze cos takiego jak Castlevania SoTN, ale z moich opowidań wynika, że metroid to góvno obesrane przy SoTN Prawilnie mu wyjaśniłem, że metroid zapącztkował ten gatunek metroidvanii i castlevania tylko zayebala pomysł i dodała elementy rpg (żeby nie było, szanuję tę grę mocno) I wtedy wyszło szydło z worka - "no ale jak w tym metroidzie nie zdobywa sie expa to po co to wszystko?" Tłumacze mu, że level desing, do którego można walić konia, bo taki dobry; że mega klimat; że zdobywa się tam jakieś pierdoły, które zwiększają możliwości postaci etc. No ale nie, zabijanie przeciwników nic ci nie daje, więc po co w to grać Potem mu zaczynam opowiadać o Zeldzie i (pipi)a to samo. "No ale o co w tej grze chodzi, skoro za przeciwników nie masz expa? Bez sensu. Po co quest wykonywać, jak postać nie leveluje?" Oto januszostwo na najwyższym poziomie. Nie liczy się kreatywność, pomysł, gameplay, atmosfera itd. Liczy sie napjeralania poziomów, bo jak przez 5 minut gry nie dostaniesz żadnej nagrody za swój cenny czas, to czas ten zmarnowałeś. Gra bez elementów rpg/rozwoju postaci nie ma sensu (zbieranie ekwipunku czy serc/EP w zeldzie/metroidzie w jego mniemaniu sie nie liczy). Nie ma się co dziwić, że teraz każda gra nagradza cię za każde pierdnięcie, skoro janusze nie widzą innego sensu w graniu, niż cyferki. Smutne to jest. I teraz uwaga bomba. Ja kończę mówić o Metroidzie i Zeldzie, to on wyjeżdza do mnie z takim tekstem "No ja to wiesz, jestem bardziej hardkorowym graczem <uśmieszek>, więcja to gram w Assassins Creed" On mnie ma za casuala, bo gram w Metroida i Zeldę Zaczyna opowiadać, że fabuła i walory historyczne super, a jak zarzucam, że gamplay to samograj, to oczywiście zaczyna się bronić. Przecież jest parkour, złożona walka, gdzie możesz używać różnych przedmiotów, jest wiele broni, kontrataki i w ogole hardkorowy stuff Ja nie daje za wygraną i wytaczam porównanie parkouru AC z Mirror's Edge. Mówię, że w ME jest to zrobione dobrze, a w AC trzymasz dwa przyciski i bohater pół miasta sam przebiegnie, a zatrzyma się tylko dlatego, że trafi na jakiś glitch. Jego wymówka, że AC to nie gra o bieganiu i że to i tak się w ogóle prawie nie liczy i że walka najważniejsza i ona jest głęboka i hardcorowa itd. ale już powiedziałem sobie, że pierd.ole janusza i poszedłem w pizdu. Gardzę takimi ludźmi.
-
Bravely Default: Flying Fairy
W jedynkę jeszcze nie grałem, ale muzy słucham namiętnie, więc też ten brak odczuwam =/ I w ogóle pytanie mam. ten sequel to bezpośrednia kontynuacja jedynki, z tym samym światem i bohaterami? Czy tylko samo uniwersum zostało? A może idą drogę FF?
-
Ratchet and Clank Redux
Ale oni napisali, że to nie remake, a nie nie reboot. W jednym napisali, że nie remake, a w drugim, że nie reboot
-
Ratchet and Clank Redux
Czym się różnie re-imagining od reboota?
-
One Piece
Nie no, nie wiadomo czy jeszcze z rok, wszystko zależy od tego jak się wszystko potoczy. Może się wyrobi w pół roku. No Dressrosa jest najdłuższym arciem w OP, a regularne przerwy Ody nie pomagają w tym wszystkim. Mnie się tam nie przejadła, bo teraz dopiero, gdzieś tak od 10 rozdziałów, dzieją się najciekawsze rzeczy i dostajemy mega interesujące info.
-
One Piece
cud, że nie miałeś tego zaspoilerowanego jeszcze xD Kurde, Dressrosa już trwa 2 lata w mandze, a tu jeszcze materiału na kolejny rok jest :F
-
One Piece
Czarnuch rośnie w siłę równolegle z Luffym. Najpierw był jakimś tam piratem, a potem - zdobył potężny owoc, - pokonał Ace, - został shichibukai, - zwerbował potężną załogę składającą się z najgorszych więźniów Impel Down, - zabił Białobrodego, - zdobył drugi potężny owoc, - wykorzystał wiedzę i doświadczenie z czasów, kiedy był członkiem załogi Białobrodego, aby szybko i skutecznie podbić jego terytoria - dalej kolekcjonuje potężne owoce dla swojej załogi zabicie Shanksa to następny checkpoint w drodze do zostania final bossem tej mangi BB i Shanks mają beefa ze sobą(widać to na MF). Sam Shanks ostrzegał Białasa, że jego "najbardziej bolącą"(cokolwiek mial na myśli) blizną jest ta na oku, zadana mu przez Czarnobrodego. Shank vs BB to jest pewniak, a że Czarnuch jest kreowany na final bossa mangi, to... a że Shanks najprawdopodobniej zrobił sobie dzieciaka w wiosce, z której pochodzi Luffy... a że wszelacy mentorzy w fikcji zazwyczaj kończą tragicznie to... Shanks [*]
-
One Piece
Zanim umrze z ręki Czarnobrodego powinien coś dostać, chociażby w walce z nim. Aczkolwiek to będzie raczej ala Białobrody, niż takie 1 na 1 przez kilka rozdziałów.
-
Ratchet and Clank Redux
jak to ma na serio wyjść na wiosne wraz z filmem, to przewiduje crapiszona będącego skokiem na kasę
-
The Legend of Zelda: Breath of the Wild
fabuła nie jest istotna w ogole nie pamietam fabuly z zadnej czesci zeldy xD a co do samej gry - cieszę się, że seria ewoluuje i ten świat taki wielki
-
One Piece
IMO team Sanji zobaczymy dopiero po obecnym arcu. Big Mom zapowiadała podczas wydarzeń na wyspie ryboludzi, że urządza Tea Party, więc obstawiam, że Sanji i ekipa tam się znajdą, uprowadzeni. Dostaną swój arc, w którym poznamy lepiej Big Mom, Sanji i ekipa będą uciekać, a na deser wbije Kid ze swoim sojuszem, bo oni także planując zdjąć jednego z yonkou. No i ja ogólnie zakładam, że Kid,Killer,Hawkins i Apoo polecą na Mamuśkę, Luffy, Law i X-Drake na Kaido. I że obaj imperatorzy padną w jednym arcu, rozgromieni przez supernove. Może nawet dostaniemy Big Mom vs Kaido, patrząc na to, że Caesar jest cenny dla obu stron. Tak czy owak, będzie się działo! PS. Pewnie nikt nie zauważył, ale podczas flashbacka
-
One Piece
jpf wyskoczylo wczoraj z planem wydawniczym zakładającym 5 tomików OP rocznie XD takie hejty poszły na nich, że już dzisiaj oświadczenie podali, że jednak będzie 8
-
One Piece
czyta z 5-10 osób z forumka, ale nikt się nie wypowiada :< PS. prawilnie informuje, że w tym tygodnie jednak nie będzie chaptera
-
Person of Interest
Invictus maneo Super odcinek, cała ta otoczka wokół Eliasa i jego przeszłości strasznie mi się podobała i nadała trochę głębi dość, na pozór, oklepanym motywom w odcinku. Przyznam - bałem się że Elias zginie. Nie dlatego, że nie chce, ale po prostu akcja jednak nie była jakaś naprawdę mocna i jego śmierć teraz pozostawiłaby niedosyt. Na szczęście odcinek nie zakończył wątku Eliasa, a raczej dołożył mocarną cegiełkę do konfliku z Dominiciem.
-
Czy lubicie "znajdźki"?
Lubię. Niemniej problem ze znajdźkami mam taki, że jak mam np. jakieś GTA, to porywam się na szukanie pierdół, uda mi się zebrać 95/100 samemu i.... no właśnie, co dalej? Najlepiej włączyć poradnik i znaleźć te przeoczone 5, co nie? Otóż kur.va nie. Tu pojawia się problem - nie jestem w stanie zapamiętać 95 miejsc, w których coś znalazłem, przez co muszę ponownie przelecieć przez wszystkie punkty na mapie z pomocą poradnika, aż w końcu trafię na te brakujące 5. W(pipi)iające jest to strasznie i przez to często olewam zbieranie na ślepo i od razu zbieram z poradnikiem, bo choćbym każdy metr kwadraowy obszedł, to ZAWSZE mi czegoś braknie. A remedium na to jest takie proste. Wystarczy nadać każdej znajdźcie numer i w menu gry dać listę znalezionych. Wtedy zbierzemy sami te 95/100, wchodzimy do menu, widzimy, że brakuje nam nr 10, 34, 67, 80, 98 --> otwieramy poradnik i tam każdy numerek łatwo odnajdujemy.
-
Dragon Ball (także Z, GT i Super)
Saga z buu to juz takie naciągnie na maxa i wyciąganie z tyłka nowych super transformacji w ilościach hurtowych. Majin, taneczne scalenie, kolczykowe scalenie, mystic, ssj3, cuda na kiju. Zresztą, DB miał domyślnie skończyć się na śmierci Goku po walce z Friezą (i powinien, bo wtedy zetka jeszcze aż tak straszliwie nie odbiegała od oryginalnego DB i fabularnie miała sens; to była świetna saga i idealna na finał) ale fani chcieli więcej, więc przyciśnięto Akirę, żeby rysował dalej. Cell pojawił się kompletnie z tyłka, no ale że saga była fajna(zwłaszcza cell games i ssj2 gohan) to ujdzie. Buu z kolei to najsłabsza saga, z najsłabszym bossem i największą ilością wyciąganych z tyłka super mocy tylko po to, aby siurki młodym chłopcom się uniosły. 10-15 lat temu mnie to ostro jarało, ale teraz patrząc krytycznym okiem, to niestety buu saga = góvno obserane. DB powinien skończyć się tak, jak domyślnie autor planowal, czyli na walce z Friezą. Ostatecznie na Cellu.
-
One Piece
spoilery z flashbacka Flashbacki imo były genialne, rodzina Doflamingo to mega połączenie piratów i mafijnej familii, masa rewelacyjnych kadrów z ich wspólnymi zadaniami czy zwykłą "ostatnią wieczerzą". Doflamingo mocno zyskał w mych oczach. W chwili obecnej jest najlepiej wykreowanym bad guyem w tej mandze. Upadek z samego szczytu dogodnego życia na poziom znienawidzonego przez wszystkich bezdomnego i biednego dzieciaka bez perspektyw, dręczące go koszmary wywołane tragediami przeszłości, mord brata trzęsącą się ręką, bez krzty sadystycznych uśmieszków i zapędów, które widzimy przy każdej możliwej okazji. Brak było podziału na czarne i białe, z jednej strony rząd prowadzi wyzysk rodzinnego miasta Lawa pomimo znanych im katastrofalnych efektów, z drugiej zwykli, prości ludzie krzyżujący i linczujący niewinne dzieci tylko dlatego, że mają szlachetne korzenie. No i oczywiście Corazon - bardzo fajna postać. Cora chciał, żeby Law był wolny, i zrobił wszystko, aby uwolnić go od Doflamingo, ale koniec końców, nie udało mu się go oswobodzić i choć chirurg śmierci nie jest kompanem Flamingo, to przykuty do niego jest rządzą zemsty. Mówcie co chcecie, ale te flashbacki to były najlepsze rozdziały od timeskipa Jedyne co mi nie pasuje to urwany koniec. Wg info z mangi Law i Doffy mieli jeszcze jakieś 3 lata interakcji zanim zerwali kontakt, więc reszta albo zostanie dopowiedziana słownie, albo retrosy powrócą. Tzn. mam taką nadzieje, bo jak nie to trochę zawód. A Senor, owszem, jest genialny xD samce alfa - Senor to następny poziom męstwa.
-
Shingeki no Kyojin (Attack on Titan)
Oficjalnie potwierdzono, że drugi sezon dopiero w 2016
-
Naruto (uwaga spoilery)
Mam cię na oku Ile już przeczytałeś? Wbijaj do tematu o OP i podziel się wrażeniami
-
Naruto (uwaga spoilery)
sprawdz hunter x hunter wersja anime ta z 2011 ma 148 odcinkow i sie juz skonczylo + jest bardzo dobre od strony technicznej manga dalej trwa i ma 320+ rozdziałów (anime skonczylo sie doslownie z 10 rozdzialow przed obecnymi wydarzeniami) Problem taki, że autor rysuje średnio parę rozdziałów na rok XD ostatnio przez 2 lata nic nie wydał, był wielki powrót, wyszło 10 rozdziałów i nara, znowu poszedł grać w dragon questa manga ogólnie zaczęła wychodzic mniej wiecej w tym samym czasie co naruto i one piece. Początki Naruto są mocno wzorowane na Hunterze, gdyż Togashi dawał Kisielowi pro tipy (które kisiel wzial bardzo doslownie, przez co w obu tytulach mamy kolesia, który ma specjalny oczy i szuka zemsty za to, że jego klan został wybity. + Huntera ma o wiele lepszy i spójniejszy system mocy niż chakra tzn. ja tam wolałem chakre i jutsu, ale ze sie spierzylo wszystko, to system huntera jednak obiektywnie lepszy jest.
-
Naruto (uwaga spoilery)
dobrze ze sie skonczylo dzieki temu tlumaczenie one piece juz o 11:30 wypuscili
-
South Park nowe odcinki
najnowszy odcinek
-
Person of Interest
No bo widać, że twórcy akcentują relacje tych dwóch postaci coraz mocniej, a ich flirt już przestaje być subtelny. Po co skupiać się na takich rzeczach, jeśli nie po to, aby dać podbudowę do dramy, która ma dopiero nastąpić ? Dobra, może żadna nie umrze, ale jakaś tragedia wisi w powietrzu. Czuje to.
-
Person of Interest
Samarytanin jest na tropie Shaw. Pairing ShawxRoot praktycznie wyłożony na tacy przez twórców. Obstawiamy, która z nich umrze w tym sezonie? Mój głos na Root.