Treść opublikowana przez Dahaka
-
Naruto (uwaga spoilery)
Obito się nawrócił i próbuje wszystkich wskrzesić jak jego kolega Nagato. Co za żałość xD Nie udało mu się, ale co to zmienia? Główny bad boss mangi (zaraz za Madarą) kończy w tak słabym stylu. Dobra wiadomość jest taka, że został już tylko Madara i potencjalnie Naruto vs Sasuke, ewentualnie coś z orochimaru, który mam nadzieje, że coś knuje, bo jak on się nawróci i go wezmę z powrotem do wioski to chyba umre ze śmiechu.
-
One Piece
Ten pierwszy filler, z tym smokiem, był słaby, tak. Ale inne bardzo fajne, bo są krótkie, wszystko do rzeczy, nic nie jest rozciągane i niekoniecznie opierają się na walce. No wcale mnie to nie cieszy, chyba wolę taką mniej brutalną przygodę ;p Nom, ta stara kreska jest najlepsza. 1. Fillery to szmelc i w żadnym stopniu nie są lepsze od nawet najgorszego mangowego arca. Jeśli przeszkadza ci rozwlekanie, to mam dla ciebie złą wiadomość, zwłaszcza jeśli zostaniesz tylko przy anime W ogóle w tej mandze przecież o to chodzi. Nie o pływania jak najszybciej z jednej wyspy na drugą, a o przygodę. Dlatego każda wyspa jest unikalna, ma swój wygląd, zasady, zwyczaje na niej panujące, tone nowych postaci i przede wszystkim swoją własną historię. Na początku, kiedy w załodze było mało osób, a kolejne wyspy ledwo się od siebie różniły, można było to szybko rozwiązać, ale Oda, jako człowiek ambitny, postawił sobie za cel stworzenie gigantycznego świata, gdzie każdy wyspa żyje własnym życiem. Z każdego takiego dużego arca można by spokojnie oddzielne anime stworzyć i tylko kilka małych zmian wystarczyłoby aby każdy widz, nawet ten który OP pierwszy raz na oczy widzi, mógł wszystko ogarniać. Dlatego nie lubie ludzi, którzy piszą, że "o rany, fabuła się do przodu nie posuwa i w ogóle 50 rozdziałów latania po wyspie z którego istotne dla głównej lini fabularnej były ze 4" - tu nie o to chodzi. Trzeba cieszyć się przejażdżką i w ogóle carpe diem, a nie adhd i płacz, że zanim Luffy pokona któregoś z yonkou to minie 5 lat. To anime o przygodach i w tym aspekcie na pewno nie zawodzi, gdyż każda wyspy oferuje coś innego i unikalnego. Tak jak powinno być w prawdziwej przygodzie. 2. No jakby nie patrzeć, to naturalny rozwój rzeczy, na początku to relaks i tłuczenie jakichś słabych piratów, ale z czasem Słomkowi zyskują renomę i nie mogą pozostać obojętni wobec świata. Ale to wcale nie oznacza, że One Piece przejdzie jakąś wielką zmianę i się zrobi z tego Dragon Ball czy coś. Dalej będą to takie same, szalone przygody z mega barwnymi postaciami, które swoim wyglądem zawsze potrafią zaskoczyć i ogólnie będzie typowo łan pisowo, tylko po prostu skala wydarzeń wzrośnie. 3. Kwestia gustu, dla mnie zbyt kreskówkowa i dziecinna. Chociaż i tak wolę ją od obecnej kreski w anime, która stylowo jest OK, ale technicznie to porażka i wieczne krzywe mordy to standard... bleh, czytajcie mangę, bo anime to zniewaga.
-
One Piece
boze co ja wlasnie przeczytalem fillery sa tak mega żałosne (z wyjątkiem G8), że nie wiem jak to się może komukolwiek podobać. bezguście max alabasta i skypiea to sa szczyty klimatu przygody w tej mandze, zwlaszcza skypiea (swoja droga z nudów rzygałeś pewnie przy odcinkach jak wędrowali po pustyni, prawda? to wlasnie efekt fillerów, których tam naładowali ze 4 odcinki), potem to juz shit gets serious i jest wiecej akcji i glownej fabuly, pojawiaja sie grube ryby i w ogole 'epickosc' wszystkiego wzrasta. a no i lepiej przywyknij do długich arców, bo anime jest okropnie przeciągane i robią 1 rozdzial = 1 odcinek, zaczynając dwa arci po skypii.
-
One Piece
One Piece reklamujo w New York Times! Luffy pobija USA, jeszcze trochę i cały świat złapie bakcyla! One Piece mesjasz shounenowych tasiemców i następca Dragon Balla, a nie jakieś Naruto! A nowy rozdział <3 Law tak bardzo zeszmacony, ale Lufek wszystko widział. Shit's gonna get real soon.
-
THOR MOVIE
zatkało kakało zniszczyło a film spoko, ale imo bez szału, trochę lepszy niż jedynka. Generalnie jak komuś się poprzednik nie podobał, to tutaj będzie podobnie. na + sporo humoru
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
Czyli możemy spodziewać się kilkudziesięciu godzin rozrywki. Najs.
-
Naruto (uwaga spoilery)
Jump rozpoczyna swój roczny cykl od grudnia. Czyli mamy zwykłą, tygodniową przerwę.
-
GTA V - co wam się nie podoba?
Nie czaje marudzenia na latanie helikopterami. Na początku też nie ogarniałem do końca, ale po 50 godzinach gry, to już takie akrobacje robię, że zawodowi piloci się chowają. Wszystko jest jak należy, tylko się trzeba nauczyć.
-
The Shield
bo my sie znamy na serialach
-
własnie ukonczyłem...
GTA V 95% na liczniku, zostały dosłownie resztki. O grze wszystko już zostało napisane, więc nie ma sensu się zbytnio rozpisywać. Jest genialna. Ale co najbardziej zasługuje na uwagę, to DETALE. Naprawdę, mam ponad 60 godzin na liczniku i ciągle natrafiam na nowe smaczki i szczególiki. To jest po prostu porażające jak wiele włożono namysłu w tę grę. 10/10
-
The Shield
Nie no bez jaj. Wiem, że zasada "Nie obejrzałeś, to nie wchodź" jest tu popularna, ale to jest (pipi)a THE SHIELD, tego się nie spoileruje UWAGA SPOILER NA GÓRZE
- Lightning Returns: Final Fantasy XIII
-
+++ CHCESZ KUPIC/ZMODERNIZOWAC KOMPA?
Serio indyki i te gierki, które wymieniłem, wymagają kompa za 2.5 tysiąca ? Nie mam zamiaru grać na nim w gry ani z tej, ani z następnej generacji konsol. Wszelakie strategie, które wymagania mają spore też olewam. Naprawdę nie potrzebuję czegoś tak mocnego
-
+++ CHCESZ KUPIC/ZMODERNIZOWAC KOMPA?
Nie mam żadnego konkretnego limitu, ale chce żeby to było absolutnie jak najmniej <cebula>
-
+++ CHCESZ KUPIC/ZMODERNIZOWAC KOMPA?
Chciałbym kupić sobie nowego PC, który posłuży mi do starych gierek i indyków. Priorytet to jak najniższe koszty, więc nawet używane, sensowne zestawy jak gdzieś zobaczycie, to możecie podesłać. Sama jednostka mnie interesuje, bez monitora, bez myszki, bez klawy, bez nagrywarki DVD. Dysk 250 GB spokojnie wystarczy. Chciałbym pograć na tym balaszku np. w Stalkery, pierwszego wieśka, penumbre, amnesie i indyki jak np Gone Home na WYSOKICH ustawieniach w tych 25 FPSach chociaż (tak, mój obecny złom nie ciągnie tych gier, firefox ledwo na tym chodzi xD) Coś z zintegrowaną grafiką styknie na indyki obecne i przyszłe, czy lepiej normalną karte graficzną wziąć? Help?
-
Poziom trudności w grach wczoraj i dziś.
Akurat znajdźki w gta V to imo mega opcja. Mapa jest na tyle duża, że samemu z siebie ciężko wszystko zobaczyć, a w grze jest tyle fajnych i unikalnych miejscówek, że żal to przeoczyć i te znajdźki motywują mnie to zwiedzenia i podziwiania kunsztu R*.
-
GTA V - dyskusja ogólna
krowy są jeszcze
-
Seria Kingdom Hearts
grafika srafika, kogo to obchodzi? Stary, dobry, KH, to się liczy
-
Forumowy kanon serialowy
Też jestem za tym, żeby rozdzielić komedie/sit-comy z resztą. Nie potrafię oceniać tego jedną miarą, dlatego też olewam te pierwsze w swojej liście. 1. The Shield 2. Sopranos 3. Breaking Bad 4. The Wire 5. Battlestar Galactica 6. Six Feet Under 7. 24 8. Supernatural 9. House 10. Lost Generalnie to mam w piz.du zaległości, więc ta lista pewnie zmieni się diametralnie jak zacznę oglądać inne perełki, ale póki co, tak to wygląda. The Shield król, wiadomo. Za to, że miał główny wątek, który był prowadzony przez wszystkie sezony i zakończył się z (pipi).nięciem na poziomie bomby termojądrowej. Tego mi właśnie najbardziej brakuje w serialach typu Sopranos czy The Wire. Czegoś, co by mnie przytrzymało za jaja, no ale to jednak różne seriale są i swoją za(pipi),istość okazują innymi walorami. Sopranos na drugim miejscu, bo Tony rządzi i tyle. Potem Breaking Bad, za ciągłe trzymanie za jajca i robienie tego w dobrym stylu. Byłby wyżej, gdyby 5 sezon nie obniżył lotów. The Wire wiadomo, mistrz, ale te klimaty mnie nie porwały jakoś specjalnie, dlatego "tak nisko". Miejsca 2-4 generalnie są wymienne. Dalej mamy BSG, za to, że pomimo bycia space operą wciągnął mnie jak diabli. Generalnie nie przepadam za kosmicznymi wojażami, ale ten serial przekonał mnie do gatunku, dlatego też to miejsce. No i sam w sobie jest super. Six Feet Under kolejna świetna produkcja od HBO z przepięknym zakończeniem 24 - akcja i trzymanie w napięciu 24/8, wciąga jak bagno i w tym co robił był rewelacyjny przez długi czas. Supernatural byłby wyżej, gdyby się skończył na 5 sezonie. House to samo. Koniec gdzieś koło 6 sezonu i byłoby 10x lepiej. Lost symbolicznie, bo to jednak był fenomen i oglądanie tego na bieżąco, rozkminy na forach, spuszczanko nad cliffhangerami - to było jednak świetne doświadczenie i pomimo tego, że zakończenie zawiodło na maksa, zostaliśmy bez odpowiedzi na wiele pytań, to nie mogę powiedzieć, że nie bawiłem się wybornie przez większość odcinków.
-
One Piece
Już od dawna jest przecież xD 720p http://www.nyaa.se/?page=view&tid=463571 1080p http://www.nyaa.se/?page=view&tid=463191 Rzecz jasna angielskie napisy. Jak chcesz polskie to poszukaj na onepiecenakama.pl gdzieś tam są
-
Ogólne rozważania serialowe
24 bardzo warte oglądnięcia, zwłaszcza sezony 2,3,5, które wymiatają totalnie. Reszta też jest dobra, może za wyjątkiem ostatniego, który już praktycznie niczym nie zaskakiwał. Aż mi ochota na rewatcha przyszła, ale strasznie długie to jest, a tyle innych seriali do obejrzenia jeszcze... =/
-
One Piece
Jak nie oglądacie anime, to ja wam dobrze radzę ściągnąć 616 odcinek w HD i obejrzeć. Po prostu miazga. Zazwyczaj anime zawodzi, ale w tym odcinki po prostu zniszczyli system.
-
One Piece
Doflamingo użył tego swojego bicza na Sanjiego, ale Law go przeteleportował i flaming uderzył "w powietrze". Z tym, że jego technika ma taki power, że doleciała aż do Dressrosy i rozdupcyła budynek. Różowy ma powera konkretnego. A rozdział oczywiście mesjasz. Połowa załogi płynie na Zou - to jest po prostu genialna decyzja ze strony Ody i mam nadzieję, że się z tego nie wycofa i faktycznie tam popłyną. Dzięki temu Oda może ich odstawić na chwilę i skupić się tylko na wydarzeniach na Dressrosie. Dzięki czemu Twoje zarzuty Messer mogą odejść w niepamięć, bo mając te 5 postaci mniej, cała reszta wątków będzie miała więcej miejsca dla siebie Oby tylko w nastepnym chapie nie zmienili zdania. Muszą przyznać, że takiej akcji jeszcze w OP nie było, żeby załoga rozdzialona była między dwiema wyspami. Imo super motyw, który wprowadza sporą dozę nieprzewidywalności.
-
One Piece
zadowolony z dzisiejszego chapa xD?
-
One Piece
Czas się znajdzie na wszystko, teraz była baba, za tydzień będzie coś innego. j/w. Przecież to jest zwykle budowanie hajpu. To norma że zanim te silniejsze i fajniejsze postacie wkroczą do akcji to Oda będzie ich pokazywał wszędzie, tylko nie w centrum wydarzeń, żeby zbudować hajp(np Diamente). Prędzej czy później i na niego przyjdzie pora W OP nic nie ginie, trzeba być po prostu cierpliwym. No ale większość OP ma taką formę przecież Każdy wielki arc zaczyna się spokojnie i wielowątkowo i z czasem jak wszystko zbliża się do punktu kulminacyjnego to akcja zagęszcza się i w finałowej części jest właśnie wgniatanie w fotel. Dressrosa też jest dopiero na etapie rozkręcania się, chociaż już teraz jest więcej ciekawej akcji niż w alabaście, skypii, TB, FI, czy PH. Jak zbliżmy się do finału to będzie takie zamiatanie, że o zakończeniu Naruto wszyscy zapomną dzień po jego wyjściu. Imo to po prostu jesteś niecierpliwy, jak większość osób, która dopiero niedawno zaczęła OP i była rozpieszczona hurtowym czytaniem/oglądaniem oraz bardziej nastawioną na akcję wojną i teraz jak wszystko wróciło na stare tory to niektórzy się męczą Trzeba zaakceptować, że Oda lubi sypać detalami i zanim pokaże to co ciebie interesuje najbardziej sporo czasu minie. Ja kompletnie nie mysle o tym co będzie. Jak dostaje rozdział, to po prostu znajduje w nim jak najwiecej fajnych rzeczy i sie z nich ciesze, a nie smuce się, że nie było czegos tam A zawsze coś fajnego jest, czy to żart, czy to dialog, czy to jakiś smaczek na trzecim planie. Ludzie w internetach z każdego rozdziału potrafią stworzyć dyskusje na 4-5 dni, więc na pewno nie można tu mówić o tym, że nic ciekawego w nich nie ma. Trzeba po prostu cieszyć się z małych rzeczy