balon

i jeszcze te pytania o polecenie gierek jak jakiś Andrzej pytający w komentarzu w dziele gry na onecie. Pytanie tylko why?

Ewentualnie zamiast doświadczać można dać klauna z partyzanta.

Z ciekawości co Ciebie nudzi? Gdzie teraz jesteś? Nie zaznałem tego uczucia.

Czyli Garnett dobrze przewidział, że pool to będzie następny Harden tylko chyba nie o to mu chodziło… Przejmują pałeczkę.

Panowie mam niestety ten bug z niedziałającym ekwipunkiem. Wczytuje stare zapisy i nic:( Macie na to jakiś sposób? Dobra samo przeszło jak wyszedłem z terenu domu opieki. No ale nie powiem, miałem już gorąco

No i to jest kluczowa sentencja. Dlatego to robisz i hu innym do tego.

No to taki pierwszy z brzegu. Nawet nie tyle, że głupi ale go nie miałem i nie widziałem sensu aby jeszcze raz po przejściu po to gierkę odpalać aby go dorobić. Nic by mi to nie dało. To jest przykład opisujący schemat działania.

No ale mi (i chyba Redowi) nie chodzi, że jest to trudne dla nas (choć zapewne wiele platyn jest trudnych), ale bezsensowne. Często mam np po 70-80% ale nie będę robił specjalnie kilku głupich aktywności aby tylko mieć jakiś platynowy dzbanek. Np przykład z brzegu, ostatni Ratchet. Po przejściu na hard mailem z 80% pucharków. Brakuje mi kilku takich kwiatków. No nie będę specjalnie tego robił. Must Go Faster Do a Trick Jump While Going at Max Speed with the Hoverboots To są właśnie dla mnie bezsensowne aktywności. Nie wpadła przy okazji to nara. Często mi zostają takie kwiatki i naprawdę nie widzę sensu aby specjalnie odpalać gierkę i to robić. Dla mnie to klasyczna strata mojego czasu. Naprawdę wolę już odpalić nową gierkę.

No to mnie przebiłeś. Ja od początku tej instytucji, od czasów ps3, na kilkaset gier (jak nie więcej?) mam 8 platyn. Żeby było ciekawie mam dużo więcej 100% w samych grach, ale jak przeglądałem co trzeba robić dla platyny, to odpuszczałem w przedbiegach, bo w większości były tak głupie aktywności do zrobienia…

Czy og stworzył swojego altera do dyskusji w tym temacie?

Podejrzewam, że w Salt Lake City Jordan to nie Goat

+ wymiana połowy składu…

To ja bym zawęził. AW2 trzeba grać na premierę i odstawić wszystko inne, bo nie ma nic lepszego

To już chyba bardziej jeden fan Grizz niż sami Grizz Przed nimi jeszcze baaaaardzo daleka droga aby „byli w jakiś głowach” Btw co do cen biletów to sprawdzając na szybko najbliższy mecz z Miami, to są jeszcze na luzie bilety za 6 dolarów (za tyle nie wejdziesz na kobiecy basket w metropoliach typu Rybnik albo inne Brzegi), a pomyśl ile np kosztują na pojedynki na szczycie typu Memphis-Portland?

To jest złego, że za tyle nie wejdziesz na mecz plk kobiet, a tutaj mówimy o najlepszej lidze świata w zamożnym kraju. Reszta ta już dedukcja.

A mieli pałeczkę przejmować, jeszcze chyba nie w tym roku

Nie wiem czy już rozmawiamy na poważnie czy dalej w konwencji, ale jedno za hu nie równa się drugie. No chyba że np „wykonanie 50 skoków tyłem, przez dowolny samochód na 5 levelu” wchodzi we wszystko co autorzy przygotowali…

No może właśnie ten mini led Hisense U8K? Sam się nad nim zastanawiam do salonu na „ogólny” użytek. Wydaje się dość dobrym kompromisem ceny/jakości obrazu/wad oledów.

Nowki? Daj link? W Ikea 39,99 za 4 szt.

Dzisiejsza tapeta dnia w służbowym komputerku. Przypadek?

No nie powiem, super zaskoczka z tym szeryfem w kostnicy. Jeden z pierwszych i licznych WTF

Dzisiaj tak mam (właśnie orędzie Pana Prezydenta Dudy się skończyło) i kurła chyba pierwszy raz od premiery nie pyknę chociaż troszkę w drugiego Alanka, a myślę o nim

To nie jest siadanie na psychikę, a oznaka że jest to kapitalna gra zasługująca dla kogoś na 10. To jest właśnie dla mnie definicja 10. Gra o której myślę podczas dnia, pracy itp. Obecnie jest to u mnie bardzo rzadkie zjawisko, zarezerwowane dla największych gejmingowych dzieł (RDR, Zelda BotW, TLoU itp.) i za to je szczególnie doceniam. Dla przykładu w tym roku grałem w wiele dobrych gier, ale tylko przy AW2 mam te uczucie.

Nie mogę grać, bo Agniesia będzie zła, że podczas jej snu fajnie czas spędzam i się relaksuję!

No ja też team Saga, a pamiętam, że po zapowiedzi, że akcja będzie dwoma postaciami prowadzona, to byłem pewien, że będę wolał Alana. W sumie wiem dlaczego. Etapy z Sagą są jednak bardziej „realne” i częściej jak thriller, przez co bardziej klimatem przypominają pierwowzór. Jednak żeby nie było. Sekcje Alanem, też są zajebiste i dają fajną przeciwwagę.