Kazub

w "nowych grach" casual odpala tryb normal, a gracz właściwy (graczus pospolitus) od razu bierze harda (czyli normal), albo czeka na odblokowanie jakiegoś insejn (czyli hard/czasem normal). robi jakieś czelendże, wbija pucharki i tak dalej. lub też gustuje w bitkach i slaszerkach. same erpegi troche mało, bo tam za dużo zależy od farmienia itemków i wbijania poziomów. nie jest też tak, że wszystkie "nowe gry" przechodzi się na autopilocie jesteś tak tandetny i campowy, jak walka dobra ze złem w serialu power rangers. ludzie mają już tu ponad te 20 lat na karku, daj żyć

niepewny grunt ? szybko ! wklejam slogan z console wars zapisany w notatniku ! dlatego właśnie wolę śmiać się z wujaszka dżejdżej na tym forum niż pisać o grach

bawi mnie niezmiernie, kiedy ludzie masturbujący się do czystości, wyższości i hardkorowości gameplayu, zarzucają bloodborne odgrzewanie kotleta. przemodelowanie systemu walki z soulsów na bloodborne to więcej, niż w tym temacie dokonał wiedźmin na przestrzeni całej serii.....i w zasadzie wszystkie zachodnie gry. klimat ? pod względem klimatu, na który składa się design graficzny, muzyka, opowieść i niesamowicie wykreowany (wrzech)świat z pogranicza jawy i snu, to dla mnie absolutny numer jeden w temacie gier. gra stworzona z wielką pasją ale i wymagająca tyleż samo pasji i zaangażowania od gracza. dlatego nie miała zbytnio szans z wiedźminem, który jest totalnie komercyjnym pewniakiem na wzór holywoodzkiej superprodukcji. dość powiedzieć, że pewnie malutki procent graczy jest w stanie docenić tą grę w pełni, nawet ci co dali ją na pierwszym miejscu. zupełnie naturalna sprawa. no jest mocno oparta, ale jest też poza konkurencją, nie musi przecież konkurować z machaniem mieczykiem w skyrimach, wiedźminach i dragon ejdżach, bo zupełnie nie ma z czym. to tak jak wymagać od inwalidy, żeby skakał wyżej od majkela dżordana jednak krążą słuchy, że tym razem nawet grywalna i wyprzedza asasyna . tak że jest krok na przód

swego czasu po niezłej passie olałem treningi całkowicie z powodu dark souls

też mam predyspozycje na fit. jestem z natury szczupłej budowy, szybki metabolizm (kiedyś był naprawdę szybki). lata temu za czasów garażowej siłki oskarzali mnie o "robienie rzeźby", podczas gdy byłem na wiecznej masie (dalej jestem). teraz sie wyebałem bo choćby się paliło i waliło to muszę walczyć a w lutym street fighter wychodzi. masa sie zrobi sama tylko ta gó.wniana redukcja ehhhh. trzeba będzie ograniczyć żarcie i czit mile do 3ech razy w tygodniu

tak. ekspozycja i celebrowanie przemocy to ważny punkt programu pod tytułem kino o wojnie, ale o niczym nie przesądza. pod tym względem rajanowi brakuje ukazania terroru. same flaki i oderwane nogi to zaledwie "ozdoba". ciężko jest zlać bombardowanie patosem w rajanie. to tak jakby zlać uderzenie bejzbolem w głowę na wiejskiej dyskotece

dla ludzi umiejących grać w gry, nie stroniących od bijatyk/slasherów i rpegów, bloodborne będzie po prostu wymagający, tak w sam raz. niestety przez casuali udających graczy przypina się grom od from etykietę hardkora. wystarczy umieć grać, chcieć się czegoś nauczyć i myśleć

nie wolno brać sterydów i oszukiwać że sie nie bierze zgłaszać się szarku z przyczyn (nie)naturalnych nie może brać udziału. przykro mi

wróg u bram - był, jest i będzie fajniejszym filmem od szeregowca rajana

tak do niego. idź pobiegaj na czas wokół boiska i nie wtrącaj się jak mężczyźni rozmawiają to fajnie wyznacznikiem będzie element awesome

skakanie na nartach :facepalmz:

michał sprawia wrażenie człowieka mocno styranego przez życie i chemie

robi sie niemiło, okej podejme sie powiem ci tak. chłopczyku ty masz swoje cudowne cykle i programy, puszepule i ciabaty. cackasz sie z jedzeniem i chcesz być semi pro. doceniam. ja jestem leszczem i sezonowiczem, bez dyscypliny i konsekwencji. charakteryzuje mnie troche słomiany zapał ale ja mam GENETYKE. i doświadczenie. i umiem naprawde ciężko tyrać, kiedy sie już wezmę. myślisz, że masz taką dobrą, jakościową masę ? nie. nie masz. oczywiście jesteś dużo lepiej zdefiniowany ode mnie teraz, tak obstawiam. tylko co z tego, skoro juz po miesiącu treningu odbudowałem się na 50%. na kur.wa takiej sobie diecie wymieszanej z codziennymi czit milami. na samym mono jeszcze ze 3 miechy i wbije na sto kilo, przy dość sporym zalaniu ALE Z MIĘSEM. potem, jak mi się gwiazdy ułożą i zadbam o michę, to bez jakiegoś wielkiego kombinowania zrobię definicję z masą, o jakiej możesz pomarzyć na towarze. na fristajlowym splicie. i zostaniesz 70-80 kilowym plażowym chłopczykiem w licencjonowanych spodniach treka, podniecającym się planami zawodowych kulturystów TO CO ? CHCESZ KONTEST DO LATA ? ZAPRASZAM i to jest ku,rwa motywacja. zawiść zazdrość i rywalizacja. ucz sie chuyaszek jak nie być piz.dą

głodówki są dla czubów, pozdrawiam

jak czytam o dniach bez węgli to mi się słabo robi......o, już mi słabo. ide se chyba frytki usmaże

kulturystyka na poważnie to najcięższy kaliber w sporcie. drogie to, wykańczające fizycznie i psychicznie, wymagające dyscypliny i podporządkowania. do tego nieopłacalne. radze szanować

stare ale...... http://www.filmweb.pl/news/WY%C5%9ACIG+PO+OSCARY%3A+%22Mad+Max%22+wysuwa+si%C4%99+na+czo%C5%82o-115028

Też ich wygooglowałem, ale nie znam i nie eiem czy wyślą na premierę albo wcześniej Z tego co pamietam to wszystkie preordery maja miec steela To byłoby dziwne

No siema Jak coś to ten

preorder na steelbooka ?

siema chyba znowu coś przegapiłem to nara to najbardziej tajny temat na całym forum

nic nie rozumiem jakie standardy są "jakieś" ? stallone może być dla kogoś gwarantem obecności na liście filmów roku ? pewnie żadna z propozycji ról młodych chłopaków mu nie podeszła to wiele tłumaczy scenariusz, który może wydawać dźwięki.....interesująca koncepcja. do tego nie jest "nowatorski", no slandal

"typek"

o ku.rwa jeden głos na chappie

A ja nie napisze co będę robił tylko was zniszcze aą. Po miesiącu powrotu już niszcze tą marną siłkę, choć jest 2 do 3ech dobrych klientów. Boże ale jestem dobry