Treść opublikowana przez Kmiot
-
Animal Crossing: New Horizons
Człowiek witruwiański to akurat łatwizna, bo ma plamę od kubka kawy na którymś rogu. Dałeś się przechytrzyć rudemu.
-
PSX Extreme 280
Na początku może tak, ale chyba nie sugerujesz, że ktokolwiek kupuje PE tylko po to, by "rzucić okiem na oceniaczkę", bo przecież to tylko staranny remake mającej ponad dekadę gry i kogo interesuje jak się udał? Bez lektury recenzji wiele suchych plusów/minusów jest nie do końca jasnych. Oceniaczka to podsumowanie i z założenia powinna być czytana po recenzji, a że zazwyczaj jest odwrotnie to już inna kwestia.
-
PSX Extreme 280
Nie czytałem jeszcze recenzji, ale zakładam, że kwestia jest wyjaśniona w treści. Zapewne chodzi o tryby graficzne i przymus wyboru między płynnością a "ładnością", z czego to pierwsze jest na plus, drugie na minus. No chyba że nie, wtedy rzeczywiście ok.
-
Hollow Knight
Standardowo należy przypomnieć (i dziwne, że nikt jeszcze o tym nie wspomniał), byś trzymał pieniądze w banku u Pani Robak, gdy tylko będziesz miał taką możliwość.
-
FIA Formula One World Championship
Przypominam, że Russel ostatnio się rozbił jadąc za samochodem bezpieczeństwa, więc nie mów mu, że czegoś nie da się zrobić
-
PPE.pl - portal graczy
Widać, że przeziębiony, bo gardło obolałe i nos zatkany. Wracaj do zdrowia szybko. Poza tym nie ma się do czego przyczepić.
-
FIA Formula One World Championship
Co by nie było, wreszcie zapowiada się ciekawy wyścig, nawet na papierze. Russel pewnie trema over 150, bo można uznać, że po 36 wyścigach ponownie debiutuje. I od razu w top stawki, więc oczekiwania spore. Ciekawe czy udźwignie. Byle się nie rozjebać i nawet nie musi wykazywać się wielkim kunsztem, a wiele za niego zrobi sam bolid.
-
Hollow Knight
Larwy dają nagrody, w większości walutę, ale są progi, po przekroczeniu których sypną lepszymi fantami.
-
Pytania i odpowiedzi
No niby tak, pytam z ciekawości, ale póki co sobie trochę radzę i dzisiaj Paolumu tak skołowałem oślepianiem, że nawet nie zdążył spierdolić i zaszlachtowałem go na miejscu. Ale potem dałem się zaskoczyć Odogaronowi, bo to moja pierwsza z nim styczność. Ogólnie fajnie, ale trochę się ociągam z fabułą, bo zawsze chcę najpierw zaliczyć wszystkie poboczne, więc wygląda to trochę tak: 1 misja fabularna - 5 pobocznych. Wnioskuję, że poziom łowcy rośnie tylko przy fabularnych?
-
Pytania i odpowiedzi
Jest jakiś sposób na permanentne podniesienie poziomu HP/staminy? Czy tylko tymczasowe metody?
-
PlayStation VR - komentarze i inne rozmowy
Małe. To taki trochę większy pendrive z kawałkiem przewodu. W kartonowych, dość sztywnych kopertach wysyłają chyba z Niemiec.
-
Konsolowa Tęcza
Zazwyczaj normal, chyba że twórcy w opisie poziomów zamieszczą notkę, że np. Hard jest domyślnym, to wtedy biorę. Albo gdy się naczytam opinii, by grać od razu na Hard (np. HZD czy ostatnio Tsushima, zresztą exy Sony to chyba w ogóle można od razu w ciemno brać na Hardzie). Albo gdy po dłuższym czasie powracam do gry na drugie przejście, a pamiętam, że przy pierwszym podejściu na normalu nie miałem większych problemów. W każdym innym przypadku zakładam, że Normal jest domyślnym. Nie mam ciśnienia na jakieś turbo wyzwania i nawet dzbanki/acziwki nie są dla mnie motywacją, by potem musieć grindować albo 10 razy podchodzić do jakiegoś bossa. Mam już swoje lata, muszę szanować serce i nerwy. Easy? W wyjątkowych sytuacjach. Na przykład w celu uzupełnienia kolekcji znajdziek (lubię w grach czyścić mapy), albo sprawdzenia innej ścieżki fabularnej. Ostatnio tak zaliczałem Dishonored 2 - pierwsze przejście (Emily) stealth i "no kill" na normalu z dokładnym szperaniem po mapach, a drugie przejście (Corvo) już na easy i dynamiczny styl rambo bez czajenia i z zabawą mechanikami oraz uzbrojeniem, z których przy pierwszym bezszelestnym podejściu nie dane mi było korzystać. Granacik w grupę przeciwników i kończyny pięknie latały. Więc easy mnie nie parzy, ale tak jak mówię - korzystam w wyjątkowych sytuacjach. A, no i Expert, ale to tylko w Beat Saber, bo tam wymiatam.
-
Animal Crossing: New Horizons
O ile nic się w tej materii nie zmieniło, to podróżując na dzikie wyspy możesz jedynie trafić na takie ze swoimi naturalnymi owocami, a czasami na wyspę z jednym nowym rodzajem. No i kokosy, które są na każdej wyspie, a także wyspę z bambusami). Potem choćbyś podróżował 100 razy, to nie trafisz już na nowy owoc i jedynym sposobem na zdobycie pozostałych rodzajów jest otrzymanie ich od znajomych (bądź "pożyczenie" ich sobie z wyspy innego gracza). Tak jak pisze Ali G, mama któregoś razu przesyła nam jeden owoc z nowego rodzaju, ale to wyjątek i na nieświadomce można go zjeść albo zasadzić i ściąć zanim zaowocuje. Więc ogólnie to tylko inni gracze są ratunkiem, ajk chcesz mieć komplet owoców. A w trybie zwiedzania we śnie to przypadkiem nie jest tak, że nic nie możesz zabrać ze zwiedzanej wyspy i zanim wrócisz, to czyszczą ci kieszeń?
-
Animal Crossing: New Horizons
No raczej sam bez Twojej zgody żaden mieszkaniec się nie wyprowadzi. Zawsze pytają i masz okazję się nie zgodzić, ale póki nie dostaną Twojego potwierdzenia, że mogą spierdalać szukać przygód, to samowolnie nie pójdą. Natomiast jak masz wolny domek i będziesz się ociągał z wyborem nowego mieszkańca, to po kilku dniach na dzielnię wprowadzi się losowy. Przedmiotów i elementów wystroju nikt Ci nie podprowadzi, bo na czas wizyty wszystko jest "zamrożone" i nawet sam własnych rozstawionych już mebli nie możesz podnieść. Może Ci ukraść tylko materiały do craftingu, owoce, muszelki z plaży, rzepę, wykopać skamieliny, rozwalić kamienie, ale to też chyba zależy od stopnia przyjaźni (ci z grupy Best friends mogą chyba więcej ingerować).
-
Co było pierwsze - Senior czy Premium?
No tak, a o co chodzi? Ja już lecę, bo czekając na wznowienie wyścigu F1 z nudów natrzaskałem już około 10 postów, więc za rok, albo dwa lata wracam na niebieskie salony. O ile nie wytracę impetu, bo przyznaję, że już mam lekką zadyszkę.
-
Co było pierwsze - Senior czy Premium?
NIE EMTEBE, NIE DOSTANIESZ SENIORA ZA POSTY, KTÓRE NIE ISTNIEJĄ. Odpuść.
-
FIA Formula One World Championship
Niektórzy mogliby zakpić, że akurat Grosjean ma duże doświadczenie i wprawę w opuszczaniu roztrzaskanych bolidów. Niektórzy.
-
FIA Formula One World Championship
Szczęśliwie, że po takim huknięciu w barierkę zachował na tyle przytomności, że zdołał się z tej plątaniny o własnych siłach wydostać. Gdyby go zaćmiło mocniej (a mogło, bo były powody), to poważne poparzenia, albo gorzej. Tutaj onboard. Urwany, ale nie wiem czy to kwestia realizatora, czy po prostu przekaz ma laga w nadawaniu się urwał w momencie uderzenia.
-
FIA Formula One World Championship
Onboard urywa się na ułamek sekundy przed zderzeniem z barierką, więc w sumie niewiele widać.
-
FIA Formula One World Championship
Moment ewakuacji Grosjeana.
-
FIA Formula One World Championship
Kto nie widział.
-
Ulubieni streamerzy gamingowi (Twitch, YT, FB Gaming, etc.)
Oj, no nie tyle oglądam, co zdarza mi się często włączyć jakiś stream, by leciał w tle i tworzył trochę niezobowiązującego szumu, gdy ja zajmuję się czymś innym (przeglądam Internet, gram w jakąś popierdółkę na Switchu/telefonie, jem kanapki z zajebistym pasztetem i piję herbatkę) i tylko od czasu do czasu zerknę co tam się wyprawia. Zresztą na podobnej zasadzie oglądam też większość meczów piłkarskich i innych wydarzeń sportowych, którym nie poświęcam wiele uwagi, chyba że według komentatorów dzieje się akurat coś ciekawego. No i patostreamy za czasów np. remontu u Magicala tak się "oglądało" zerkając gdy akurat były "dymy", przyznaję xd Kiedyś taką rolę szumu pełniła u mnie puszczona w tle muzyka, ale jestem dość monozadaniowy i teraz jak już puszczam muzykę, to lubię poświecić jej uwagę, a inne zajęcia sprawiały, że zbyt wiele mi umykało. Losowy stream/mecz/e-sport spełniają te zadanie lepiej. Oczywiście nigdy nie puszczam streamu z gry, którą zamierzam samodzielnie ograć, szczególnie jeśli mówimy o czymś, co zawiera fabułę. Jak już dany tytuł zaliczę, to można spojrzeć jak sobie radzą inni, czemu nie, niezobowiązujący content jak każdy inny. No i parę miesięcy temu lubiłem sobie włączyć jakiś stream z Animal Crossing: New Horizons, bo można było podejrzeć fajne inspiracje, a ludzie potrafią być szalenie kreatywni. Jak się jaram jakąś grą to chętniej odpalam streama z nią związanego. Z oglądaniem go jest już różnie, ale to wiadomo - czasem zajmie mnie coś innego, a stream leci i nie czeka. Natomiast oglądanie takich gier jak wspomniany wyżej Rainbow Six jest w pełni zrozumiałe, skoro to taktyczna gra oparta o rywalizację (w pełni e-sportowa) i można się sporo nauczyć z podpatrywania lepszych graczy. Normalna rzecz. Ogólnie w pełni rozumiem oglądanie streamów/ filmików na YT, jeśli stanowią one uzupełnienie własnych doświadczeń z grą. Nie rozumiem natomiast oglądania streamów/YT w zastępstwie samodzielnego ogrania tytułu, bo gry to jednak doświadczenie znacznie szersze, niż "siedź i patrz". A już całkowitym rakiem jest oglądanie streamów/YT w zastępstwie samodzielnego grania i kreowanie się przy tym na znawcę tytułu. Odpowiadając jeszcze na pytanie zawarte w tytule tematu - nie mam ulubionych streamerów, bo wszyscy na dłuższą metę zmulają.
- Speedrun
-
Wrzuć screena
Witam. Dziękuję za okazaną troskę. Mogłoby się wydawać, że powinno to drażnić wzrok, ale nie grywam znowu tak wiele w ciemnościach (a jeśli już, to nie w długich sesjach) i najczęściej mam przy tym dodatkowe źródła światła, więc za bardzo nie ma kiedy mi się cokolwiek wypalić. Handheld to nie problem, większym mógłby się okazać monitor, ale tam z kolei przeglądam głównie internet, więc wyjściowo mam ustawioną minimalną jasność + flux i jest komfortowo nawet po długich godzinach. Bez tego rzeczywiście wzrok miewałem zmęczony nawet na następny dzień. Mam nadzieję, że uspokoiłem.
-
[*]
Ja tam go na zawsze zapamiętam z chyba najśmieszniejszych epizodów na MŚ2018, bo na cieszenie oka jego występami na boisku to byłem jeszcze zbyt nieświadomy.