ASX

Ten od konsoli będzie w sam raz

Ja za sterami Xboxa? Serio, aż tak źle mi życzysz? Xd Poza tym nigdy nie chciałbym pracować w firmie, gdzie regularnie setki osób traci pracę, wole skupić się na graniu i pisaniu/analizowaniu i krytyce Xboxa. A co słów Incha to mogę się zgodzić, ta wizja otwartego Xboxa wygląda fajnie na papierze. ale też nie mam zaufania że obecna ekipa że Spencerem na czele będzie w stanie taki ambitny plan zrealizować, szczególnie jeśli chodzi o kwestie Windowsowe. Ale kto wie, może się zaskoczę...

No to mogę się zgodzić, za jakiś tam X czasu ta nazwa będzie idiiotyczna, jak zniknie dedykowany hardware. Nie przewidzieli tego 2001 r. gdy ją wymyślali. Potrzebowałem gdzieś się podzielić swoimi przemyśleniami więc potraktowałem to jako dobrą okazję

Moim zdaniem nie jest to takie idiotyczne, Xbox jako najmniejszy z trzech graczy konsolowych na rynku, nie ma szans z nimi w tradycyjnej rywalizacji. Ale ma coś czego nie mają oni, pecety z Windowsami. Może więc sobie więc pozwolić na to by wydawać gry na wszystko i wszędzie, zapewniając sobie możliwie najszerszy dopływ gotówki, a oparcie własnego hardware'u o najpopularniejszy system operacyjny na świecie, gwarantuje im wsparcie ze strony developerów, nawet jeśli ten słabo się sprzeda. Trochę podobnie jak Nintendo przed czasami Switcha, które miało konsole stacjonarne i handheldy. Tak Microsoft ma teraz dwa równoległe systemy Xboxa i Windowsa, ostateczne scalenie tego w jeden organizm jest naturalnym kierunkiem

No zostanie tak jak ikonka dyskietki w Windowsie, chociaż coraz mniej osób kojarzy czym właściwie były te dyskietki.

Zanim przestaną produkować własny hardware, to pewnie już mało kto będzie pamiętał o tych słowach i o samym Spencerze

Jakiekolwiek wytłumaczenie nie przyjąć to w sumie żadne nie jest pozytywne. No i na razie nie znamy danych sprzedaży cyfrowej, wiemy tylko że fizyczna sprzedaż DS2 na premierę w UK spadła względem premiery DS1. Nic tu specjalnie nie trzeba obracać, takie są dane.

W internecie szerokim echem obicja się filmik w którym była wieloletnia dyrektorka Xboxa krytykuje podejście xboxa Zarzucając mu że zatraca swoją tożsamość. I choć nie ze wszystkim można się zgodzić jest to na pewno ciekawe spojrzenie kogoś kto przez wiele lat współtworzył xboxa, głównie jego pierwotną wizję za czasów oryginalnej konsoli i xboxa 360.

W Wielkiej Brytanii potężny spadek w sprzedaży pudełkowego Death Stranding 2 względem DS1. Najwidoczniej grono osób kupujących pudełka wyraźnie się zmniejszyła.

Nie chodzi mi o to że recyklinguą same trasy, ale to jak małe zmiany były pomiedzy poszczególnymi odsłonami sprzedawanymi za pelną cenę. To było proste kopiuj, wklej Motorsport z 2023 też ma te same trasy co poprzednie odsłony, ale ich wygląd zmienił się diametralnie, więc nie ma uczucia recyklingu

Na premierę było 20, teraz jest 30. Z tym że no właśnie Forza Motorsport 6 czy 7 to był poważny recykling tras, ktoś kto grał we wczesniejszą odsłonę miał mocne Deja vu, bo różnice w ich wyglądzie były kosmetyczne.

No to jak w końcu jest? Bo w pierwszym akapicie piszesz że poza gameplayem i dźwiękiem cała reszta gorsza, a w drugim że grafika jest jednak lepsza. Dla mnie na przykład, multiplayer jest również lepszy w FM2023. W 7 i poprzednich czesciach był on dla mnie niegrywalne, a w 2023 spędziłem kilkadziesiąt godzin przyjemnego ścigania. I chyba znowu sobie zainstaluje.

W sensie co dokładnie jest tymi dwoma krokami wstecz? FM z 2023, ma lepszą oprawe, fizykę, gameplay, powtórki, multi i tak samo nudną karierę dla jednego gracza jak w FM7. Więc w czym cofnęła się o dwa kroki? Mam wrażenie że to często spotykane takie populistyczne gadanie, że kiedyś było lepiej. Ale ja grałem w FM7 i nie przypominam sobie co dokładnie było lepsze. Podobnie, tak jak widzę jeszcze sens rimejkowania klasycznych Burnoutów bo to jest seria która zostawiła za sobą do dziś nie wypełnioną pustkę. Tak, nie bardzo wiem co mogłaby zaoferować odniowiona Forza Motorsport 2 czego nie ma FM2023, oprócz innego interfejsu czy muzyki w menusach (która faktycznie była fajniejsza niż ta w nowejodsłonie). A tak poza tym nie ma specjalnych różnic, a nawet pod wieloma względami taki remake byłby gorszy niż dzisiejsza część. Ten gatunek racerów udających symulacje to gatunek który praktycznie nie zmienił się od lat, nowsze odsłony mają ładniejszą grafikę, lepszą fizykę czy model jazdy, bardziej rozbudowany tryb multiplayer, ale cała reszta to jest praktycznie to samo. To wciąż gra na której ścigamy się w kółko, na kilku fikcyjnych i prawdziwych torach, a tryb kariery to seria wyścigów, w których możemy ulepszać swoje auta.

Przede wszystkim nowe tory i auta jak to w grze wyścigowych, ale były tez dużo mniejszy zmian, poprawiona grafika, dźwięki aut, sztuczną inteligencję SI, system kar, czy krytykowany na premiere system levelowania samochodu.

Pozno, bo jednak wcześniej pozwolili wyprowadzić grę na prostą, chociaż wiadomo że mała część ludzi do niej wróci. Ogólnie Halo Infinite i Forza Motorsport to chyba dwie vgry co do których MS miał bardzo dużo nadzieję, dał czas, budżet, a które ostatecznie choć nie były to złe, to okazały się największymi rozczarowaniami jeśli chodzi o model GAASowy i przyciągnięcie graczy na dłużej. 343 Industries teraz Halo Studios już przezło głeboką restrukturyzację, gdzie sporą część ludzi poszła na bruk. Teraz pewnie coś podobnego czego Turn10, i choć studia pewnie nie zamkną, bo jednak sporo zainwestowali w rozwoj Motorsporta (ostatnio dodane Fujimi Kaido) a samo studio i silnik ForzaTech stanowi bazę technologiczną dla Horizona, MFS i Fable, to jednak pewnie sporo osób podobnie jak w wcześniej w przypadku 343 zostanie zwolnionych.