ASX

Dlatego gracze reagują alergicznie gdy słyszą o kolejnej grze usłudze. Bo prawie zawsze to jest ten sam schemat: 1. Wychodzi gra 2. Okazuje się niedopracowana i niekompletna 3. Zaczynają pojawiać się patche i aktualizacje i tu możliwe są dwa warianty: Wariant 1: Aktualizacje nic nie wnoszą i są spóźnione, gracze nie wracają, gra zostaje porzucona i zapomniana (bardzo częsty przypadek) Wariant 2: Aktualizacje poprawiają grę i gracze zaczynają zadawać pytanie "Dlaczego nie opóźnili premiery o kilka miesięcy/rok, teraz to bardzo dobra gra"

Tutaj wycięty gameplay z Nordschleife ze streama. Ładnie wygląda

nowa mapka. przy okazji 343 Industires ogłosiło że powoli gasi światło w Infinite, gra odchodzi od 3 miesięcznych sezonów i będzie dostawać mniejsze aktualizacje. A część ludzi dotychczas pracująca przy Infinite zostanie skierowana do nowych projektów. Ale tak naprawdę los Infinite został przesądzony już rok temu kiedy masowe zwolnienia przetoczyły się przez 343. Przez ostatnie miesiące gra dostawała dużo nowego contentu, ale była to zawartość która była opracowana na długo przed zwolnieniami. Teraz gdy większość map która już wcześniej była na ukończeniu trafiła już do gry, to nowych map, broni i trybów będzie mniej bo nad grą pracuje mniej osób. To tyle z teorii że masowe zwolnienia developerów wychodzą na dobre gierkom. Ciekawe czy doczekamy się chociaż Falcona, shotguna czy nowej mapy BTB, które od lat znajdują się w plikach gry i są prawie gotowe.

Już sama informacja że Bluber robi remake kultowego SIlent Hilla potrafi zmrozić krew w żyłach

Racja, bardziej pasuje pomijalną

My nie, ale graczom takim jak my bliżej do 1% niż do 99% społeczności My możemy śmiać się z Palworda, odczuwać politwanie wobec tych co w to grają i nie polecać go swoim dzieciom, ale stanowimy niesłyszalną mniejszość

Następcy SD2 nie ma na razie, bo nie ma dla niego odpowiedniego układu na rynku. Nie jest sztuką włożyć już teraz mocniejszy, bardziej prądożerny procek jak Asus ROG Ally i Legion Go i zrobić przenośny sprzęt który ma kilka FPSow więcej, ale rozładowuje się po 30 minutach. Obecnie SD jest bardzo zbalansowanym urządzeniem pod względem, ceny, mocy, długości pracy i kultury. I w tym przedziale cenowym bardzo trudno byłoby zrobić coś lepszego. Pojawi się jakaś nowa generacja Ryzenow, która przy podobnym poborze energii będzie oferować znaczący przyrost mocy to wtedy też pojawi się SD2.

No Grow Home było świetne, Jusant nie ma tej swobody w dotarciu do celu i żeby pójść naprzód (w górę?) to musimy wybrać jedną zaplanawaną przez twórców drogę, postaci zdarza się też zaklinować jeśli spróbujemy wejść tam gdzie nie powinniśmy. Trochę narzekam ale dalej uważam że to dobra gra, po prostu niedużo zabrakło by była bardzo dobra. Zwykłe dodanie dodatkowego poziomu trudności, w ramach którego nasza postać nie montowałaby automatycznie haków na początku wspinaczki, mogła wykonać nieudany skok (aktualnie gra pozwala na skok tylko wtedy gdy ma szansę się udać) czy możliwość zwykłego spadku gdy chodzimy po płaskim terenie (aktualnie blokują nas niewidzialne ściany) dużo by tu pomogły.

- wszystkie Xboxy są mało awaryjne, nie ma co sobie zawracać głowę jakimis rewizjami - nie przychodzi mi na myśl żadna podobna gra do Far Cry'a - każdą grę z GP można normalnie kupić. Game Pass to tylko opcja - co do prędkość pobierania to złożona sprawa i zależy od wielu czynników. Trudno precyzyjnie określić ile czasu bedą pobierać ci się gry.

https://www.dealabs.com/magazine/ds2-death-stranding-2-voici-le-veritable-titre-du-successeur-de-death-stranding-39537

nadchodzący patch tochę pozmienia w oświetleniu niektórych lokacjii

jeśli ktoś jest zainteresowany to warto obejrzeć, sporo nowych fragmentów gameplayu

Tak z ciekawości, czym dokładnie się różnią obie wersje?

Skończyłem niedawno. Bardzo przyjemna gra. bierze zwyczajną mechanikę z innych gier czyli wspinaczkę i budują wokół niej całą grę, czyniąc z czynności która w innych dzieje się prawie automatycznie angażującą rozgrywkę. Dorzućmy jeszcze bardzo ładną oprawę audiowizualną i dosyć kliszową ale ciekawą postapokaliptyczną historię o świecie pozbawionym wody i wychodzi z tego Jusant. Jedynym zgrzytem w tej malutkiej gierce było to jak paradoksalnie gra o wspinaczce mocno trzyma za rączkę nie pozwalając popełnić większego błędu. Gdyby gra tak kurczowo nie ograniczała gracza to frustracja byłaby pewnie większa, ale satysfakcja z pokonywania kolejnych ścianek również.

wg forumowej logiki temat powinien być w dziale Xboxa, ale dobrze że niech będzie tutaj nie warto aby Xbox był kojarzony z tym tworem

Nikt nie ogłasza daty premiery jeśli wie że jej nie dotrzyma. Jednocześnie robienie gier to na tyle skomplikowany proces że w ciągu tych kilku miesięcy jeszcze wiele rzeczy może pójść nie tak lub się wydłużyć, więc do ostatniego momentu nie można być pewnym że nie będzie opóźnienia.

Dla mnie Obsidian to po prostu solidne studio. Ich dwie ostatnie gry (The Outer Worlds i Pentiment) mnie nie porwały ale bawiłem się nieźle, dałbym im takie 7-8/10. Tutaj oczekuje że będzie i podobnie i bedzie to solidnego rpga 8/10, z niezłą grafiką, ciekawą fabułą i kompanami, drewnianą walką i nieoczywistymi wyborami moralnymi bez jasnego podzialu na tych dobrych i złych

Piszesz tak jakbyś nie znał stylu Euzebiusza Może wyjść z tego pierwsza ładna gra Obsidianu od nie pamiętam kiedy

nowy dynamiczny motyw

Jeśli ktoś się martwił że w Indianie nie będzie nazistów

na zwiastunie wyglądał trochę inaczej niż w viewporcie w Mayi

ale będzie napierdalanie nazistów