ASX

takie filmiki to najgorszy sort youtuba, szukanie dramy i sensacji na siłe

Ja od siebie dodam, że lubię jakoś wracać w okresie letnio-wakacyjnym do Forzy Horizon, aby luźno pośmigać, posłuchać eskowych hitów i zaczerpnąć kilka wdechów tego niesamowitego letniego klimatu.

dokladnie Xd

Niestety dziewczyne poznałem przed sot. Ale za to kilka razy wyruszyliśmy we wspólny rejs i czasami zdarza się mi zamęczać ją historiami z moich pirackich wojaży

Niesamowita konsola Targam ją ze sobą wszędzie gdzie tylko to możliwe, a wieczorem po powrocie do domu gram na TV. Na razie jestem pochłonięty BOTW (niesamowity tytuł) ale w kolejce już czeka Super Mario Odyssey, do tego kupiłem też Super Mario Party do grania z dziewczyną (planuje jeszcze dokupić 2 joycony aby w pełni wykorzystać potencjał), a w kolejce czeka mnóstwo innych gier w tym porty gier z WiiU ktorego nie miałem szansy poznać. Jest pięknie. Z góry przepraszam za tę propagande

Nintendo kończy dzisiaj 130 lat. Życzenia 100 lat są już nieaktualne, wiec życze im 200 lat na rynku

I kilka słow o znaczeniu drabiny

Istnieją, ale nie ma ich na Ps3

Uwielbiam wracać do gier, ale musze przyznać że jestem dość wybredny. Nie przepadam za powrotem do liniowych, mocno fabularyzowanych gier bo kolejne przejście wydaje mi sie wtedy mocno odtwórcze, dlatego m.in nie ukończyłem drugi raz The Last of Us, ktore bardzoblubie, mimo prób. A co do gier do których lubie wracać to przede wszystkim: Gry z serii Halo - ze względu na swobode w rozgrywce, zawsze da sie podejśc do misji/starcia w alternatywny sposób, misje piesze da się często da przejść wykradając pojazd, mije w pojeździe da się skończyć pieszo, są takie które da się przejść skradając chociaż wydawałoby się to niemożliwe. Ta otwarta jak na fpsa struktura i pewna sandboxowość sprawia że każde przejście jest inne i za każdym razem odkrywa się w grze coś nowego i własnie dlatego wracam do nich z przyjemnością. Banjo Kazooie Nuts & Bolts - znienawidzona przez starych fanow część, ale dla mnie jako maniaka klocków lego ta gra to spełnienie marzeń. Wraca się do niej z przyjemnością znowu ze względu na otwarta strukture.Gra tak naprawde to seria swobodnych wyzwań, ktore nie maja nigdy jednego dobrego rozwiązania, więc do każdego problemu można, a nawet trzeba podchodzic na zupełnie różne sposoby, dzięki temu każde przejście jest odmienne. Ostatni przykład to Sea of Thieves, gra ktorej nie da sie przejś, ale do ktorej mimo setek godzin rezegranych godzin wraca sie z przyjemnością. I znowu wracam do tej gry głównie dlatego, bo za każdym razem przeżywam w niej inną przygode. To taki sandbox absolutny, gra daje ci narzedzia, otwarty swiat i pozwala sie tym bawić. Zdaje sobie sprawe że taka otwarta struktura dla wielu osób jest raczej odpychająca i gracze wolą mieć wyznaczane konkretne cele, ale mnie niesamowicie urzeka ten styl rozgrywki. Sytuacji nie ułatwiają też twórcy ktorzy co jakis czas dorzucają nowe rzeczy ktore wzbogacaja tę piaskownice i już nie mogę się doczekać ile możliwych scenariuszy będzie możliwych gdy dodadzą rozprzestniający sie ogień, kule i granaty zapalające (przepraszam za tę propagandę) Z innych gier fo ktorych lubie wracać to np. Rayman 2 i Super Mario Bros ze względu na to że to bardzo krotkie, nastawione na gameplay i nostalgiczne dla mnie produkcje.

Jim Sterling po raz kolejny kopie lezacego i znęca się nad Anthem, którego developerzy anulowali wszystkie zapowiedziane jeszcze przed premiera dodatki i uczula żeby nie wierzyć w obietnice niesanowitego wsparcia. W sumie spoko, ale ciekaw jestem czy Jim kiedykolwiek nagra materiał o pozytywnym przykładzie gry usługi i rozwijaniu gry, pewnie nie bo pozytywne filmiki znacznie gorzej klikają sie na Youtube.

https://www.pushsquare.com/news/2019/09/sony_has_a_10_year_vision_for_dreams_one_of_shuhei_yoshidas_favourite_projects_ever Sony mówi że ma 10 letnią wizję rozwijania gry usługi. no cóż miejmy nadzieje że dotrzymają słowa bo Dreams ma fajny potencjał

Własciwie to nawet dla jednej ale po kilku miesiacach takiego grania w końcu zdecydowali się ją po prostu kupić

No oni kupowali abonament zanim pojawił sie specjalny abonament dla pc

No ja znam takie osoby na PC ktorzy placili co miesiąc 30 a potem 40 zł. Sam wykupując GamePassa na 2 lata do przodu zapłaciłem więcej niż 4 zl na miesiąc, korzystając z promocji

Chyba nie uwierzyleś w propagande "gamepassa za złotówke" easyego? Za gamepassa się normalnie płaci, co prawda zdarzają się promocje więc kto często idzie sie na coś załapać

no to byle do Meksyku panowie

Minimum 3 albo 6 miesiecy ( nie pamietam dokladnie). Ale naturalnie wiekszość gier jest w usłudze znacznie dluzej, a gry firstparty są w uslidze "na zawsze". Co do oferty to wygląda bardzo spoko, na pewno sprawdze Bad North i Dirta

dokładnie

Mała poprawka XO jest w połowie listopada, a 1 października zaczynają sprzedawac bilety na impreze

Eksploruje sobie jedną z wysp na której byłem już setki razy bo spędziłem w tej grze zdecydowanie zbyt dużo czasu i natrafiam na miejsce jakiegoś rytuału z laleczkami voodoo którego wcześniej tu nie było. Teraz przez cały miesiąc będę się zastanawiał o co chodzi (mam już kilka teorii). Lubię takie zagrywki bo dają wrażenie świat gry żyje i cały czas się zmienia. a oto moja papuga, niestety mrugnęła do zdjęcia

Kojima odpowiada na krytyke że Death Stranding to symulator chodzenia

3 miliony graczy z gamepassa za złotowke nic dziwnego że serwery nie wyrabiały