No a mnie zostało z 11, i nie mówię, że jest chujowo, ale jeszcze nie czuje, że to mesjasz, a biorąc pod uwagę, że to aż 74 odcinki, to mam poczucie przejebanego czasu. Gdzieś tam przeczytałem, że jeśli obejrzeć jedno anime, to właśnie to, i może zbyt wiele oczekiwałem, ale spodziewam się, że sama końcówka dużo może podkręcić, tylko pytanie, czy to będzie tego warte.