Patricko

Mercedes Bottasa załatwił też ładnie. Mogli mieć 2 bolidy na podium to uj wie czemu nie ściągnęli go podczas SC i nie dali twardych.

No psnprofiles, zawsze najpierw te sprawdzam. Te ogólne od Sony to takie trochę nie wiadomo czego się spodziewać, tam nawet banalne platyny potrafią mieć 1% albo 2% a tutaj przynajmniej mam odniesienie do ludzi, którzy są na stronie i kręci ich zdobywanie pucharów, a przynajmniej z takiego założenia wychodzę. Co by nie mówić, gra jest świeża, więc staty będą pewnie się zwiększać, a Wipeout to już raczej zamknięty temat. Jednak obie te gry łączy wymóg idealnego poznania trasy i zachowania pojazdu, bez tego ani rusz, no ale w Wipeout było to mimo wszystko znacznie trudniejsze, prędkości robią swoje, a i precyzję trzeba było też mieć większą. Takie jest moje zdanie.

CTR ma już platyne na poziomie prawie 10%, także to już nie jest nawet Ultra Rare. Gdzie Wipeout Omega ma platke na poziomie 2%, a Wipeout HD to 1%. Porównywanie Crasha do Wipeouta to już lekkie przegięcie, nie ma nawet podejścia jeśli chodzi o poziom trudności.

Tankowanie + 2 obowiązkowe pit stopy + brak regulacji odnośnie mieszanek + wytrzymalsze opony = znacznie więcej walki na torze i mniej zabawy w durne oszczędności. Jeszcze byłoby idealnie skrócić limitowane koszty na podzespoły, itd. Ale na to już chyba nie ma siły.

Outbrake Prime'a można zdobyć w każdym momencie czy to czasówka była? Jak wyjdzie Shadowkeep to będzie trochę nadrabiania, a chętnie bym z nim polatał.

Do platyny żadne dlc, ale bez dlc to jest masa grindu, a tak sobie robisz eventy i levele same lecą. Bikes też nie wymaga dlc do platyny.

Jak Sokół zakończył współpracę z Gutowskim to już mi dużo powiedziało. Na niektórych jego filmikach odnoszę wrażenie, że gość żyje w swoim świecie trochę.

No i Chernobyl obejrzany... Brak mi słów po prostu. Serial stał się moim #1 jeśli mówimy o poważnym tonie produkcji. Szkoda, że tylko 5 odcinków, bo poszły jak woda. Od zawsze mówiłem, że życie pisze najciekawsze scenariusze. Chociaż słowo najciekawsze może nie pasuje tutaj za bardzo to jednak nie można powiedzieć, że serial wciąga jak bagno, a 2 pierwsze odcinki to po prostu majstersztyk. Wszystko zrobione z dbałością o najmenisjzy szczegół, otoczenie, klimaty które dobrze znamy, no i to zakłamanie kacapskiego narodu, które trwa po dziś dzień. Ktokolwiek przyczynił się do zrobienia tego genialnego serialu powinien dostać oscara. Cały czas z jednej strony współczułem tym biednym ludziom, którzy się poświęcili nawet o tym nie wiedząc, a z drugiej jeszcze bardziej znienawidziłem te zakały, które do tego doprowadziły i próbowały wszystko zataić. Postać Diatłowa to po prostu kwintesencja ich myślenia. Sztos, sztos i jeszcze raz sztos. No i obyśmy nigdy nie musieli oglądać sequela...

Eklerka od początku nie trawie. Kolejny złoty chłopczyk, któremu wszystko się należy. Zachowanie na podium tylko mnie w tym utwierdza. Dostał dzisiaj małą lekcję, niech się cieszy ze dojechał na 2, bo znając Maxa to mogłoby być gorzej. Gdyby nie klasyczna wpadka makaronów to mieliby dwóch kierowców na podium. Coś czuję, że Vet wróci do Red Bulla jeszcze.

To w tym parku rozgrywki jest fajne dlc i warto. Po prostu nowa mapka, nowi przeciwnicy, bronie itd. To na dzikim zachodzie to taka popierdółka, powtarzasz krótkie mapki cały czas i zmieniają się tylko modyfikatory.

Leśne dziadki muszą mieć ostatnie słowo.

Makarony... Ja (pipi)e co za zespół. Nie sądziłem, że kiedykolwiek to powiem, ale szkoda mi Vettela.

Nie rozumiem, znowu w przeciągu kilku chwil stracił sporo sekund i jest ostatni. Wyleciał czy o co chodzi?

Zbieranie zwierząt do klatki to kwintesencja MGSa.

Samo story na bank podniesie Ci light do wymaganego na tamten moment poziomu. Ciśnięcie teraz na siłę nie ma za bardzo sensu, bo teraz będziesz się męczyć, a potem na luzie to wpadnie.

Major Kusanagi

Cyber zajmie 80 gigażuli na dysku, 2 płytki w pudle raczej bankowo.

Ta gra to klon 2018, który był klonem 2017. Na konsoli widać, że jest lepsze oświetlenie, ale graficznie jedno i to samo. Poprawili trochę wizualną stronę opon, ale o grainingu zapomnijcie. Kariera to ząbek w ząbek to samo co w poprzednich częściach, nawet menu im się nie chciało zmienić... Jest niby kariera F2, która składa się z 3 scenariuszy, a nie wyścigów. Tak naprawdę to mamy tutaj tylko jeden wyścig, gdzie musimy ukończyć przed jednym gościem. Szczerze to te scenariusze są 100x lepsze niż ta nudna kariera solo. Online jak to online, banda debili, grind levelu i w sumie nic poza tym. Niby zbieramy punkty i możemy sobie kupować malowania kasków czy strojów, ale to wszystko jest tak podstawowe, że szkoda liter marnować. Plusem jest dodanie supportu dla lig, po 10 latach zorientowali się, że takie coś może się przydać... Miała być największa część w historii, a tak naprawdę mamy kopie poprzednich z bardzo małymi zmianami.

Szukam chętnego do coopa w Far Cry 5 Zombie dlc.

Ale co powiedzą? Obecnie jedna i ta sama PRowa gadka. Jaki to on nie jest wspaniały, że każdy chciałby go w zespole, blablabla. Jak przychodzi co do czego to głowa w piach. Robert mógłby dostać jakiś lepszy bolid na testach po jakimś wyścigu. Wtedy byłoby najlepsze porównanie czy rzeczywiście coś jeszcze potrafi czy niestety już nie te czasy. Ale na to chyba marna szansa.

Jak to mówią, liczy się wynik na końcu [emoji14] Przynajmniej raz się mu udało, ale w tej łupie lepiej już nie będzie [emoji58]

Nie było czego oglądać, myślałem że po Monako nie może być nudniejszego wyścigu, a jednak... RUS zjechał 2 raz do boksu, nie wiem czemu ale Robert był 1 raz. RUS I tak mocno odrabiał.

Już prawie 7... W każdym wyścigu jest nagle moment, że Robert jest w dupe naście sekund.

To będzie standalone czy dlc do Worlda?

Na końcu powiedzą, że to wina rynku bo nikt już nie gra w liniowe singlowe gry.